|<ońrad pisze:

> tu masz dyrdymaly cejrowskiego na temat afryki
> http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/2008/09/18/
cejrowski-klamie-2/


Mógłbyś wyjaśnić poniższe:

"Od 1950 roku (czyli zmierzchu kolonializmu) doszło może i do 21 wojen.
Powodem był jednak właśnie kolonializm. Gdy zjawiła się tu Europa w
zupełnie nieodpowiedzialny sposób podzieliła ten kontynent na kraje
wrzucając we wspólne granice nie mające ze sobą nic wspólnego ludy. Póki
rządzili kolonialiści, był jako taki spokój, jednak po opuszczeniu tych
krajów i zostawieniu samym sobie naturalne było, że poszczególne ludy
zaczęły walczyć o prym w danym kraju."


Skoro kolonializm utrzymywał porządek, a po jego zakończeniu zaczęły
wybuchać wojny, to dlaczego oskarżać za nie kolonializm? To właśnie brak
kolonializmu jest przyczyną wojen.
?

--
Pozdrawiam!
Liwiusz

do góry

Użytkownik ""|<ońrad"" <k...@a...ij> napisał
>
> wiesz... cejrowski jest rasistą i swoje telewizyjne (i inne)
> opowiesci nagina, by pokazac jaki czarny lud jest tepy i jak
> pomaganie mu jest nieefektowne.

Efektowne bywa, z efektywnością gorzej.
Jak długo już trwa to pomaganie? Grube dziesiątki lat.
Ile kasy i innych dóbr tam wpompowano? I jakie efekty?
Tylko nie wyliczaj jednostkowych przypadków gdy kogoś
wyleczono albo gdzieś wybudowane studnię. Chodzi mi
o zmiany cywilizacyjne przybliżające tamtych ludzi
do samowystarczalności. Potrafisz zakreślić jakiś horyzont
czasowy lub sformułować warunek po spełnieniu którego nie
trzeba będzie już tam słać pomocy a będzie można z nimi
prowadzić normalną wymianę handlową, naukową itp.?

do góry

Dnia Thu, 06 Nov 2008 09:45:04 +0100, Liwiusz napisał(a):

> Skoro kolonializm utrzymywał porządek, a po jego zakończeniu zaczęły
> wybuchać wojny, to dlaczego oskarżać za nie kolonializm? To właśnie brak
> kolonializmu jest przyczyną wojen.

Na swój sposób może być za to odpowiedzialne porozumienie, na mocy
którego państwa kolonialne zgodziły się na dekolonizację, pod warunkiem
zachowania granic.
W zasadzie od lat 60-tych naruszono go tylko w Erytrei (chociaż być może
porozumienie jej nie dotyczyło -- Abisynia nie dekolonizowała się) oraz
Republice Południowej Afryki (uwaga j.w.).

Więc skoro różne Hutu i Tutsi MUSIAŁY żyć razem, bo im kolonialiści tak
wycyrklowali granice, to ktoś musiał przestać żyć...?

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

|<ońrad pisze:

> Obecnie przekonstruowano zasady i pomoc ma faktycznie pasowac do
> potrzeb, nie byc dorazna (zamiast jedzenia, pomoc zorganizowac narzedzia
> dzieki ktorym zarobia kase i jedzenie sami kupia), a najlepiej jakby to


To dobrze. Niemniej jednak najlepszą pomocą byłoby chyba takie
zorganizowanie państwa, aby nie zajmowało się wojnami, czy korupcją, ale
rozwijaniem się gospodarczo. I nie chodzi tu o pomoc socjalną, bo ta
prawie zawsze jest zmarnowana, ale stworzenie coś na kształt tygrysa
azjatyckiego - dużo wolności gospodarczej itp. Bez tego to Afryce można
pomagać i przez 1000 lat - bez rezultatu.

Jeśli państwa afrykańskie same nie dają sobie z tym rady, to nowa
kolonizacja nie byłaby taka zła.


--
Pozdrawiam!
Liwiusz

do góry

gargamel pisze:
> daj linka do bloga to poczytam:O)

caly czas jest w stopce

> a z tym czytaniem to przypomniał mi się reportaż cejrowskiego z afryki,
> gdzie na siłę uczono dzieci dzikich koczowniczych plemion czytać i
> pisać, i potem taki wyuczony wracał do rodziny i mówił że tu nie ma co
> robić bo nie ma co pisać i czytać a on tylko to potrafi:O(

wiesz... cejrowski jest rasistą i swoje telewizyjne (i inne) opowiesci
nagina, by pokazac jaki czarny lud jest tepy i jak pomaganie mu jest
nieefektowne. uwzalbym z opieraniem swoich opinii na tym co mowi ów cowboy

tu masz dyrdymaly cejrowskiego na temat afryki
http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/2008/09/18/
cejrowski-klamie-2/


--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
blog: url('http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/');
}

do góry

Użytkownik ""|<ońrad"" napisał:
>> daj linka do bloga to poczytam:O)
> caly czas jest w stopce
ok, czytam i widzę takie dziwa:

"Do Rwandy jadę jako wolontariusz. Nie będą to ani długie wakacje pod
afrykańskim słońcem (już nawet pomijając fakt, że większość mojego pobytu
przypadnie na okres pory deszczowej), ani nie będzie to stricte praca
zarobkowa. Będzie to praca, tyle że bez wynagrodzenia."
-skoro nie płacą ci za pracę top skad masz pieniadze na wyjazd i przyjazd do
aryki? skąd masz pioeniadze na jedzenie, internet i takie tam?


> wiesz... cejrowski jest rasistą i swoje telewizyjne (i inne) opowiesci
> nagina, by pokazac jaki czarny lud jest tepy i jak pomaganie mu jest
> nieefektowne. uwzalbym z opieraniem swoich opinii na tym co mowi ów cowboy

bzdury pioszesz, każdy jest rasistą, nawet cio dzicy tutsi i hutu, a
cejrowski ma wzięcie napewno nie dlatego że nagina, dajac ci perzykład
cejrowskiego chciałem ci powiedzieć że w przypadku dzikich koczowniczych
plemion nauka pisania i czytania jest zbędna i niepotrzebna, bo oni żeby
przeżyć muszą zdobyć ogromną wiedzę i umiejętności od swego plemiona której
biali nie posiadają:O)


> tu masz dyrdymaly cejrowskiego na temat afryki
> http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/2008/09/18/
cejrowski-klamie-2/

z tego artykułu wnioskuję ze to ty bardziej kłąmiesz niż ten cejrowski:O(

do góry

Liwiusz pisze:
> Skoro kolonializm utrzymywał porządek, a po jego zakończeniu zaczęły
> wybuchać wojny, to dlaczego oskarżać za nie kolonializm? To właśnie brak
> kolonializmu jest przyczyną wojen.

Porządek byl przed kolonializmem. Kolnialisci utrzymywali zamordyzm i
tak sterowali krajami, aby bylo dobrze kolonizatorom.

Po pierwsze podzielili afryke wedlug wlasnych granic. W jeden karj
wrzucili wczesniej niezbyt lubiace sie plemiona (ale nie mordujace na
potege). Gdzie indziej jak nie umieli rzadzic (Rwanda) wymyslili ze w
Rwandzie sa dwa plemiona z ktorych jedno ma sluzyc drugiemu.

Potem sobie poszli, zostawili skloconych ludzi wewnatrz krajow i nic
dziwnego ze pierwsze co sie wydarzalo to walka o wladze. Wyobraz sobie
ze w Polsce mija kolonializm i zostajemy w jednych granicach z litwa,
bialorusia, czechami i niemcami. Lukaszenko oglasza sie prezydentem
federacji.

tu masz opis jak absurdalnie doszlo do ludobojstwa w Rwandzie
http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/2008/10/13/
dluga-historia-rwandy-w-krotkim-artykule/

--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
blog: url('http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/');
}

do góry

Alek pisze:
> Efektowne bywa, z efektywnością gorzej.

To fakt, pomoc rozwojowa jest tak samo popierana jak i krytykowana.
Arggumentow po obu stronach jest kupa. Co wiecejkoncowka dwudziestego
wieku dala przeciwnikom mnostwo argumentow do krytyki. Wtedy to
pompowano kase w afryke na potege bez zadnego pomyslunku czy to
faktycznie pomaga.

Obecnie przekonstruowano zasady i pomoc ma faktycznie pasowac do
potrzeb, nie byc dorazna (zamiast jedzenia, pomoc zorganizowac narzedzia
dzieki ktorym zarobia kase i jedzenie sami kupia), a najlepiej jakby to
byla wspolpraca rozwojowa (europa robi cos dobrego w afryce we
wspolpracy z afrykanczykami, oni aktywnie wykonuja zadanie, a europa co
najwyzej wspomaga). Tego ostatniego argumentu przyznam sie, ze nie
wypelnia moj pomysl.

> do samowystarczalności. Potrafisz zakreślić jakiś horyzont
> czasowy lub sformułować warunek po spełnieniu którego nie
> trzeba będzie już tam słać pomocy a będzie można z nimi
> prowadzić normalną wymianę handlową, naukową itp.?

Wpisz w google 'milenijne cele rozwoju'. Planowane jest do 2012 roku
poprawienie kilku istotnych czynnikow, po ktorych ONZ uznalo ze bedzie
lepiej. Czy ONZ ma racje, to tez kwestia sporna.

Generalnie pomoc - tak - jest krytykowana i czesto nie przyznac racji.
Jednak w malej skali ciesze sie ze kupie komus narzedzia, dzieki ktorym
zarobi wiecej kasy. W duzej skali najlepiej by bylo nauczyc globalnie
ich zasad ekonomii, wytwarzac te narzedzia i stworzyc dobry system
kredytowy. Moze kiedys wroce z tym pomyslem do afryki. W kazdym badz
razie w 2 tygodnie tego nie zrobie. Nie znaczy to, ze nie pomoge.

--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
blog: url('http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/');
}

do góry

Liwiusz pisze:
> prawie zawsze jest zmarnowana, ale stworzenie coś na kształt tygrysa
> azjatyckiego - dużo wolności gospodarczej itp. Bez tego to Afryce można
> pomagać i przez 1000 lat - bez rezultatu.

zgadzam sie i to na szczescie Rwanda jest na bardzo dobrej drodze, w
kilku aspektach jest nawet lepiej niz w Polsce

http://www.wykop.pl/link/91991/wlasna-firma-w-rwandz
ie

--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
blog: url('http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/');
}

do góry

gargamel pisze:
> "Do Rwandy jadę jako wolontariusz. Nie będą to ani długie wakacje pod
> afrykańskim słońcem (już nawet pomijając fakt, że większość mojego
> pobytu przypadnie na okres pory deszczowej), ani nie będzie to stricte
> praca zarobkowa. Będzie to praca, tyle że bez wynagrodzenia."
> -skoro nie płacą ci za pracę top skad masz pieniadze na wyjazd i
> przyjazd do aryki? skąd masz pioeniadze na jedzenie, internet i takie tam?

Za wszystko placi MSZ (tzn niemal za wszystko, orgnizacja wysylajaca
musiala dolozyc 10%)

>> tu masz dyrdymaly cejrowskiego na temat afryki
>> http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/2008/09/18/
cejrowski-klamie-2/
>
> z tego artykułu wnioskuję ze to ty bardziej kłąmiesz niż ten cejrowski:O(
>
>

dorzuc koment pod artykulem, podyskutujemy ;)

--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
blog: url('http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/');
}

do góry