eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 21. Data: 2005-01-18 13:46:51
    Temat: Re: "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
    Od: Johnson <J...@n...pl>

    miau napisał(a):

    >>A czemuż to? Przecież jest to zmiana w zakresie możliwości zarobkowych
    >
    > zobowiązanego.
    >
    > *** "Zakres swiadczen alimentacyjnych zalezy od usprawiedliwionych potrzeb
    > uprawnionego *ORAZ* od zarobkowych i majatkowych mozliwosci zobowiazanego".
    >
    > Chodzi o slowo "oraz" Panowie.
    > A jezeli potrzeby uprawnionego sie nie zwiekszyly? A moze nawet zmniejszyly
    > [np. dodatkowy dochod]? - to Waszym zdaniem fakt "wiekszej pensji"
    > zobowiazanego bedzie przeslanka do podwyzszenia alimentow w tym przypadku?
    >

    Nie rozumiem o czym piszesz?
    Potrzeby nie muszą się zmienić.
    Wystarczy że zwiększą się możliwości zrobkowego jednego z zobowiąznaych do alimentów,
    wtedy może
    okazać się że drugi może płacić mniej.
    Teraz wersja dla tych co nie rozumią:
    jesli ojciec zarabia wiecje niż poprzednio to można zwiększając jego udział w
    alimantach zmniejszyć
    udział matki.

    --
    :) Johnson


  • 22. Data: 2005-01-18 14:04:44
    Temat: Re: "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "Johnson" <J...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:csj3m4$3r7$1@news.onet.pl...
    > sandra napisał(a):
    > Mylisz się:
    > - co do nadania nowej sygnatury. Powództwo wzajemne idzie pod starą
    sygnaturą.

    owszem i o tym pisalam

    Do rep wpisuje się co
    > do zasady tylko pisma wszczynające postępowanie w sprawie.

    a jak myslisz czy sedzia nie potraktuje tego jako nowy pozew i kaze stronie
    podejsc do sekretariatu i po wpisaniu uzupelnic poprzez dodania tylko odpisu
    tego pisma? a to co bedzie mial do powiedzenia nie musi zawierac formy
    pisemnej w danej chwili bo do protokolu zostanie zaprotokolowane

    > - Powództwo wzajemne (art. 204 kpc) to co innego niż połączenie dwóch
    odrębnych spraw do wspólnego
    > rozpoznania i rostrzygniecia (art. 219 kpc).

    nie pisze o lacznym rozpoznaniu tylko pisze o dol. akt sprawy jako
    dodatkowych dowodow w sprawie wszystkie te sprawy musza byc polaczone przy
    ewentualnym uzasadnianiu orzeczenia ...

    Sandra



  • 23. Data: 2005-01-18 14:15:02
    Temat: Re: "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
    Od: Johnson <J...@n...pl>

    sandra napisał(a):

    [ciach ...]

    Po pierwsze wypierasz się własnych słów; cytuję:

    " ... zwroci sie z pytaniem do strony czy ta odpowiedz ma takze jak pozew wzajemny
    gdy odpowiedz
    bedzie twierdzaca to poleci wpisanie sprawy pod nowa sygn. i sprawy polaczy ..."

    A po drugie nie rozumiem teraz o czym piszesz.

    --
    :) Johnson


  • 24. Data: 2005-01-18 14:17:41
    Temat: Re: "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "Johnson" <J...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:csj5kj$6ms$1@news.onet.pl...
    > Po pierwsze wypierasz się własnych słów; cytuję:

    po pierwsze niczego sie nie wypieram :) moze tylko zle wytlumaczylam ale
    mysle , ze techniczna strona calej procedury jaka wykona w danym momencie
    sad strony nie obchodzi strona ma stosowac sie do wskazanych terminow ,
    polecen itd.

    ale ok. nie spieram sie juz :)

    Sandra



  • 25. Data: 2005-01-18 14:29:56
    Temat: Re: "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
    Od: "miau" <k...@N...pl>

    Użytkownik "Johnson" <J...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:csj3vo$3r7$3@news.onet.pl...

    > Potrzeby nie muszą się zmienić.
    To inaczej: tatko ma wzsza pensje, a uprawniony twierdzi, ze chce wyzsze
    alimenty tylko dlatego, ze chce zyc w takich samych luksusach co tatus [jego
    podstawowe potrzeby nie zmieniaja sie].
    Rodzic nie ma obowiazku zaspokajac wszelkich luksusowych potrzeb dziecka,
    nawet wtedy, gdy ma ku temu mozliwosci finansowe.
    A za rok synek powie, ze chce jeszcze wyzsze alimenty, bo chce, zeby go bylo
    stac na Ferrari, jak ma tatus.
    Sad pewnie bez namyslu przyzna mu wyzsze alimenty, bo tatus ma wyzsza
    pensje...
    W tym wypadku "usprawiedliwione potrzeby" i "mozliwosci zarobkowe" - nie sa
    przeslankami samoistnymi.


    > Wystarczy że zwiększą się możliwości zrobkowego jednego z zobowiąznaych do
    alimentów, wtedy może
    > okazać się że drugi może płacić mniej.
    Tatus buli, mamusia nic nie placi na syna, bo go utrzymuje [przyczynia sie
    poprzez zapewnienie mieszkania].
    Tatus ma wieksza pensje, w zwiazku z czym mamusia moze nie oplacac czynszu -
    bo przeciez tatus moze to zrobic za nia.
    Zlituj sie...

    > jesli ojciec zarabia wiecje niż poprzednio to można zwiększając jego
    udział w alimentach zmniejszyć
    > udział matki.
    A jak udzial matki jest o charakterze niemajatkowym [matka nie placi zadnych
    alimentow] - to jak chcesz jeszcze zmniejszyc jej udzial w tym obowiazku?

    W kazdym wypadku Sad rozpatrzy sprawe indywidualnie.
    IMHO - zaden Sad nie zasadzi wiekszych alimentow tylko dlatego, ze tatko ma
    wyzsza pensje.
    Tutaj akurat nie jest trafne postulowanie o "rowna stope zyciowa" rodzicow i
    dzieci, natomiast mozna domagac sie, aby w miare mozliwosci rodzice
    zaspokajali te potrzeby dziecka, ktore sa USPRAWIEDLIWIONE przy
    uwzglednieniu celu dobrego wychowania.

    --
    Pozdr
    miau







  • 26. Data: 2005-01-18 14:43:07
    Temat: Re: "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
    Od: Johnson <J...@n...pl>

    miau napisał(a):

    > To inaczej: tatko ma wzsza pensje, a uprawniony twierdzi, ze chce wyzsze
    > alimenty tylko dlatego, ze chce zyc w takich samych luksusach co tatus [jego
    > podstawowe potrzeby nie zmieniaja sie].
    > Rodzic nie ma obowiazku zaspokajac wszelkich luksusowych potrzeb dziecka,
    > nawet wtedy, gdy ma ku temu mozliwosci finansowe.
    > A za rok synek powie, ze chce jeszcze wyzsze alimenty, bo chce, zeby go bylo
    > stac na Ferrari, jak ma tatus.
    > Sad pewnie bez namyslu przyzna mu wyzsze alimenty, bo tatus ma wyzsza
    > pensje...
    > W tym wypadku "usprawiedliwione potrzeby" i "mozliwosci zarobkowe" - nie sa
    > przeslankami samoistnymi.

    Powiem brzydko: znów mam wrażenie że bredzisz. Poszukaj czegoś na temat tego co
    znaczy pojęcie
    "usprawiedliwione potrzeby".
    A poza głównym wątkiem: właśnie jest tak, że co do zasady dziecko ma prawo do równego
    statusu
    życiowego z rodzicami. Ale ta kwestia w tym wypadku jest bez znaczenia.
    Chodzi o to że jak tatuś ma więcej to te same potrzeby uprawnionego można inaczej
    rozłożyć na
    tatusia i mamusie. Nie wiem czemu nie możesz czy nie chcesz tego zrozumieć.

    > Tatus buli, mamusia nic nie placi na syna, bo go utrzymuje [przyczynia sie
    > poprzez zapewnienie mieszkania].
    > Tatus ma wieksza pensje, w zwiazku z czym mamusia moze nie oplacac czynszu -
    > bo przeciez tatus moze to zrobic za nia.
    > Zlituj sie...

    Nie rozumiem o co chodzi. To ty sie zlituj i pisz z sensem.

    > A jak udzial matki jest o charakterze niemajatkowym [matka nie placi zadnych
    > alimentow] - to jak chcesz jeszcze zmniejszyc jej udzial w tym obowiazku?
    >

    To znów tylko twoje założenie. Rozumiem że już ożywiałas matkę, bo w którymś z
    poprzednich postów
    jej nie było.


    > IMHO - zaden Sad nie zasadzi wiekszych alimentow tylko dlatego, ze tatko ma
    > wyzsza pensje.

    To masz bardzo mylne zdanie. Praktycznie każdy sąd to zrobi, o ile zmiana będzie
    istotna.


    --
    :) Johnson


  • 27. Data: 2005-01-18 14:49:29
    Temat: Re: "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "miau" <k...@N...pl> napisał w wiadomości
    news:csj6gf$ftk$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > To inaczej: tatko ma wzsza pensje, a uprawniony twierdzi, ze chce wyzsze
    > alimenty tylko dlatego, ze chce zyc w takich samych luksusach co tatus
    [jego

    nie ma jednak przepisu mowiacego , ze dziecko powinno zyc w gorszych
    warunkach niz jego rodzice zobowiazani do alimentacji

    Sandra



  • 28. Data: 2005-01-18 14:51:12
    Temat: Re: "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    "usprawiedliwione potrzeby"

    a ponadto co kryje sie pod tym pojeciem ?

    Sandra



  • 29. Data: 2005-01-18 15:19:10
    Temat: Re: "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "miau" <k...@N...pl> napisał w wiadomości
    news:csj6gf$ftk$1@nemesis.news.tpi.pl...

    czyz "usprawiedliwione potrzeby" nie wymagaja oceny np.
    wieku, stanu zdrowia, poziomu wyksztalcenia, pozycji spolecznej czy tez
    innych okolicznosci faktycznych ?
    np. tatus jest wlascicielem kilku restauracji a ten biedny student chcialby
    raz do roku np. odwiedzic tate w jednej z nich ale tu pojawia sie problem hm
    nie chce przyniesc tatusiowi wstydu zastanawia sie czy w calych ale juz
    niezbyt swiezych trampkach powinien to zrobic czy moze pozyczyc od kolegi
    buty by moc zobaczyc raz na rok ojca ?

    wiec powiedz mi jakie to sa wg. ciebie usprawiedliwione potrzeby ?

    Sandra




  • 30. Data: 2005-01-18 15:23:03
    Temat: Re: "kontrpozew" w sprawie alimentacyjnej
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "miau" <k...@N...pl> napisał w wiadomości
    news:csj9i8$s8m$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > IMHO - nie jest tutaj trafne postulowanie o "rowna stope zyciowa" rodzicow
    i
    > dzieci.

    a ja Tobie powiem tak:) bardzo wielu sedziow jest odmiennego zdania :)

    Sandra


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1