eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zastawianie auta/garażu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2007-12-22 12:24:22
    Temat: zastawianie auta/garażu
    Od: BartekK <s...@N...org>

    Jaka jest możliwość prawna interwencji (straży miejskiej/policji?) w
    wypadku zastawienia wyjazdu na prywatnej posesji? Jak na razie straż
    miejska odmawia przyjazdu "na posesjach prywatnych niech właściciel
    porządku parkowania pilnuje"
    Co gorsza - zastawianie autem przez 1go współwłaściciela auta drugiego
    współwłaściciela. Oboje mają prawo parkować na swoim terenie. Ale jeden
    notorycznie złośliwie zastawia drugiego, tak by tamten nie mógł
    wyjechać. Są 2 "podłużne" wybrukowane podwórka przy posesji, na każdym z
    nich mieści się po 3 - 4 auta "jedno za drugim". Gdy współwłaściciel
    posesji stanie na parkingu A, to zaraz za nim staje drugi i blokuje
    wyjazd. Gdy stanie na parkingu B - też zaraz jest zablokowany. Argument
    jest taki "prosze sobie wykupić abonament na parking płatny, to jest
    podwórko wspólne i nie będzie pan na nim parkować".


    --
    | Bartlomiej Kuzniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 2. Data: 2007-12-22 12:57:50
    Temat: Re: zastawianie auta/garażu
    Od: "William" <n...@m...mnie.pl>

    Współwłasność oznacza że należy wspólnie dogadać się co do sposobu
    wykorzystania nieruchomości. Jeśli są z tym problemy to trzeba wnieść sprawę
    do sądu o ustalenie takiego sposobu. Tyle tylko że jeśli są dwa parkingi to
    pójście do sądu po to by otrzymać orzeczenie, że X ma korzystać ze
    wschodzniego a Y z północnego jest tylko wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Są
    święta, przełamcie się opłatkiem i spiszcie sobie własną umowę o korzystaniu
    z parkingów po wsze czasy.


  • 3. Data: 2007-12-22 19:05:34
    Temat: Re: zastawianie auta/garażu
    Od: BartekK <s...@N...org>

    William pisze:
    > Współwłasność oznacza że należy wspólnie dogadać się co do sposobu
    > wykorzystania nieruchomości. Jeśli są z tym problemy to trzeba wnieść
    > sprawę do sądu o ustalenie takiego sposobu. Tyle tylko że jeśli są dwa
    > parkingi to pójście do sądu po to by otrzymać orzeczenie, że X ma
    > korzystać ze wschodzniego a Y z północnego jest tylko wyrzucaniem
    > pieniędzy w błoto. Są święta, przełamcie się opłatkiem i spiszcie sobie
    > własną umowę o korzystaniu z parkingów po wsze czasy.
    Niestety, święta świętami a sytuacja od paru lat jest coraz gorsza...
    Jakby się dało dogadać, to by sprawy nie było. Niestety, gdzie 2
    polaków, tam 3 zdania, każdy wierzy że ma rację...

    O podziale sądowym wiem, tudzież sądowym "ustaleniem sposobu korzystania
    z nieruchomości". Na to się współwłaściciel nie zgadza, a obawiam się że
    nie da się tego przeprowadzić bez chęci obu stron, by sprawę
    doprowadzić do porządku.
    Ale nie o to chodzi, pytam tylko i wyłącznie co z sytuacją gdy nagle
    rano okazuje się że WłaścicielA jest blokowany przez WłaścicielaB,
    wyjechać się nie da, dogadać się nie da a straż miejska odmawia
    interwencji w takiej sytuacji. Gdyby np. zamknął drzwi wejściowe - można
    by próbować to podciągnąć pod "bezprawne ograniczanie swobody", ale co z
    takim "aresztowaniem pojazdu"

    --
    | Bartlomiej Kuzniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 4. Data: 2007-12-22 21:55:25
    Temat: Re: zastawianie auta/garażu
    Od: "William" <n...@m...mnie.pl>

    > O podziale sądowym wiem, tudzież sądowym "ustaleniem sposobu korzystania z
    > nieruchomości". Na to się współwłaściciel nie zgadza, a obawiam się że nie
    > da się tego przeprowadzić bez chęci obu stron, by sprawę doprowadzić do
    > porządku.

    Bez braku chęci obu stron nie ma w ogóle potrzeby rozpoczynania takiej
    sprawy....

    > Ale nie o to chodzi, pytam tylko i wyłącznie co z sytuacją gdy nagle rano
    > okazuje się że WłaścicielA jest blokowany przez WłaścicielaB, wyjechać się
    > nie da, dogadać się nie da a straż miejska odmawia interwencji w takiej
    > sytuacji. Gdyby np. zamknął drzwi wejściowe - można by próbować to
    > podciągnąć pod "bezprawne ograniczanie swobody", ale co z takim
    > "aresztowaniem pojazdu"

    Mają się dogadać... Współwłasność ma sens tylko jeśli strony chcą działać
    wspólnie. Jeśli porozumienia nie ma należy czym prędzej współwłasność znieść
    lub przynajmniej notarialnie / sądowo określić jej ramy.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1