> Hehehe. Licencje dla kafejek (na komercyjne wykorzystanie) są zupełnie inne
> i dostaje się takie wersje gierek, które nie wymagają CD.

Owszem spotkalem sie z licencjami "publicznymi", ale tylko do kilku tytulow.
M.in. Colin McRally czy Diablo, gdzie licencja jest wazna terminowo.

> Kupienie paru
> kopii gier pudełkowych z licencją dla użytkownika domowego nie zmienia
> faktu, że jest to łamanie zapisów licencji, więc programy typu no-cd nie
> zmieniają już stanu prawnego.

Hmm... Chcialem uniknac zaglebiania sie w tytuly gier, wszak nie kazdy jest
zapalonym graczem, jednak w przypadku takich tytulow jak Half-Lifie czy jego
mod Counter Strike, Battlefield, Ned for Speed, Unreal, GTA3... nie
wymagaja "osobnych" licencji.

O ile zalezy Ci aby grac bez plyty w napedzie, masz prawo do wykonania kopii.
Z tym, ze owa kopie niechaj stanowi plik ISO z obrazem, ktory montowac bedziesz
programem do emulacji napedu.

> Wyjątkowo producenci zgadzają się na takie rozwiązanie, np. jeśli nie mają
> przedstawiciela w Polsce. Najczęściej jednak licencje dla kafejek obejmują
> możliwość korzystania z gry lub wszystkich gier danego producenta przez
> określony czas na określonej ilości stanowisk, a kafejka dostaje specjalne
> wersje gier lub specjalne kody.

Tak jak wyzej wspomnialem, uwazam ze takich producentow ktorych programy mozna
uzywac w kafejce na innych zasadach niz w domu, jest marginesalna ilosc.

Owszem. W idywidualnych przypadkach kiedy w lokalu jest "kilkaset" stanowisk
mozliwe sa negocjacje odnosnie ceny, kodow, wersji dzialajacych oryginalnie bez
CD, jednak to juz wynika z woli wlasciciela klubu internetowego.

Ciekawe jak patrzysz na Windows'a ?
Zakladajac ze kafejka ma 10stanowisk.
Czy nie wystarczy kupic w sklepie komputer i wersje Home XP OEM ?
Czy Microsoft bedzie dawal specjane kody ?



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry