eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › horror poręczyciela - proszę o radę!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2003-03-06 22:25:10
    Temat: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Od: "Kizia" <k...@N...gazeta.pl>

    Witam Szanowne Forum,

    mam problem, z którym nie potrafię dać sobie rady. Posłuchajcie, doradźcie -
    może ktoś był w podobnej sytuacji lub popatrzy na sprawę prawniczym okiem.

    Dwa lata temu brat miał dobrą pracę i porządne zarobki. Kolega z pracy
    poręczył mu na cztery miesiące zastaw pod samochód. Potem poprosił brata o
    poręczenie pożyczki dla jego mamy. Brat kwity podpisał, mamusia kolegi wzięła
    kredyt, brata zwolnili z pracy - aż tu nagle dostał wezwanie do zapłaty.
    Okazało się, że mamusia kumpla nie płaciła żadnych rat i ma wszystkich w
    poważaniu. Drugim żyrantem jest jej syn, były kolega brata. Teraz brat jest
    bezrobotny od roku, utrzymuje się z renty po wypadku samochodowym i po dawnej
    kasie nie został nawet ślad. Sprawa jeszcze nie trafiła do sądu i komornika,
    ale bank nie chce dłużej zwlekać. Ten komornik to w zasadzie nie ma co nam
    zabrać, ale to przecież nie załatwia sprawy.
    Zastanawiam się czy:
    - są metody zmuszania kredytobiorcy do zwrotu pożyczonej sumy?
    - czy jeśli pani ta nie płaci rat, nie poinformowała brata o niepłaceniu,
    ukrywa się przed naszymi telefonami to można ją zaskarżyć w sądzie pod
    zarzutem złej woli i oszukania brata?
    - czy są firmy lub kancelarie, które pomagają w odzyskiwaniu pieniędzy lub
    negocjacjom?
    Dodam też, że pani ta jest zatrudniona na etacie w państwowej firmie, jej syn
    także ma stała pracę.
    A czy gdyby okazało się, że np. jej syn albo ona sfałszowali jakieś dokumenty,
    aby otrzymać kredyt, a mój brat tego nie wiedział, to czy można na tej
    podstawie można wnioskować o rozwiązanie umowy kredytowej?
    Co mamy robić (poza zrzutką po rodzinie)?
    Będę wdzięczna za wszystkie opinie. Nie piszcie tylko, że brat jest
    naiwniakiem i mu się należało :(((

    Pozdrawiam,
    zamieściłam też ten list na grupie banki.
    mój prywatny adres to
    k...@g...pl

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2003-03-06 22:34:08
    Temat: Re: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Od: "KK" <p...@g...pl>


    "Kizia" <k...@N...gazeta.pl> wrote in message
    news:b48hs6$i5v$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam Szanowne Forum,
    >
    > mam problem, z którym nie potrafię dać sobie rady. Posłuchajcie,
    doradźcie -
    > może ktoś był w podobnej sytuacji lub popatrzy na sprawę prawniczym okiem.
    >
    > Dwa lata temu brat miał dobrą pracę i porządne zarobki. Kolega z pracy
    > poręczył mu na cztery miesiące zastaw pod samochód. Potem poprosił brata o
    > poręczenie pożyczki dla jego mamy. Brat kwity podpisał, mamusia kolegi
    wzięła
    > kredyt, brata zwolnili z pracy - aż tu nagle dostał wezwanie do zapłaty.
    > Okazało się, że mamusia kumpla nie płaciła żadnych rat i ma wszystkich w
    > poważaniu. Drugim żyrantem jest jej syn, były kolega brata. Teraz brat
    jest
    > bezrobotny od roku, utrzymuje się z renty po wypadku samochodowym i po
    dawnej
    > kasie nie został nawet ślad. Sprawa jeszcze nie trafiła do sądu i
    komornika,
    > ale bank nie chce dłużej zwlekać. Ten komornik to w zasadzie nie ma co nam
    > zabrać, ale to przecież nie załatwia sprawy.
    > Zastanawiam się czy:
    > - są metody zmuszania kredytobiorcy do zwrotu pożyczonej sumy?
    > - czy jeśli pani ta nie płaci rat, nie poinformowała brata o niepłaceniu,
    > ukrywa się przed naszymi telefonami to można ją zaskarżyć w sądzie pod
    > zarzutem złej woli i oszukania brata?
    > - czy są firmy lub kancelarie, które pomagają w odzyskiwaniu pieniędzy lub
    > negocjacjom?
    > Dodam też, że pani ta jest zatrudniona na etacie w państwowej firmie, jej
    syn
    > także ma stała pracę.
    > A czy gdyby okazało się, że np. jej syn albo ona sfałszowali jakieś
    dokumenty,
    > aby otrzymać kredyt, a mój brat tego nie wiedział, to czy można na tej
    > podstawie można wnioskować o rozwiązanie umowy kredytowej?
    > Co mamy robić (poza zrzutką po rodzinie)?
    > Będę wdzięczna za wszystkie opinie. Nie piszcie tylko, że brat jest
    > naiwniakiem i mu się należało :(((
    >

    To jestr właśnie ryzyko żyrowania kredytów. Żyrant powinien przed
    podpisaniem pomyśleć, czy jest w stanie spłacić kredyt, tak jakby go brał na
    siebie pomnożony jeszcze razy 1.5.
    Sprawa wcześniej czy poźniej zapewne wyląduje w sądzie.
    Możesz pogadać z bankiem i przejrzeć dokumenty, może znajdziecie coś czego
    nie podpisywaliście.
    Bank ma prawo ściągnąć z żyrantów kwotę w dowolny sposób, nawet w ten
    sposób, że od jednego wszystko, od drugiego nic.
    Jeżeli oni pracują, to łatwiej będzie im ściągnąć od nich, więc może być
    tak, że dadzą wam spokój, jeżeli się zorinetują, że nie ma z czego ściągać,
    a zajmą się tylko nimi.



  • 3. Data: 2003-03-06 22:48:32
    Temat: re: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Od: "Kizia" <k...@N...gazeta.pl>

    Dziękuję za radę,
    czy bank ma obowiązek pokazać nam wszystkie dokumenty - w tym ksero dowodów i
    zaświadczeń o zarobkach, jakie towarzyszyły zawarciu nieszczęsnej umowy? Czy
    to uprzejmość ze strony banku, czy normalna procedura?

    Pozdrawiam, Kizia

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2003-03-06 22:50:29
    Temat: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Od: "Kizia" <k...@N...gazeta.pl>

    Dziękuję za radę,
    jestesmy trochę przestraszeni,
    czy bank w takiej sytuacji udopstępnia wszystkie papiery, jakie towarzyszyły
    umowie? Chodzi mi o zaświadczenia, ksero dowodu czy ksiązeczki wojskowej? Czy
    bank ma obowiązek to nam pokazać, czy też to uprzejmość?

    Pozdrawiam, K

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2003-03-06 23:09:58
    Temat: Re: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Od: "KK" <p...@g...pl>


    "Kizia" <k...@N...gazeta.pl> wrote in message
    news:b48j80$kiq$1@inews.gazeta.pl...
    > Dziękuję za radę,
    > czy bank ma obowiązek pokazać nam wszystkie dokumenty - w tym ksero
    dowodów i
    > zaświadczeń o zarobkach, jakie towarzyszyły zawarciu nieszczęsnej umowy?
    Czy
    > to uprzejmość ze strony banku, czy normalna procedura?
    >
    Szczerze mówiąc nie wiem.
    Ale najlepiej, jeżeli inicjatywa wyjdzie od was.
    Jeżeli dostaliście już jakieś pismo z banku, to spróbujcie tam zadzwonić i
    się umówić na spotkanie, niech przedstawią wam historię kredytu, czy coś
    było spłacane, czy nie, przy okazji może przejrzycie dokumenty kredytu.
    Poprosić zawsze można. Jak nie teraz to w przypadku sprawy sądowej dostęp do
    akt zawsze będziecie mieli.
    Tak jak mówię, bank nie ma interesu żeby ciągać was po sądach skoro i tak
    nie ma z czego zabrać.
    Po prostu mu się to nie opłaci.
    Jeżeli jednak macie trochę pieniędzy na zbyciu, to proponuję wydać ja na
    adwokata.
    Przedstawcie mu całą sprawę, niech coś doradzi, może będzie miał pomysł,
    ewentualnie powie wam o co możecie domagać się w sądzie i jak to załatwić.
    Tego typu porada może was kosztować jakieś 200 zł.
    Zacznijcie jednak od banku,



  • 6. Data: 2003-03-07 07:23:57
    Temat: Re: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Od: "Łukasz" <l...@o...pl>

    mala informacja: bamk zawsze bedzie sciagal pieniazki od strony , od ktorej
    najlatwiej sciagnac, wiec przypadkiem nie zasugerujcie im ,ze macie z czego
    splacic



  • 7. Data: 2003-03-07 07:30:03
    Temat: Re: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Od: "Chmielu" <c...@g...pl>

    > Dodam też, że pani ta jest zatrudniona na etacie w państwowej firmie, jej
    syn
    > także ma stała pracę.
    Pracuje oficjalnie?!?
    To w czym problem. W pierwszej kolejności windykacja będzie "zciągać"
    zabowiązania z jej poborów. Chyba że zarabia mało i nie starcza im na tzw.
    minimym socjalne.
    > A czy gdyby okazało się, że np. jej syn albo ona sfałszowali jakieś
    dokumenty,
    > aby otrzymać kredyt, a mój brat tego nie wiedział, to czy można na tej
    > podstawie można wnioskować o rozwiązanie umowy kredytowej?
    Jeśli są niezbite dowody, to do sądu...
    > Co mamy robić (poza zrzutką po rodzinie)?
    Na razie się nie przejmować. Jeśli jest tak, jak piszesz, to nie ma czym...
    --
    Jarosław Chmielewski -> GSM 0-602 238885
    ----------------------------------------------------
    ----------
    *** Prawo jest po to, aby je przestrzagać
    (chociaż są tacy, co sądzą odwrotnie) ***
    ----------------------------------------------------
    ----------


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2003-03-07 07:35:22
    Temat: Re: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Od: "Chmielu" <c...@g...pl>


    > czy bank ma obowiązek pokazać nam wszystkie dokumenty - w tym ksero
    dowodów i
    > zaświadczeń o zarobkach, jakie towarzyszyły zawarciu nieszczęsnej umowy?
    Czy
    > to uprzejmość ze strony banku, czy normalna procedura?
    Nie ma obowiązku, a nawet działając w myśl ustawy o ochronie danych
    osobowych, nie powinien. Dopiero, jak sprawa trawi do sądu, możesz domagać
    się ujawnienia dokumentów.
    W przeciwnym wypadku, to dobra wola banku - sądzę, że w trosce o swoje dobre
    imię, bank Ci tych dokumentów nie ujawni zasłaniając się tajemnica bankową
    czy wyżej wspomnianą ustawą.
    --
    Jarosław Chmielewski -> GSM 0-602 238885
    ----------------------------------------------------
    ----------
    *** Prawo jest po to, aby je przestrzagać
    (chociaż są tacy, co sądzą odwrotnie) ***
    ----------------------------------------------------
    ----------


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2003-03-07 07:43:05
    Temat: Re: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Od: "Chmielu" <c...@g...pl>


    > Jeżeli dostaliście już jakieś pismo z banku, to spróbujcie tam zadzwonić i
    > się umówić na spotkanie, niech przedstawią wam historię kredytu, czy coś
    > było spłacane, czy nie, przy okazji może przejrzycie dokumenty kredytu.

    Obowiązkowo!!! Lojalnie współpracujcie z bankiem, nie z kredytobiorcami...
    Okażcie swoją dobrą wolę... To badzo ładnie "wygląda"...

    > Tak jak mówię, bank nie ma interesu żeby ciągać was po sądach

    Tak jest z zasady...

    > Jeżeli jednak macie trochę pieniędzy na zbyciu, to proponuję wydać ja na
    > adwokata.

    Ale dobiero wówczas, kiedy to będzie napradę konieczne i nie będzie
    perspektyw na korzystne dla Was rozwiąanie...

    > Zacznijcie jednak od banku,

    Dokładnie...
    --
    Jarosław Chmielewski -> GSM 0-602 238885
    ----------------------------------------------------
    ----------
    *** Prawo jest po to, aby je przestrzagać
    (chociaż są tacy, co sądzą odwrotnie) ***
    ----------------------------------------------------
    ----------


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2003-03-07 12:12:27
    Temat: Re: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Od: "Kizia" <k...@N...gazeta.pl>

    Chmielu <c...@g...pl> napisał(a):
    > Pracuje oficjalnie?!?
    > To w czym problem. W pierwszej kolejności windykacja będzie "zciągać"
    > zabowiązania z jej poborów. Chyba że zarabia mało i nie starcza im na tzw.
    > minimym socjalne.

    Witam,
    i bardzo dziekuję za radę. Wczoraj byliśmy w banku i cały czas myślimy jak to
    załatwić. Wydaje mi się, że zaczniemy od wizyty w pracy u tej pani i stanowczo
    zażadamy zwrotu rat do banku - ona jest urzędniczką w gminie, poinformujemy
    też o sprawie jej przełożonych. Chyba to dobry pomysł, każda kobieta boi się
    wstydu przy ludziach. Jesteśmy trochę w szoku, bo to dla nas na prawdę spora
    suma, a brat był dotychczas wyluzowany i nie sądził, że oni tych rat na prawde
    nie płacą.
    Pozwolę sobie skorzysać z twoich porad w przyszłości, każda sugestia jest dla
    nas bardzo cenna.

    Pozdrawiam, K.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1