witam,

zastanawiałem się jak to jest.
w wielu restauracjach, pubach i innych miejscach zauważyć można napis:

"za rzeczy pozostawione w szatni zakład nie ponosi odpowiedzialności"
a pod nim np.:
"szatnia obowiązkowa"

tak wiec chciałem sie was zapytać jak to naprawdę jest z tą
odpowiedzialnością ??

czy są do tego jakieś regulacje prawne ??

pozdrawiam,
gfq

do góry

grejfiq pisze:

>
> tak wiec chciałem sie was zapytać jak to naprawdę jest z tą
> odpowiedzialnością ??

1977.12.16 uchwała SN III CZP 94/77 OSNC 1978/8/134

Zakład gastronomiczny odpowiada za utratę lub uszkodzenie odzieży
wierzchniej pozostawionej przez konsumenta nie tylko wtedy, gdy w
zakładzie jest płatna, strzeżona szatnia, lecz również i wówczas, gdy z
charakteru lokalu i rodzaju spożywanych posiłków wynika, że konsumenci z
reguły pozostawiają odzież wierzchnią na znajdujących się w zakładzie
wieszakach. Od tej odpowiedzialności nie zwalnia ogłoszenie, że zakład
za pozostawioną przez konsumenta odzież nie odpowiada.

--
@2007 Johnson

"Mądrość jest córką doświadczenia"

do góry

Johnson pisze:
> wieszakach. Od tej odpowiedzialności nie zwalnia ogłoszenie, że zakład
> za pozostawioną przez konsumenta odzież nie odpowiada.

"Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi" ;)

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fefqco$coa$1@news.onet.pl...

>> wieszakach. Od tej odpowiedzialności nie zwalnia ogłoszenie, że zakład
>> za pozostawioną przez konsumenta odzież nie odpowiada.
> "Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi" ;)

Jak ma numerek, to wezwie Policję i zgłosi kradzież.

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> napisal:
> Jak ma numerek, to wezwie Policję i zgłosi kradzież.

Numerka juz nie ma, bo oddal cieciowi, ktory z tym numerkiem
w garsci szukal i nie znalazl plaszcza. Na pytanie
o numerek pada odpowiedz ciecia: jaki numerek?
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Użytkownik "Jacek_P" <W...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
news:fegtqc$12b$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

> Numerka juz nie ma, bo oddal cieciowi, ktory z tym numerkiem
> w garsci szukal i nie znalazl plaszcza. Na pytanie
> o numerek pada odpowiedz ciecia: jaki numerek?

Pozostają odciski linii papilarnych klienta na numerku, z których
szatniarzowi ciężko będzie się wytłumaczyć.

do góry

On Wed, 10 Oct 2007 00:13:29 +0200, Robert Tomasik wrote:
>Użytkownik "Jacek_P" <W...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
>> Numerka juz nie ma, bo oddal cieciowi, ktory z tym numerkiem
>> w garsci szukal i nie znalazl plaszcza. Na pytanie
>> o numerek pada odpowiedz ciecia: jaki numerek?
>
>Pozostają odciski linii papilarnych klienta na numerku, z których
>szatniarzowi ciężko będzie się wytłumaczyć.

No panie, widac godzine wczesniej futro dal i odebral, a teraz
przychodzi trzeci raz i policje wzywa :-)

J.

do góry

Johnson pisze:
> grejfiq pisze:
>
>>
>> tak wiec chciałem sie was zapytać jak to naprawdę jest z tą
>> odpowiedzialnością ??
>
> 1977.12.16 uchwała SN III CZP 94/77 OSNC 1978/8/134
>
> Zakład gastronomiczny odpowiada za utratę lub uszkodzenie odzieży
> wierzchniej pozostawionej przez konsumenta nie tylko wtedy, gdy w
> zakładzie jest płatna, strzeżona szatnia, lecz również i wówczas, gdy z
> charakteru lokalu i rodzaju spożywanych posiłków wynika, że konsumenci z
> reguły pozostawiają odzież wierzchnią na znajdujących się w zakładzie
> wieszakach. Od tej odpowiedzialności nie zwalnia ogłoszenie, że zakład
> za pozostawioną przez konsumenta odzież nie odpowiada.
>


a jak sprawa ma się w innych miejscach użyteczności publicznej np u
lekarza w przychodni ??

do góry