W mojej ocenie Twoja koleżanka została oszukana. W tym wypadku powinna
złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Nie gwarantuje to co prawda uchylenia
się od odpowiedzialności cywilnej wobec banku, ale spowoduje, że druga
wspólniczka powinna być żywotnie zainteresowana spłatą kredytu. Na rozprawie
Twoja koleżanka może jako oskarżyciel posiłkowy zażądać, by zawieszenie
wykonania kary było uzależnione od wyrównania strat.
Powyższy scenariusz nie gwarantuje powodzenia, ale moim zdaniem powinien
przyczynić się do wyrównania strat przez nieuczciwą wspólniczkę. No i
oczywiście spółkę cywilna niezwłocznie bym rozwiązał.



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/