eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zatrzymanie na 48 godzin
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 21. Data: 2004-04-04 10:26:43
    Temat: Re: zatrzymanie na 48 godzin
    Od: "P@wel" <b...@p...onet.pl>


    > > faktycznie nie ma wymienionego prawa do wykonania jednego telefonu. ale
    > z
    > > kpk wynika jasno, ze zatrzymany ma prawo do kontaktu telefonicznego z
    > > adwokatem
    >
    > Ten telefon do adwokata też nie do końca. po pierwsze jest mowa o
    > dostępnej formie. telefon może akurat nie być dostępną formą, bo niektóre
    > aparaty Policji nie mają "wyjścia na miasto".

    oj do konca Panie wladzo, oj do konca. dyzurny ma zawsze "wyjscie na miasto"
    przeczytaj co napisales 3.04 o godz.1.15.
    orzekles, ze w kpk nie ma prawa pozwoalajacego na wykonanie telefonu m.in.
    do prawnika. a ja Ci tylko chce pokazac, ze sie mylisz. kpk daje takie
    prawo. a nawet przyjmujac Twoje "brak wyjscia na miasto" - to pragne
    zauwazyc tylko, ze to sa dwie rozne sprawy. oczywiscie, jesli brak bedzie
    wyjscia na miasto, to sie nie da zadzwonic. rowniez dobrze moze byc awaria
    laczy telefonicznych lub inny kataklizm, ktory uniemozliwi korzystanie z
    telefonu. ALE PRAWO do wykonania telefonu do adwokata zatrzymany ma i wynika
    to z kpk.

    Po za tym kontakt z
    > adwokatem może być obwarowany obecnością przy tym policjanta, a to już
    > raczej jedynie można zrealizować po przybyciu adwokata do komendy.

    oczywiscie, ze zatzrymujacy moze zastrzec swoja obecnosc przy rozmowie w
    komendzie.i tu masz racje

    P@wel



  • 22. Data: 2004-04-04 11:30:24
    Temat: Re: zatrzymanie na 48 godzin
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "P@wel" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c4ontt$cec$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > oj do konca Panie wladzo, oj do konca. dyzurny ma zawsze "wyjscie na
    miasto"

    Dyżurny znajduje się czasem na drugim końcu miasta względem pomieszczeń,
    gdzie znajduje się zatrzymany. Do pomieszczenia dyżurnego po za tym nie
    wolno zasadniczo nikomu wchodzić. Toleruje się wchodzenie policjantów, ale
    zatrzymanego, to raczej tam nie wprowadzisz, by sobie gdzieś tam dzwonił.

    > przeczytaj co napisales 3.04 o godz.1.15.
    > orzekles, ze w kpk nie ma prawa pozwoalajacego na wykonanie telefonu
    m.in.
    > do prawnika. a ja Ci tylko chce pokazac, ze sie mylisz. kpk daje takie
    > prawo. a nawet przyjmujac Twoje "brak wyjscia na miasto" - to pragne
    > zauwazyc tylko, ze to sa dwie rozne sprawy.

    "Prawo do wykonania jednego telefonu" pochodzi z prawa anglosaskiego i
    polega ono na prawie do wykonania takiego telefonu osobiście przez
    zatrzymanego oraz nie mówi się w nim o tym, do kogo ma być ten telefon.
    Masz po prostu prawo gdzieś zadzwonić. I takiego prawa w polskim prawie
    nie ma. I tak należy tę moją wypowiedź rozumieć, bo ja udzielałem
    odpowiedzi na zadane pytanie.

    W zacytowanym przez Ciebie moim poście nigdzie nie pisałem o prawie do
    telefonu do adwokata, choć prawa do wykonania takiego telefonu również w
    polskim kpk nie znajdziesz, o czym napisałem dalej.

    > oczywiscie, jesli brak bedzie
    > wyjscia na miasto, to sie nie da zadzwonic. rowniez dobrze moze byc
    awaria
    > laczy telefonicznych lub inny kataklizm, ktory uniemozliwi korzystanie z
    > telefonu.

    Nie o to mi chodziło. Ten brak połączenia był dygresją z mojej strony.
    Idąc w tym kierunku, to mogli w między czasie zastrzelić rzeczonego
    adwokata, albo mógł dostać biegunki i siedzi w WC. Nie mnóżmy
    bezsensownych problemów.

    > ALE PRAWO do wykonania telefonu do adwokata zatrzymany ma i wynika
    > to z kpk.

    Nie ma. Nikt mu do ręki telefonu nie da i nie pozwoli dzwonić - a
    przynajmniej nie powinien tego robić. Jedyną możliwością jest wykonanie
    takiego telefonu przez policjanta i to na ustalony przez policjanta numer
    telefonu, a nie podany przez zatrzymanego oraz ewentualne dopuszczenie do
    rozmowy telefonicznej. Z tym ustalaniem numeru chodzi o to, by się
    upewnić, czy nie jest to numer do współsprawcy na przykład. Prawo do
    zastrzeżenia obecności przy rozmowie powoduje, że można spokojnie
    ograniczyć w obliczu kpk prawo do tego telefonu ograniczając je do
    telefonicznego powiadomienia adwokata wskazanego przez zatrzymanego o
    chęci rozmowy jego klienta i oczekiwania na przybycie rzeczonego adwokata
    do jednostki. Tak więc kpk daje prawo do porozumienia się z adwokatem, a
    nie wykonania jednego telefonu gdziekolwiek.

    Po za tym zwrot "bezzwłocznie" jest tłumaczony jako "bez zbędnej zwłoki".
    W praktyce może to spowodować, że zwłoka w powiadomieniu kilku godzin
    będzie niezbędna dla prawidłowego toku postępowania, a więc i po takim
    czasie dzwoniąc zdobimy to bezzwłocznie.


  • 23. Data: 2004-04-04 14:07:18
    Temat: Re: zatrzymanie na 48 godzin
    Od: "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl>


    Użytkownik "P@wel" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c4ltr5$asv$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > > Naogladales sie filmow. Zatrzymany w Polsce nie moze nigdzie dzwonic.
    Moze
    > > domagac sie aby powiadomiono adwokata.
    > >
    >
    > moze dzwonic do adwokata. ma to zagwarantowane w ustawie

    Nie ma zagwarantowanej rozmowy telefonicznej.. Ma zagwarantowane (art. 245
    k.pk.) - "umozliwienie nawiazania w dostepnej formie kontaktu z adwokatem, a
    takze bezposrednia z nim rozmowe, zatrzymujacy moze zastrzec, ze bedzie przy
    niej obecny."

    Przepis nie gwarantuje rozmowy telefonicznej z adwokatem, choc oczywiscie
    jej nie wyklucza. W polskiej praktyce zatrzymanemu nie udostepnia sie
    telefonu do bezposredniej rozmowy. Z reguly zatrzymujacy powiadamia adwokata
    i informuje, ze moze spotkac sie ze swym klientem w miejscu zatrzymania.


    --
    pozdrawiam:-) Marek



  • 24. Data: 2004-04-04 14:19:42
    Temat: Re: zatrzymanie na 48 godzin
    Od: "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl>


    Użytkownik "Marcyś" <m...@x...pl> napisał w wiadomości
    news:c4mil0$pa6$2@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    > wiadomości news:c4m4i8$2tld$2@news2.ipartners.pl...
    > >
    > > Zatrzymanie a pozbawienie wolności to dwie różne sprawy. I w ogóle jeśli
    > > nie znasz MERYTORYCZNYCH odpowiedzi, do sobie daruj odpowiadanie w
    ogóle.
    > >
    >
    > Zatrzymanie nie jest pozbawieniem wolności?
    > To ciekawe.
    > Jest pewnie niewinnym zaproszeniem na nocleg
    > w komendzie.
    >

    Oczywiscie, ze Marcys ma racje. Zatrzymanie jest pozbawieniem wolnosci, tyle
    ze krotktrwalym. Moze trwac tylko 15 minut, ale jest zatrzymaniem, chyba ze
    osobe nie zatrzymano, tylko zaproszono do wizyty w komendzie (albo wezwano w
    tybie ustawowym) a ona sie zgodzila. Oczywiscie w przypadku wezwania ma
    obowiazek.


    --
    pozdrawiam:-) Marek



  • 25. Data: 2004-04-04 14:21:26
    Temat: Re: zatrzymanie na 48 godzin
    Od: "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl>


    Użytkownik "P@wel" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c4mift$83c$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > > Na podobnej, jak może zakazać wyjść z pomieszczenia. rzeczona osoba jest
    > > zatrzymana i jej prawa normuje kpk. Wśród nich nie ma wymienionego prawa
    > > do wykonania jednego telefonu.
    >
    > faktycznie nie ma wymienionego prawa do wykonania jednego telefonu. ale z
    > kpk wynika jasno, ze zatrzymany ma prawo do kontaktu telefonicznego z
    > adwokatem

    Bzdura. Wcale nie wynika jasno. Ma prawo do kontaktu i bezposredniej
    rozmowy. Nie oznacza to, ze kontakt i rozmowa musza byc przez telefon. Moga,
    alenie musza, decyduje zatrzymujacy, a prawo nie nakazuje mu udostepnic
    telefonu zatrzymanemu.


    --
    pozdrawiam:-) Marek



  • 26. Data: 2004-04-04 14:22:43
    Temat: Re: zatrzymanie na 48 godzin
    Od: "Prefix" <prefix1WYTNIJ TO@o2.pl>


    Użytkownik "P@wel" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c4ontt$cec$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > telefonu. ALE PRAWO do wykonania telefonu do adwokata zatrzymany ma i
    wynika
    > to z kpk.

    Nie ma. Przeczytaj wreszcie art. 245 k.p.k. i przestan sie upierac.


    --
    pozdrawiam:-) Marek



  • 27. Data: 2004-04-04 14:45:57
    Temat: Re: zatrzymanie na 48 godzin
    Od: "P@wel" <b...@p...onet.pl>


    > Bzdura. Wcale nie wynika jasno. Ma prawo do kontaktu i bezposredniej
    > rozmowy. Nie oznacza to, ze kontakt i rozmowa musza byc przez telefon.
    Moga,
    > alenie musza, decyduje zatrzymujacy, a prawo nie nakazuje mu udostepnic
    > telefonu zatrzymanemu.
    >

    moze dla Ciebie nie wynika.ustawodawca jasniej juz nie mogl.a Ty sam sobie
    zaprzeczasz.a czy ja gdziekolwiek napisalem, ze kontakt MUSI byc przez
    telefon. czy Ty rozumiesz pojecie, ze ktos ma prawo do czegos?na zadanie
    zatrzymanego - nalezy mu umozliwic kontakt z adwokatem w dostepnej formie.
    ta forma MOZE byc telefon.
    pozdrawiam i Wesolych Swiat

    P@wel



  • 28. Data: 2004-04-05 04:39:08
    Temat: Re: zatrzymanie na 48 godzin
    Od: "P@wel" <b...@p...onet.pl>

    ble, ble ble

    > do jednostki. Tak więc kpk daje prawo do porozumienia się z adwokatem, a
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

    > nie wykonania jednego telefonu gdziekolwiek.


    widzisz, w koncu sobie odpowiedziales sam. caly czas mowilem, ze kpk DAJE
    PRAWO do porozumienia sie z adwokatem. W KONCU ZROZUMIALES co mowi kpk.


    >
    > Po za tym zwrot "bezzwłocznie" jest tłumaczony jako "bez zbędnej zwłoki".
    > W praktyce może to spowodować, że zwłoka w powiadomieniu kilku godzin
    > będzie niezbędna dla prawidłowego toku postępowania, a więc i po takim
    > czasie dzwoniąc zdobimy to bezzwłocznie.

    nie bezzwlocznie, ale niezwlocznie. to tak gwoli przypomnienia przepisow
    kpk.

    pozdr
    P@wel



  • 29. Data: 2004-04-05 17:30:35
    Temat: Re: zatrzymanie na 48 godzin
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "P@wel" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c4qo1r$t6m$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > widzisz, w końcu sobie odpowiedziałeś sam. cały czas mówiłem, ze kpk
    DAJE
    > PRAWO do porozumienia się z adwokatem. W KONCU ZROZUMIALES co mówi kpk.
    >
    Nie wkładaj w moje usta rzeczy, których nie napisałem, tylko po to, by
    później z tymi wymyślonymi przez siebie rzekomo moimi poglądami
    polemizować. Wskaż miejsce, gdzie twierdziłem, że prawo zabrania kontaktu
    z adwokatem. Może Ty nauczysz się przy okazji czytać ze zrozumieniem i po
    lekturze kpk zauważysz wreszcie, że ustawa ta nie daje prawa zatrzymanemu
    do telefonowania do kogokolwiek, w szczególności również do adwokata.

    Ona nakłada na policję obowiązek udostępnienia zatrzymanemu kontaktu z
    adwokatem. Jeśli nawet obowiązek ten jest realizowany telefonicznie (bo
    wcale tak nie musi być), to nie zatrzymany wykonuje ten telefon, tylko
    policjant. Policjant może ewentualnie zezwolić na rozmowę telefoniczną
    zatrzymanego z adwokatem. Ale może również ograniczyć się do powiadomienia
    adwokata, że zatrzymany jest zatrzymany i życzy sobie kontaktu. Czy
    adwokat przyjedzie, to już nie sprawa policji. Jeśli przybędzie do
    jednostki, to policjant może zastrzec, że chce być obecny przy rozmowie.



  • 30. Data: 2004-04-06 04:35:52
    Temat: Re: zatrzymanie na 48 godzin
    Od: "P@wel" <b...@p...onet.pl>


    > > widzisz, w końcu sobie odpowiedziałeś sam. cały czas mówiłem, ze kpk
    > DAJE
    > > PRAWO do porozumienia się z adwokatem. W KONCU ZROZUMIALES co mówi kpk.
    > >
    > Nie wkładaj w moje usta rzeczy, których nie napisałem, tylko po to, by
    > później z tymi wymyślonymi przez siebie rzekomo moimi poglądami
    > polemizować. Wskaż miejsce, gdzie twierdziłem, że prawo zabrania kontaktu
    > z adwokatem.

    klopoty z pamiecia? och jakze mi przykro. m.in. post z 3.04.godz. 1.15

    "Pytanie > Na jakiej podstawie prawnej policjant może w takiej sytuacji
    zakazać
    > dzwonienia do np. rodziny czy prawnika?

    I twa odp.

    Na podobnej, jak może zakazać wyjść z pomieszczenia. rzeczona osoba jest
    zatrzymana i jej prawa normuje kpk. Wśród nich nie ma wymienionego prawa
    do wykonania jednego telefonu."




    >Może Ty nauczysz się przy okazji czytać ze zrozumieniem i po
    > lekturze kpk zauważysz wreszcie, że ustawa ta nie daje prawa zatrzymanemu
    > do telefonowania do kogokolwiek, w szczególności również do adwokata.

    no zesz:-))))) a kto to pisal?

    "Tak więc kpk daje prawo do porozumienia się z adwokatem, a
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    "



    > Ona nakłada na policję obowiązek udostępnienia zatrzymanemu kontaktu z
    > adwokatem.

    i tak tez pisalem.uwaznie jeszcze raz przeczytaj mpoj porzedni post

    >to nie zatrzymany wykonuje ten telefon, tylko
    > policjant.

    dokladnie

    Policjant może ewentualnie zezwolić na rozmowę telefoniczną
    > zatrzymanego z adwokatem. Ale może również ograniczyć się do powiadomienia
    > adwokata, że zatrzymany jest zatrzymany i życzy sobie kontaktu. Czy
    > adwokat przyjedzie, to już nie sprawa policji. Jeśli przybędzie do
    > jednostki, to policjant może zastrzec, że chce być obecny przy rozmowie.

    tego tez nie neguje

    pozdr
    P@wel
    ps. EOT


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1