Ave!

Ja właśnie oddałem i... bezmyślna pani prokurator wysłała do sądu akt
oskarżenia...

Ręce opadają...

Tak więc rada: jeśli ktokolwiek z Waz znajdzie amunicję, broń, narkotyki
albo cokolwiek nielegalnego - należy to jak najszybciej wyrzucić do
kibla (jeśli rozmiary pozwalają).

Inaczej traficie na znudzonego (albo nieco przymulonego - pewnie jakaś
pomroczność jasna) prokuratora, który zamiast postąpić jak myślący
człowiek, będzie cię jak jakiś tępy automacik bawić w sądy...

PS: to się nadaje do prasy ;-> (zaczynam dzwonić po redakcjach, a co! ;)

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:9rscv3-vb7.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> Ja właśnie oddałem i... bezmyślna pani prokurator wysłała do sądu akt
> oskarżenia...

jak mozesz napisz cos wiecej co sie stalo i jak sie toczy

do góry

Andrzej Lawa wrote:

> Tak więc rada: jeśli ktokolwiek z Waz znajdzie amunicję, broń, narkotyki
> albo cokolwiek nielegalnego - należy to jak najszybciej wyrzucić do
> kibla (jeśli rozmiary pozwalają).

Jedynie jak jestes bezdomnym lub mieszkasz w jednym z tych 3 milionow
mieszkan mozesz isc i oddac - bo i tak ci enie znajda ;))))

do góry

> PS: to się nadaje do prasy ;-> (zaczynam dzwonić po redakcjach, a co! ;)

http://efakt.pl/redakcja.aspx

Dzial Kontaktu z czytelnikami do 18, oni lubia takie kwiatki :)

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl

do góry

szerszen wrote:

>> Ja właśnie oddałem i... bezmyślna pani prokurator wysłała do sądu akt
>> oskarżenia...
>
> jak mozesz napisz cos wiecej co sie stalo i jak sie toczy

Jakiś czas temu pisałem - podczas przeprowadzki znalazłem znalezione
jeszcze w początkach liceum dwa naboje (jeden od KBKS - nielegalny,
drugi jak się okazało legalny - do wbijania haków). Zabrałem wtedy z
ulicy, żeby jakiś dzieciak sobie krzywdy nie zrobił, wrzuciłem do
metalowego pudełka w pudle z rupieciami i zapomniałem.

Nie wiedziałem, co z tym zrobić, a wyrzucać nie chciałem (bo zawsze
jakiś małolat mógłby sobie krzywdę zrobić) więc zaniosłem oddać na
komisariat.

Tam spisali zeznania, naboje wzięli i myślałem, że (jak zwykle) umorzą.

Ale nie - jak mi bandzior wtargnął do mieszkania, to umorzyli, mimo że
jego zeznania były sprzeczne z zeznaniami świadków. "Brak znamion czyny
zabronionego".

W zeszłym tygodniu wezwali mnie na komisariat w charakterze
podejrzanego, zdjęli odciski, zrobili zdjęcia, ponowiłem zeznania,
złożyłem wniosek o umorzenie z powodu zerowej szkodliwości społecznej, a
bezmyślny prokurator dziś przysłał mi zawiadomienie o skierowaniu aktu
oskarżenia do czwartego karnego na Woli...

Chyba chce sobie statystykę poprawić...

Rzepa tematu nie chce, choć redaktorzy ryknęli śmiechem na taki objaw
chorobliwej nadgorliwości prokuratorka.

Jutro podzwonię po wybiórczej i jakichś szmatławcach - może ktoś się
tematem zainteresuje (kto wie, może nawet marę złotych z tego urwę? ;))

do góry

> Jutro podzwonię po wybiórczej i jakichś szmatławcach - może ktoś się
> tematem zainteresuje (kto wie, może nawet marę złotych z tego urwę? ;))

Żebyś nie urwał kwadratowego słoneczka :-)

do góry

> Jakiś czas temu pisałem - podczas przeprowadzki znalazłem znalezione
> jeszcze w początkach liceum dwa naboje (jeden od KBKS - nielegalny,
> drugi jak się okazało legalny - do wbijania haków).

Jejku... kbksowych nabojów to ja dziesiątki jeśli nie setki miałem, bowiem
uczestniczyłem w latach 80-tych kółku strzleckim i zawsze można było coś tam
skroić. Swego czasu wysypałem z nich cały proch i zrobiłem niezły fajerwerk.
Co masz zrobić? Proponuję Ci poinformować niedorobioną prokuratorkę, że Ty
jesteś zbyt ważną i szacowną osobą, aby się pierdołami zajmować i chcąc Cię
przesłuchać mają uzgodnić termin z Tobą i odwiedzić Cię w domu. A co!

+inż.prawa+

do góry

*piotr'ek* wrote:

> Jejku... kbksowych nabojów to ja dziesiątki jeśli nie setki miałem,
> bowiem uczestniczyłem w latach 80-tych kółku strzleckim i zawsze można
> było coś tam skroić. Swego czasu wysypałem z nich cały proch i zrobiłem
> niezły fajerwerk.

Ciiiicho, bo i Ciebie zaczną ścigać ;)

Przecież muszą sobie statystykę dobrą zrobić!

> Co masz zrobić? Proponuję Ci poinformować niedorobioną prokuratorkę, że
> Ty jesteś zbyt ważną i szacowną osobą, aby się pierdołami zajmować i
> chcąc Cię przesłuchać mają uzgodnić termin z Tobą i odwiedzić Cię w
> domu. A co!

Teraz to ja już będę rozmawiał z sądem... Mam nadzieję, że wymyślą jakiś
termin popołudniowy lub wieczorny, bo rano to ja śpię (snem
sprawiedliwego :D )

Kusi mnie złożyć wniosek o ukaranie prokuratora za robienie sobie jaj z
wymiaru sprawiedliwości ;->

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:he1dv3-1k7.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> Tam spisali zeznania, naboje wzięli i myślałem, że (jak zwykle) umorzą.

a co zeznales?
to co tu piszesz czy ze _wlasnie_ znalazles?

> W zeszłym tygodniu wezwali mnie na komisariat w charakterze
> podejrzanego

a o co podejzanego i o co oskarzonego?

ale o co by nie bylo to i tak niezle kuriozum

do góry

Szerszen wrote:

>> Tam spisali zeznania, naboje wzięli i myślałem, że (jak zwykle) umorzą.
>
> a co zeznales?
> to co tu piszesz czy ze _wlasnie_ znalazles?

Samą prawdę, całą prawdę i tylko prawdę. Mam sklerozę, a to leżało, jeść
nie wołało, więc zapomniałem... Podczas przeprowadzki nie takie rzeczy
znajdowałem - płetwy, przysypane gruzem w piwnicy froterki... Ba! Sok
wiśniowy z 1982 roku, który w międzyczasie zamienił się w galaretkę.

Niby mogłem zeznać, że dopiero co znalazłem (że niby może ktoś mi
podrzucił), ale jestem patologicznie prawdomówny ;)

>> W zeszłym tygodniu wezwali mnie na komisariat w charakterze
>> podejrzanego
>
> a o co podejzanego i o co oskarzonego?

Art. 263 par. 2 KK.

Formalnie niby się zgadza, ale równie dobrze ktoś mógłby dostać mandat
za przejście na czerwonym świetle na przejściu znajdującym się na drodze
wyłączonej z ruchu kołowego...

> ale o co by nie bylo to i tak niezle kuriozum

W Rzepie nie chcieli wziąć takiej dupereli, ale padli ze śmiechu :)

do góry