eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wynajmowanie mieszkania małżeństwu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2006-10-25 12:11:44
    Temat: Re: wynajmowanie mieszkania małżeństwu
    Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>

    > rok aż dojdzie do eksmisji a ty się będziesz bujać i ponosić koszta. Na
    > końcu się okaże, że nie mają żadnego majątku z którego mógłbyś dochodzić
    > zaspokojenia swoich zasądzonych roszczeń.

    No własnie tego się obawiam :-(

    Pozdrawiam

    Jacek



  • 12. Data: 2006-10-25 12:54:33
    Temat: Re: wynajmowanie mieszkania małżeństwu
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    " BrunoJ" <b...@g...pl> wrote in message
    news:ehn4nt$99j$1@inews.gazeta.pl...
    >>
    >> Ciekawe jak chcesz to zrobić.
    >> Załóżmy, że się wprowadziłem i przestałem płacić. I co teraz zrobisz?
    > zapis w umowie ze w przypadku nie wnoszenia oplat masz wypad.
    > Umowa wygasa, wypadasz za drzwi.

    Akurat.
    Umowa wygasa, masz prawo iść do sądu i żądać eksmisji i zapłaty za okres do
    czasu eksmisji.
    Próba wyrzucenia mnie siłą skończy się sprawą w sądzie o naruszenie miru
    domowego.
    Przegrasz na pierwszym posiedzeniu.
    >
    >> Wypowiedzenie działa w ten sposób, że jak chcą to się wyprowadzą, a jak
    >> nie
    >> chcą to się nie wyprowadzą.
    > wtedy sie im pomaga

    j.w.

    >>
    >> Formalnie to meldunek mogą mieć, a faktycznie tam nie mieszkać od wielu
    >> lat.
    >> A komornik będzie czekał na informację gdzie ma ich eksmitować.
    > maja meldunek to znaczy ze mieszkaja. Wiec komornik ma ich gdzie
    > eksmitowac.

    Nie prawda. Mają meldunek, to ozncza, że można im łupnać karę za
    nidopełnieie obowiązku meldunkowego i niewymeldowanie się w terminie.


    >
    >> A meldunek czy jego brak cokolwiek zmienia?
    > jak wyzej
    >
    >> > Lista o prawie, wiec niech prawnik wyciagnie paragrafy.
    > nie zrobiles tego poza gadaniem.

    temat był już wałkowany na grupie kilka razy, poszukja sobie w archiwum.

    > Kombinujesz jak kon pod gorke. Metody sa rozne. Mozna wylaczyc prad
    > i ogrzewanie (moje mieszkanie, nie jest wynajmowane obecnie, poza tym
    > nikt za nie nie placi, wiec mozna zdemontowac licznik), a jak
    > przyniosa butle gazowa to donosik ppoz i inne.

    Nie można. I na to też jest paragraf.


    > Mozna wprowadzic im do tego samego pokoju 2 kibicow
    > lokalnej 4ligowej druzyny pilkarskiej - umowa wygasla wiec podpisalem
    > nowa z nowymi ludzmi, im nie przeszkadza ze tak ktos mieszka, a
    > z mojego punktu widzenia pokoj/mieszkanie mam do wynajecia.

    Nie można, z tego samego powodu jak wyżej.

    > I co - przyjedzie policja czy komornik i wyrzuci kiboli?

    Oczywiście. A ty bekniesz za wejście do lokalu zajmowanego przez kogoś
    innego.
    Czy ma ważną umowę, czy nie, mie ma tu znaczenia

    > przeciez
    > oni legalnie wynajmuja mieszkanie.

    Nie, legalnie to uni będą wynajmować mieszkanie, jak legalnie ich
    wprowadzisz w posiadanie mieszkania.
    Narazie to oni mogą ciebie pociągnać za nieterminowe przekazanie
    mieszkania, o ile taki punkt w umowie został zawarty.

    >
    >> Po drugie oni bardzo szybciutko wynajmą sobie pokój w hotelu i każdy sąd
    >> orzeknie przymusowe wprowadzenie ich do lokalu w asyscie komornika i
    >> zwrot
    >> kosztów mieszkania w okresie kiedy ich wyrzuciłeś. Mieszkać w hotelu na
    >> cudzy koszt to sama przyjemność.
    > to by z tego wynikalo ze jak sie wprowadza do hotelu tak po prostu,
    > i przestana placic oraz odmowia wyprowadzenia to mozna im rowniez
    > naskoczyc? Bo czym rozni sie wynajem pokoju w hotelu od wynajmu
    > mieszkania?

    Jak się wyprowadzą to jest coś innego niż jak zostaną wyrzuceni.
    W momencie kiedy oni się sami wyprowadzili pozostawiając rzeczy masz prawo
    wezwać ich do zabrania rzeczy, a później lokal opróżnić i żądać opłaty za
    przechowanie ich rzeczy.
    Dopóki fizyczni i "aktywnie" tam mieszkają nie ma mowy, żebyś nawet wszedł
    to tego mieszkania bez ich zgody.



    >
    >> Meldunek nei jest do niczego potrzebny, wystarczy umowa najmu.
    > taka ktora stracila waznosc rowniez? podeprzyj to jakimis przepisami.

    Może nie być żadnej umowy. Ważne że tam są.

    > Mowimy o przypadku gdy umowa ulega rozwiazaniu (np z powodu nieplacenia).
    > Wiec nie maja juz _waznej_ umowy najmu.

    j.w.
    to że umowa straciła ważność ma małe znaczenie. Oni tam mieszkają, lokal
    jest w ich posiadaniu i jedyną osobą, która może ich stamtąd wyrzucić siłą
    jest komornik z wyrokiem eksmisji w ręce.

    >
    > skoro taki madry jestes to moze napisz jak dokladnie wyglada proces
    > wywalenia takich ludzi, ktorych nie wolno wywalic, jakie koszty mozna
    > odzyskac itp.
    >

    sprawa w sądzie o eksmisję i potem do komornika.
    Komornik wywala do lokalu zastępczego, który w teorii ma dostarczyć gmina.
    W praktyce gmina lokali zastępczych nie ma, więc komornik czeka z eksmisją
    do momentu kiedy mu wskażesz lokal zastępczy.
    Tobie przysługuje czynsz za okres w którym mieszkali i roszczenie do gminy
    za utrzymanie lokalu zastępczego, Ale ja jeszcze nie znam takiego co by
    takie roszczenie do gminy wygrał.



  • 13. Data: 2006-10-25 12:55:37
    Temat: Re: wynajmowanie mieszkania małżeństwu
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    " BrunoJ" <b...@g...pl> wrote in message
    news:ehn701$iu9$1@inews.gazeta.pl...
    > no dobra, az sobie poczytalem troche.
    > jednak wychodzi ze sie bac i nie wynajmowac :/
    >
    W praktyce tak to właśnie wygląda jak się trafi na typa, który chce
    pomieszkać z premedytacją dłużej.
    Na szczęście nie wszyscy tacy są i dlatego rynek wynajmu mieszkań jeszcze
    działa.



  • 14. Data: 2006-10-25 12:58:33
    Temat: Re: wynajmowanie mieszkania małżeństwu
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Agent 0700" <k...@w...pl> wrote in message
    news:ehnfvp$rus$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >> troche, jest jakas ustawa o ochronie lokatorow - nie wolno na bruk itp.
    >
    > Wiem, ale skoro mają stały adres zameldowania, to chyba nie na bruk, tylko
    > tam gdzie są zameldowani.
    >

    A jeśli oni tam nie mieszkają tylko mają meldunek i się po prostu nie
    wymeldowali?
    I tak zwykle właśnie jest.
    Meldunek u rodziców, od których wynieśli się kilka lat wcześniej.
    Żaden sąd nie orzeknie o eksmisji do mieszkania rodziców skoro tam nie
    mieszkają.




  • 15. Data: 2006-10-26 08:27:43
    Temat: Re: wynajmowanie mieszkania małżeństwu
    Od: " BrunoJ" <b...@g...pl>

    > > Kombinujesz jak kon pod gorke. Metody sa rozne. Mozna wylaczyc prad
    > > i ogrzewanie (moje mieszkanie, nie jest wynajmowane obecnie, poza tym
    > > nikt za nie nie placi, wiec mozna zdemontowac licznik), a jak
    > > przyniosa butle gazowa to donosik ppoz i inne.
    >
    > Nie można. I na to też jest paragraf.
    Wiem ze jest, ale co to zmienia? Na to ze lokator ma placic tez jest a mowimy
    o przypadku ze nie placi. Poza tym zawsze moze mi sie kabel w scianie
    przewiercic i moge nie miec srodkow na naprawe - brak przychodow
    z wynajmowanego (nieprawnie juz, bo bez umowy) lokalu.

    > > Mozna wprowadzic im do tego samego pokoju 2 kibicow
    > > lokalnej 4ligowej druzyny pilkarskiej - umowa wygasla wiec podpisalem
    > > nowa z nowymi ludzmi, im nie przeszkadza ze tak ktos mieszka, a
    > > z mojego punktu widzenia pokoj/mieszkanie mam do wynajecia.
    >
    > Nie można, z tego samego powodu jak wyżej.
    >
    > > I co - przyjedzie policja czy komornik i wyrzuci kiboli?
    >
    > Oczywiście. A ty bekniesz za wejście do lokalu zajmowanego przez kogoś
    > innego. Czy ma ważną umowę, czy nie, mie ma tu znaczenia
    mysle ze tutaj dalo by sie jednak cos zakombinowac. Kibole swiadomie
    godza sie na wynajecie mieszkania ze wspollokatorem.
    Przyklad z kibolami to oczywiscie zart, mialem na mysli 'znajomych'
    kiboli z tendencjami do uprzykrzania zycia wspollokatorom.
    Chociaz rozumiem ze chodzi o sam fakt wejscia do 'cudzego' mieszkania.
    A gdyby kiboli wmeldowac?

    To moze jakis zapis w umowie najmu o dobrowolnym poddaniu sie egzekucji na
    bruk w przypadku nieplacenia? Naprawde nie ma sposobu zeby _wczesniej_ sie
    zabezpieczyc od strony papierkowej i w momencie problemow od razu legalnie
    goscia wystawic za drzwi?

    > to że umowa straciła ważność ma małe znaczenie. Oni tam mieszkają, lokal
    > jest w ich posiadaniu i jedyną osobą, która może ich stamtąd wyrzucić siłą
    > jest komornik z wyrokiem eksmisji w ręce.
    sa w posiadaniu nieswojego lokalu? Posiadac lokal moze wlasciciel.
    Czemu tutaj nie dziala cos takiego jak przy kupnie ($777 czy jakistam)?

    pozdrawiam
    Bruno

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1