Witam,
Wynajmujemy mieszkanie, jednocześnie spłacając je, tak aby po okresie umowy
najmu (10 lat) stać się jego właścicielami.

Minęło 6 lat i mamy problem z oknami w jednym z pomieszczeń, w naszym
mieszkaniu. Ponieważ okna są zrobione z profili aluminiowych, w wyniku
wysokich temperatur, okno uchylne zaczęło się zacinać i z trudem się otwiera
lub zamyka. Problemy nasiliły się do tego stopnia, że wczoraj okno uchylne
nie dało się juz otworzyć.
W okresie zimowym występują podobne problemy.

W związku z tym wystosowałem mail-a do najemcy aby zrobił z tym porządek, a
on mi odpowiedział, że okres gwarancji na te okna dawno już minął, i
problem, który w jego mniemaniu wynika z eksploatacji, musze rozwiązać sam.

W umowie najmu nie ma nic co do obowiązków najemcy, za wyjątkiem pobierania
czynszu. Oczywiście na końcu umowy jest informacja, że we wszelkich sprawach
nie uregulowanych umową zastosowanie ma Kodeks Cywilny.

Proszę o informacje, jakie mam prawa w takiej sytuacji i czy mogę żądać od
najemcy naprawy tych okien?

Za wszelkie wskazówki i informacje z góry serdecznie dziękuję
Pozdrawiam
Michal Z.

do góry

Użytkownik "Michal Z." <i...@s...com.pl> napisał w wiadomości
news:db8127$642$1@atlantis.news.tpi.pl...

Moim zdaniem nie mają racji. Zgodnie z art. 622 kc wynajmujący powinien
wydać najemcy rzecz w stanie przydatnym do umówionego użytku i
utrzymywać ją w takim stanie przez czas trwania najmu. Drobne nakłady
połączone ze zwykłym używaniem rzeczy obciążają najemcę. Teraz
powinieneś ustalić, w jaki sposób można to naprawić. jeśli ma to być
wymiana okien, to obciąża to wynajmującego, bowiem trudno uznać, że jest
to drobna naprawa.

Ja bym na Twoim miejscu wdrożył procedurę wynikająca z art. 663 kc.
Jeżeli w czasie trwania najmu rzecz wymaga napraw, które obciążają
wynajmującego, a bez których rzecz nie jest przydatna do umówionego
użytku, najemca może wyznaczyć wynajmującemu odpowiedni termin do
wykonania napraw. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu najemca
może dokonać koniecznych napraw na koszt wynajmującego. W praktyce
wzywasz go do usunięcia usterki w podanym terminie i zastrzegasz, że po
jego upływie zlecisz wykonanie usługi jakiejś firmie, a zapłaconą przez
siebie należność potracisz z czynszu. Może to spowoduje, że przemyślą
sprawę.

Jeśli nie, to wykonał bym to w ten sposób. Wówczas to oni będą musieli
Ciebie pozywać o zapłatę czynszu,a Ty będziesz mógł przed sadem
wykazać, że potrąciłeś należność z czynszu. wydaje mi się to
najrozsądniejszym rozwiązaniem.

do góry