eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › idzie nowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 11. Data: 2022-08-30 22:13:59
    Temat: Re: idzie nowe
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 30.08.2022 o 18:36, Shrek pisze:
    >>
    >> Zauwazylem, ale jest tego wiecej
    > Powiem tak - jak robert stara się umniejszyć znaczenie publikacji u
    > "pismaków" to przypomina się hasło "nie wierzę w niezdementowane
    > informacje":P

    Ja po prostu zwracam uwagę, że opieranie się na publikacjach w celu
    oceny kogoś jest niezbyt rozsądne i tyle. Można podyskutować ogólnie.
    Natomiast ocenianie konkretnej osoby tylko w oparciu o jakiś artykuł
    jest mocno ryzykowne, a w oparciu o artykuły znanych z nieobiektywności
    publikatorów, no to już przesada.

    Ja do dziennikarzy nic nie mam. Po prostu mają taki zawód. Tylko, że
    teraz z tymi dziennikarzami jest różnie. Dawniej, jak ktoś był
    dziennikarzem i coś napisał, to można było sądzić, że to ma jakieś
    podstawy. Oczywiście, dziennikarz mógł się pomylić, ale nie musiał
    walczyć o kliknięcia. Gazetę i tak sponsorowano. Nie było pokusy, by
    szukać sensacji.

    Teraz dziennikarzem mieni się byle gość, co potrafi wrzucić na FaceBooka
    artykuł. A jak już ma swoją stronę, to wydaje legitymacje prasowe. Znam
    takie periodyki, za którymi stoi redakcja jednoosobowa. On żyją z
    kliknięć powiązanych z reklamami. Nawet nie mają czasu się sami
    zastanowić, czy to co piszą, to się trzyma kupy. Przecież ja nigdy nie
    pisze o sprawach, które znam, tylko właśnie wyciągam te rozbieżności
    logiczne.

    W wypadku to omawianej albo jest wyrok i nie ma kogo bronić, albo
    dziennikarzom się tylko wydaje że jest, skoro go jeszcze bronią.

    --
    Robert Tomasik


  • 12. Data: 2022-08-30 22:29:46
    Temat: Re: idzie nowe
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 30.08.2022 o 19:13, J.F pisze:
    > Ale tak teraz patrze na te "cytowania"
    > https://infoskierniewice.pl/pl/11_wiadomosci/68460_w
    plywowy-ksiadz-ze-skierniewic-skazany-za-molestowani
    e-dziecka.html
    >
    > "Lewandowski w dokumencie wskazuje na szereg nieprawidłowości podczas
    > przewodu z marca 2022 r. W jego opinii księdza - z powodu
    > nieprawidłowego poinformowania o terminie rozprawy - pozbawiono
    > możliwości złożenia wyjaśnień. > A tego jakos nie moge tu wyczytac
    > https://oko.press/wplywowy-ksiadz-skazany-za-molesto
    wanie-dziecka-bronia-go-arystokraci-w-tym-senator-ja
    ckowski/
    > Wiec rozwinęli informacje, czy wyczytali na innej stronie okopress?
    >
    > Za to czytam "Wyrok zapada już po czterech dniach i jest surowszy, niż
    > chcieli śledczy"
    >
    > Jakos szybko mi sie wydaje. 4 dni rozpraw, 4 dni rozpraw w kolejnych
    > dniach, czy jeszcze inaczej?
    > No i jak - nie bylo oskarzonego na sali? Moze faktycznie zle
    > powiadomiono ... obroncy tez nie bylo?

    To mogła być jedna rozprawa :-) Cztery dn na opracowanie wyroku. To
    przecież nie jest błacha sprawa i nikt "na kolanie" tego nie robi.
    >
    >
    > Za to tak ogolnie patrząc:
    > "Wśród ministrantów krążyły opowieści, że na jego obozach dzieją się
    > dziwne rzeczy, bali się tam jeździć - wspomina w rozmowie z nami były
    > kleryk."

    Zwracam uwagę na "były kleryk". Czyli chciał być księdzem, ale nie
    został. Trochę to osłabia jego wiarygodność w tego typu wypowiedziach.
    teraz pytanie, czy ów kleryk w ogóle był na takim obozie.

    > Ale tego nikt nie sprawdzi.
    > A fakty takie, ze od 40 lat te obozy robia (co prawda fakt
    > niesprawdzony). I dzieciom sie podoba.

    Albo ich rodzicom. To, czy podoba się dzieciom, to można by wywnioskować
    po tym, czy były osoby, które jeździły więcej, niż jeden raz i to z
    własnej inicjatywy.

    > Sama ofiara (tez niesprawdzone)
    > "po raz pierwszy jedzie do Mikaszówki w 2013 roku, ma 11 lat. Jego
    > rodzice znają księdza N., utrzymują z nim koleżeńskie relacje, ksiądz
    > bywa u nich w domu. Na obóz wysyłają syna ponownie w lipcu 2016 roku.
    > Na koniec turnusu ksiądz N. proponuje 14-letniemu Pawłowi, by został
    > dłużej i pomagał podczas następnych rekolekcji dla rodzin. Chłopak się
    > zgadza. Wraz z kolegami pracują jako obsługa obozowego sklepiku. > Czyli tez mu sie
    podobaly dwa pobyty.

    Albo nie miał odwagi odmówić.
    >
    > Sporadyczne takie zachowanie księdza?
    > "Warunki - surowe. Nie ma elektryczności ani bieżącej wody, są za to
    > czteroosobowe namioty. ,,[...] W tych warunkach dzieci i młodzież
    > kształtują swoje charaktery, swoje ciało, a przede wszystkim swojego
    > ducha" - piszą organizatorzy na stronie internetowej.

    W takim wojsku w namiocie śpi drużyna.
    >
    > Na obozach nie można też korzystać z telefonów komórkowych. Na
    > początku turnusu oddaje się je do depozytu, a rozmowy z rodziną trzeba
    > najpierw uzgadniać z opiekunami. Rodzice mają zakaz dzwonienia do
    > dzieci i zakaz odwiedzin. ,,Wszelkie telefony oraz odwiedziny
    > utrudniają i zaburzają funkcjonowanie obozu rekolekcyjnego" - głosi
    > regulamin."

    W wojsku też się obecnie tak robi, by przeciwnik nie namierzył wojska.
    >
    > Normalne, czy nienormalne?

    Na obozie religijnym? Nigdy nie jeździłem na coś takiego. Podejrzewam,
    że mniej chodzi o samą łączność z rodziną, a bardziej o to, że te
    telefony, to teraz mają dostęp do Internetu i jak się kilku gówniarzy
    zejdzie, to zaraz zaczną coś wymyślać i kombinować.
    >
    > Telefony moze nie takie dziwne - ostatnio slysze o obozie harcerskim
    > bez telefonow, zreszta gdzie je ładowac.
    > Telefony od rodzicow w czasie rekolekcji ... moze i nieporządane.
    > Zakaz odwiedzin ... dziwny jakis, ale wiekszosc dzieci widac
    > zadowolona ..

    Za moich czasów telefonów komórkowych nie było, ale odwiedziny na obozie
    były limitowane jedną sobotą w środku miesięcznego pobytu. Ale to były
    obozy wojskowe.


    --
    Robert Tomasik


  • 13. Data: 2022-08-31 01:46:21
    Temat: Re: idzie nowe
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-08-30, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 30.08.2022 o 19:13, J.F pisze:
    >> Za to tak ogolnie patrząc:
    >> "Wśród ministrantów krążyły opowieści, że na jego obozach dzieją się
    >> dziwne rzeczy, bali się tam jeździć - wspomina w rozmowie z nami były
    >> kleryk."
    >
    > Zwracam uwagę na "były kleryk". Czyli chciał być księdzem, ale nie
    > został. Trochę to osłabia jego wiarygodność w tego typu wypowiedziach.

    Albo wzmacnia. Jeśli były, bo nie przyjeli go do swojej paczki i ma żal,
    że nie może doić owieczek, to osłabia. A jesli były, bo dotarło do niego
    co w KK się dzieje, i nie chciał się identyfikowac z tym całym bajzlem
    (eufeministycznie pisząc) to raczej wzmacnia wiarygodność.

    Spójrz na takiego Terlikowskiego, jaki był niezłomy obrońca KK jeszcze z
    dekadę temu, a co obecnie sądzi o KK, głównie za sprawą postepowan tego
    ostatniego w okół pedofilii.

    --
    Marcin


  • 14. Data: 2022-08-31 06:21:19
    Temat: Re: idzie nowe
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 30.08.2022 o 22:13, Robert Tomasik pisze:

    > Ja po prostu zwracam uwagę, że opieranie się na publikacjach w celu
    > oceny kogoś jest niezbyt rozsądne i tyle.

    I zawsze okazauje się, że się mylisz a rację miały pisamki:P

    > Można podyskutować ogólnie.
    > Natomiast ocenianie konkretnej osoby tylko w oparciu o jakiś artykuł
    > jest mocno ryzykowne, a w oparciu o artykuły znanych z nieobiektywności
    > publikatorów, no to już przesada.

    Z tym, że zawsze jak krytykujesz pismaków... to okazuje się że miały one
    rację:P

    > Ja do dziennikarzy nic nie mam.

    Jak nie - ciągle na nich narzekasz, że szukają "kliknięć" i ospisują
    patologię czy to w policji czy w kościele zamiast spokojnie poczekać na
    oficjalne umorzenie:P

    > Po prostu mają taki zawód. Tylko, że
    > teraz z tymi dziennikarzami jest różnie. Dawniej, jak ktoś był
    > dziennikarzem i coś napisał, to można było sądzić, że to ma jakieś
    > podstawy.

    Na przykład, że przemyka zabili sanitariusze - to były czasy, żadne
    pismaki nie puszczały niesprawdzonych plotek i był porządek - prawda?

    > W wypadku to omawianej albo jest wyrok i nie ma kogo bronić,

    Co powoduje, że sądzisz, że sobie wyrok zmyślili?


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 15. Data: 2022-08-31 07:18:13
    Temat: Re: idzie nowe
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 30 Aug 2022 22:13:59 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    > W dniu 30.08.2022 o 18:36, Shrek pisze:
    >>> Zauwazylem, ale jest tego wiecej
    >> Powiem tak - jak robert stara się umniejszyć znaczenie publikacji u
    >> "pismaków" to przypomina się hasło "nie wierzę w niezdementowane
    >> informacje":P
    >
    > Ja po prostu zwracam uwagę, że opieranie się na publikacjach w celu
    > oceny kogoś jest niezbyt rozsądne i tyle. Można podyskutować ogólnie.
    > Natomiast ocenianie konkretnej osoby tylko w oparciu o jakiś artykuł
    > jest mocno ryzykowne, a w oparciu o artykuły znanych z nieobiektywności
    > publikatorów, no to już przesada.
    >
    > Ja do dziennikarzy nic nie mam. Po prostu mają taki zawód. Tylko, że
    > teraz z tymi dziennikarzami jest różnie. Dawniej, jak ktoś był
    > dziennikarzem i coś napisał, to można było sądzić, że to ma jakieś
    > podstawy. Oczywiście, dziennikarz mógł się pomylić, ale nie musiał
    > walczyć o kliknięcia. Gazetę i tak sponsorowano. Nie było pokusy, by
    > szukać sensacji.
    >
    > Teraz dziennikarzem mieni się byle gość, co potrafi wrzucić na FaceBooka
    > artykuł. A jak już ma swoją stronę, to wydaje legitymacje prasowe. Znam
    > takie periodyki, za którymi stoi redakcja jednoosobowa. On żyją z
    > kliknięć powiązanych z reklamami. Nawet nie mają czasu się sami
    > zastanowić, czy to co piszą, to się trzyma kupy. Przecież ja nigdy nie
    > pisze o sprawach, które znam, tylko właśnie wyciągam te rozbieżności
    > logiczne.

    A myslisz, ze w normalnej gazecie jest inaczej?
    Trzeba pare stron trescia wypelnic, przy jak najmniejszym koszcie.

    > W wypadku to omawianej albo jest wyrok i nie ma kogo bronić, albo
    > dziennikarzom się tylko wydaje że jest, skoro go jeszcze bronią.

    Nieprawomocny. Z dat wynika, ze apelacja powinna byc juz zlozona.

    J.


  • 16. Data: 2022-08-31 07:30:47
    Temat: Re: idzie nowe
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 30 Aug 2022 21:59:29 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    > W dniu 30.08.2022 o 18:29, J.F pisze:
    >>>> Ksieża drżyjcie ...
    >>> Zauważ, że nawet ONET to cytuje za OKO.PRESS. Sugerowałbym ostrożność i
    >>> powstrzymanie się od komentowania aż do momentu, gdy jakaś bardziej
    >>> wiarygodna informacja bedzie :-)
    >> Zauwazylem, ale jest tego wiecej
    >> https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,28843617,czy-p
    rawnik-z-ordo-iuris-ze-wsparciem-arystokracji-wybron
    i-ksiedza.html
    >> nie mam subskrypcji ... tez cytują?
    >> Bo faktycznie wiele stron cytuje okopress ... wszyscy przegapili?
    >> Ale co - myslisz, ze okopress sobie wyrok zmysliło?
    >
    > Oko.press przeważnie nic nie zmyśla, tylko często przedstawia w taki
    > sposób, że jeśli nie wiesz o co chodzi, to od nich na pewno się nie
    > dowiesz. U nas było kilka takich artykułów - przeważnie inspirowanych
    > przez jednych polityków na drugich. W znanych mi wypadkach z realiami
    > miały niewiele wspólnego. Daje to podstawy do obaw, że i w tych
    > nieznanych mi sprawach te ich relacje są mało wiarygodne.

    Ale czasem oprocz słów jest film, i musisz przyznac, ze kulsony z
    warszawy dziwne rzeczy wyprawiaja ...

    >> No, jakby tak podac ogolnie - "ksiadz Mirosław N. skazany" ... moglby
    >> sie ktos poczuc obrażony?
    >> Ale sa miejscowosci, funkcje, a i poreczyciele wymienieni z nazwiska.
    >> Natomiast wiadomo - każda mała informacja z tekstu moze byc
    >> naciągnieta.
    >> P.S. "diecezjalny psycholog i kapelan ziemian" ... pasuje do
    >> arystokracji i szlachty?
    >
    > Jak ktoś koniecznie próbuje coś naciągnąć :-) A już poważnie, choćby

    Myslisz, ze mu dokleili tego kapelana?

    Tak sie zastanawiam tylko skad to ziemianstwo, ale wychodzi na to, ze
    chodzi o odszkodowania.

    https://www.rp.pl/polityka/art19179801-blisko-pol-ro
    ku-w-celi-bez-okna-lider-ziemian-pozostanie-w-areszc
    ie
    skomplikowana sprawa, czy kolejny wiezien "polityczny" ... czy pismaki
    robia sensacje?

    > rzuca mi się w oczy wewnętrzna sprzeczność tego artykułu, bo albo można
    > jeszcze wybronić księdza i nie ma wyroku, albo jest i nie ma kogo bronić.

    Nieprawomocny i apelacja.

    Natomiast tak troche miedzy wierszami ... przyznał sie w sądzie do
    czynów, czy zaprzeczył?

    > Po za tym, nie wiem o co pretensje, że bronią. Każdemu należy się
    > uczciwy proces i nie bardzo rozumiem pretensje, że ma adwokata.

    A tu sie zgadzamy. Oskarzony ma prawo do procesu i obrony,
    a adwokat ma bronic.

    J.


  • 17. Data: 2022-08-31 09:19:46
    Temat: Re: idzie nowe
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Czy podzbiorem arystokratów są senatorzy, czy wykopani z PiS, czy Jackowski?


    -----
    > arystokraci-w-tym-senator-jackowski


  • 18. Data: 2022-08-31 09:59:07
    Temat: Re: idzie nowe
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 30.08.2022 o 22:29, Robert Tomasik pisze:

    > Zwracam uwagę na "były kleryk". Czyli chciał być księdzem, ale nie
    > został. Trochę to osłabia jego wiarygodność w tego typu wypowiedziach.

    Aaaa... no taaak... bo jakby został księdzem, to byłby wiarygodny.
    LOL

    Ale skoro nie poddał się manipulacji, nie pozwolił żeby mu beret zryli i
    odszedł z sekty, to osłabiło jego wiarygodność...
    Ja uważam, że wręcz przeciwnie.

    >> Sporadyczne takie zachowanie księdza?
    >> "Warunki - surowe. Nie ma elektryczności ani bieżącej wody, są za to
    >> czteroosobowe namioty. ,,[...] W tych warunkach dzieci i młodzież
    >> kształtują swoje charaktery, swoje ciało, a przede wszystkim swojego
    >> ducha" - piszą organizatorzy na stronie internetowej.
    >
    > W takim wojsku w namiocie śpi drużyna.

    Tak, to faktycznie dobry argument...
    Wiesz, że dorośli, to nawet mogą kształtować swoje charaktery alkoholem?

    >> Na obozach nie można też korzystać z telefonów komórkowych. Na
    >> początku turnusu oddaje się je do depozytu, a rozmowy z rodziną trzeba
    >> najpierw uzgadniać z opiekunami. Rodzice mają zakaz dzwonienia do
    >> dzieci i zakaz odwiedzin. ,,Wszelkie telefony oraz odwiedziny
    >> utrudniają i zaburzają funkcjonowanie obozu rekolekcyjnego" - głosi
    >> regulamin."
    >
    > W wojsku też się obecnie tak robi, by przeciwnik nie namierzył wojska.

    Tak, to faktycznie dobry argument...
    Ręce opadają.
    Tym dzieciom też zabrali, żeby ich przeciwnik nie namierzył?

    Tu masz inne przykłady kościelnego kształtowania charakterów:

    https://tvn24.pl/krakow/tylmanowa-uczestnicy-rekolek
    cji-mieli-wiazane-rece-znecanie-sie-nad-dziecmi-vs-d
    zialanie-symboliczne-6063210

    "Uczestnicy rekolekcji w Tylmanowej musieli oddać telefony opiekunom, a
    w pierwszy dzień przez około pół godziny mieli związane ręce."

    https://tvn24.pl/katowice/hazlach-koszarawa-dzieci-m
    dlaly-byly-wiazane-prokuratura-wszczela-sledztwo-w-s
    prawie-rekolekcji-4342621

    "Dzieci pojechały na trzydniowe rekolekcje do klasztoru w górach.
    Rodzice byli przeświadczeni, że to obowiązkowy warunek przystąpienia do
    bierzmowania. Nie wiedzieli, że planowane jest wiązanie rąk i modlitwa,
    której może towarzyszyć omdlenie. Uczestnicy padali na ziemię, a po
    powrocie płakali i potrzebowali opieki psychologa. Prokuratura wszczęła
    śledztwo."

    > Za moich czasów telefonów komórkowych nie było, ale odwiedziny na obozie
    > były limitowane jedną sobotą w środku miesięcznego pobytu. Ale to były
    > obozy wojskowe.

    Ale te nie były obozami wojskowymi.
    A może jednak były?
    https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kim-sa-wojownicy-mar
    yi/zjn4swc

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 19. Data: 2022-08-31 10:33:07
    Temat: Re: idzie nowe
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 31 Aug 2022 09:59:07 +0200, Kviat wrote:
    > W dniu 30.08.2022 o 22:29, Robert Tomasik pisze:
    >> Zwracam uwagę na "były kleryk". Czyli chciał być księdzem, ale nie
    >> został. Trochę to osłabia jego wiarygodność w tego typu wypowiedziach.
    >
    > Aaaa... no taaak... bo jakby został księdzem, to byłby wiarygodny.
    > LOL

    Zalezy co by mowil
    Tak juz u "byłych" bywa, ze moga sie chciec mscic na dawnej
    organizacji.
    A z kolei "nie-byli" będą wybielac swoja organizacje.
    Patrz na Roberta, jak o kolegach pisze :-)

    > Ale skoro nie poddał się manipulacji, nie pozwolił żeby mu beret zryli i
    > odszedł z sekty, to osłabiło jego wiarygodność...
    > Ja uważam, że wręcz przeciwnie.

    Moze i tak, ze odszedl z sekty, a moze go wyrzucili :-)

    >>> Sporadyczne takie zachowanie księdza?
    >>> "Warunki - surowe. Nie ma elektryczności ani bieżącej wody, są za to
    >>> czteroosobowe namioty. ,,[...] W tych warunkach dzieci i młodzież
    >>> kształtują swoje charaktery, swoje ciało, a przede wszystkim swojego
    >>> ducha" - piszą organizatorzy na stronie internetowej.
    >>
    >> W takim wojsku w namiocie śpi drużyna.
    >
    > Tak, to faktycznie dobry argument...
    > Wiesz, że dorośli, to nawet mogą kształtować swoje charaktery alkoholem?

    W wojsku nie wolno. Teoretycznie.

    >>> Na obozach nie można też korzystać z telefonów komórkowych. Na
    >>> początku turnusu oddaje się je do depozytu, a rozmowy z rodziną trzeba
    >>> najpierw uzgadniać z opiekunami. Rodzice mają zakaz dzwonienia do
    >>> dzieci i zakaz odwiedzin. ,,Wszelkie telefony oraz odwiedziny
    >>> utrudniają i zaburzają funkcjonowanie obozu rekolekcyjnego" - głosi
    >>> regulamin."
    >>
    >> W wojsku też się obecnie tak robi, by przeciwnik nie namierzył wojska.
    >
    > Tak, to faktycznie dobry argument...
    > Ręce opadają.
    > Tym dzieciom też zabrali, żeby ich przeciwnik nie namierzył?
    >
    > Tu masz inne przykłady kościelnego kształtowania charakterów:
    >
    > https://tvn24.pl/krakow/tylmanowa-uczestnicy-rekolek
    cji-mieli-wiazane-rece-znecanie-sie-nad-dziecmi-vs-d
    zialanie-symboliczne-6063210
    >
    > "Uczestnicy rekolekcji w Tylmanowej musieli oddać telefony opiekunom, a
    > w pierwszy dzień przez około pół godziny mieli związane ręce."

    Aczolwiek jak przeczytasz - to bylo "symbolicznie".

    > https://tvn24.pl/katowice/hazlach-koszarawa-dzieci-m
    dlaly-byly-wiazane-prokuratura-wszczela-sledztwo-w-s
    prawie-rekolekcji-4342621
    >
    > "Dzieci pojechały na trzydniowe rekolekcje do klasztoru w górach.
    > Rodzice byli przeświadczeni, że to obowiązkowy warunek przystąpienia do
    > bierzmowania. Nie wiedzieli, że planowane jest wiązanie rąk i modlitwa,
    > której może towarzyszyć omdlenie. Uczestnicy padali na ziemię, a po
    > powrocie płakali i potrzebowali opieki psychologa. Prokuratura wszczęła
    > śledztwo."

    Zacytuj lepiej
    "Jak opisują, "zostały wprowadzane w swego rodzaju trans, w trakcie
    którego upadały na ziemię częściowo lub całkowicie tracąc świadomość.
    Płakały, stawały się bezbronne, a do ich podświadomości zostały
    wprowadzone różne treści". Rodzice podejrzewają nawet organizatorów
    rekolekcji o "podanie dzieciom niedozwolonych substancji, czy to w
    postaci odurzających kadzideł, czy też wraz z pożywieniem"."

    Prawda, czy wymysly dziennikarskie, a moze plotki?
    Tzn z tymi substancjami.


    Tak czy inaczej ... jest sprawa.
    Tylko moment - to marzec 2020 - i jak sie skonczyło?

    Ziobrokura podjela dzialania pozorowane przed umorzeniem,
    czy naprawde nie bylo podstaw?
    Czy moze sprawa poszla do sądu?


    P.S. 2. "Dzieci mdlały. Zjawisko, któremu towarzyszyło omdlenie,
    organizatorzy nazywają "spoczynkiem w Duchu Świętym", które może się
    pojawić w trakcie modlitwy wstawienniczej. Modlitwę odmawiały cztery
    grupy po trzy osoby, wypowiadając słowa podobne do istniejących bądź
    niezrozumiałe ciągi sylab. Dzieci były zapraszane do grup kolejno, nie
    były zmuszane. Modlący się asekurowali uczestnika, łapiąc go i kładąc
    na ziemi, jeśli zemdlał, następnie do leżącego podchodził ksiądz,
    udzielał błogosławieństwa i uczestnik przebudzał się. Według
    organizatorów doszło do około 10 takich "spoczynków".

    troche duzo tych omdlen. Takie delikatne dzis dzieci, czy zakonnicy
    maja opanowane "wprowadzanie w trans"?

    >> Za moich czasów telefonów komórkowych nie było, ale odwiedziny na obozie
    >> były limitowane jedną sobotą w środku miesięcznego pobytu. Ale to były
    >> obozy wojskowe.
    >
    > Ale te nie były obozami wojskowymi.

    No i teraz telefony komorkowe są, wiec nie ma co porownywac.

    Ale
    "5. Rodzicie mieli utrudniony kontakt z dziećmi. Organizatorzy
    uprzedzali, że w klasztorze nie ma zasięgu telefonii komórkowej.
    Przekazali rodzicom numer stacjonarny do klasztoru. Jedna z matek
    opowiedziała, że trzykrotnie próbowała się na niego dodzwonić i
    otrzymała reprymendę. Organizatorzy twierdzą, że w żaden sposób nie
    zabraniali kontaktowania się."

    To jak - w tym przypadku tez zabrano komorki do depozytu, czy nie bylo
    potrzeby?

    > A może jednak były?
    > https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kim-sa-wojownicy-mar
    yi/zjn4swc

    Inny region.

    Jak sie czyta wypowiedzi rzekomego wojownika, to niby cos tam jest
    nie w porządku, ale moze to po prostu reaktywowana niegrozna tradycja.


    J.


  • 20. Data: 2022-08-31 11:22:20
    Temat: Re: idzie nowe
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 31.08.2022 o 10:33, J.F pisze:

    >> Ale skoro nie poddał się manipulacji, nie pozwolił żeby mu beret zryli i
    >> odszedł z sekty, to osłabiło jego wiarygodność...
    >> Ja uważam, że wręcz przeciwnie.
    >
    > Moze i tak, ze odszedl z sekty, a moze go wyrzucili :-)

    Co za różnica?
    Skoro się nie nadawał do sekty, to tylko świadczy na jego korzyść.

    >>> W takim wojsku w namiocie śpi drużyna.
    >>
    >> Tak, to faktycznie dobry argument...
    >> Wiesz, że dorośli, to nawet mogą kształtować swoje charaktery alkoholem?
    >
    > W wojsku nie wolno. Teoretycznie.

    Ale załapałeś, że to nie chodzi o alkohol, tylko o porównywanie
    dzieci/młodzieży z dorosłymi?
    O porównywaniu tego z obozami wojskowymi, z jakimś namierzaniem
    telefonów przez wrogów z litości nie wspomnę, bo to już w ogóle jakaś
    aberracja umysłowa.

    >> Tu masz inne przykłady kościelnego kształtowania charakterów:
    >>
    >> https://tvn24.pl/krakow/tylmanowa-uczestnicy-rekolek
    cji-mieli-wiazane-rece-znecanie-sie-nad-dziecmi-vs-d
    zialanie-symboliczne-6063210
    >>
    >> "Uczestnicy rekolekcji w Tylmanowej musieli oddać telefony opiekunom, a
    >> w pierwszy dzień przez około pół godziny mieli związane ręce."
    >
    > Aczolwiek jak przeczytasz - to bylo "symbolicznie".

    Aaaa... to spoko... skoro symbolicznie, to można dzieciom ręce wiązać.
    Tak samo jak można salcesonem symbolicznie wypędzać demony. Albo
    symbolicznie wypędzać demony wcierając święte olejki w intymne miejsca
    nastolatek.
    Jak symbolicznie, to można.
    Ręce opadają.

    >> https://tvn24.pl/katowice/hazlach-koszarawa-dzieci-m
    dlaly-byly-wiazane-prokuratura-wszczela-sledztwo-w-s
    prawie-rekolekcji-4342621
    >>
    >> "Dzieci pojechały na trzydniowe rekolekcje do klasztoru w górach.
    >> Rodzice byli przeświadczeni, że to obowiązkowy warunek przystąpienia do
    >> bierzmowania. Nie wiedzieli, że planowane jest wiązanie rąk i modlitwa,
    >> której może towarzyszyć omdlenie. Uczestnicy padali na ziemię, a po
    >> powrocie płakali i potrzebowali opieki psychologa. Prokuratura wszczęła
    >> śledztwo."
    >
    > Zacytuj lepiej

    Grubszą czcionką? Drukowanymi?

    > "Jak opisują, "zostały wprowadzane w swego rodzaju trans, w trakcie
    > którego upadały na ziemię częściowo lub całkowicie tracąc świadomość.
    > Płakały, stawały się bezbronne, a do ich podświadomości zostały
    > wprowadzone różne treści". Rodzice podejrzewają nawet organizatorów
    > rekolekcji o "podanie dzieciom niedozwolonych substancji, czy to w
    > postaci odurzających kadzideł, czy też wraz z pożywieniem"."
    >
    > Prawda, czy wymysly dziennikarskie, a moze plotki?
    > Tzn z tymi substancjami.

    Plotki, że podawali, czy plotki, że rodzice podejrzewają?
    Gdy dzieci na obozie, czy tam innym zlocie masowo wpadają w trans, to
    raczej nie jest normalne i chyba mają prawo podejrzewać?

    > troche duzo tych omdlen. Takie delikatne dzis dzieci, czy zakonnicy
    > maja opanowane "wprowadzanie w trans"?

    Czyli skoro mają wprawę, to im wolno i dzieci mogą mdleć?
    Czy o co ci znowu chodzi?

    >> https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kim-sa-wojownicy-mar
    yi/zjn4swc
    >
    > Inny region.

    Aaaa... skoro to inny region, to faktycznie ich usprawiedliwia.
    Ręce opadają.

    > Jak sie czyta wypowiedzi rzekomego wojownika, to niby cos tam jest
    > nie w porządku, ale moze to po prostu reaktywowana niegrozna tradycja.

    Oczywiście, bo każdy normalny człowiek wiesza sobie miecze na ścianie
    żeby bronić bóstwo przed niewiernymi. Taka tam niegroźna tradycja...
    Ręce opadają.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1