eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › adwokat contra klient
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2002-03-25 09:19:25
    Temat: adwokat contra klient
    Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>

    Opiszę Wam historię, która przydarzyła się firmie, w której pracuję.
    Firma (niewielka, handlowa, z małego miasta) miała stałego adwokata, którego
    zadaniem było prowadzenie spraw w sądzie (głównie dotyczących nieściągalnych
    należności) i pilnowanie postępowań komorniczych. Adwokat był znajomym
    właścicieli firmy, więc kiedy zaczynano korzystanie z jego usług, nie
    spisano żadnej umowy. Miał płacone ryczałtem - dostawał określoną kwotę, na
    którą wystawiał fakturę, niezależną od efektów jego pracy.
    W trakcie współpracy adwokat często podsuwał do podpisania jednemu z
    współwłaścicieli papiery do podpisania, najczęściej z komentarzem "to taka
    standardowa umowa", "tak się zwykle robi", "to po to, żeby..." itd. Wspólnik
    podpisywał to bez zagłębiania się w cytowane paragrafy, ufając swojemu
    adwokatowi. Czasami do podpisania trafiały również kartki "in blanco"
    Przez pewien czas było wszystko w porządku. Po kilku latach właściciele
    firmy przestali być zadowolenia z efektów działania adwokata i wypowiedzieli
    mu umowę (a wcześniej, regularnie uiszczali wszelkie należności wynikające z
    owych faktur). Jakie było ich zdziwienie, gdy po pewnym czasie dostali od
    swojego już byłego adwokata wezwanie do zapłaty kwoty w wysokości
    kilkudziesięciu tysięcy złotych tytułem "kosztów adwokackich".... Podstawą
    do tego roszczenia były owe papiery, podsuwane w czasie trwania współpracy +
    umowy stworzone na bazie tych kartek "in blanco"...

    Spotkawszy się z oporem, ów adwokat skierował sprawę do sądu. Przegra tam,
    bo do reprezentowania interesów firmy (spółki) były wymagane podpisy obu
    współwłaścicieli.

    Ale choć firma nie poniesie uszczerbku materialnego, niesmak pozostanie
    chyba na długo.

    Jak myślicie? Czy po wygranej sprawie przed sądem firma powinna kierować
    sprawę do Rady Adwokackiej (nie pytam o etyczną stronę, bo dla nas to jasne,
    że postępowanie adwokata jest nieczyste i należy je napiętnować tylko
    pytanie czy zwrócenie się do Rady przyniesie jakikolwiek efekt)? Oskarżyć
    gościa o próbę wyłudzenia znacznej kwoty? Czy tylko zrobić mu antyreklamę w
    środowisku? (to naprawdę małe miasto - nasza firma była jednym z
    poważniejszych klientów tego adwokata, jeśli jeszcze ktoś zrezygnuje, może
    to dla niego oznaczać "wyschnięcie źródełka")

    pozdrawiam

    Monika


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1