eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pobicie psa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 21. Data: 2005-10-06 21:21:09
    Temat: Re: pobicie psa
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Andrzej Lawa [Thu, 06 Oct 2005 23:15:43 +0200]:


    > na broń, która miałaby skuteczność zbliżającą się do
    > pełnej, przy jednocześnie dążącym do zera ryzyku
    > jakichkolwiek uszkodzeń...

    E czekaj, bo nie rozumiem ;) Zdaje się, że normalna broń to
    ma właśnie za zadanie uszkadzać? ;) Więc jak zbliżyć się do
    uszkadzania minimalizując uszkadzanie...?


    Kira


  • 22. Data: 2005-10-06 21:28:04
    Temat: Re: pobicie psa
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    napisał w wiadomości news:di445r$bip$1@opal.futuro.pl...

    > To zostają ślepaki. Albo, jak pisałem, pieprz w spraju. Skuteczny,
    cichy
    > i nie grozi zachlapaniem resztkami atakującego psa ;->

    Właśnie go próbuję przekonać, że ten pistolet jest bez sensu. A ze
    ślepakami jest ten kłopot, ze z normalnego pistoletu go nie
    odstrzelisz. Gdybyś nawet zdołał znaleźć taki nabój (od pistoletu
    gazowego załóżmy), to nie zadziała automatyka i pistolet po pierwszym
    strzale się najpewniej zatnie. Przy otwartej lufie nie wytworzysz
    ciśnienia niezbędnego do przeładowania. No chyba, że użyjesz
    rewolweru.
    >
    > ATSD to ciekaw jestem, ile by dali policjanci (tacy prawdziwi, z
    > powołania) na broń, która miałaby skuteczność zbliżającą się do
    pełnej,
    > przy jednocześnie dążącym do zera ryzyku jakichkolwiek uszkodzeń...
    > Zniknąłby problem strachu przed użyciem broni i jednocześnie do zera
    > dążyłyby skutki nadużycia broni. Cóż, pomarzyć o startrekowych
    fazerach
    > to sobie można ;)

    Obecnie mamy strzelby gładkolufowe. Istnieje amunicja niepenetrująca
    do pistoletów sygnałowych. Też ciekawe rozwiązanie. Krytycznym
    problemem jest fakt, że musisz to wszystko ze sobą tachać. Pistolet
    mieć musisz. Będziesz jeszcze nosił ze sobą na co dzień strzelbę?


  • 23. Data: 2005-10-06 21:39:58
    Temat: Re: pobicie psa
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Kira" <c...@e...wytnij.pl> napisał w wiadomości
    news:di44g3$ljs$1@inews.gazeta.pl...

    > E czekaj, bo nie rozumiem ;) Zdaje się, że normalna broń to
    > ma właśnie za zadanie uszkadzać? ;) Więc jak zbliżyć się do
    > uszkadzania minimalizując uszkadzanie...?

    Strzelby gładkolufowe i w ogóle całą gama broni, z której można
    wystrzelić pocisk niepenetrujący. Tu kwestią krytyczna nawet nie jest
    sama broń, co amunicja do niej. Co do zasady z każdej broni da się
    taką amunicję wystrzelić. Ale amunicja taka jest droga i ma pewne
    ograniczenia, więc zazwyczaj w broni nosi się tę "normalną". Problem w
    tym, że nigdy nie wiadomo, do czego się będzie strzelać.


  • 24. Data: 2005-10-06 23:57:10
    Temat: Re: pobicie psa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Kira wrote:

    > E czekaj, bo nie rozumiem ;) Zdaje się, że normalna broń to
    > ma właśnie za zadanie uszkadzać? ;) Więc jak zbliżyć się do
    > uszkadzania minimalizując uszkadzanie...?

    'Normalna' - owszem. Normalna służy do zabijania.

    Idealna policyjna powinna umożliwić obezwładnienie bez uszkodzenia.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 25. Data: 2005-10-07 00:38:35
    Temat: Re: pobicie psa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:

    > Właśnie go próbuję przekonać, że ten pistolet jest bez sensu. A ze
    > ślepakami jest ten kłopot, ze z normalnego pistoletu go nie
    > odstrzelisz. Gdybyś nawet zdołał znaleźć taki nabój (od pistoletu
    > gazowego załóżmy), to nie zadziała automatyka i pistolet po pierwszym
    > strzale się najpewniej zatnie. Przy otwartej lufie nie wytworzysz
    > ciśnienia niezbędnego do przeładowania. No chyba, że użyjesz
    > rewolweru.

    Rewolwer na pewno, te małe dillingery też. No i oczywiście coś systemu
    maxima (minigun) też zadziała spokojnie, choć podręcznej broni w tym
    systemie jeszcze nie widziałem ;)

    Armaty typu Deasert Eagle na pewno nie zadziałają, bo tam faktycznie
    musi być ciśnienie w lufie, żeby poruszyć tłoczek w tym drugim
    przewodzie gazowym, ale czy w zwykłych automatach działających na
    zasadzie odrzutu zamka swobodnego czy półswobodnego też wystąpi ten
    problem? W końcu odpalenie naboju bez pocisku też powinno generować w
    miarę solidnego 'kopa', żeby przeładowanie zadziałało... Zresztą nawet
    jeśli nie zadziała, to problem niewielki - przeładujesz ręcznie, co za
    problem?

    [ciach]

    > Obecnie mamy strzelby gładkolufowe. Istnieje amunicja niepenetrująca
    > do pistoletów sygnałowych. Też ciekawe rozwiązanie. Krytycznym

    Trafisz takim 'niepenetracyjnym' ze zbyt bliska w pechowe miejsce i
    będzie po ich 'nieszkodliwości'.

    > problemem jest fakt, że musisz to wszystko ze sobą tachać. Pistolet

    Zwłaszcza, że broń długa słabo się nadaje do walki w zwarciu (jak się
    przeciwnik - np. pies - rzuci). Chyba, że jako maczuga, ale wtedy to
    wystarczy klasyczna laska flika albo zwykły 'bejzbol' ;)

    > mieć musisz. Będziesz jeszcze nosił ze sobą na co dzień strzelbę?

    Raczej moje myśli były skierowane bardziej w stronę taserów (tylko nie
    tych badziewi z przewodami i wystrzeliwanymi sondami). Patrz: ionatron.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 26. Data: 2005-10-07 09:27:50
    Temat: Re: pobicie psa
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Kira napisał(a):

    > E czekaj, bo nie rozumiem ;) Zdaje się, że normalna broń to
    > ma właśnie za zadanie uszkadzać? ;) Więc jak zbliżyć się do
    > uszkadzania minimalizując uszkadzanie...?

    Swiadomosc tego, ze mozesz kogos zabic powoduje, iz zwklekasz z oddaniem
    strzalu. A momentu tej zwloki mozesz nie przezyc, bo dzieje sie to
    doslownie chwile. Taka chwila zwatpienia przed strzalem. Strzelanie nie
    jest tak latwe jak na filmach, gdzie koles zabija 5 osob i idzie na frytki.

    Zreszta zawsze wyciagniecie broni to jest ostatecznosc. Jak juz sie po
    nia siega to zdecydowanie sytacja jest zla.


    --
    pozdrawiam
    Mithos


  • 27. Data: 2005-10-07 09:30:32
    Temat: Re: pobicie psa
    Od: Raf256 <s...@r...com.invalid>

    fotomania <di1ihu$sc1$1@nemesis.news.tpi.pl> Thursday 06 of October 2005
    00:06

    > Po przeczytaniu tego posta odpowiedni Pan z odpowiednimi uprawnieniami
    > powinien skierowac twoja mAŁA osobe na badania ktore sa niezbedne do
    > posiadania czerwonej legitymacji z napisem "pozwolenie na bron" . I
    > cofnac takie pozwolenie

    Czyli z broni możesz zastrzelić człowieka gdy Cię atakuje, ale już nie psa?
    Dziwne.....

    --
    Rafał Maj


  • 28. Data: 2005-10-07 09:30:44
    Temat: Re: pobicie psa
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):

    > Ogólnie się z Tobą zgadzam. Z tym, że wykorzystanie broni palnej w
    > mieście w celu odstraszenia czy nawet unieszkodliwienia psa wydaje mi
    > się mocno ryzykowne.

    Tak jak pisalem, nie chodzi mi o strzelanie na Marszalkowskiej, ale np w
    miejscu gdzie sa pojedynczy przechodnie (osiedla).


    > Skoro nieźle strzelasz - jak piszesz - to powinieneś zdawać sobie
    > sprawę, że to nie takie łatwe. Prędzej ten pies ucieknie od huku. A
    > huk, to i byle petardą zrobić można.

    Ale trudno nosic przy sobie : bron, gaz, petarde i wiele innych rzeczy
    jednoczesnie. W koncu wychodzac z domu nie wybieram sie na wojne.


    --
    pozdrawiam
    Mithos


  • 29. Data: 2005-10-07 10:07:46
    Temat: Re: pobicie psa
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Andrzej Lawa [Fri, 07 Oct 2005 01:57:10 +0200]:


    > 'Normalna' - owszem. Normalna służy do zabijania.
    > Idealna policyjna powinna umożliwić obezwładnienie
    > bez uszkodzenia.

    A. Ok.


    Kira


  • 30. Data: 2005-10-07 10:47:11
    Temat: Re: pobicie psa
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "Raf256" <s...@r...com.invalid> napisał w wiadomości
    news:oqrh13-e7h.ln1@raf256.com...
    > fotomania <di1ihu$sc1$1@nemesis.news.tpi.pl> Thursday 06 of October 2005
    > 00:06
    >
    >> Po przeczytaniu tego posta odpowiedni Pan z odpowiednimi uprawnieniami
    >> powinien skierowac twoja mAŁA osobe na badania ktore sa niezbedne do
    >> posiadania czerwonej legitymacji z napisem "pozwolenie na bron" . I
    >> cofnac takie pozwolenie
    >
    > Czyli z broni możesz zastrzelić człowieka gdy Cię atakuje, ale już nie
    > psa?
    > Dziwne.....

    "zeby zajelo mi to jak najmniej czasu ?"

    Czlowieka mozesz zastrzelic jezlei jest zagrozone twoje zycie a nie dla
    zasady.


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1