eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBabcia - szal finansowy (dlugie) › Re: Babcia - szal finansowy (dlugie)
  • Data: 2008-07-24 19:42:56
    Temat: Re: Babcia - szal finansowy (dlugie)
    Od: "tmk" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "edo.z" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:g6agpb$b8g$1@news.dialog.net.pl...
    > tmk pisze:
    > Witam, dziękuję za odpowiedź.
    >
    >> Nie opisałes kto gdzie mieszka
    > Faktycznie, można to jedynie pośrednio wnioskować z lektury postu. Starsza
    > Pani mieszka sama w jej (w 50% mieszkaniu). Syn ma swoje życie, rodzinę,
    > mieszkanie i nawet nie jest zainteresowany swoimi 50% - znaczy się cała
    > wartość mieszkania byłaby starszej Pani.
    >
    >> Wydaje mi się ze zdodne z prawem, choć dyskusyjne etycznie było by jak
    >> najszybsze sprzedanie mieszkania Tego 50% na 50%, kupienie kawalerki i
    >> zainstalowanie babci w kawalerce.
    > Taki też miałem plan. W taki sposób, aby spłacić wszystkie pożyczki z
    > różnicy między kwotą sprzedaży starego mieszkania a zakupu kawalerki.
    > Oczywiście po sprzedaży negocjując spłatę pożyczek natychmiast bez odsetek
    > ani żadnych dodatkowych opłat (sam kapitał).
    >
    >> No i wtedy babcia moze jako tako funkcjonowac( jakos nie widze mozliwosci
    >> eksmisji na bruk- nie wiem ile komornik musi z renty zostawić, ale spadku
    >> po babci nie bedzie.
    >> Negocjacje z bankami raczej odpadaja, bo który zgodzi sie na mniejszą
    >> kasę płacona przez babcie do 110lat zycia? zwłaszcza ze babcia ma
    >> mieszkanie
    > Absolutnie nie - faktycznie, znowu jasno nie napisałem w pierwszym
    > poście - po sprzedaży mieszkania z części uzyskanej kwoty spłacane są
    > wszystkie pożyczki natychmiast, ale po negocjacjach z instytucjami
    > finansowymi, aby spłacić je jedynie w wysokości pożyczonego kapitału, bez
    > żadnych dodatkowych opłat i odsetek.
    >
    > --
    > Pozdrawiam
    > Michał
    Teraz to ja zupełnie nie rozumiech-chcesz zastrzelić babcie i opłacic
    prawnika z kwoty za sprzedane mieszkanie? ;)
    serio Ubezwłasnowolnienie czy zamkniecie gdzieś moze być mocno utrudnione i
    długo sie ciagnać
    ja bym widziała to tak- sprzedajesz mieszkanie i zysk nalezy w połowie do
    syna a w połowie do babci- wg udziałów.za część babci kupujesz jej
    kawalerkę. i tyle komornik sciagnie z babci ile moze -to jest dokładnie
    podane w przepisach, nie wiem gdzie. babcia zaciagaląc nawet 1000 nastepnych
    pozyczek bedzie scigana tylko do wysokosci mieszkania, a wyrzucić na bruk
    staruszki nikt nie wyrzuci bo nawet mieszkań zastepczych socjalnych nie ma.
    Plusem tego jest to ze nie sadze aby babcia powstrzymała sie przed kolejnymi
    pożyczkami- ma pewno zrobi przerwe i bedzie sie zarzekać ze juz nigdy...ale
    Mieszkanie przepadnie (ale to równowartośc tylko połowy starego) jak
    komornik sie zajmie długami to mieszkanie wypatrzy-
    Spłacanie długo babci jest nieporozumieniem- nie upilnujesz weżmie
    nastepne...


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1