Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny
projekt dotyczy depenalizacji znieważenia Prezydenta RP i czynu zniesławienia
- Kadencja sejmu: 6
- Nr druku: 4420
- Data wpłynięcia: 2011-05-25
- Uchwalenie:
4420
Warszawa, 1 czerwca 2011 r.
BAS-WAPEiM-1240/11
Pan
Grzegorz Schetyna
Marszałek Sejmu
Rzeczypospolitej Polskiej
Opinia prawna
w sprawie stwierdzenia – w trybie art. 95a ust. 3 Regulaminu Sejmu – czy
poselski projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny (przedstawiciel
wnioskodawców: poseł Paweł Poncyljusz) jest projektem ustawy
wykonującej prawo Unii Europejskiej
Projekt ustawy przewiduje uchylenie przepisów art. 135 § 2 oraz art. 212
– 215 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553,
ze zmianami). Proponowania zmiana zakłada depenalizację publicznego
znieważenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz depenalizację
zniesławienia.
Przedmiot projektu ustawy nie jest objęty prawem Unii Europejskiej.
Projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny nie jest projektem
ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej.
Dyrektor Biura Analiz Sejmowych
Michał Królikowski
Warszawa, dnia 30 czerwca 2011 r.
SĄD NAJWYŻSZY
BIURO STUDIÓW I ANALIZ
Pl. Krasińskich 2/4/6, 00-951 Warszawa
BSA
II-021-136/11
UWAGI
do poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny
1. Celem projektu przedłożonego do opinii jest uchylenie art. 135 § 2 oraz art.
212-215 Kodeksu karnego. Zdaniem projektodawców art. 135 § 2 k.k., przewidujący
odpowiedzialność karną za publiczne znieważenie Prezydenta RP, jest nadmiernie
restrykcyjny i stanowi nadmierną ingerencję w sferę swobody wypowiedzi. Z kolei art.
212 k.k., według projektodawców, stawia osoby publiczne w nadmiernie
uprzywilejowanej pozycji oraz może być przez nie wykorzystywany do skutecznego
ograniczania wolności słowa.
2. Decyzja o ograniczeniu zakresu penalizacji lub zmniejszeniu intensywności
ochrony prawnokarnej jest rozstrzygnięciem, w stosunku do którego ustawodawca
posiada znaczną swobodę. Z punktu widzenia uregulowań konstytucyjnych, decyzja
o ograniczeniu zakresu penalizacji musi brać pod uwagę obowiązek zapewnienia
dostatecznej ochrony określonych praw, wolności lub wartości konstytucyjnych. W
tym aspekcie nie wydaje się, aby uchylenie typu kwalifikowanego przestępstwa
znieważenia Prezydenta RP z art. 135 § 2 Kodeksu karnego prowadziło do
naruszenia wspomnianego standardu konstytucyjnego. Pewne wątpliwości można
mieć natomiast w odniesieniu do projektowanej depenalizacji pomówienia z art. 212
k.k. Jak bowiem wskazuje prowadzona już od wielu lat debata dotycząca tej kwestii,
szereg argumentów dowodzi tego, że sama ochrona cywilnoprawna może być
niewystarczająca, zwłaszcza w przypadku naruszenia czci osób prywatnych za
pośrednictwem środków masowego komunikowania. W związku z obecnym
rozwojem technologii rozpowszechniania informacji, sfera prywatności człowieka
powinna pozostawać pod szczególną ochroną prawną. Niestety uzasadnienie
opiniowanego projektu ustawy nie przedstawia żadnych argumentów, ani danych
statystycznych, pozwalających na ocenę, czy istotnie stosowanie środków
cywilnoprawnych będzie w tym wypadku spełniało konstytucyjny standard
dostatecznej ochrony czci i dobrego imienia.
3. Należy podkreślić, że w odniesieniu do propozycji uchylenia art. 135 § 2
Kodeksu karnego, projektodawcy w żaden sposób nie wykazali, dlaczego regulacja
ta miałaby stanowić „nadmierną ingerencję w sferę swobody wypowiedzi”. Przepis
ten penalizuje publiczne znieważenie Prezydenta RP. Nie ogranicza więc swobody
wypowiedzi w zakresie treści, a jedynie formy – zakazując stosowania wobec
Prezydenta RP wypowiedzi o charakterze obelżywym. Należy przy tym podkreślić, że
uchylenie art. 135 § 2 nie spowoduje depenalizacji zachowań polegających na
znieważeniu Prezydenta RP. Zachowania takie nadal będą stanowić przestępstwo na
podstawie art. 226 § 1 lub 226 § 3 Kodeksu karnego. Nie jest także trafne powołanie
się w uzasadnieniu projektu ustawy na orzecznictwo EPTCz, bowiem Trybunał ten
nie wykluczył możliwości wprowadzenia odpowiedzialności karnej za znieważenie
głowy państwa, czy też innego funkcjonariusza publicznego. Z kolei wyrokiem z dnia
11 października 2006 r. Trybunał Konstytucyjny uznał że art. 226 § 1 Kodeksu
karnego (w brzmieniu sprzed nowelizacji z 2008 r.), przewidujący odpowiedzialność
karną za znieważenie funkcjonariusza publicznego jedynie w części narusza zasady
konstytucyjnej ochrony wolności słowa i proporcjonalności. W wykonaniu tego
wyroku art. 226 § 1 otrzymał nowe brzmienie, zgodnie z którym surowszej
odpowiedzialności karnej podlega ten, kto znieważa funkcjonariusza publicznego w
związku i podczas wykonywania przez niego czynności służbowych.
W istocie więc proponowana przez projektodawców zmiana prowadziłaby
jedynie do obniżenia wysokości ustawowego zagrożenia za znieważenie Prezydenta
RP z trzech do dwóch lat pozbawienia wolności (art. 226 § 3).
Projektodawcy
pominęli także okoliczność, że art. 136 § 3 przewiduje
odpowiedzialność karną za znieważenie na terytorium RP głowy innego państwa
albo reprezentanta tego państwa. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat
pozbawienia wolności i powiązane jest z zasadą wzajemności. W przypadku
uchylenia art. 135 § 2 doszłoby do paradoksalnej sytuacji, w której znieważenie
prezydenta obcego państwa byłoby karane surowiej niż znieważenie Prezydenta RP.
2
Analizując motywy projektodawców wyrażone w uzasadnieniu projektu, a
odnoszące się do propozycji skreślenia art. 212-215 Kodeksu karnego, należy
wskazać ich nieadekwatność do treści tego przepisu. Przepis ten nie dotyczy bowiem
wyłącznie osób zajmujących się działalnością publiczną, ale także – czy może
przede wszystkim – osób prywatnych. Ponadto w odniesieniu do osób publicznych
odpowiedzialność karna grozi wyłącznie w przypadku umyślnego stawiania zarzutów
nieprawdziwych a więc w przypadku działań podejmowanych w złej wierze. Nawet
nieusprawiedliwony błąd co do prawdziwości podniesionego zarzutu wyłącza
stosowanie art. 212 k.k.
Skoro główną intencją projektodawców było ograniczenie prawnokarnej
ochrony czci osób publicznych, należało nie tyle uchylać art. 212 k.k. ile
zmodyfikować znamiona ujętego w nim typu czynu zabronionego. Projektodawcy nie
przedstawili bowiem żadnych argumentów, z uwagi na które należałoby znieść
prawnokarną ochronę czci osób prywatnych, wobec który np. osoby publiczne
formułują zarzuty za pomocą środków masowej komunikacji.
3
BAS-WAPEiM-1240/11
Pan
Grzegorz Schetyna
Marszałek Sejmu
Rzeczypospolitej Polskiej
Opinia prawna
w sprawie stwierdzenia – w trybie art. 95a ust. 3 Regulaminu Sejmu – czy
poselski projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny (przedstawiciel
wnioskodawców: poseł Paweł Poncyljusz) jest projektem ustawy
wykonującej prawo Unii Europejskiej
Projekt ustawy przewiduje uchylenie przepisów art. 135 § 2 oraz art. 212
– 215 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553,
ze zmianami). Proponowania zmiana zakłada depenalizację publicznego
znieważenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz depenalizację
zniesławienia.
Przedmiot projektu ustawy nie jest objęty prawem Unii Europejskiej.
Projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny nie jest projektem
ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej.
Dyrektor Biura Analiz Sejmowych
Michał Królikowski
Warszawa, dnia 30 czerwca 2011 r.
SĄD NAJWYŻSZY
BIURO STUDIÓW I ANALIZ
Pl. Krasińskich 2/4/6, 00-951 Warszawa
BSA
II-021-136/11
UWAGI
do poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny
1. Celem projektu przedłożonego do opinii jest uchylenie art. 135 § 2 oraz art.
212-215 Kodeksu karnego. Zdaniem projektodawców art. 135 § 2 k.k., przewidujący
odpowiedzialność karną za publiczne znieważenie Prezydenta RP, jest nadmiernie
restrykcyjny i stanowi nadmierną ingerencję w sferę swobody wypowiedzi. Z kolei art.
212 k.k., według projektodawców, stawia osoby publiczne w nadmiernie
uprzywilejowanej pozycji oraz może być przez nie wykorzystywany do skutecznego
ograniczania wolności słowa.
2. Decyzja o ograniczeniu zakresu penalizacji lub zmniejszeniu intensywności
ochrony prawnokarnej jest rozstrzygnięciem, w stosunku do którego ustawodawca
posiada znaczną swobodę. Z punktu widzenia uregulowań konstytucyjnych, decyzja
o ograniczeniu zakresu penalizacji musi brać pod uwagę obowiązek zapewnienia
dostatecznej ochrony określonych praw, wolności lub wartości konstytucyjnych. W
tym aspekcie nie wydaje się, aby uchylenie typu kwalifikowanego przestępstwa
znieważenia Prezydenta RP z art. 135 § 2 Kodeksu karnego prowadziło do
naruszenia wspomnianego standardu konstytucyjnego. Pewne wątpliwości można
mieć natomiast w odniesieniu do projektowanej depenalizacji pomówienia z art. 212
k.k. Jak bowiem wskazuje prowadzona już od wielu lat debata dotycząca tej kwestii,
szereg argumentów dowodzi tego, że sama ochrona cywilnoprawna może być
niewystarczająca, zwłaszcza w przypadku naruszenia czci osób prywatnych za
pośrednictwem środków masowego komunikowania. W związku z obecnym
rozwojem technologii rozpowszechniania informacji, sfera prywatności człowieka
powinna pozostawać pod szczególną ochroną prawną. Niestety uzasadnienie
opiniowanego projektu ustawy nie przedstawia żadnych argumentów, ani danych
statystycznych, pozwalających na ocenę, czy istotnie stosowanie środków
cywilnoprawnych będzie w tym wypadku spełniało konstytucyjny standard
dostatecznej ochrony czci i dobrego imienia.
3. Należy podkreślić, że w odniesieniu do propozycji uchylenia art. 135 § 2
Kodeksu karnego, projektodawcy w żaden sposób nie wykazali, dlaczego regulacja
ta miałaby stanowić „nadmierną ingerencję w sferę swobody wypowiedzi”. Przepis
ten penalizuje publiczne znieważenie Prezydenta RP. Nie ogranicza więc swobody
wypowiedzi w zakresie treści, a jedynie formy – zakazując stosowania wobec
Prezydenta RP wypowiedzi o charakterze obelżywym. Należy przy tym podkreślić, że
uchylenie art. 135 § 2 nie spowoduje depenalizacji zachowań polegających na
znieważeniu Prezydenta RP. Zachowania takie nadal będą stanowić przestępstwo na
podstawie art. 226 § 1 lub 226 § 3 Kodeksu karnego. Nie jest także trafne powołanie
się w uzasadnieniu projektu ustawy na orzecznictwo EPTCz, bowiem Trybunał ten
nie wykluczył możliwości wprowadzenia odpowiedzialności karnej za znieważenie
głowy państwa, czy też innego funkcjonariusza publicznego. Z kolei wyrokiem z dnia
11 października 2006 r. Trybunał Konstytucyjny uznał że art. 226 § 1 Kodeksu
karnego (w brzmieniu sprzed nowelizacji z 2008 r.), przewidujący odpowiedzialność
karną za znieważenie funkcjonariusza publicznego jedynie w części narusza zasady
konstytucyjnej ochrony wolności słowa i proporcjonalności. W wykonaniu tego
wyroku art. 226 § 1 otrzymał nowe brzmienie, zgodnie z którym surowszej
odpowiedzialności karnej podlega ten, kto znieważa funkcjonariusza publicznego w
związku i podczas wykonywania przez niego czynności służbowych.
W istocie więc proponowana przez projektodawców zmiana prowadziłaby
jedynie do obniżenia wysokości ustawowego zagrożenia za znieważenie Prezydenta
RP z trzech do dwóch lat pozbawienia wolności (art. 226 § 3).
Projektodawcy
pominęli także okoliczność, że art. 136 § 3 przewiduje
odpowiedzialność karną za znieważenie na terytorium RP głowy innego państwa
albo reprezentanta tego państwa. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat
pozbawienia wolności i powiązane jest z zasadą wzajemności. W przypadku
uchylenia art. 135 § 2 doszłoby do paradoksalnej sytuacji, w której znieważenie
prezydenta obcego państwa byłoby karane surowiej niż znieważenie Prezydenta RP.
2
Analizując motywy projektodawców wyrażone w uzasadnieniu projektu, a
odnoszące się do propozycji skreślenia art. 212-215 Kodeksu karnego, należy
wskazać ich nieadekwatność do treści tego przepisu. Przepis ten nie dotyczy bowiem
wyłącznie osób zajmujących się działalnością publiczną, ale także – czy może
przede wszystkim – osób prywatnych. Ponadto w odniesieniu do osób publicznych
odpowiedzialność karna grozi wyłącznie w przypadku umyślnego stawiania zarzutów
nieprawdziwych a więc w przypadku działań podejmowanych w złej wierze. Nawet
nieusprawiedliwony błąd co do prawdziwości podniesionego zarzutu wyłącza
stosowanie art. 212 k.k.
Skoro główną intencją projektodawców było ograniczenie prawnokarnej
ochrony czci osób publicznych, należało nie tyle uchylać art. 212 k.k. ile
zmodyfikować znamiona ujętego w nim typu czynu zabronionego. Projektodawcy nie
przedstawili bowiem żadnych argumentów, z uwagi na które należałoby znieść
prawnokarną ochronę czci osób prywatnych, wobec który np. osoby publiczne
formułują zarzuty za pomocą środków masowej komunikacji.
3