eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 1. Data: 2007-05-16 13:36:12
    Temat: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>

    Czy, wg polskiego prawa karnego, oskarzony moze przed prokuratorem:
    1. odmowic zlozenia zeznania
    2. mowic nieprawde

    Bede wdzieczny za podsatwe prawna.

    --
    Pozdrawiam,
    Wojtek



  • 2. Data: 2007-05-16 14:33:03
    Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
    Od: stern <s...@0...pl>

    WOJSAL napisał(a):
    > Czy, wg polskiego prawa karnego, oskarzony moze przed prokuratorem:
    > 1. odmowic zlozenia zeznania
    > 2. mowic nieprawde

    nie wiem czy pytanie podchwytliwie, ale :)

    1. przed prokuratorem jest podejrzany, oskarżony jest przed sądem
    może składac _wyjasnienia_ albo odmówić ich składania - art. 175 par. 1 kpk

    2. prawo mówienia nieprawdy wynika z tzw."prawa do obrony" i sprowadza
    się do tego, że jak długo nie popelnisz przestępstwa masz mówić całą
    prawdę, a po jego popełnieniu wolno Ci kłamać ile chcesz
    i (w zasadzie) nic Ci za to nie grozi.

    Na wszelkie uwagi typu: "to nie ma sensu", "to jest demoralizowanie
    społeczenstwa", tudzież "ustawodawca zachęca ludzi do mówienia
    nieprawdy" odpowiadam, iż zgadzam się z owymi uwagami.
    Jednakowoż nie da się zmienić tego poglądu, albowiem kłamstwo w Polsce...


  • 3. Data: 2007-05-16 16:07:23
    Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
    Od: Michał <n...@n...pl>

    stern napisał(a):
    > 2. prawo mówienia nieprawdy wynika z tzw."prawa do obrony" i sprowadza
    > się do tego, że jak długo nie popelnisz przestępstwa masz mówić całą
    > prawdę, a po jego popełnieniu wolno Ci kłamać ile chcesz
    > i (w zasadzie) nic Ci za to nie grozi.

    Orzecznictwo wskazuje też, że kłamstwo jako prawo do obrony przysługuje
    także przed postawieniem zarzutów. Oczywiście kłamstwo co do faktów
    związanych z popełnieniem przestępstwa a nie co do dowolnych faktów.
    Więc to prawo wynika albo ze statusu podejrzanego/oskarżonego albo
    _faktu_ (a nie podejrzenia) popełnienia przestępstwa.



    > Na wszelkie uwagi typu: "to nie ma sensu", "to jest demoralizowanie
    > społeczenstwa", tudzież "ustawodawca zachęca ludzi do mówienia
    > nieprawdy" odpowiadam, iż zgadzam się z owymi uwagami.
    > Jednakowoż nie da się zmienić tego poglądu, albowiem kłamstwo w Polsce...

    Przemawia za tym czysty pragmatyzm - osoby które popełniły przestepstwo
    i tak będą kłamały w obronie.


    --
    pzdr


  • 4. Data: 2007-05-16 18:21:27
    Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
    Od: stern <s...@0...pl>

    Michał napisał(a):

    > Przemawia za tym czysty pragmatyzm - osoby które popełniły przestepstwo
    > i tak będą kłamały w obronie.

    imho rozwiązanie: albo mówi prawdę, albo nic nie mówi jest bardziej
    wychowawcze. I nie wydaje mi się, aby naruszało prawo do obrony. Nie ma
    w tym przecież zmuszania do samooskarżania, a jedynie chęć dotarcia do
    prawdy i prawidłowej oceny sytuacji,

    W takiej sytuacji wystarczy objąć te osoby dyspozycją 233 kk.

    Ale ustawodawca uważa, że niektórym wolno kłamać.


  • 5. Data: 2007-05-17 19:14:09
    Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f2f1cc$12qd$1@news2.ipartners.pl...
    > Czy, wg polskiego prawa karnego, oskarżony może przed prokuratorem:
    > 1. odmowic zlozenia zeznania
    > 2. mowic nieprawde

    Na pewno nie pierwsze, bo przecież przed prokuratorem jest podejrzany, a w
    dodatku składa ewentualnie wyjaśnienia, a nie zeznania. A nieprawdę
    oczywiście mówić może, bo skoro nie składa zeznań, to nie jest pouczany o
    treści art. 233 kk.


  • 6. Data: 2007-05-18 15:49:14
    Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
    Od: ja <z...@o...pl>

    stern wrote:


    > imho rozwiązanie: albo mówi prawdę, albo nic nie mówi jest bardziej
    > wychowawcze. I nie wydaje mi się, aby naruszało prawo do obrony. Nie ma
    > w tym przecież zmuszania do samooskarżania, a jedynie chęć dotarcia do
    > prawdy i prawidłowej oceny sytuacji,
    >
    Tylko, co w sytuacji gdy ktoś rzeczywiście popełnił przestępstwo a w trakcie
    zeznań twierdził, że go nie popełnił? Kłamiąc popełniłby kolejne
    przestępstwo. Oczywiście mógłby odmówić składania zeznań ale przy takiej
    konstrukcji prawa byłoby to w praktyce równoznaczne z przyznaniem się do
    winy. Tak na logikę, na prawie się nie znam. :)

    olek


  • 7. Data: 2007-05-19 05:52:32
    Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
    Od: stern <s...@0...pl>

    ja napisał(a):

    > Tylko, co w sytuacji gdy ktoś rzeczywiście popełnił przestępstwo a w trakcie
    > zeznań twierdził, że go nie popełnił?

    pytanie brzmi: "czy przyznaje się do winy?"
    popełnienie czynu nie równa się popełnieniu przestępstwa.

    > Kłamiąc popełniłby kolejne
    > przestępstwo. Oczywiście mógłby odmówić składania zeznań ale przy takiej
    > konstrukcji prawa byłoby to w praktyce równoznaczne z przyznaniem się do
    > winy. Tak na logikę, na prawie się nie znam. :)

    Odmowa złożenia wyjaśnień jest tylko odmową złożenia wyjaśnień.

    Nie wolno z tego wyciągać wniosków obciążających oskarżonego (dokladnie
    wyjaśniono to w orzecznictwie).

    Rozumiem, że gdy po powrocie do domu nie powiesz żonie gdzie byłeś, to
    ona juz ma cię za winnego, ale sądy działają na innych zasadach niż
    nasze lepsze połówki :)



    --
    http://bdp.e-wro.com GG: 4494911


  • 8. Data: 2007-05-19 06:30:53
    Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    stern pisze:

    >
    > Nie wolno z tego wyciągać wniosków obciążających oskarżonego (dokladnie
    > wyjaśniono to w orzecznictwie).
    >

    Ale, np.

    2002.09.19 wyrok s.apel. II AKa 191/02 KZS 2002/11/12
    w Krakowie

    Prawo oskarżonego do milczenia, pochodzące z zakazu wymuszania
    samooskarżenia, oznacza, że z samego faktu milczenia nic ujemnego dla
    niego w procesie nie może wynikać. Jednakże inną rzeczą jest ocena
    dowodów, w której wolno posługiwać się argumentacją opartą na braku
    zaprzeczenia, na przemilczeniu przez oskarżonego pewnych szczegółów, na
    sposobie reagowania itd. I tak na przykład oskarżony nie musi wskazywać
    dowodów alibijnych. Jeśli jednak czyni to dopiero przed sądem, gdy
    wcześniej składał wyjaśnienia, to oprócz oceny samej ich treści sąd może
    krytycznie ocenić późne zgłoszenie tych dowodów i stąd wyciągnąć wnioski
    co do wiarygodności dowodów.

    2004.07.01 wyrok s.apel. II AKa 128/04 KZS 2004/7-8/50
    w Krakowie

    Słusznie Sąd Okręgowy uznał za okoliczność wpływającą na zaostrzenie
    kary wykrętny sposób obrony oskarżonego. Nikt nie ma prawa mówić
    nieprawdy przed sądem, bowiem tak czyniąc zakłóca dochodzenie do
    sprawiedliwości. O ile podawanie w wyjaśnieniach oskarżonych nieprawdy,
    choć bezprawne, nie jest odrębnie sankcjonowane, a jest tolerowane jako
    element wykonywania obrony, o tyle obrona wykrętna, przekraczająca
    granice dające się tolerować, zasługuje na obostrzenie kary. Jeśli
    bowiem pomawia się osoby niewinne, że popełniły przestępstwo, to
    krzywdzi się tych ludzi, choćby nie zabiegali oni o odrębne ukaranie za
    zniesławienie ich. Taki sposób obrony powinien być napiętnowany właśnie
    obostrzeniem kary.


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"


  • 9. Data: 2007-05-19 06:34:22
    Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    stern pisze:

    > 2. prawo mówienia nieprawdy wynika z tzw."prawa do obrony" i sprowadza
    > się do tego, że jak długo nie popelnisz przestępstwa masz mówić całą
    > prawdę, a po jego popełnieniu wolno Ci kłamać ile chcesz
    > i (w zasadzie) nic Ci za to nie grozi.
    >

    Ale np.

    2006.01.11 uchwała SN I KZP 49/05 Biul.SN 2006/1/14

    Oskarżony, który składając wyjaśnienia w związku z toczącym się
    przeciwko niemu postępowaniem karnym, fałszywie pomawia inną osobę o
    współudział w tym przestępstwie w celu ukrycia tożsamości rzeczywistych
    współuczestników tego przestępstwa, a nie w celu własnej obrony,
    wykracza poza granice przysługującego mu prawa do obrony i może ponosić
    odpowiedzialność karną z art. 234 k.k.

    1995.04.25 postanow. SN II KO 6/95 Prok.i Pr. 1995/7-8/7

    Fałszywe oskarżenie o popełnienie przestępstwa, jest przestępstwem
    określonym w art. 248 k.k. Podmiotem tego przestępstwa może być każdy,
    także współoskarżony, jeżeli fałszywie oskarża o udział w przestępstwie
    innego oskarżonego (niewinnego). Niedopuszczalne byłoby bowiem uznanie,
    że prawo do obrony obejmuje także obronę kosztem innej, niewinnej osoby.
    Zatem okoliczność wskazująca na to, że podejrzani (współoskarżeni),
    przed organami prowadzącymi postępowanie przygotowawcze a następnie
    przed sądem, fałszywie oskarżali o popełnienie przestępstwa osobę
    niewinną, stanowi podstawę do przeprowadzenia stosownego postępowania
    karnego, w celu ustalenia, czy istotnie popełnione zostało przestępstwo
    określone w art. 248 k.k.

    2004.02.09 wyrok SN V KK 194/03 OSNKW 2004/4/42

    Prawo do obrony, o którym stanowi art. 6 k.p.k., zapewniające
    oskarżonemu (podejrzanemu) swobodę wypowiedzi co do zarzuconego mu czynu
    zabronionego, chroniące zarazem przed poniesieniem odpowiedzialności
    karnej z powodu ich treści, nie legalizuje innych zachowań oskarżonego o
    znamionach czynu zabronionego, choćby zmierzały one do uniknięcia bądź
    złagodzenia odpowiedzialności za czyn zarzucony.



    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"


  • 10. Data: 2007-05-19 08:27:08
    Temat: Re: Zeznania oskarzonych przed prokuratorem
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f2i9jl$2k2$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Na pewno nie pierwsze, bo przecież przed prokuratorem jest podejrzany, a w
    > dodatku składa ewentualnie wyjaśnienia, a nie zeznania. A nieprawdę
    > oczywiście mówić może, bo skoro nie składa zeznań, to nie jest pouczany o
    > treści art. 233 kk.

    Dlaczego prawo karne umozliwia skladanie nieprawdziwych zeznan
    prokuratorowi?
    Czy nie byloby lepiej, by bylo to zakazane?

    Pozdrawiam,
    Wojtek


strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1