W dniu 2014-01-29 20:13, Stokrotka pisze:
>>> Tydzień po tym jak stszelano do mnie na terenie sądu (pracy, w
>>> Warszawie)

Niestety, nie trafiono

>> Gdzie można było przeczytać/usłyszeć o tej sprawie?
>> O banalnych duperelach rozpisują się często na pierwszych
>> stronach gazet, a do ciebie "stszelano" w sądzie w stolicy
>> kraju i nie było żadnej wzmianki w mediach na ten temat?
>> Dlaczego tego nie nagłośniłaś?

Bo to idiotka opowiadająca konfabulowane historie

> W interenecie- tu- na usnecie piszę do znudzenia, większość mi wymyśła
> od idiotek.

Nie. Ludzie próbują ci uświadomić, że masz nie po kolei w głowie i
kwalifikujesz się do psychiatry

> W TV pisałam , zdaje się do kilku stacji, nikt nie był zainteresowany.

Ha! czemu mnie to nie dziwi? Poza tym jak można pisać w TV?

> Pieniędzy- ostatniej pensji z odsetkami nie odzyskałam do dziś (ale
> odprawę mi wypłacili, a nie wiedziałm , że jest mi należna, dopiero PIP
> -Państwowa Inspekcja Pracy- mnie uświadomił, ale wcześniej niż do mnie
> stszelali).
> A jak kilka dni temu napisałam mejla do jakiejś firmy zajmującej się
> ściąganiem należności, bo dostałam 3 reklamy promujące tę firmę , to mi
> odpowiedzieli, że nie zajmują się takimi sprawami.


Jak widać też się szybko połapali z kim mają do czynienia - z
roszczeniowo nastawioną idiotką, ociężałą umysłowo jak jej ortografia,
której sie wydaje "że jej się należy", bo nie potrafi czytać ze
zrozumieniem przepisów i jest nieodrodnym dzieckiem głębokiego
komunizmu, nieprzystosowanym do życia.

--
Sonn