eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 275

  • 261. Data: 2007-12-27 01:51:36
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tomasz Motyliński pisze:

    > Bzdura. Sam często się zatrzymuje, szczególnie gdy zła pogoda, a przed
    > przejściem jakaś starsza osoba. Sztuka polega na tym, aby hamować powoli z
    > odpowiedniej odległości dając szansę innym kierowcom na zrozumienie co
    > robisz (długo włączone światła stopu) i wyhamowanie. Ich świętym
    > obowiązkiem, jest puścić pieszego, w momencie gdy ty to robisz, a

    Piękna teoria...

    > ewentualny przejazd przez w takiej sytuacji jest chyba jednym z najbardziej
    > punktowanych wykroczeń. Obowiązkiem kierowcy jest stała kontrola tego co
    > dzieje się na drodze i w pobliżu jej,

    Owszem, ale wielu wiecznie śpieszących się palantów i tak omija, nawet
    jeśli za parę metrów i tak jest korek albo czerwone światło.

    Ba - nawet dawanie ręką wyraźnych sygnałów do zatrzymania niczego nie daje.

    Zastanawiam się, jaka byłaby reakcja na aparat fotograficzny ;-/


  • 262. Data: 2007-12-27 11:18:47
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:9vdb45-sme.ln1@ncc1701.lechistan.com...


    > Zastanawiam się, jaka byłaby reakcja na aparat fotograficzny ;-/

    Plaskacz w ucho ;))



    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"


  • 263. Data: 2007-12-27 12:45:53
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>

    In the darkest hour on Tue, 25 Dec 2007 16:07:25 +0000 (UTC),
    Seven <...@z...com> screamed:
    >
    >> Dlatego ja jestem prawnikiem, a Ty rozhisteryzowanym furiatem.
    >
    > ja reprezentuje dziedzine ktorej ty juz nigdy nie opanujesz,
    > ba! nawet prawdopodbnie kilku stron tekstu z moich podrecznikow nie masz
    > szans pojac
    >

    Jeśli opanowałeś tę dziedzinę w takim samym stopniu jak przepisy PoRD,
    to wszyscy tu raczej podziękują za takie panowanie.

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:219B ]
    [ 13:45:16 user up 11568 days, 1:40, 1 user, load average: 0.36, 0.89, 0.35 ]

    Was that your wife I saw in that GIF?


  • 264. Data: 2007-12-28 22:19:46
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: JaromirD <r...@q...pl>

    Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "Seven" <...@z...com> napisał w wiadomości
    > news:Xns9A0FA8EDAC98Aseven7777777@213.180.128.149...
    >
    >>> Na PRZEJSCIU. A nie przed przejsciem, czy tez dopiero majac zamiar wejsc
    >>> na przejscie.
    >> spoko, to tez znajde - jestem przekonany, ze gdzies to widzialem!
    >
    > Zanim zaczniesz szukać, to pomyśl trochę. Duże miast. Ludzie zaiwaniają w
    > te i na zad po chodnikach. Zawsze ktoś jest w bezpośrednim sąsiedztwie
    > przejścia dla pieszych, wiec wszystkie samochody stoją w oczekiwaniu tego,
    > że ewentualnie któryś z przechodniów zechce skorzystać z przejścia dla
    > pieszych. Potem następuje ogólna hekatomba i koniec świata. :-)
    >
    > W historii tylko jeden kraj miał przez chwilę tego typu przepisy. Wielka
    > Brytania pod koniec XIX wieku. W konsekwencji cofnęli sie w rozwoju
    > motoryzacji o kilkanaście lat, choć przodowali.

    W Szwecji jeśli pieszy wykona manewr sugerujący chęć wejścia na jezdnię w
    dozwolonym miejscu to kierowca ma obowiązek się zatrzymać. Dodatkowo każdy
    ma prawo wejść na jezdnię w dowolnym momencie i miejscu (np. na czerwonym
    świetle. które jest tylko informacją, że przechodzenie w tej chwili jest
    niebezpieczne, nie na przejściu, itp.) ale z pełna odpowiedzialnością za
    swoje postępowanie - w razie wypadku winny jest pieszy.
    I jak dla mnie jest to sensowne - prawodawca traktuje tam ludzi jak... ludzi
    a nie jak stado baranów, które trzeba odpowiednio zaganiać bo inaczej zrobi
    sobie krzywdę.

    JD


  • 265. Data: 2007-12-28 22:22:54
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "JaromirD" <r...@q...pl> napisał w wiadomości
    news:fl3ss5$6qr$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > W Szwecji jeśli pieszy wykona manewr sugerujący chęć wejścia na jezdnię w
    > dozwolonym miejscu to kierowca ma obowiązek się zatrzymać.

    Ciekawi mnie, jak to wygląda w praktyce. W polskich realizach nie dały by
    się przejechać przez miasto.

    > Dodatkowo każdy
    > ma prawo wejść na jezdnię w dowolnym momencie i miejscu (np. na czerwonym
    > świetle. które jest tylko informacją, że przechodzenie w tej chwili jest
    > niebezpieczne, nie na przejściu, itp.) ale z pełna odpowiedzialnością za
    > swoje postępowanie - w razie wypadku winny jest pieszy.

    Moim zdaniem to akurat jest bardzo sensowne. Zwłaszcza gdy ruch pojazdów
    jest znikomy.

    > I jak dla mnie jest to sensowne - prawodawca traktuje tam ludzi jak...
    > ludzi
    > a nie jak stado baranów, które trzeba odpowiednio zaganiać bo inaczej
    > zrobi
    > sobie krzywdę.
    >
    > JD


  • 266. Data: 2007-12-28 22:28:47
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Fri, 28 Dec 2007 23:19:46 +0100, JaromirD napisał(a):

    > W Szwecji jeśli pieszy wykona manewr sugerujący chęć wejścia na jezdnię
    > w dozwolonym miejscu to kierowca ma obowiązek się zatrzymać. Dodatkowo
    > każdy ma prawo wejść na jezdnię w dowolnym momencie i miejscu

    A w Chinach wolno mieć tylko 1 dziecko, tyle, że co z tego?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 267. Data: 2007-12-28 22:33:01
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:fl3tat$9te$1@inews.gazeta.pl...

    >> W Szwecji jeśli pieszy wykona manewr sugerujący chęć wejścia na jezdnię
    >> w dozwolonym miejscu to kierowca ma obowiązek się zatrzymać. Dodatkowo
    >> każdy ma prawo wejść na jezdnię w dowolnym momencie i miejscu
    > A w Chinach wolno mieć tylko 1 dziecko, tyle, że co z tego?

    Nieprawda. Tylko od kolejnych płaci się podatki. Przecież nikt tych dzieci
    nie morduje.


  • 268. Data: 2007-12-28 23:14:58
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Fri, 28 Dec 2007 23:33:01 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

    >>> W Szwecji jeśli pieszy wykona manewr sugerujący chęć wejścia na
    >>> jezdnię w dozwolonym miejscu to kierowca ma obowiązek się zatrzymać.
    >>> Dodatkowo każdy ma prawo wejść na jezdnię w dowolnym momencie i
    >>> miejscu

    >> A w Chinach wolno mieć tylko 1 dziecko, tyle, że co z tego?

    > Nieprawda. Tylko od kolejnych płaci się podatki. Przecież nikt tych
    > dzieci nie morduje.

    No różne są wersje, szychom partyjnym i mniejszościom (np. w Syczuanie)
    pozwalają na 2, zaś co do mordowania to widziałem wstrząsający film.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 269. Data: 2007-12-29 00:13:43
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:fl401i$s7n$1@inews.gazeta.pl...

    >>> A w Chinach wolno mieć tylko 1 dziecko, tyle, że co z tego?
    >> Nieprawda. Tylko od kolejnych płaci się podatki. Przecież nikt tych
    >> dzieci nie morduje.
    > No różne są wersje, szychom partyjnym i mniejszościom (np. w Syczuanie)
    > pozwalają na 2, zaś co do mordowania to widziałem wstrząsający film.

    Mordują dziewczynki podobno, bo każdy chce mieć chłopca. O tym słyszałem.


  • 270. Data: 2007-12-29 11:52:53
    Temat: Re: kolega wlasnie zabil kobiete... pomocy..
    Od: JaromirD <r...@q...pl>

    Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "JaromirD" <r...@q...pl> napisał w wiadomości
    > news:fl3ss5$6qr$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >> W Szwecji jeśli pieszy wykona manewr sugerujący chęć wejścia na jezdnię w
    >> dozwolonym miejscu to kierowca ma obowiązek się zatrzymać.
    >
    > Ciekawi mnie, jak to wygląda w praktyce.

    W praktyce wygląda to tak: kierowcy po pierwsze jeżdżą po mieście (a o to
    przecież głównie chodzi) wolniej, a jak zauważą że pieszy stoi przed
    przejściem to zatrzymują się. Oczywiście jak samochód jest tuż przed
    przejściem a pieszy wtedy podejdzie do pasów to przejeżdżają ale następny
    już się zatrzymuje.
    Z podobną sprawą spotkałem się w Niemczech: kierowca widząc, że zbliżam się
    do pasów z zamiarem przejścia zwolnił i zatrzymał się. I przez moment
    staliśmy obaj: ja - nauczony polskimi realiami - przezornie czekałem aż on
    przejedzie, a on - aż ja przejdę. W końcu pokazał mi ręką żebym
    przechodził. Takie przepuszczanie pieszych nie było (nie jest) tam
    wyjątkiem.

    > W polskich realizach nie dały by
    > się przejechać przez miasto.

    Masz rację. Ale jest i druga strona medalu: często pieszy nie może przejść
    przez miasto, bo dla kierowców taka kategoria użytkowników dróg po prostu
    nie istnieje.

    >
    >> Dodatkowo każdy
    >> ma prawo wejść na jezdnię w dowolnym momencie i miejscu (np. na czerwonym
    >> świetle. które jest tylko informacją, że przechodzenie w tej chwili jest
    >> niebezpieczne, nie na przejściu, itp.) ale z pełna odpowiedzialnością za
    >> swoje postępowanie - w razie wypadku winny jest pieszy.
    >
    > Moim zdaniem to akurat jest bardzo sensowne. Zwłaszcza gdy ruch pojazdów
    > jest znikomy.

    Ale jest to całkowicie nie do zastosowania w Polsce na obecnym etapie
    rozwoju jej mieszkańców.

    >> I jak dla mnie jest to sensowne - prawodawca traktuje tam ludzi jak...
    >> ludzi
    >> a nie jak stado baranów, które trzeba odpowiednio zaganiać bo inaczej
    >> zrobi
    >> sobie krzywdę.
    >>
    >> JD

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 26 . [ 27 ] . 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1