Użytkownik "Mica" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:442b.00000413.4376e077@newsgate.onet.pl...


By ocenić, czy jest sens składać zażalenie, to jednak musiała byś
nieco więcej napisać na temat sprawy. Ogólnie sens jest taki, że po
zażaleniu kilka osób innych niż prokurator prowadzący rzuci okiem na
sprawę. Jeśli prowadzący się pomylił, to istnieje spora szansa, że
ktoś to zauważy. Ale jak tam przestępstwa nie ma, to i 10 zażaleń nic
nie zmieni.

Od strony formalnej, to zażalenie składa się do prokuratury nadrzędnej
nad prokuraturą prowadzącą sprawę za pośrednictwem jej ostatniej. Błąd
w adresie zresztą nie powoduje nieważności zażalenia. Z danych to
koniecznie umieścić należy sygnaturę akt (ten numer zawierający w
sobie literki "Ds"), bo bez tego pismo zginie prawie na pewno, jeśli
to nie jest jakaś malutka prokuratura. Poza tym oczywiście dane i
podpis żalącego się no i jakieś sensowne uzasadnienie swojego
stanowiska. Raczej merytoryczne, niż rzucanie inwektywami i
oszczerstwami o korupcję pod adresem prowadzących postępowanie.

Pamiętaj, że zażalenie na umorzenie może złożyć tylko pokrzywdzony,
więc jeśli nawet piszesz w imieniu kogoś z rodziny, to jednak podpisać
musi zażalenie tamta osoba. Zaznaczam, bo czasem zdarzają się takie
błędy, a zażalenie składa się w zawitym terminie, co w praktyce
oznacza, że jego upływ kończy sprawę.