eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu › Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
  • Data: 2006-12-27 15:04:27
    Temat: Re: [Długie] Spółdzielnia chce zabrać nam mieszkanie własnościowe - chcą mowy najmu
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Sorry, że tak trochę zboczę z tematu, ale co ma i może zrobić Spółdzielnia przy
    obecnym stanie prawnym, jeśli właściciel mieszkania nie płaci i nie wykazuje
    żadnej chęci na jakiekolwiek rozmowy? Ja wiem i podkreślam, że nie dotyczy to
    Dominiki, bo tu sytuacja jest zupełnie inna, ale w praktyce różne rzeczy się
    dzieją.

    W mojej Spółdzielni był przypadek, że właścicielka mieszkania nie chciała
    płacić, bo nie i już. Były oczywiście plany żeby pozbawić ją członkostwa
    Spółdzielni ale władze okazały się niezwykle litościwe i skończyło się na
    sądzie oraz komorniku. Ale w tym przypadku zadłużona miała duży majątek i
    egzekucja przebiegła sprawnie. Co jednak powinna zrobić Spółdzielnia jeśli
    majątek byłby ukryty (np. przepisany na pociotków)? Albo gdyby to trafiło na
    osobę bez majątku, bo takie też bywają? Np. mieszka sobie babcia w 100-
    metrowym mieszkaniu własnościowym w centrum wielkiego miasta. Nie płaci, bo
    emerytura jest mniejsza niż opłaty a przeprowadzić do mniejszego mieszkania się
    nie chce, bo jest emocjonalnie związana z tym lokalem. Dług rośnie, babcia
    rozmawiać ani płacić nie chce, komornik nigdy nie wyegzekwuje całości, bo
    emerytura mała a koszty egzekucji i sam dług duże. Co ma zrobić Spółdzielnia w
    takiej sytuacji? Przecież nie jest instytucją charytatywną i musi zadbać o
    interes spółdzielców, z drugiej strony jednak przecież nikt nie wyrzuci babci.
    Co można zrobić?

    Inny przypadek - pani sprzedała mieszkanie i sobie wyjechała. Nie wiadomo
    gdzie, choć wiadomo kiedy. Oczywiście zapomniała zapłacić za ostatnie pół roku.
    Nabywca oczywiście płaci, ale od momentu kupna - a zadłużenie jest z
    wcześniejszego okresu. Ma ktoś jakiś pomysł, żeby ścignąć oszustkę? Oczywiście
    zgodnie z prawem. Ten nabywca pewnie ma namiary na sprzedawczynię, ale nie
    udostepni, bo to przecież nie jego sprawa...

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1