eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCieżkie naruszenie warunków umowy o prace przez Pracodawce..... › Re: Cieżkie naruszenie warunków umowy o prace przez Pracodawce.....
  • Data: 2007-04-24 20:30:17
    Temat: Re: Cieżkie naruszenie warunków umowy o prace przez Pracodawce.....
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:f0gev1$d85$1@news.onet.pl Arek <a...@e...net> pisze:

    >> jak sie nie ma paieniedzy aby zapewnic plynnosc finasowa to sie firmy nie
    >> zaklada, to chyba jest oczywiste
    > Sorry, ale rozmawiajmy na jakimś poziomie, bo wysłuchiwanie takich
    > farmazonów nie ma żadnego sensu.
    > Poza wytwórnią pieniędzy NIKT nie ma *zapewnionej* płynności finansowej.
    > Nawet banki.
    To bez znaczenia.
    Po prostu nie rozumiesz mechanizmu odpowiedzialności na zasadzie ryzyka.
    Ktoś decyduje się na prowadzenie działalności w danym kraju, co oznacza
    prowadzenie jej w określonych warunkach (w tym legislacyjnych). Nie ma przy
    tym znaczenia, czy jest to decyzja świadoma i oparta na znajomości tych
    warunków, czy też nie - nieznajomość prawa szkodzi (truizm, ale prawdziwy).
    Nie ma także znaczenia, czy ten ktoś uznaje wspomniane warunki prawne za
    słuszne, czy też z góry dopuszcza możliwość ich łamania.
    Jak twierdzisz prowadzisz swój biznes w Polsce i nie robisz tego pod
    przymusem. Masz więc przestrzegać obowiązujących tu przepisów niezależnie od
    tego, co o nich sądzisz. Jeśli ci nie odpowiadają możesz przewidzianą
    ustrojem państwa drogą dążyć do ich zmiany. Jeśli nieodpowiada ci ta droga,
    możesz próbować ją samą zmienić za pomocą dostępnych prawnie mechanizmów.
    Jeśli spróbujesz inaczej - łamiesz prawo i odpowiadasz.
    Masz więc obowiązek terminowo płacić swoim za pracę, jeśli trzeba to
    zaciągnąć na wypłaty kredyt, sprzedać samochód, co pracownika zresztą
    obchodzi co zrobisz? On zrobił swoje, ty masz zrobić swoje - czyli płacić.
    A narzekać możesz sobie w poduszkę po powrocie do domu i basta. Tak to
    wygląda.
    Jeśli zdarzy ci się - bez względu na powód - incydent z naruszeniem tego
    obowiązku, to po prostu spróbuj wyjaśnić wszystko pracownikom i przeproś ich
    za kłopoty, być może raz czy dwa ci odpuszczą.
    To jest właśnie nieprzesadnie zformalizowany kontakt międzyludzki.

    Na zakończenie - pracodawca z punktu widzenia pracownika jest generalnie
    urządzeniem służącym do wymiany świadczonej pracy na środki finansowe
    niezbędne do zapewnienia utrzymania. Fajnie, jak to się łączy z pasją, albo
    chociaż zainteresowaniami, ale niekoniecznie taka fuzja się musi udać więc
    pozostańmy przy opcji sine qua non.
    Widzisz, urządzenie kiedy przestaje być potrzebne, to się je wyłącza i o nim
    zapomina aż do następnego razu. Toteż po odpracowaniu ustalonej liczby
    godzin pracownik wychodzi z pracy i pracodawca ("firma" - jak mawiają
    firmoidy) gówno go obchodzi - on żyje własnym życiem. A ty w sposób ustalony
    prawem masz mu za to płacić, a jak nie, to prawo (choć dalece niedoskonałe)
    przewiduje sankcje.
    I to wszystko. Im szybciej to pojmiesz, tym lepiej dla ciebie.

    --
    Jotte


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1