Opisywałem niedawno pewną historię, jaka przydażyła mi się w pociągu. W
skrócie chodzi o to, że dostałem mandat za przewóz bez dodatkowej opłaty
rzeczy, której przewóz, według przepisów przedstawionych mi przez
konduktora, podlega dodatkowej opłacie. Tymczasem po przestudiowaniu
przepisów obowiązujących na PKP, zarówno ich wewnętrznych, jak i publicznie
dostępnych ustaliłem następujące fakty:

1. Przepis, na który powoływał sie konduktor, zawarty był w jednym z
regulaminów wewnętrznych , jakimi posługują się kontrolerzy i rewizorzy na
PKP, a więc według mojej wiedzy niedostępnym publicznie dla pasażerów.

2. Przepis, identyczny do tego, na który powołał się konduktor, znalazłem w
Taryfie na przewóz osób, rzeczy i zwierząt Spółki PKP Przewozy Regionalne z
dnia 1 X 2003.

3. W dniu 1 V 2004 weszła nowa Taryfa, w której zapisu o konieczności
dokonania dodatkowej opłaty tego przedmiotu nie ma.

W związku z tym mam kilka wątpliwości i będę wdzięczny za wyjaśnienie mi
ich, najlepiej podpierając argumentyu konkretnymi przepisami prawa. A więc:

1. Czy mnie, jako pasażera, dotyczą jedynie przepisy opublikowane przez PKP
PRzewozy Regionalne do wiedzy podróżnych, czy też mogę być skarżony na
podstawie regulaminów wewnętrznych PKP

2. Nie udało mi się do tej pory ustalić, czy wersja regulaminu posiadana
przez konduktora była aktualna (pochodziła z 2000 r.). Ale jeśli tak, to co
w przypadku, gdy jego zapisy są sprzeczne z Taryfą na przewóz osób, bagażu i
zwierząt z 1 V 2004 ?

I najistotniejsze: Czy jeśli okaże się, że racja jest po mojej stronie i
zastosowanie wobec mnie maja jedynie przepisy Taryfy z 1 V 2004, to czy mogę
posądzić konduktora o próbę wyłudzenia poprzez próbę wrobienia mnie w
nieaktualne przepisy i moją ich nieznajomość ?

pozdrawiam

jaQbek





--
j...@p...onet.WYTNIJTO.pl