eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Histaoria z meldunkiem.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2008-10-16 07:08:29
    Temat: Histaoria z meldunkiem.
    Od: uosiu <a...@w...pl>

    Oto historia jaką opowiedział mi znajomy:
    Osoba A jest właścicielem mieszkania i chce z niego wymeldować osobę B,
    która faktycznie tam nie przebywa od około roku.
    Osoba A złożyła odpowiednie pisma w urzędzie meldunkowym, a ten
    prawdopodobnie nakazał wskazanie miejsca obecnego pobytu osoby B.
    Osoba A nie wiedząc gdzie przebywa i zamieszkuje B, wskazała na
    mieszkanie trzeciej osoby C, z którą B utrzymuje ponoć kontakty
    towarzyskie, ale faktycznie tam nie mieszka.
    Osoba C dostaje z urzędu miasta pismo, że ma wskazać, czy zna i czy
    zamieszkuje u niej osoba B, ma w tym celu zgłosić się osobiście lub
    odpowiedzieć pisemnie, w przeciwnym razie dostanie jakąś tam kare grzywny.

    Teraz mi i mojemu znajomemu nasunęły się następujące pytania:
    - Czy osoba A faktycznie musi wskazać miejsce pobytu B, nawet jeżeli go
    nie zna? Jeżeli tak, to jakie ma szanse na wymeldowanie B, jeżeli nie
    poda żadnego adresu?
    - Czy na osobę C faktycznie można nałożyć grzywnę, jeżeli w żaden sposób
    nie ustosunkuje się do pisma z urzędu?
    - Czy osoba C może tylko odpowiedzieć zgodnie z prawdą, że na osobę B,
    ale ta u niej nie zamieszkuje i jej też nie jest znany adres
    przebywania/zamieszkiwania B?
    - Czy urząd może zapytać obywatela czy zna on jakąś osobę i co w
    praktyce oznacza takie pytanie o "poznanie"?
    Na przykład, ja znam papieża ale on mnie nie zna, czy jeżeli urząd mnie
    o to zapyta, to moge odpowiedzieć, że;
    a) ja i papież jesteśmy znajomymi
    b) nie jesteśmy nimi
    c) nic urzędowi do tego, to moja prywatna sprawa kogo znam.


  • 2. Data: 2008-10-16 08:32:23
    Temat: Re: Histaoria z meldunkiem.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 16 Oct 2008, uosiu wrote:

    > Oto historia jaką opowiedział mi znajomy:
    > Osoba A jest właścicielem mieszkania i chce z niego wymeldować osobę B, która
    > faktycznie tam nie przebywa od około roku.
    > Osoba A złożyła odpowiednie pisma w urzędzie meldunkowym, a ten
    > prawdopodobnie nakazał wskazanie miejsca obecnego pobytu osoby B.
    > Osoba A nie wiedząc gdzie przebywa i zamieszkuje B, wskazała na mieszkanie
    > trzeciej osoby C, z którą B utrzymuje ponoć kontakty towarzyskie, ale
    > faktycznie tam nie mieszka.
    > Osoba C dostaje z urzędu miasta pismo, że ma wskazać, czy zna i czy
    > zamieszkuje u niej osoba B, ma w tym celu zgłosić się osobiście lub
    > odpowiedzieć pisemnie, w przeciwnym razie dostanie jakąś tam kare grzywny.
    >
    > Teraz mi i mojemu znajomemu nasunęły się następujące pytania:
    > - Czy osoba A faktycznie musi wskazać miejsce pobytu B, nawet jeżeli go nie
    > zna?

    A zastanów się... jak nie zna, to co ma wskazać?

    > Jeżeli tak, to jakie ma szanse na wymeldowanie B, jeżeli nie poda
    > żadnego adresu?

    Weź może archiwum i zapoznaj się z tematem "wymeldowanie z urzędu".
    FYI: lekko licząc pół roku, głównie na "procedury" (z nasyłaniem
    listów skierowanych do podejrzewanego o zamieszkiwanie na adres
    zameldowania i innych takich).

    > - Czy na osobę C faktycznie można nałożyć grzywnę, jeżeli w żaden sposób nie
    > ustosunkuje się do pisma z urzędu?

    Hm... przmyśliwuję nad drogą, która musiałaby mieć miejsce, aby tak
    mogło się stać.

    > - Czy osoba C może tylko odpowiedzieć zgodnie z prawdą, że na osobę B, ale ta
    > u niej nie zamieszkuje i jej też nie jest znany adres
    > przebywania/zamieszkiwania B?

    A co innego może niby zrobić? :O
    Pojawi się wtedy inne pytanie: skąd A wziął pomysł żeby wskazać osobę C.
    Inaczej mówiąc, czy A przypadkiem nie złożył fałszywego zeznania (że
    B mieszka u C) - to a propos szukania możliwości ukarania kogoś :]

    > - Czy urząd może zapytać obywatela

    Urzędy czasem stosują zasadę "co nie jest zabronione..."
    Inna wersja: "a co to, zapytać się nie wolno?" :)
    Pytanie, czy urząd może cokolwiek zrobić, kierując się tym, że
    pytany odpowiedział czy nie?

    pzdr, Gotfryd


  • 3. Data: 2008-10-16 20:39:28
    Temat: Re: Histaoria z meldunkiem.
    Od: "kuba " <j...@g...pl>

    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

    > On Thu, 16 Oct 2008, uosiu wrote:

    > > - Czy osoba A faktycznie musi wskazać miejsce pobytu B, nawet jeżeli go nie
    > > zna?
    >
    > A zastanów się... jak nie zna, to co ma wskazać?

    A na jakiej podstawie urząd w ogóle pyta o nowy adres? Przecież to nie jest
    potrzebne do wymeldowania (art. 15 ust. 1a)

    > > - Czy na osobę C faktycznie można nałożyć grzywnę, jeżeli w żaden sposób nie
    > > ustosunkuje się do pisma z urzędu?
    >
    > Hm... przmyśliwuję nad drogą, która musiałaby mieć miejsce, aby tak
    > mogło się stać.

    I co, wymyśliłeś coś? Moim zdaniem absolutnie nie ma żadnych podstaw do
    nałożenia grzywny.

    pzdr
    kuba


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2008-10-16 21:02:46
    Temat: Re: Histaoria z meldunkiem.
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>


    "kuba " <j...@g...pl> wrote
    > A na jakiej podstawie urząd w ogóle pyta o nowy adres? Przecież to nie
    > jest
    > potrzebne do wymeldowania (art. 15 ust. 1a)

    Bo to nie jest normalne wymeldowanie tylko administracyjne. Zbiera dowody na
    nie zamieszkiwanie.



  • 5. Data: 2008-10-17 07:34:03
    Temat: Re: Histaoria z meldunkiem.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 16 Oct 2008, kuba wrote:

    > Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):
    >> A zastanów się... jak nie zna, to co ma wskazać?
    >
    > A na jakiej podstawie urząd w ogóle pyta o nowy adres? Przecież to nie jest
    > potrzebne do wymeldowania (art. 15 ust. 1a)

    To już wyjaśnił Piotr - w momencie podjęcia postępowania
    administracyjnego to urząd jest zobowiązany do wyjaśnienia,
    gdzie wcięło osobę poprzednio zameldowaną.
    A w tym momencie urząd uzyskuje uprawnienia z art.50 KPA:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-postepowani
    a-administracyjnego-1_2_118.html
    +++
    Art. 50
    § 1. Organ administracji publicznej może wzywać
    osoby do udziału w podejmowanych czynnoœciach
    ^^^^^
    |||||
    i do złożenia wyjaœnień lub zeznań osobiœcie, przez pełnomocnika
    lub na piœmie, jeżeli jest to niezbędne dla rozstrzygnięcia sprawy
    ^^^^^^^^^^^^^
    lub dla wykonywania czynnoœci urzędowych.
    ---

    Podkreśliłem "osoby", bo z tego jasno wynika że wcale nie muszą to być
    "strony" - urząd, jeśli to jest potrzebne, może wezwać kogokolwiek.

    > I co, wymyśliłeś coś? Moim zdaniem absolutnie nie ma żadnych podstaw do
    > nałożenia grzywny.

    Nie chce mi się przegryzać przez przepisy, ale IMVHO byłoby dziwne,
    jakby uprawnienia o którym mowa wyżej (z art.50 KPA) było bezskuteczne.
    Nie ma gdzieś "kto nie stawia się na wezwanie urzędu lub odmawia
    odpowiedzi na pytanie podlega karze..."?

    pzdr, Gotfryd


  • 6. Data: 2008-10-18 12:10:32
    Temat: Re: Histaoria z meldunkiem.
    Od: "kuba " <j...@g...pl>

    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

    > Nie chce mi się przegryzać przez przepisy, ale IMVHO byłoby dziwne,
    > jakby uprawnienia o którym mowa wyżej (z art.50 KPA) było bezskuteczne.
    > Nie ma gdzieś "kto nie stawia się na wezwanie urzędu lub odmawia
    > odpowiedzi na pytanie podlega karze..."?

    Faktycznie, przepraszam, jest art. 88 k.p.a., mój błąd.
    A wiesz może z czego wynika to, że organ jest obowiązany ustalić, gdzie
    przebywa dana osoba? Moim zdaniem wystarczyłoby udowodnienie faktu, że dana
    osoba już nie przebywa w lokalu. Chyba że gdzieś w ustawie jest jakiś przepis,
    który wprost stanowi, że nie można kogoś w takim przypadku wymeldować.

    pozdrawiam

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2008-10-18 19:59:38
    Temat: Re: Histaoria z meldunkiem.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 18 Oct 2008, kuba wrote:

    > A wiesz może z czego wynika to, że organ jest obowiązany ustalić, gdzie
    > przebywa dana osoba?

    Pas, dawno temu się przyglądałem tym przepisom - przy ostatnim
    spisie powszechnym :) (bo przy okazji wyszło, że ilość osób
    zameldowanych mi się nie zgadza :>)

    > Moim zdaniem wystarczyłoby udowodnienie faktu, że dana
    > osoba już nie przebywa w lokalu. Chyba że gdzieś w ustawie jest jakiś przepis,
    > który wprost stanowi, że nie można kogoś w takim przypadku wymeldować.

    Pewnie można.
    Ale zauważ choćby to:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-postepowani
    a-administracyjnego-1_2_118.html
    Art. 7
    W toku postępowania organy administracji publicznej stojš na straży
    praworzšdnoœci i podejmujš wszelkie kroki niezbędne
    do dokładnego wyjaœnienia stanu faktycznego
    [1] --^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    oraz
    do załatwienia sprawy,
    [2] ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    majšc na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli.
    ---

    Wychodzi zobowiązanie do "dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego"
    *OPRÓCZ* "załatwienia sprawy".
    Wpisanie "zmienił miejsce zamieszkania 'niewiadomodokąd'" bez
    przeprowadzenia procedury IMVHO uchybiłoby temu przepisowi.

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1