Użytkownik "Bartosz Skorek" <b...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:ajvkl2$9t8$1@news.tpi.pl...
> Szanowni Państwo raczyliby tylko zauważyć, że do jazdy rowerem nie
potrzeba
> prawa jazdy, w ogóle nie ma czegoś takiego jak "prawo jazdy rowerem".
Nawet
> więc jeśli Sąd orzekłby zakaz prowadzenia pojazdów rowerowych, nie można
> byłoby odebrać żadnego dokumentu, skazany więc dalej by sobie jeździł na
> rowerze, bo na czole mu nie napiszą, że ma zakaz.

Osoba niepełnoletnia ma kartę rowerową - można ją odebrać.

Natomiast sąd może odebrać prawo jazdy (samochodowe, motocyklowe itd.)
osobie, która w stanie nietrzeźwym powoduje zagrożenie ruchu drogowego: MOJE
UZASADNIENIE: gość wie, że po alkoholu nie można prowadzić pojazdu. ma prawo
jazdy. łamie kodeks drogowy prowadząc pojazd po spożyciu alkoholu (kodeks
drogowy nie zezwala na prowadzenie roweru w stanie nietrzeźwym). zgodnie z
prawem traci prawo jazdy (nie powinien go mieć, skoro łamie przepisy kodeksu
drogowego.

IMHO uważam, ze to niezły pomysł. dość mam już pijanych czy choćby "lekko"
wstawionych rowerzystów, którzy zajmują dwa pasy ruchu jadąc slalomem.

Prawo powinno chronić normalnych, a nie tych, którzy powodują zagrożenia dla
siebie i innych (tak chyba wynika z definicji państwa prawa).

Pozdrawiam

Dominik Jan Domin