Użytkownik "ARNOLD" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
news:000201c1b06f$92923b80$516d9ad2@default...
>
> Mniej wiecej co pol roku mama musiala zakladac
> sprawe o alimenty, gdyz szalala inflacja i ceny sie zmienialy.
>
> Nie tylko ta inflacja uderzyla w ciebie i twoja mame lecz twojego tate tez
> jak i miliony innych.
> Jestes pewna ze tata tak sobie dobrze radzil z pieniazkami jak twoja mama
> skrupulatnie co 6 miesiecy pozywajac ex meza do podwyzszenia obowiazku
> alimentacyjnego?
>
> Arnold
>
> --
Po pierwsze nie skrupulatnie co szesc miesiecy.
Po drugie jestem pewna, ze dobrze sobie radzil. A skad to wiem? Bo stac go
bylo na wakacje dla swojej przyjaciolki, bo stac go bylo na nowy samochod,
bo stac go bylo na drogie, rasowe psy i na kilka jeszcze innych rzeczy.
Pewnie myslisz, ze moja postawa jest roszczeniowa. Otoz zapewniam Cie, ze
tylko dwa razy poprosilam ojca o pieniadze i tylko raz je otrzymalam. Za to
ojciec sam zadeklarowal platnosc za studia (studiowalam zaocznie), ale
zaplacil tylko za pierwszy rok (do tego z opoznieniem pol rocznym, a jak
pewnie wiesz szkola chciala juz dostac czesne). Pewnie musialabym
zrezygnowac ze studiow, gdyby nie pomoc ciotki, ktora zaplacila za nastepny
semestr. Ojciec odmowil placenia, bo podniesli wysokosc czesnego (ale
oczywiscie nawet czesci mi nie dal), za to wyslal swoje drugie dziecko na
kolonie. Ja tam malej nie zaluje, nawet ja lubie, ale uwazam, ze moja
edukacja byla dosc wazna.
Uwazasz, ze takie postepowanie jest w pozadku?

Agnieszka