Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
wiadomości news:e1j2e7$im6$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Kupujesz bilet PKP Poznań - Konin. Nie wysiadasz w Koninie, ponieważ nikt
> Cię nie wyrzucił z wagonu.

Ale ten przypadek jest z goła odmienny. Klient zrezygnował z usług, a Ty
mu je na siłę świadczysz. Czemu tak się wzbraniasz przed odcięciem dostępu?
Wygląda na to, że z góry umyśliłeś sobie, że mu te usługi dalej, wbrew jego
woli będziesz świadczył.
Załóżmy, że pójdziesz do sądu, a twój klient powie, że nachodziłeś go,
aby jeszcze się zastanowił i zostawiłeś mu na miesiąc łącze, aby przemyślał
sytuację. A gdy pomimo to nie zmienił swojej decyzji, zacząłeś domagać się
za ten okres pieniędzy. Komu sąd da wiarę?

> Tankujesz na automatycznej stacji i wpłacasz za 20 litrów, automat nie
> odcina po nalaniu 20 litrów i leje do pełna. Należy się zapłata?

Nie należy się, jeśli automat jest niesprawny, to wina leży po stronie
właściciela stacji.

> Jesteś lekarzem, leczysz po ustalonych wg umowy godzinach pracy.

No i? Ale umowę masz chyba z pracodawcą, a nie pacjentem?
>
> Jak fakt wykonania usługi ma się do konieczności zapłaty? Czy aktywność
> przejawiona przez kupującego w celu korzystania nie jest podstawą do
> zapłaty?

A dlaczego za zaniechanie i oopieszałość providera ma odpowiadać
abonent?