Shrek <...@w...pl> pisze:
> W dniu 25.05.2023 o 17:02, A. Filip pisze:
>
>>> Jakoś mi ciężko sobie wyobrazić jednoczesne trzymanie chodzika i noża
>>> w ręku - przynajmniej w sposób sugerujący zagrożenie. Chyba że
>>> zakładali że ten chodzik to kamuflaż i ona tak naprawdę dziarsko
>>> chyca.
>> Wykluczasz zagrożenie "niefachową" obsługą (bardzo) ostrego
>> narzędzia?
>
> Ale dla policjanta czy seniorki??

Zasadniczo dla seniorki, potem dla otoczenia a na końcu dla policjanta
odbierającego. Tyle że "Własna dupa droższa od cudzej" _także_ dla
policjanta.

>> Wiec sprawa sprowadza się do tego jaką policjant
>> miał alternatywę, jak miał odebrać ten nóż z minimalizacją ryzyka,
>
> Doświadczenie mówi mi, że po prostu zabrać - ale nie wiem jak tam u
> nich to wygląda - może u nich staruszki bardziej dziarskie niż
> europejskie.

I całkiem możliwe że masz rację sytuacji typowych domniemań.
Tyle czy dyskutujemy o zasadach ogólnych czy tym bardzo konkretnym
przypadku? Na grupie prawa ta różnica nie jest "drobna" IMHO.

<cynizm> Jak na tego policjanta spadnie super duper opierdol to kolejny
terrorysta (samobójca) z nożem nie będzie _udawał_ 95-latka z demencją w
chodziku pomiędzy atakami? </cynizm>

Trup jest. Dla mnie sprawa sprowadza się zasadniczo do tego
_jak bardzo_ opierdalać.

--
A. Filip
| Dla tego, kto nie ma ojca, starszy brat jest ojcem.
| (Przysłowie mongolskie)