eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2005-11-03 09:07:09
    Temat: smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
    Od: "kj" <k...@g...pl>

    Moja 15 letnia corka popelnila samobojstwo .
    Jestem rozwiedxony od 12 lat - opieka nad dziecmi byla przyznana matce .
    Matka 16 miesiecy temu wyjechala do Anglia pozostawiajac trojke dzieci bez
    opieki ( 17,16,15 lat )
    Mieszkaly w mieszkaniu w ktorym pozostal jej brat karany za narkotyki i
    kradzieze - (obecnie odsiaduje kare pozbawienia wolnosci za kradzieze w
    Niemchech).
    Dzieci praktycznie pozstawały bez zadnego nadzoru,( ja mieszkam w innym
    miescie ) ze sporadzyczna opieka ze strony babci - zona odmawiala corce
    przeprowadzki do mnie - corka ktora zginela dwukrotnie probowala sie do mnie
    wprowadzic - po grozbach w postaci - policja sad itp - wrocila do Wroclawia
    po wakacjach i 6 tygodni pozniej popelnila samobojstwo - nie znam przyczyn
    bezposrednich ale napewno sytacja kiedy matka w ciagu roku byla 4-5 razy w
    Polsce wplynela na to - nie zaprosila i nie spedzila z nimi wakacji o co
    dziecie mialy zal - czuly sie porzucone ..
    NIe chce sie mscic ale pozostala jeszcze dwojka dzieci w tej samej
    sytuacji - co moge prawnie zrobic ?
    Prokurator prowadzi sprawe ale nie wiem czy dotyczy ona zaniedbania nadzoru
    nad dziecmi czy tylko wyjasnia okolicnosci samobojstwa .Czy jest paragraf
    ktory z ktorgo moze postawic bylej zonie zarzut ?
    Czy ja moge wystapic z oskarzeniem tak aby odebrac jej opieke?



  • 2. Data: 2005-11-03 10:19:37
    Temat: Re: smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
    Od: "Matador" <v...@o...pl>

    Urwij kurwie glowie i z szyji zrob kibel.


    Użytkownik "kj" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dkcjvk$2l7n$1@news2.ipartners.pl...
    > Moja 15 letnia corka popelnila samobojstwo .
    > Jestem rozwiedxony od 12 lat - opieka nad dziecmi byla przyznana matce .
    > Matka 16 miesiecy temu wyjechala do Anglia pozostawiajac trojke dzieci
    > bez opieki ( 17,16,15 lat )
    > Mieszkaly w mieszkaniu w ktorym pozostal jej brat karany za narkotyki i
    > kradzieze - (obecnie odsiaduje kare pozbawienia wolnosci za kradzieze w
    > Niemchech).
    > Dzieci praktycznie pozstawały bez zadnego nadzoru,( ja mieszkam w innym
    > miescie ) ze sporadzyczna opieka ze strony babci - zona odmawiala corce
    > przeprowadzki do mnie - corka ktora zginela dwukrotnie probowala sie do
    > mnie wprowadzic - po grozbach w postaci - policja sad itp - wrocila do
    > Wroclawia po wakacjach i 6 tygodni pozniej popelnila samobojstwo - nie
    > znam przyczyn bezposrednich ale napewno sytacja kiedy matka w ciagu roku
    > byla 4-5 razy w Polsce wplynela na to - nie zaprosila i nie spedzila z
    > nimi wakacji o co dziecie mialy zal - czuly sie porzucone ..
    > NIe chce sie mscic ale pozostala jeszcze dwojka dzieci w tej samej
    > sytuacji - co moge prawnie zrobic ?
    > Prokurator prowadzi sprawe ale nie wiem czy dotyczy ona zaniedbania
    > nadzoru nad dziecmi czy tylko wyjasnia okolicnosci samobojstwa .Czy jest
    > paragraf ktory z ktorgo moze postawic bylej zonie zarzut ?
    > Czy ja moge wystapic z oskarzeniem tak aby odebrac jej opieke?
    >



  • 3. Data: 2005-11-03 13:36:34
    Temat: Re: smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
    Od: Alianora <a...@g...pl>

    Matador napisał(a):
    > Urwij kurwie glowie i z szyji zrob kibel.

    Bardzo prawna i dobra porada... Wtedy zdiecmi zajmie sie wujek (o ile
    szybko nie wsadza go spowrotem) albo babcia, ktora bedzie zajmowac sie
    tak, jak do tej pory.


  • 4. Data: 2005-11-03 14:06:48
    Temat: Re: smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
    Od: Snoopy <g...@l...pl>

    Alianora napisał(a):
    > Bardzo prawna i dobra porada...

    Ale jakze wymowna :)

    --
    Grzesiek --> www.oldtimerfiat.club.prv.pl <--
    GG: 458449 ----> www.funnyfox.org <----
    www.uwagakomputery.pl


  • 5. Data: 2005-11-03 15:45:29
    Temat: Re: smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
    Od: "kj" <k...@g...pl>

    znam te dyskusje nie na temat ale moze ktos napisze cos w tej sprawei
    Użytkownik "Snoopy" <g...@l...pl> napisał w wiadomości
    news:436a197b@news.home.net.pl...
    > Alianora napisał(a):
    >> Bardzo prawna i dobra porada...
    >
    > Ale jakze wymowna :)
    >
    > --
    > Grzesiek --> www.oldtimerfiat.club.prv.pl <--
    > GG: 458449 ----> www.funnyfox.org <----
    > www.uwagakomputery.pl



  • 6. Data: 2005-11-03 20:35:41
    Temat: Re: smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "kj" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dkcjvk$2l7n$1@news2.ipartners.pl...


    Może wniosek do sadu rodzinnego o przyznanie Tobie opieki nad dziećmi
    z uwagi na to, że matka wyjechała i opieki tej sprawować nie może. No
    i alimenty od mamusi na rzecz dzieci.


  • 7. Data: 2005-11-04 10:20:06
    Temat: Re: smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
    Od: "kj" <k...@g...pl>

    dziekuje
    czy jest jakis sposob zablokowania ewentualnego wywozu dzieci przez matke do
    anglii?
    boje sie ze po skierownia przezmnie wniosku zabiezre je e soba zeby wybic mi
    argumenty z reki
    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dkdtbe$puk$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "kj" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:dkcjvk$2l7n$1@news2.ipartners.pl...
    >
    >
    > Może wniosek do sadu rodzinnego o przyznanie Tobie opieki nad dziećmi
    > z uwagi na to, że matka wyjechała i opieki tej sprawować nie może. No
    > i alimenty od mamusi na rzecz dzieci.
    >



  • 8. Data: 2005-11-04 15:34:31
    Temat: Re: smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "kj" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dkfcko$14j7$1@news2.ipartners.pl...
    > dziękuje
    > czy jest jakiś sposób zablokowania ewentualnego wywozu dzieci przez
    > matkę do Anglii?
    > boje się ze po skierowani przez wniosku zabierze je e sobą żeby
    > wybić mi argumenty z ręki


    W praktyce skutecznego chyba nie ma. Dawniej mogłeś nie wyrazić zgody
    na wydanie paszportu. Teraz też możesz i przyblokowało by to matkę na
    czas niezbędny do przekonania sądu, ale można wyjeżdżać na podstawie
    dowodu osobistego. Ale z drugiej strony dzieci pewnie do jakiś szkół
    chodzą. Nie da się ich ot tak wywieść w środku roku szkolnego.


  • 9. Data: 2005-11-04 16:04:59
    Temat: Re: smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    Już odkąd matka wyjechała, mogłeś wystąpić do sądu rodzinnego z
    wnioskiem o *zawieszenie* jej praw rodzicielskich (ponieważ przebywając
    na stałe w innym kraju nie może ich w praktyce wykonywać).

    Teraz natomiast masz również możliwość wystąpienia o *ograniczenie*
    matce praw rodzicielskich lub nawet o *pozbawienie* jej tych praw, z
    uwagi na fakt, że pozostawiła dzieci bez nadzoru, czego efektem jest
    samobójstwo córki. Sąd rodzinny może się tu dopatrzeć jakiegoś związku,
    karny raczej tego nie zrobi.
    To że córka próbowała się do Ciebie przeprowadzać, a matka się na to nie
    zgadzała nie jest raczej wystarczającą przyczyną, pozwalającą
    doprowadzić do skazania żony przed sądem karnym. Nie chcę Cię dobijać,
    ale rozwiązaniem w tamtej sytuacji nie była samowola, tylko wystąpienie
    do sądu rodzinnego, który zawiesiłby jej prawa rodzicielskie i przekazał
    Ci córkę. Niestety zwykle jest tak, że ludzie widzą słuszny cel, tylko
    po prostu nie wiedzą, jak do niego legalnie dotrzeć.

    Reasumując - jeśli wystąpisz teraz do sądu rodzinnego, to nie powinieneś
    mieć problemów z odebraniem żonie dzieci.

    Do skazania jej na więzienie jednak nie doprowadzisz, ale chyba nie o to
    Ci chodzi.

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
    http://doradcy-prawni.pl


  • 10. Data: 2005-11-10 08:54:05
    Temat: Re: smierc dziecka - odpowiedzilanosc rodzica
    Od: "Maverick31" <m...@o...pl>


    Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
    news:dkg0st$dj1$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Już odkąd matka wyjechała, mogłeś wystąpić do sądu rodzinnego z wnioskiem
    > o *zawieszenie* jej praw rodzicielskich (ponieważ przebywając na stałe w
    > innym kraju nie może ich w praktyce wykonywać).
    >
    > Teraz natomiast masz również możliwość wystąpienia o *ograniczenie* matce
    > praw rodzicielskich lub nawet o *pozbawienie* jej tych praw, z uwagi na
    > fakt, że pozostawiła dzieci bez nadzoru, czego efektem jest samobójstwo
    > córki.

    Ciekawe jak udowodni, ze samobojstwo bylo efektem wyjazdu matki.


    >Sąd rodzinny może się tu dopatrzeć jakiegoś związku,

    Tak... zwiazku nie opiekowania sie dziecmi przez ojca tez sie mozna tu
    dopatrzec...wszakze przez 16 miesiecy nic nie zrobil.- no chyba, ze potrafi
    udowodnic ze dolozyl wszelkich staran by dzieci mialy chocby jednego
    rodzica.

    > karny raczej tego nie zrobi.

    Moje doswiadczenia mowia inaczej... karny a raczej prokurator moze powiazac
    smierc dziecka z brakiem nalezytej opieki a rodzinny oswiadczyc moze, ze
    mamuska nie byla "be" bo wyjechala za lepszym zarobkiem a tatus to swinek
    ktory nie opiekowal sie dziecmi przez 16 miesiecy i nic przez ten czas nic
    nie zrobil skutkiem czego bylo smobojstwo rozgoryczonego dziecka.

    > To że córka próbowała się do Ciebie przeprowadzać, a matka się na to nie
    > zgadzała nie jest raczej wystarczającą przyczyną, pozwalającą doprowadzić
    > do skazania żony przed sądem karnym.

    ale tez swiadczy o wykonaniu wladzy rodzicielskiej... czytamy bowiem w
    komentarzach do Krio, ze decyzje opiekuna moga miec dla dziecka przejsciowo
    skutki negatywne.

    Nie chcę Cię dobijać,
    > ale rozwiązaniem w tamtej sytuacji nie była samowola, tylko wystąpienie do
    > sądu rodzinnego, który zawiesiłby jej prawa rodzicielskie i przekazał Ci
    > córkę. Niestety zwykle jest tak, że ludzie widzą słuszny cel, tylko po
    > prostu nie wiedzą, jak do niego legalnie dotrzeć.
    >

    Bardzo ladny chwyt retoryczny... nie chce powiedziec ale powiem .Uwazam, ze
    sprawe zawalil system.

    > Reasumując - jeśli wystąpisz teraz do sądu rodzinnego, to nie powinieneś
    > mieć problemów z odebraniem żonie dzieci.
    >
    Ale tez moze byc tak, ze:
    1. znajdzie sie matka i dziecko wywiezie
    2. dziecko trafi do sierocinca bo sad uzna, ze ojciec nawalil.

    Przepraszxam za sarkazm ale nie wytrzymalem czytajac tekst Marty, w moim
    przekonaniu oderwany troszke od rzeczywistosci.
    Pozdrawiam Maver



strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1