> Prszoe zwrocic uwage, ze problem jest "stawiany na glowie".
> Licencja jest na program i jest dla uzytkownika ktory kupuje
> SPRZET.
>
> A uzytkownik kupuje KOMPUTER i nie obchodzi go, co jest w srodku
> (jesli chodzi o numery seryjne i.t.p.)
> To polska specjalnosc, ze kazdy chce wiedziec dokladnie co w kompie jest..
>
> Komputer nie przestaje byc w siwetleprawa tym samym komputerem,
> gdy mu sie lyte glowna na inna zmieni niezaleznie czy na warunkach
> gwarancji, czy nie. To sie nazywa MODERNIZACJA sprzetu.

Kurde w sumie masz rację :)

Wszystko zależy od tego jak się rozumie ideę OEM. Mi się wydaje że jest to swego
rodzaju "premia" do zakupionego sprzętu. Właśnie TEGO konkretnego sprzętu. Coś
jak promocje w komórkach, że przez rok masz dodatkowe minuty gratis etc.

Chyba jest tu zwykła kolizja między rozumowaniem sprzedawców, a prawodawców...



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

szwaczu rzecze:
> Wszystko zależy od tego jak się rozumie ideę OEM. Mi się wydaje że jest to swego
> rodzaju "premia" do zakupionego sprzętu. Właśnie TEGO konkretnego sprzętu. Coś

To nie jest premia, lecz dolegliwość.
Premię w OEM dostaje jedynie dystrybutor sprzętu i zarabia producent softu, klient
dostaje po kieszeni.
Umowa OEM jest pomiędzy nimi i klient ma ją głęboko w dupie co sobie tam firmy
postanowią.

Póki co w Polsce obowiązuje prawo stanowione przez Sejm a nie firmę M$ i jedyne
czym jest pisanie przez nich bzdur, że "udzielają licencji" to zwykłe oszustwo
i naciąganie nieobytych klientów.

pozdrawiam
Arek


--
http://www.sti.org.pl/oem.htm

do góry

szwaczu wrote:

>
>> Prszoe zwrocic uwage, ze problem jest "stawiany na glowie".
>> Licencja jest na program i jest dla uzytkownika ktory kupuje
>> SPRZET.
>>
>> A uzytkownik kupuje KOMPUTER i nie obchodzi go, co jest w srodku
>> (jesli chodzi o numery seryjne i.t.p.)
>> To polska specjalnosc, ze kazdy chce wiedziec dokladnie co w kompie
>> jest..
>>
>> Komputer nie przestaje byc w siwetleprawa tym samym komputerem,
>> gdy mu sie lyte glowna na inna zmieni niezaleznie czy na warunkach
>> gwarancji, czy nie. To sie nazywa MODERNIZACJA sprzetu.
>
> Kurde w sumie masz rację :)

Nie wiem czy mam racje...

Ale cos mi w paimeci "swita" ze ten OEM do "elementu"
to wlasnie stad, ze MS laskawie pozwala sprzedac OEM przy modernizacji
sprzetu...
Bo przeciez licencja pozwala na zainstalowanie i uzywanie na komputerze, a
nie na myszce...
Po drugie gdzies znow czytalem (och ta pamiec..) ze nie dotyczy to
podzespolow niemontowanych "w komputerze" a wiec myszek i klawiatur np.

> Wszystko zależy od tego jak się rozumie ideę OEM. Mi się wydaje że jest to
> swego rodzaju "premia" do zakupionego sprzętu. Właśnie TEGO konkretnego
> sprzętu. Coś jak promocje w komórkach, że przez rok masz dodatkowe minuty
> gratis etc.
>
> Chyba jest tu zwykła kolizja między rozumowaniem sprzedawców, a
> prawodawców...

Jak mowila Mila Pani w US (ja spotykam tam same mile Panie)

"Kazdy odpowiada za siebie". Ja bym po prostu po wymiaine plyty
nadal uzywal gdybym mial taki OEM "z kmputerem kupiony".



Pozdrowienia

Boguslaw

do góry

Ostatnio pojawił się numer specjalny Chip Biuro (prawie) za darmo.
Jest wyjaśnienie odnośnie OEM. Polityka Microsoftu jest aktualnie
taka, że OEmmozna kupic tylko z częścia którą montuje się wewnątrz
komputera. A więc nie z myszką. Oczywiście (jest to tam też
napisane) sprzedawca może sprzedać OEMa bez niczego ale to
własnie klient odpowiada za zakup przed US lub przed instytucją
kontrolującą legalnośc oporgramowania.
Za to że kupiłeś OEMa samego lub tylko z myszka nie odpowiada
sprzedawca tylku ten co kupił.

I ważne jest że jak się kupi OEM to na terj samej fakturze musi być
równiez zaznaczona część z którą się kupowało.

A jeśłi chodzi o te sprawy z płytą głowną to już wyjaśniam. Windows
XP podczas rejestracji przekazuje dane o płtycie głownej (chociaż jest
kupiony z inną częścią). I na przykład jak się zmiania płytę główną nie
można już ponownie zarejestrowac wINDOWSA.


--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Paweł wrote:

> Ostatnio pojawił się numer specjalny Chip Biuro (prawie) za darmo.
> Jest wyjaśnienie odnośnie OEM. Polityka Microsoftu jest aktualnie
> taka, że OEmmozna kupic tylko z częścia którą montuje się wewnątrz
> komputera. A więc nie z myszką. Oczywiście (jest to tam też
> napisane) sprzedawca może sprzedać OEMa bez niczego ale to
> własnie klient odpowiada za zakup przed US lub przed instytucją
> kontrolującą legalnośc oporgramowania.
> Za to że kupiłeś OEMa samego lub tylko z myszka nie odpowiada
> sprzedawca tylku ten co kupił.
>
> I ważne jest że jak się kupi OEM to na terj samej fakturze musi być
> równiez zaznaczona część z którą się kupowało.
>
> A jeśłi chodzi o te sprawy z płytą głowną to już wyjaśniam. Windows
> XP podczas rejestracji przekazuje dane o płtycie głownej (chociaż jest
> kupiony z inną częścią). I na przykład jak się zmiania płytę główną nie
> można już ponownie zarejestrowac wINDOWSA.
>

Panie Pawle...
Naprawde nigdy w zyciu niemialem takiego OEM-a.
Naprawde jest w licencji napisane ze nie wolnow ymieniac plyty glownej ?

Boguslaw

do góry

> XP podczas rejestracji przekazuje dane o płtycie głownej (chociaż jest
> kupiony z inną częścią). I na przykład jak się zmiania płytę główną nie
> można już ponownie zarejestrowac wINDOWSA.


naturalne pytanie - czy trzeba w takim razie rejestrowac ??? ;d bo xp pro
ktorego mialem do rejestracji jakos specjalnie nei zmuszal ;d

do góry