Użytkownik "z" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:536fbb38$0$2231$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-05-11 18:12, Robert Tomasik pisze:
>> Było zwrócić uwagę w pozwie, że to kwota netto, a sąd ma zobowiazać
>> pracodawcę do obliczenia kwoty brutto. Domyślnie pozywa się o kwotę
>> brutto i jak tego nie zaznaczysz, to sąd NIEMOŻE zasądzić kwoty wyższej,
>> niż w pozwie.
>>
> Sęk w tym że w pierwszym zdaniu napisałem że moja stawka godzinowa
> wynosiła x zł netto. Wszystkie dalsze obliczenia opierały się o tą
> stawkę. Myślałem że wszystko jest w porządku. Nawet nakaz płatniczy
> został napisany jako kwota netto.

Wnosiłeś o zasądzenie jakiej kwoty?
>
> Później się dowiedziałem że Sąd i tak zachamęcił tak żeby wyszło że
> chodziło o brutto (bo tak łatwiej, bo taka jest praktyka) i komornik musi
> pobierać zaliczkę a ja mam się dogadywać później z US czy zapłacono raz
> czy dwa razy i jakby co dostanę zwrot.
> Mogę sobie pisać skargi i domagać się sprostowania z nikłą nadzieją bo
> wyrok prawomocny. Takie dostałem info z sądu pracy.
> To już jest paranoja.

Pozwij o pozostałą kwotę.
>
>> No i dobrze robi.
>
> Chciałeś napisać zgodnie z przepisami (chociaż i tu można interpretować
> odmiennie) a dobrze by było żeby robił _mądrze_ i "organy" ścigały tego
> kto miał odprowadzić (tego kto zawinił i nie zapłacił)

Źle pozew napisałeś.
>
>> To tylko Twoja niewiedza.
>
> Przez ostatnie dwa lata kontaktów z sądami, inspekcjami, komornikami
> odkryłem ogromne organy niewiedzy, partactwa i bumelanctwa ludzi którym
> płacę a którzy powinni stanowić "elytę narodu" ;-)

Albo po prostu myślących inaczej, niż Ty - niekoniecznie źle.

do góry

W dniu 2014-05-11 22:15, Robert Tomasik pisze:
> Wnosiłeś o zasądzenie jakiej kwoty?

Kwoty netto tej której nie dostałem od pracodawcy.

> Źle pozew napisałeś.

To się zdecyduj. Ot właśnie przepisy do dupy pozwalające na
manipulowanie wedle potrzeby.
Napisałeś że trzeba było napisać netto bo inaczej biorą jako brutto.
Też już się spotkałem z taką wykładnią.
Napisałem netto i sąd w swoich wypocinach też pisał netto.
I co to dało? g...!!!
Od komornika wiem że sąd zawsze podaje mu brutto
Dlatego bezpieczniej jest domagać się brutto ale domaganie się netto nie
jest błędem. Załamka.

> Albo po prostu myślących inaczej, niż Ty - niekoniecznie źle.

Z pewnością myślących i robiących to im pasuje.

Ładna pani z sądu najpierw zaczęła się głupio tłumaczyć a potem kiedy
udowodniłem niekonsekwencję w dokumentach radziła mi pisać pismo o
sprostowanie które może łaskawie rozpatrzy sąd i przyzna się do błędu
;-) Dostałem jasny przekaz że równie dobrze mogę pisać na Berdyczów bo
wyrok już prawomocny.

z

do góry

Użytkownik "z" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:536ffb0f$0$2378$65785112@news.neostrada.pl...

>> Wnosiłeś o zasądzenie jakiej kwoty?
> Kwoty netto tej której nie dostałem od pracodawcy.
>
>> Źle pozew napisałeś.
> To się zdecyduj. Ot właśnie przepisy do dupy pozwalające na manipulowanie
> wedle potrzeby.

Jakie manipulowanie? Żądasz 100 zł, zasądzają 100 zł.

> Napisałeś że trzeba było napisać netto bo inaczej biorą jako brutto.
> Też już się spotkałem z taką wykładnią.
> Napisałem netto i sąd w swoich wypocinach też pisał netto.
> I co to dało? g...!!!
> Od komornika wiem że sąd zawsze podaje mu brutto
> Dlatego bezpieczniej jest domagać się brutto ale domaganie się netto nie
> jest błędem. Załamka.

Sąd, który wydał wyrok może go interpretować. Napisz pismo, by wyjaśnił
komornikowi, ile ma wziąć.

>
>> Albo po prostu myślących inaczej, niż Ty - niekoniecznie źle.
>
> Z pewnością myślących i robiących to im pasuje.
>
> Ładna pani z sądu najpierw zaczęła się głupio tłumaczyć a potem kiedy
> udowodniłem niekonsekwencję w dokumentach radziła mi pisać pismo o
> sprostowanie które może łaskawie rozpatrzy sąd i przyzna się do błędu ;-)
> Dostałem jasny przekaz że równie dobrze mogę pisać na Berdyczów bo wyrok
> już prawomocny.

Albo ona, albo Ty bajdurzysz. Jaki błąd. Sąd dobrze napisał. Komornik źle
interpretuje. Musi dostać od sądu jasną dyspozycję, że ma wziąć brutto, a
nie netto.

do góry

On Sun, 11 May 2014, Fritz wrote:

> Swoją drogą, tę ustawę zwiększającą wiek emerytalny
> ktoś powinien jakoś zaskarżyć do Trybynału Praw Człowieka, że jest to
> naruszenie prawa do poszanowania własności.

Nie jest.
"Od zawsze", niestety.
Od zawsze jest tak, że obowiązek płacenia na ZUS to jest jedna ustawa,
zaś obowiązek płacenia emerytur to jest inna ustawa.
I ta druga nie obiecuje emerytur dlatego że się płaciło, a jedynie
stanowi, że *DZIŚ* płaci się je tym, którzy pracowali.
Ale ... można ją zmienić. Zupełnie niezależnie od tej pierwszej.
W tej pierwszej nie ma zaś ani słowa o tym, że "jak będziesz płacił
dostaniesz emeryturę".

pzdr, Gotfryd

do góry

"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:Pine.WNT.4.64.1405142116060.1988@quad...
> On Sun, 11 May 2014, Fritz wrote:
>
>> Swoją drogą, tę ustawę zwiększającą wiek emerytalny
>> ktoś powinien jakoś zaskarżyć do Trybynału Praw Człowieka, że jest to
>> naruszenie prawa do poszanowania własności.
>
> Nie jest.
> "Od zawsze", niestety.
> Od zawsze jest tak, że obowiązek płacenia na ZUS to jest jedna ustawa,
> zaś obowiązek płacenia emerytur to jest inna ustawa.
> I ta druga nie obiecuje emerytur dlatego że się płaciło, a jedynie
> stanowi, że *DZIŚ* płaci się je tym, którzy pracowali.
> Ale ... można ją zmienić. Zupełnie niezależnie od tej pierwszej.
> W tej pierwszej nie ma zaś ani słowa o tym, że "jak będziesz płacił
> dostaniesz emeryturę".
>
> pzdr, Gotfryd

To jest kompletna bzdura, wymysł europejskich reżimów żeby w razie czego
właśnie mogli się jakoś tłumaczyć, dlaczego ludzi okradają z emerytur.
Zawsze, ale to zawsze emerytury są płacone z budżetu i z budżetu powinny być
w pierwszej kolejności zapewnione ludziom emerytury, a dopiero potem, co
zostanie w budżecie, rozdysponowywane na inne sprawy, a na samym końcu na
wojsko i armię... System emerytur powinien być właśnie tak uregulowany, żeby
były one wypłacane ze środków budżetowych, a środki budżetowe są naszą
własnością, a już napewno zamachem na naszą własność jest podwyższenie nam
wieku emerytalnego, gdy jak podejmowaliśmy pracę wiedzieliśmy, że musimy
pracować krócej do emerytury.

do góry

On 2014-05-15, Fritz <f...@g...com> wrote:

[...]

> własnością, a już napewno zamachem na naszą własność jest podwyższenie nam
> wieku emerytalnego, gdy jak podejmowaliśmy pracę wiedzieliśmy, że musimy
> pracować krócej do emerytury.

Było więcej ciupciać.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Użytkownik Fritz f...@g...com ...

> To jest kompletna bzdura, wymysł europejskich reżimów żeby w razie
> czego właśnie mogli się jakoś tłumaczyć, dlaczego ludzi okradają z
> emerytur. Zawsze, ale to zawsze emerytury są płacone z budżetu i z
> budżetu powinny być w pierwszej kolejności zapewnione ludziom
> emerytury, a dopiero potem, co zostanie w budżecie, rozdysponowywane
> na inne sprawy, a na samym końcu na wojsko i armię... System emerytur
> powinien być właśnie tak uregulowany, żeby były one wypłacane ze
> środków budżetowych, a środki budżetowe są naszą własnością, a już
> napewno zamachem na naszą własność jest podwyższenie nam wieku
> emerytalnego, gdy jak podejmowaliśmy pracę wiedzieliśmy, że musimy
> pracować krócej do emerytury.

W Twoim przypadku to chyba podejmować decyzje o nie pracowaniu...

do góry