On 5/18/2006 1:29 PM, Johnson wrote:

> Bo alimenty na rzecz dziecka [obowiązek alimentacyjny] istnieje z mocy
> prawa a nie z mocy orzeczenia sądu.
> A zresztą pisać można co się chce.

A czy obowiązek alimentacyjny z mocy prawa obowiązuje też domniemanego
ojca nawet, gdy ten jest w papierach jako nieznany?

Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAMplug.atn.pl
http://przemysl.net.pl/kaczor

do góry

Michał "Kaczor" Niemczak napisał(a):

> A czy obowiązek alimentacyjny z mocy prawa obowiązuje też domniemanego
> ojca nawet, gdy ten jest w papierach jako nieznany?
>

A co by było gdyby babcia miała wąsy? Byłaby dziadkiem?


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."

do góry

poniewaz zapewne kazdy sie zastanawia jakie to sa dodatkowe koszty to podam
przyklad z ostatniego miesiaca:
jako osoba pracujaca jestem ubezpieczony i moj syn rowniez korzysta z tego
ubezpieczenia, dlatego ma zapewnione bezplatne korzystanie z programu
obowiazkowych szczepien, jednak jesli rodzice dziecka zdecyduja sie na
szczepienie skojarzone kosztuje ono 100 zl, inna rzecz: kupowanie markowych
ciuchow dla syna (o ktorych to zakupach dowiaduje sie po fakcie), ktore nie moga
byc okreslanie mianem "niezbednych" (przynajmniej nie w tych kwotach)
zrozumiale jest, ze jesli rodzice maja duzo pieniedzy to moga pozwolic sobie na
wysoki standard utrzymania dziecka, wlaczajac w to doplacanie do bezplatnych
swiadczen medycznych
piszecie ze wysylac tyle ile bylo ustalone, jednak dla mnie to nie jest takie
proste kiedy matka dziecka przedstawia mi dodatkowe koszty (ktorych wczesniej ze
mna nie ustalila) i kazda opozycja z mojej strony konczy sie dyskusja w stylu
"no co szczedzisz na dziecko?", a kazda taka klotnia bedzie w przyszlosci
skutkowac utrudnianiem mi kontaktu z nim i niszczeniu mojego wizerunku w jego
oczach...
jesli alimenty ustalone bylyby przez sad to mialaby kwote, ktora musialaby
rozplanowac i poskromic zadze wydawania pieniedzy
ja wolalbym zeby moj syn mial ze mna dobry kontakt niz byl najlepiej ubranym
berbeciem w okolicy...
kwestia polega na tym jak to formalnie zalatwic i jakie beda sie z tym wiazac
koszty bo jak zapewne kazdy sie zorientowal nie jestem osoba dobrze zarabiajaca...

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Zbierac wszystkie rachunki! Kobiety sa jak roboty : BEZWZGLEDNE!! To
prawda ze po 5 i wiecej lat potrafi poleciec do sadu i prokuratury z morda.
Znam przypadek jak ojciec dziecka po rozwodzie placicl dobrowolnie bez
orzeczenia alimentow przez sad. Zmnienil kiedys adres zamieszkania, bo
mieszkal poprzednio u swojej mamy, byla malzonka z zazdrosci ( dla kobiety
najwazniejsa sprawa jej zycia to mieszkanie ) wniosla po cichu pozew o
alimennty i doniesienie ze byly malzonek uchyla sie od placenia alimentow i
ukrywa swoje miejsce zamieszkania. Wyznaczono kuratora, ktory mial znalezc
bylego malzonka ale palcem nawet nie ruszyl za to napisal do sadu ze
wszelkie proby ustalenia miejsca zamieszkania sie nie powiodly. Sad ustalil
kwote alimentow a takze nakazal siganie przez policje jako poszukiwanego
ukrywajacego sie w kraju i uchylajacego od placenia alimentacyjnego.
Wszystko bylo zrobione sprawnie i bardzo szybko bez jakiegokolwiek
poinformowania pozwanego. Przez caly ten okres bogu ducha winien chlop
placil regularnie dobrowolne alimenty co msciwa kobieta skrzetnie to
ukrywala. Wreszcie doszlo do zabrania paszporu przy przekraczaniu
Polsko-Niemieckiej granicy na weekendowy wypad do Berlina. Chlop spedzil
kilka dni na policji i wreszcie sie wybronil, pokazal kopie wszystkich
wplat. Musial potem pisac podania i palcic o wydanie nowego paszportu.
Kobiecie oczywiscie NIC nie zrobiono, zupelnie NIC, swieta Maryja po prostu.
Pisze to ku przestrodze aby zawsze trzymac wszystkie wplaty na swoje
dziecko!

Tomas

----- Original Message -----
From: ""Michał \"Kaczor\" Niemczak"" <k...@N...atn.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Thursday, May 18, 2006 7:36 PM
Subject: Re: wniosek o ustalenie wysokosci alimentow


> On 5/18/2006 7:48 AM, Vik wrote:
>
>> Granica jest to, ze dziecko nie powinno zyc w gorszych warunkach niz w
>> tym
>> przypadku jego ojciec,
>
> A mnie się wydawało, że ten przepis obowiązuje w sytuacji, kiedy
> małżeństwo ulega rozpadowi i mąż/ojciec płaci alimenty na dziecko i żonę w
> takim wymiarze, aby nie żyli w warunkach gorszych niż dotychczas.
> Zakładam, że w tym wypadku autor wątku nie był/jest w związku małżeńskim
> więc jedynym wyznacznikiem wysokości alimentów są "uzasadnione potrzeby
> dziecka".
>
> Kaczor
> --
> Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
> kaczor@NO_SPAMplug.atn.pl
> http://przemysl.net.pl/kaczor
>
>
>


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

do góry