On Tue, 10 Jun 2003, Xargos wrote:

>+ On Tue, 10 Jun 2003 09:28:28 +0200, "t...@w...pl" <t...@w...pl>
>+ wrote:
>+
>+ >Meldunek nie jest jednoznaczny z prawem do przebywania, nie niesie ze sobą
>+ >(prawa własnośc, jest to tylko czynność administracyjna...
[...]
>+ w takim razie jakie przepisy regulują prawo do przebywania (te same co
>+ kwestię zameldowania? - ustawa o ewidencji ludności i dowodach
>+ osobistych)

Nie.
Przepisy o własności (KC) oraz przepisy szczególne prawo do
własności ograniczające lub regulujące inaczej: prawo spółdzielcze,
ustawa o wynajmie lokali mieszkalnych itp.

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

nie bylo mnie kilka dni i jutro znow wyjeżdzam..........z tego co widze
dyskusja sie rozwinęła , a problem pozostał... praktycznie ojciec moze zmienic
zamki pewnego dnia i chłopak nie bedzie mógł sie dostać do domu, gdyż groźby
wyrzucenia go mogą stać sie praktycznie spełnione. jeśli chodzi o prawo i
dochodzenie swoich praw do zamieszkania do bardzo skomplikowana sprawa..a
nasze prawo ..jakie jest każdy wie......... znam podobną sprawę z innej
strony... przyjaciółka chciała wymeldować swego syna i z tego co wiem , do
dziś tego zrobić nie może........... syn narobil długów, a to ją nachodził
komornik........ matka 24- letniego syna musi odpowiadać za długi swojego
dziecka dopóki jest u niej zameldowany........by komornik nie zajął jej
sprzętów musi posiadac rachunki na wszystko co ma w domu........ w przeciwnym
razie jej rzeczy ( syn uczy sie , raz w tej szkole, raz w innej) są
traktowane jako własność dłużnika........ z tego co wiem, popłaciła jego
długi....(zaległe...... o nowych na razie nie wiadomo) i ma spokój.......moje
wiadomości o tym ,ze nie jest tak łatwo wymeldować własne dziecko są z
okresu , gdy starałam sie pomóc jej i szukałam wiadomości na ten temat w
necie ( ona nie ma możliwości sama tego poszukać- brak netu w domu).....dla
zainteresowanego pocieszającym jest fakt , że wymeldować to nie jest tak
łatwo....... rodzxinne rozgrywki i nerwówka to zupełnie inna sprawa.........
ale jak widzę z informacji to poważny człowiek.. tylko tatuś trochę
narwany....wiec pocieszam ,że formalnie wymeldować to nie jest tak łatwo.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Sandra" <S...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bc3sck$3c8$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik piotr <p...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:bbv4jq$sko$...@g...uci.agh.edu.pl...
> > ale moze sie puszczasz i dlatego chce cie wyrzucic
>
> hm zawsze tak z kopytami wchodzisz w czyjeś prywatne życie ?

Jeśli z prywatnym życiem wchodzi na publiczne forum ;)

Pozdr
Leszek

do góry

Sat, 07 Jun 2003 23:33:00 +0200, Xargos napisł(a) co następuje:

dzieki wszystmi za pomoc :)
teraz zaczne się wgłębiać we wspomniane przez Was dokumenty i w razie
czego będę dalej pisał na grupę.

pozdrawiam

do góry

On Tue, 10 Jun 2003 12:33:37 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:
[ciach]
> ..."zamieszkujący" łamie prawo nie meldując
> się ....
[ciach]

hmm, wydawało mi się że od ładnego czasu nie ma obowiązku meldunkowego.
mylę się ja czy kolega?

pozdrav

maHo

--
lukasz shift-2 mach.com.pl,http://www.lukasz.mach.com.pl
gg://1612670 jabber://m...@j...org jabber://m...@j...org
icq://136281200 motto://"nie dziel skarbu póki smok zipie"

do góry

In article <p...@m...com.pl>, maHo wrote:
> On Tue, 10 Jun 2003 12:33:37 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:
> [ciach]
>> ..."zamieszkujący" łamie prawo nie meldując
>> się ....
> [ciach]
>
> hmm, wydawało mi się że od ładnego czasu nie ma obowiązku meldunkowego.
> mylę się ja czy kolega?

Ty vide Ustawa o Ewindencji Ludności Dz. U. 2001, poz. 960
Art. 10. 1. Osoba, która przebywa w okreslonej miejscowosci pod tym samym
adresem dluzej niz trzy doby, jest obowiazana zameldowac sie na pobyt
staly lub czasowy najpózniej przed uplywem czwartej doby, liczac od dnia
przybycia.

--
Marcin

do góry

On Sat, 14 Jun 2003, maHo wrote:
[...]
>+ hmm, wydawało mi się że od ładnego czasu nie ma obowiązku meldunkowego.

Dobrze ci się wydawało :), znaczy: obowiązek AFAIK jest.
Zgodnie z informacjami na grupie najstarsi górale nie
pamięteją kiedy i kogo ukarano za jego niedopełnienie,
ale *jest* to wykroczenie.
W końcu wywieszenie polskiej flagi w dnień inny niż
święto państwowe też jest wykroczeniem, nieprawdaż ??
:>

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Sat, 14 Jun 2003 11:46:35 +0800, Marcin Debowski wrote:
[ciach]
> Ty vide Ustawa o Ewindencji Ludności Dz. U. 2001, poz. 960 Art. 10. 1.
> Osoba, która przebywa w okreslonej miejscowosci pod tym samym adresem
> dluzej niz trzy doby, jest obowiazana zameldowac sie na pobyt staly lub
> czasowy najpózniej przed uplywem czwartej doby, liczac od dnia
przybycia.

no popatrz jak życie ciągle człowieka zaskakuje. jakiś rok temu wszyscy
dookoła mnie szemrali, "zniesiono obowiązek meldunkowy", "zniesiono
obowiązek meldunkowy" więc zgodnie z zasadą że jak ci 3 osoby powiedzą że
źle wyglądasz to pójdź do lekarza, uwierzyłem w to. a tutaj takie
zaskocznie.

pozdrav

maHo

--
lukasz shift-2 mach.com.pl,http://www.lukasz.mach.com.pl
gg://1612670 jabber://m...@j...org jabber://m...@j...org
icq://136281200 motto://"nie dziel skarbu póki smok zipie"

do góry

<g...@p...onet.pl> wrote in message
news:56ff.000005e9.3ee26abb@newsgate.onet.pl...

> Raczej marne szanse by Cie wymeldowano bez Twojej zgody, zwłaszcza ,ze sie
> uczysz jeszcze.
Wymeldowanie, to tylko oficjalne poinformowanie urzędu- tu szanowny
urzędzie, przebywam.
Sam meldunek nie daje prawa do przebywania w lokalu.
Pozdrawiam,
MArta

do góry

<g...@p...onet.pl> wrote in message
news:56ff.000005f8.3ee27a04@newsgate.onet.pl...
> 4. Obowiązek alimentacyjny rodziców względem dziecka powstaje z chwilą
Obowiązek alimentacyjny nie oznacza, że rodzice mają mieć na pełnym
utrzymaniu 23-latka, który skończył studia. Chłopak może oczywiście zwrócić
się wówczas do sądu, ale jedynie o alimenty. Jak będzie miał szczęście, to
sąd zasądzi mu z 200-300 zł alimentów. Ale dorosły chłopak, po studiach i na
to ma małą szansę. Sąd nie może natomiast nakazać rodzicom, żeby mieszkał z
nimi ich dorosły syn, jak Ci nie chcą.

> mogl sobie wynajac pokoj i sie utrzymac samodzielnie.
Nigdy nie widziałam, żeby zasądzono tak wysokie alimenty, nawet na małe
dziecko, w przypadku którego jest oczywiste, że rodzic jest za nie
odpowiedzialny.

Pozdrawiam,
MArta

do góry