Witajcie.

Gosc buduje mi kuchnie, popadl w jakies problemy finansowe i nie moze
wykupic od stolarza blatu za spora kase.
Zaczalem sie domagac wykonania kuchni, on ze nie odda bo nie ma blatu, a na
blat nie ma kasy.
Podejrzewam, ze chce wyciagnac ode mnie reszte kasy za kuchnie przed jej
zrobieniem.
Wplacilem juz sporo zaliczek (wiem, wiem jestem stukniety, ale gosc z
polecenia itd.)
Teoretycznie moge zagrozic zerwaniem umowe i isc do sadu, ale zycie bez
kuchni przez 2 iesiace jest trudne, a co dopiero rok, czy dwa.
Uleglem i przelalem (elektronicznie) na jego konto kase za blat (to bylo w
piatek), dzisiaj jest czwartek a on mowi ze nie ma kasy i palcem nie ruszy.
Mam potwierdzenia, ale one tylko0 mnie upewniaja ze wyslalem.

Czy mozna zwrocic sie do banku odbiorcy, lub gdziekolwiek (on odpada) i
zapytac o szczegoly tej transakcji, tzn.
czy kasa dotarła ??

Bank Śląski w Szczecinie mowi mi ze nie udzieli mi takiej informacji i dupa.

Mozna cos z tym zrobic ??

Pozdrawiam
Mariusz

do góry

Marsjusz wrote:

> Czy mozna zwrocic sie do banku odbiorcy, lub gdziekolwiek (on odpada)
> i zapytac o szczegoly tej transakcji, tzn.
> czy kasa dotarła ??
>
> Bank Śląski w Szczecinie mowi mi ze nie udzieli mi takiej informacji i
> dupa.
>
> Mozna cos z tym zrobic ??

Procedura jest taka. Dajesz gościowi do podpisania groźnie brzmiące
oświadczenie w stylu: "Ja .... niżej podpisany świadomy
odpowiedzialności karnej, oświadczam, że nie otrzymałem do dnia
dzisiejszego przelewu z dnia .... z rachunku nr .... należacego do ....
na mój rachunek nr .... w odfdziale ... banku ...." Albo gość w tym
momencie mięknie i stwierdza, że jeszcze raz sprawdzi czy przyszedł,
albo podpisuje. Wtedy robisz ksero i dołączasz do reklamacji składanej
w twoim banku. Tak naprawdę odpowiedzialność karna za podpisanie
takiego fałszywego oświadczenia praktycznie nie istnieje.

do góry

> Teoretycznie moge zagrozic zerwaniem umowe i isc do sadu, ale zycie bez
> kuchni przez 2 iesiace jest trudne, a co dopiero rok, czy dwa.
> Uleglem i przelalem (elektronicznie) na jego konto kase za blat (to bylo w
> piatek), dzisiaj jest czwartek a on mowi ze nie ma kasy i palcem nie
ruszy.
> Mam potwierdzenia, ale one tylko0 mnie upewniaja ze wyslalem.


Stary patent na zwlekanie. Jeśli przelew mial nr NRB to przelew dotarł
napewno w ciągu 48 godzin. Jakby numer się nie zgadzał to by bank nie
przyjął przelewu. Powiedz mu ze masz znajomą w jego banku i ona powiedziała
że przelew dotarł o 17.00 w poniedziałek.
O tej godzinie powinien dotrzeć przelew międzybankowy wysłany do godziny 17
w piątek. Nie ma bata. W jakich bankach macie konta??

pl

do góry

Użytkownik "Auguro" <a...@w...peel> napisał w wiadomości
news:dsev2d$smd$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Teoretycznie moge zagrozic zerwaniem umowe i isc do sadu, ale zycie bez
>> kuchni przez 2 iesiace jest trudne, a co dopiero rok, czy dwa.
>> Uleglem i przelalem (elektronicznie) na jego konto kase za blat (to bylo
>> w
>> piatek), dzisiaj jest czwartek a on mowi ze nie ma kasy i palcem nie
> ruszy.
>> Mam potwierdzenia, ale one tylko0 mnie upewniaja ze wyslalem.
>
>
> Stary patent na zwlekanie. Jeśli przelew mial nr NRB to przelew dotarł
> napewno w ciągu 48 godzin. Jakby numer się nie zgadzał to by bank nie
> przyjął przelewu. Powiedz mu ze masz znajomą w jego banku i ona
> powiedziała
> że przelew dotarł o 17.00 w poniedziałek.
> O tej godzinie powinien dotrzeć przelew międzybankowy wysłany do godziny
> 17
> w piątek. Nie ma bata. W jakich bankach macie konta??
>
> pl
>
Ja BPH, on ING

Dzwonilem do ING i sie zalilem,
podalem konto, kwote i tytul
pani sie usmiechnela i powiedziala ," ze nie moze mi nic powiedziec, ale
wszystko jest OK ;-) "

Jestem pewny, ze kasa dotarla,
dobre jest po pisemko (podpowiedz jurq'a, ze oswiadcza, ze ... do dnia xx
nie otrzymal kasy),
sprobuje mu podsunac do podpisania.

dzieki
Mariusz

do góry

"Marsjusz" <m...@o...pl> naskrobał/a w
news:43eaf3b6$1@news.inet.com.pl:

> Mozna cos z tym zrobic?

Niech ci pokaże wyciąg z konta.

do góry

Marsjusz wrote:
>

> sprobuje mu podsunac do podpisania.

"Prosze Pana, poniewaz musze uruchomic procedure reklamacji, bank wymaga
takiego swistka od osoby, na ktorej konto mialy wplynac pieniadze,
prosze, podpisik, dziekuje, do widzenia (w sadzie) ;)"

--
____________________________________________________
________________
Lucyfer. Belzebub. Szatan. Czy istnieje? Jaki ma wpływ na ludzi
w obecnych czasach? Czy te nazwy to tylko personifikacja zła? Demony
opętanie, amulety, egzorcyzmy, kult szatana .... http://tiny.pl/mtwj

do góry

jureq [###j...@X...to.z.adresu.Xop.pl.###] napisał:

> Procedura jest taka. Dajesz gościowi do podpisania groźnie brzmiące
> oświadczenie w stylu: "Ja .... niżej podpisany świadomy
> odpowiedzialności karnej, oświadczam, że nie otrzymałem do dnia
> dzisiejszego przelewu z dnia .... z rachunku nr .... należącego do
....
> na mój rachunek nr .... w odfdziale ... banku ...." Albo gość w tym
> momencie mięknie i stwierdza, że jeszcze raz sprawdzi czy przyszedł,
> albo podpisuje. Wtedy robisz ksero i dołączasz do reklamacji
składanej
> w twoim banku. Tak naprawdę odpowiedzialność karna za podpisanie
> takiego fałszywego oświadczenia praktycznie nie istnieje.

A zatem jaki jest sens pobierania tego oświadczenia?

do góry

Marsjusz [###m...@o...pl.###] napisał:


Możesz spokojnie przyjąć, ze prawidłowo wysłany przelew doszedł do
niego. Skoro twierdzi, ze nie to kłamie. Zostałeś oszukany. Wyjaśnij w
krótkich żołnierskich słowach stolarzowi, ze ma załóżmy dwa dni na
zmontowanie kuchni, a potem opóźnienie będzie wyjaśniał prokuratorowi
i sądowi, bowiem wyłudził od Ciebie pieniądze, ale umowy nie wykonał.
Kluczowym tutaj jest nie tyle niewywiązanie się przez niego z umowy,
bo to sprawa cywilna, tylko fakt, ze wypiera się otrzymania należności
i tym tłumaczy, że nie wykona umowy. Myślę, że taka rozmowa powinna
skłonić go do rozwiązania pokojowego problemu.

do góry

Robert Tomasik wrote:
>
> ... pokojowego problemu.

W kwestii formalnej, ten problem jest ... kuchenny ;)

--
____________________________________________________
________________
Lucyfer. Belzebub. Szatan. Czy istnieje? Jaki ma wpływ na ludzi
w obecnych czasach? Czy te nazwy to tylko personifikacja zła? Demony
opętanie, amulety, egzorcyzmy, kult szatana .... http://tiny.pl/mtwj

do góry

Hikikomori San [###h...@g...pl.###] napisał:
> Robert Tomasik wrote:
>> ... pokojowego problemu.
> W kwestii formalnej, ten problem jest ... kuchenny ;)

powinno być: "pokojowego rozwiązania problemu".

do góry