Użytkownik "Rzecznik Prokurwatury Krajowej" <r...@p...pl>
napisał w wiadomości news:fgcl94$h1s$1@news.ds.pg.gda.pl...
> boukun pisze:
> Napisz na grupie albo prywatnie co z tym twoim oskarżeniem dot.
> rozpowszechniania pornografii... czy co tam miałeś prócz piractwa. Ciekawy
> jestem na ile to był pretekst, żartobliwie zwany podejrzeniami, do
> przetrzepania komputera.

Na temat rozpowszechniania pornografii, nie było w ogóle takich zarzutów mi
stawianych. To był tylko taki właśnie pretekst w nakazie rewizji, żeby mi
zajrzeć do kompa i wtedy postawiono mi zarzut w ciągu jednego dnia
znieważania narodu zydowskiego ze względów na ich pochodzenie i wyznanie i
piractwo programów komputerowych. W sumie to ja sprowokowałem celowo
prokuraturę świdnicką do nagonki na mnie, bo zamierzam ich politycznie
uświadomić. Całość opisuję powoli na moim blogu
http://boukun-pl.blogspot.com/ i jak można zauważyć w treści mojej skargi
przeciwnej http://boukun-pl.blogspot.com/2007_03_01_archive.htm
l ,
zarzuciłem prokuraturze, że naciskała na policjantów prowadzących
postępowanie przygotowawcze, by napuscili na mnie świadków i wymusili
obciążające mnie zeznania. Jak widać po aferze w prokuraturze okregowej w
Warszawie, miałem rację, że prokuratorzy są naciskani przez swoich
zwierzchników, tudzież Ziobrę do bezpodstawnych działań i nękania
niewygodnych systemowi ludzi. W listopadzie będą przesłuchiwani świadkowie
oskarżenia, napuszczeni na mnie przez prokuraturę i zamierzam odstawic
pokazówkę. Jestem dobrze przygotowany i mam kilka niespodzianek. Na przykład
w sprwie piractwa programów komputerowych, nie można ścigać kogoś z urzędu
za to, że sobie kopiuje za darmo program na własny użytek. Było w tej
sprawie rozporządzenie Komendanta Głównego Policji na stronach KGP,
rozesłane do wszystkich jednostek policji.

boukun