eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2009-07-13 07:50:39
    Temat: Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
    Od: krzysiek82 <k...@0...pl>

    Witajcie
    Mój sąsiad, zamieszkał w domu który jeszcze nie został oddany do użytku,
    poza tym kierownik budowy robi problemy, nie dokonuje wpisów na czas i
    ogólnie stara się wykręcić z całej sprawy. Rezygnacji nie złożył.
    Zamieszkuje w tym domu i cały czas go wykańcza. W przyszłym tygodniu
    będzie miał kontrole z inspekcji budowlanej. Jakie konsekwencje może
    ponieść? Jego mieszkanie polega na tym, że o 19 wraca do domu z pracy,
    zje coś wykańcza dalej potem idzie spać a rano do pracy. Jak dla mnie to
    raczej pilnowanie tego co tam już ma w tym domu a nie mieszkanie. Jest
    jakaś definicja mieszkania?

    --
    krzysiek82


  • 2. Data: 2009-07-14 22:08:59
    Temat: Re: Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    krzysiek82 pisze:
    > Witajcie
    > Mój sąsiad, zamieszkał w domu który jeszcze nie został oddany do użytku,

    Grzywna. I to spora. Jeśli coś palnie i się przyzna do tego
    zamieszkiwania ;)

    > poza tym kierownik budowy robi problemy, nie dokonuje wpisów na czas i
    > ogólnie stara się wykręcić z całej sprawy. Rezygnacji nie złożył.
    > Zamieszkuje w tym domu i cały czas go wykańcza. W przyszłym tygodniu
    > będzie miał kontrole z inspekcji budowlanej. Jakie konsekwencje może
    > ponieść? Jego mieszkanie polega na tym, że o 19 wraca do domu z pracy,
    > zje coś wykańcza dalej potem idzie spać a rano do pracy. Jak dla mnie to
    > raczej pilnowanie tego co tam już ma w tym domu a nie mieszkanie. Jest

    Nie "pilnuje" tylko "prowadzi prace wykończeniowe". I tej wersji należy
    się trzymać ;)


  • 3. Data: 2009-07-18 12:31:43
    Temat: Re: Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "krzysiek82" <k...@0...pl> napisał w wiadomości
    news:h3ep74$smn$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Witajcie
    > Mój sąsiad, zamieszkał w domu który jeszcze nie został oddany do użytku,
    > poza tym kierownik budowy robi problemy, nie dokonuje wpisów na czas i
    > ogólnie stara się wykręcić z całej sprawy. Rezygnacji nie złożył.
    > Zamieszkuje w tym domu i cały czas go wykańcza. W przyszłym tygodniu
    > będzie miał kontrole z inspekcji budowlanej. Jakie konsekwencje może
    > ponieść?

    Teoretycznie-Kara 10tys zł.

    Jego mieszkanie polega na tym, że o 19 wraca do domu z pracy,
    > zje coś wykańcza dalej potem idzie spać a rano do pracy. Jak dla mnie to
    > raczej pilnowanie tego co tam już ma w tym domu a nie mieszkanie. Jest
    > jakaś definicja mieszkania?

    Niech sie nie przyznaje że mieszka. Wykańcz, pilnuje budowy itp.
    Jak się pzyzna że mieszka to dupa blada.
    Pomerdane te nasze przepisy: mieszkać nie mozna, pilnowac budowy i
    zameldowac się mozna.
    Ja zameldowałem się jak na działce były fundamenty tylko.,
    Ale można zameldowac się na gołehj działce takie mamy przepisy.


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek



  • 4. Data: 2009-07-18 20:31:03
    Temat: Re: Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
    Od: "Baloo" <n...@o...eu>

    "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:h3sfbf$427$1@news.onet.pl...

    > Ja zameldowałem się jak na działce były fundamenty tylko.,
    > Ale można zameldowac się na gołehj działce takie mamy przepisy.

    Jakim cudem? Możesz przytoczyć te przepisy? Mi w gminie powiedziano, że
    dopóki nie będzie odbioru budynku, to nie ma mowy o jakimkolwiek
    zameldowaniu.


  • 5. Data: 2009-07-20 07:19:43
    Temat: Re: Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>



    Użytkownik "Baloo" <n...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:h3tbet$3u8$1@news.onet.pl...
    > "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:h3sfbf$427$1@news.onet.pl...
    >
    >> Ja zameldowałem się jak na działce były fundamenty tylko.,
    >> Ale można zameldowac się na gołehj działce takie mamy przepisy.
    >
    > Jakim cudem? Możesz przytoczyć te przepisy? Mi w gminie powiedziano, że
    > dopóki nie będzie odbioru budynku, to nie ma mowy o jakimkolwiek
    > zameldowaniu.

    Żadne przepisy nie były potzrebne.
    Poszedłem tylko z aktem notarialnym zakupu działki i nadali mi numer
    nieruchomości.
    Numer nadaje gmina na podstawie aktu własności- pozwolenie na budowe/odbiór
    nie ma
    nic do tego. Nadadzą numer nawet łące. Zameldowałem się gdyz planowałem
    sprzedać nowowybudowany dom a jak sie jest
    zameldowany ponad rok to sie nie płaci podatku przy sprzedazy.
    Z decyzja o nadaniu nr poszedłem sie zameldować i zameldowali

    Do 19.06.2002 r. obowiązywał art. 9 ust. 2 ustawy o ewidencji ludności i
    dowodach osobistych, który stanowił, że przy zameldowaniu na pobyt stały lub
    czasowy trwający ponad 2 miesiące należy przedstawić potwierdzenie
    uprawnienia do przebywania w lokalu (pomieszczeniu), w którym ma nastąpić
    zameldowanie.. Przepis ten został jednak uznany przez TK za niezgodny z art.
    52 ust. 1 i art. 83 w związku z art. 2 Konstytucji (wyrok z dnia 27 maja
    2002 r.
    sygn. akt K. 20/01), w konsekwencji czego przestał obowiązywać. Potwierdził
    to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 października 2002 r., III RN 183/2001,
    stwierdzając, co następuje: Po utracie mocy obowiązującej przez art. 9 ust.
    2 ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach
    osobistych (Tekst jednolity: Dz. U. 1984 r. Nr 32 poz. 174 ze zm.), w wyniku
    ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 maja 2002 r. K 20/2001
    (Dz. U. 2002 r. Nr 78 poz. 716), przedstawienie potwierdzenia uprawnienia do
    przebywania w lokalu, w którym ma nastąpić zameldowanie, nie stanowi już
    przesłanki zameldowania osoby na pobyt stały lub czas trwający ponad dwa
    miesiące.


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek




  • 6. Data: 2009-07-20 09:41:34
    Temat: Re: Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
    Od: "Baloo" <n...@o...eu>

    "kris" <k...@p...onet.pl> napisał

    > Poszedłem tylko z aktem notarialnym zakupu działki i nadali mi numer
    > nieruchomości.

    Numer akurat mam od samego początku, ale to numer jakiś ichni, gminny. Po
    prostu numer działki.
    Adresu normalnego (czyli ulica i nr domu) nie mam, bo tu z kolei potrzebna
    jest mapka geodety.

    > Z decyzja o nadaniu nr poszedłem sie zameldować i zameldowali.

    Może to zależy od gminy? Mnie powiedziano wyraźnie - bez odbioru domu nie
    może pan tam przecież legalnie mieszkać. A skoro nie może pan mieszkać, to
    nie można pana tam zameldować. I koniec rozmowy. W gruncie rzeczy logiczne,
    więc sądzę, że to jednak Tobie się udało tzw. "psim swędem" :)


  • 7. Data: 2009-07-20 10:39:58
    Temat: Re: Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Baloo" <n...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:h41e54$sic$1@news.onet.pl...
    > "kris" <k...@p...onet.pl> napisał
    >
    >> Poszedłem tylko z aktem notarialnym zakupu działki i nadali mi numer
    >> nieruchomości.
    >
    > Numer akurat mam od samego początku, ale to numer jakiś ichni, gminny. Po
    > prostu numer działki.
    > Adresu normalnego (czyli ulica i nr domu) nie mam, bo tu z kolei potrzebna
    > jest mapka geodety.


    Ja dawałem ksero mapki która była dołaczona do projektu zagospodarowania
    terenu.
    Na pewno masz razem z pozwoleniem na budowe. To im powinno wystarczyć- żaden
    geodeta nie potrzebny

    > Może to zależy od gminy? Mnie powiedziano wyraźnie - bez odbioru domu nie
    > może pan tam przecież legalnie mieszkać. A skoro nie może pan mieszkać, to
    > nie można pana tam zameldować. I koniec rozmowy. W gruncie rzeczy
    > logiczne, więc sądzę, że to jednak Tobie się udało tzw. "psim swędem" :)

    Nie powinno to zależeć od gminy. Wyrok sądu który zacytowałem jest
    jednoznaczny.
    Po prostu pracownicy w gminach czasami przekombinować lubią
    Mój znajomy przerabiał podobny temat w sasiedniej gminie- też z poczatku
    chcieli odbiory itp- ale się uparł domagał się podsaw prawnych i tpo i
    odpuscili. Zameldowali go. Łaski nie robia.
    Masz działke z nadanym nr to musza Cię tam zameldowac nawet jakbyś chciał w
    namiocie na niej mieszkać.
    Nic im do tego. I to jest w gruncie rzeczy logiczne. Bedąc właścicielem
    działki masz prawo na niej mieszkać i tyle.

    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek




  • 8. Data: 2009-07-20 11:08:36
    Temat: Re: Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
    Od: "Baloo" <n...@o...eu>

    "kris" <k...@p...onet.pl> napisał

    > Ja dawałem ksero mapki która była dołaczona do projektu zagospodarowania
    > terenu.
    > Na pewno masz razem z pozwoleniem na budowe. To im powinno wystarczyć-
    > żaden geodeta nie potrzebny.

    Ale weź im powiedz, że nie jest potrzebny ;-)

    > Nie powinno to zależeć od gminy. Wyrok sądu który zacytowałem jest
    > jednoznaczny.
    > Po prostu pracownicy w gminach czasami przekombinować lubią
    > Mój znajomy przerabiał podobny temat w sasiedniej gminie- też z poczatku
    > chcieli odbiory itp- ale się uparł domagał się podsaw prawnych i tpo i
    > odpuscili. Zameldowali go. Łaski nie robia.

    Będę więc musiał spróbować jeszcze raz.
    Poprzednio trafiłem na dość tępe kobiety typu "Nie, ja wiem lepiej, bo ja
    tu pracuję" ;-)
    Może jak je poproszę o podstawę prawną, to im rura zmięknie.
    A ten cholerny meldunek jest mi też potrzebny do zmiany taryfy
    energetycznej.

    > Nic im do tego. I to jest w gruncie rzeczy logiczne. Bedąc właścicielem
    > działki masz prawo na niej mieszkać i tyle.

    W sumie to masz rację. Co komu do tego jak mieszkam. Może lubię pod gołym
    niebem ;-)



  • 9. Data: 2009-07-20 11:27:31
    Temat: Re: Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Baloo" <n...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:h41j8a$fbg$1@news.onet.pl...
    > "kris" <k...@p...onet.pl> napisał
    > Ale weź im powiedz, że nie jest potrzebny ;-)
    >
    Wiem że ciężko urzędasów przekonać czasami.
    Podstawy prawnej domagaj się to zmiękną

    > Będę więc musiał spróbować jeszcze raz.
    > Poprzednio trafiłem na dość tępe kobiety typu "Nie, ja wiem lepiej, bo ja
    > tu pracuję" ;-)
    > Może jak je poproszę o podstawę prawną, to im rura zmięknie.
    > A ten cholerny meldunek jest mi też potrzebny do zmiany taryfy
    > energetycznej.

    U nas też tego energetyka wymagał. Jednak jak przyłącze robili to już miałem
    meldunek i prąd normalny od razu

    > W sumie to masz rację. Co komu do tego jak mieszkam. Może lubię pod gołym
    > niebem ;-)

    No właśnie- ale nie wszyscy urzędnicy to rozumia.
    U nas na szczęście urzednicy rozumni. Pozwolenia na budowę wydają sprawnie,
    meldują jak chcesz, odbiory też bez problemów- nie łażą po budowach i nie
    patrzą czy czasem o 20cm kalenicy wyżej nie masz albo okna jakieś nie
    zamurowałeś.
    Eektrownia tez ok, gazownia sam mi chce przyłącze robić(a ja nie chce).
    wodociągi troche fiksowały i jakieś kosmiczne warunki techniczne wydawali
    ale uparty jestem i musieli odpuścić i mam tak jak ja chciałem.

    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek



  • 10. Data: 2009-07-20 12:06:14
    Temat: Re: Zamieszkanie w domu który nie został jeszcze oddany do użytku.
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Baloo" napisał:
    > Może to zależy od gminy? Mnie powiedziano wyraźnie - bez odbioru domu nie
    > może pan tam przecież legalnie mieszkać.

    z głupimi urzędasami nic na gębę, niech ci dadzą odpowiedz na piśmie, z
    ewentualną podstawą prawną odmowy, zdziwisz się jak wszystko odszczekają i
    ci zgodę dadzą!:O)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1