Witam

Dzis wracajac z pracy, dziewczyna przechodzac obok biedronki wlazla w
dziure> Z jednej strony, gdzie jezdza samochody,laza ludzie poukladana jest
droga z oczkowanych plyt.. i stalo sie ,rozwalila obcas.
Teraz pytanie; Czy droga kolo owego sklepu jest wlasnoscia sklepu ( jak
daleko od sklepu ) czy gminy ?. Nie wiem czy cos mozna wywalczyc w tej
sprawie.. Szkoda tylko tego ze buty sa nowe.. i nie byly tanie. Mozna cos
zaradzic ? jakas strategie obrac? czy olac, bo gra niewarta swieczki?


pozdrawiam

CeZ__134

do góry

CeZ__134 pisze:
> Witam
>
> Dzis wracajac z pracy, dziewczyna przechodzac obok biedronki wlazla w
> dziure> Z jednej strony, gdzie jezdza samochody,laza ludzie poukladana jest
> droga z oczkowanych plyt.. i stalo sie ,rozwalila obcas.
> Teraz pytanie; Czy droga kolo owego sklepu jest wlasnoscia sklepu ( jak
> daleko od sklepu ) czy gminy ?. Nie wiem czy cos mozna wywalczyc w tej
> sprawie.. Szkoda tylko tego ze buty sa nowe.. i nie byly tanie. Mozna cos
> zaradzic ? jakas strategie obrac? czy olac, bo gra niewarta swieczki?


Teren wokół sklepu jest własnością tego, czyją jest własnością. Nie
regulują tego przepisy, tylko odpowiedni akt własności.

--
Liwiusz

do góry

Dnia Mon, 21 Sep 2009 14:57:17 +0200, Liwiusz napisał(a):

> Teren wokół sklepu jest własnością tego, czyją jest własnością. Nie
> regulują tego przepisy, tylko odpowiedni akt własności.

Dodać warto, że zgodnie z "ustawą o szarwarku" właściciel posesji
przyległej do takiego chodnika może odpowiadać, ale za nieporządek,
zalegający śnieg, etc. -- ale nie za dziury w chodniku.
Na szczęście reperowania chodnika jeszcze ustawa nie nakazuje.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

do góry

Osobnik posiadający mail n...@n...problem napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:

>> Teren wokół sklepu jest własnością tego, czyją jest własnością. Nie
>> regulują tego przepisy, tylko odpowiedni akt własności.
>
> Dodać warto, że zgodnie z "ustawą o szarwarku" właściciel posesji
> przyległej do takiego chodnika może odpowiadać, ale za nieporządek,
> zalegający śnieg, etc. -- ale nie za dziury w chodniku.
> Na szczęście reperowania chodnika jeszcze ustawa nie nakazuje.
>
ja sie tylko zaczałem zastanawiac, kto miałby placic za te buty jakby
uszkodziła je w górach.
Bo z tego co zrozumiałem - ten chodnik nawet nie jest uszkodzony - on ma
taka oczkowana charakterystyke?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"

do góry

>>
> ja sie tylko zaczałem zastanawiac, kto miałby placic za te buty jakby
> uszkodziła je w górach.
> Bo z tego co zrozumiałem - ten chodnik nawet nie jest uszkodzony - on ma
> taka oczkowana charakterystyke?



Nie dosc ze ma oczka , to plyty nawet wystaja po oski samochodowe ! Dziwne
ze ludzie jeszcze tam jezdza i nikt nic jeszcze nie urwal ..
A wracajac do gor, to w gory bierze sie odpowiednie obuwie ;) Nie wiem jak
Ty ,ale ja dziewczyny w szpilkach czy z wyzszym stanem podpiecia bym nie
wyslal.

CeZ__134

do góry

Osobnik posiadający mail N...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:

>> ja sie tylko zaczałem zastanawiac, kto miałby placic za te buty jakby
>> uszkodziła je w górach.
>> Bo z tego co zrozumiałem - ten chodnik nawet nie jest uszkodzony - on
>> ma taka oczkowana charakterystyke?
>
> Nie dosc ze ma oczka , to plyty nawet wystaja po oski samochodowe !
> Dziwne ze ludzie jeszcze tam jezdza i nikt nic jeszcze nie urwal ..

widac ludziom to nie przeszkadza.

> A wracajac do gor, to w gory bierze sie odpowiednie obuwie ;) Nie wiem
> jak Ty ,ale ja dziewczyny w szpilkach czy z wyzszym stanem podpiecia
> bym nie wyslal.
>
bardziej chciałem zasugerowac, ze skoro podjazd jest w takim złym stanie,
to widziała gdzie wchodzi.
Ja rozumiem - gdyby tam jakies druty wystawały, były jakies
niezabezpieczone wykopki, slisko, ale nierowny chodnik?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć

do góry

Użytkownik "CeZ__134" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h97t1o$aul$1@news.onet.pl...
> Witam
>
> Dzis wracajac z pracy, dziewczyna przechodzac obok biedronki wlazla w
> dziure> Z jednej strony, gdzie jezdza samochody,laza ludzie poukladana
> jest droga z oczkowanych plyt.. i stalo sie ,rozwalila obcas.
> Teraz pytanie; Czy droga kolo owego sklepu jest wlasnoscia sklepu ( jak
> daleko od sklepu ) czy gminy ?. Nie wiem czy cos mozna wywalczyc w tej
> sprawie.. Szkoda tylko tego ze buty sa nowe.. i nie byly tanie. Mozna cos
> zaradzic ? jakas strategie obrac? czy olac, bo gra niewarta swieczki?
>
>
> pozdrawiam
>
Może najpierw warto zacząć od nauki chodzenia ewentualnie udać się do
doktora
takiego od oczu.
Skoro idzie się po płytach z dziurami to należy się chyba spodziewać że jak
sie nieodpowiednio stąpnie to można z obcasem wpaść w dziurę
Nie myślałeś żeby sobie mądrzejszej baby poszukać??

do góry

Użytkownik "CeZ__134" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h97t1o$aul$1@news.onet.pl...

> sprawie.. Szkoda tylko tego ze buty sa nowe.. i nie byly tanie. Mozna cos
> zaradzic ? jakas strategie obrac? czy olac, bo gra niewarta swieczki?

Kupić nowe buty. Tańsze.
Potem wizyta u psychiatry.


--
Paweł

do góry

>
> Kupić nowe buty. Tańsze.
> Potem wizyta u psychiatry.


Nie interesuja mnie Twoje porady medyczne ;]...

CeZ__134

do góry

Dnia Mon, 21 Sep 2009 22:57:27 +0200, moje_przedmioty napisał(a):


>> Dzis wracajac z pracy, dziewczyna przechodzac obok biedronki wlazla w
>> dziure> Z jednej strony, gdzie jezdza samochody,laza ludzie poukladana
>> jest droga z oczkowanych plyt.. i stalo sie ,rozwalila obcas.
>> Teraz pytanie; Czy droga kolo owego sklepu jest wlasnoscia sklepu ( jak
>> daleko od sklepu ) czy gminy ?. Nie wiem czy cos mozna wywalczyc w tej
>> sprawie.. Szkoda tylko tego ze buty sa nowe.. i nie byly tanie. Mozna cos
>> zaradzic ? jakas strategie obrac? czy olac, bo gra niewarta swieczki?
>>
>>
>> pozdrawiam
>>
> Może najpierw warto zacząć od nauki chodzenia ewentualnie udać się do
> doktora takiego od oczu.

Brawo, i to jest prawidłowa odpowiedź.

> Skoro idzie się po płytach z dziurami to należy się chyba spodziewać że jak
> sie nieodpowiednio stąpnie to można z obcasem wpaść w dziurę

Heheh - lezie taka pi...a po ażurach i ma fochy jeszcze - co za świat .. :(

> Nie myślałeś żeby sobie mądrzejszej baby poszukać??

To jest bardzo zasadna uwaga. Ciekawe czy pytek z niej skorzysta :)

do góry