eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wizyta na Polcji, a brak wezwania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 77

  • 31. Data: 2003-12-02 23:14:18
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "MarekZ" <m...@s...org.pl> napisał w wiadomości
    news:bqj35r$282$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

    > Czy istnieja zatem powody, aby Przemek stwierdzil, ze nie byl to on,

    Nie.


    > odmowil wskazania konkretnej osoby, ktora byla kierowca, ze wzgledu na
    > powolana we wczesniejszych postach sytuacje (wskazanie takie byloby
    > niekorzystne dla czlonka najblizszej rodziny) ?

    Jak odmówi to zostanie ukarany za niewskazanie kierowcy. Poświęcić się dla
    członka rodziny to nie grzech;)
    Policja oraz sądy nie mają z tym problemów.


    Pozdr
    Leszek



  • 32. Data: 2003-12-02 23:31:46
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "MarekZ" <m...@s...org.pl>

    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:bqj6c2$lgq$1@topaz.icpnet.pl...

    [o odmowie wskazania kierowcy ]
    > Jak odmówi to zostanie ukarany za niewskazanie kierowcy. Poświęcić się dla
    > członka rodziny to nie grzech;)
    > Policja oraz sądy nie mają z tym problemów.

    Tak ? A kto go ukara ? Ten policjant, ktoremu nie wskaze kierowcy ? A co on
    biedny bedzie mogl Przemkowi zrobic ? Mandat wypisac? No to go Przemek nie
    przyjmie. I co dalej ? Pewnie wniosek o ukaranie do sadu grodzkiego. I co
    ten biedny sad grodzki? Zaneguje fakt, ze Przemkowi przysluguje mozliwosc
    "odmowy zeznan" (prawdopodobnie niefachowo to okreslam, ale z kontekstu
    wiadomo o co chodzi - prawnikiem nie jestem)?

    Eh, mam coraz wieksza ochote przetestowac takie cos na sobie, ale moze nie
    jest to potrzebne. Czy istnieja moze jakies orzeczenia, ktore skonczyly sie
    ukaraniem kogos w jakikolwiek sposob w analogicznych sytuacjach ?
    Zakladajac, ze komus sie chcialo tym zajmowac (czyli stawial sie na
    rozprawy, pisal odwolania itd.), a nie, ze na przyklad zapadl jakis tam
    wyrok zaoczny i ktos to zignorowal z zamiarem doprowadzenia do przedawnienia
    sie wykroczenia, przykladowo niedopuszczajac do uprawomocnienia sie wyroku
    przez uniemozliwienie prawidlowego powiadomienia siebie.

    pozdrawiam, marekz



  • 33. Data: 2003-12-03 04:49:49
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: kam <X...@X...onet.plX>

    MarekZ wrote:
    > Eh, mam coraz wieksza ochote przetestowac takie cos na sobie, ale moze nie
    > jest to potrzebne. Czy istnieja moze jakies orzeczenia, ktore skonczyly sie
    > ukaraniem kogos w jakikolwiek sposob w analogicznych sytuacjach ?
    > Zakladajac, ze komus sie chcialo tym zajmowac (czyli stawial sie na
    > rozprawy, pisal odwolania itd.), a nie, ze na przyklad zapadl jakis tam
    > wyrok zaoczny i ktos to zignorowal z zamiarem doprowadzenia do przedawnienia
    > sie wykroczenia, przykladowo niedopuszczajac do uprawomocnienia sie wyroku
    > przez uniemozliwienie prawidlowego powiadomienia siebie.

    To by trochę późno zacząl te starania.

    KG


  • 34. Data: 2003-12-03 04:57:17
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: kam <X...@X...onet.plX>

    Leszek wrote:
    > Jak odmówi to zostanie ukarany za niewskazanie kierowcy. Poświęcić się dla
    > członka rodziny to nie grzech;)
    > Policja oraz sądy nie mają z tym problemów.

    Nie mają? A może raczej nie pouczają o prawie do odmowy odpowiedzi na
    pytanie? I konkretnie - widziałeś wyrok skazujący w sytuacji, gdy ktoś
    powołał się na swoje prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie/składania zeznań?

    Ale przyjmijmy Twoją wersję, że jednak musi wskazać. Wskazuje żone, ta
    przychodzi składać wyjaśnienia i stwierdza, że to nie ona albo odmawia
    składania wyjaśnień. W jaki sposób Policja udowodni, że to ona prowadziła?

    KG


  • 35. Data: 2003-12-03 11:32:39
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 3 Dec 2003, kam wrote:

    >+ Leszek wrote:
    >+ > Jak odmówi to zostanie ukarany za niewskazanie kierowcy. Poświęcić się dla
    >+ > członka rodziny to nie grzech;)
    >+ > Policja oraz sądy nie mają z tym problemów.
    >+
    >+ Nie mają? A może raczej nie pouczają o prawie do odmowy odpowiedzi na
    >+ pytanie?

    ...w sprawach o *wykroczenie* ?

    pozdrowienia :) Gotfryd


  • 36. Data: 2003-12-03 11:41:29
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 3 Dec 2003, MarekZ wrote:

    >+ Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> [...]
    >+ przyjmie. I co dalej ? Pewnie wniosek o ukaranie do sadu grodzkiego. I co
    >+ ten biedny sad grodzki? Zaneguje fakt, ze Przemkowi przysluguje mozliwosc
    >+ "odmowy zeznan"

    A kiedy ona przysługuje ?
    Bo z cytatów z grupy pamiętam że "w razie zagrożenia świadka
    przestępstwem" (zaraz mnie obtentegują :> za jasne wyrażanie
    się ;), bo tam chyba jest "odpowiedzialnością *karną*" czy
    jakoś tak).
    A to o *przestępstwo* chodzi ? Czy mandat za *wykroczenie* ?

    >+ (prawdopodobnie niefachowo to okreslam, ale z kontekstu
    >+ wiadomo o co chodzi

    Optymistycznie zakładam że takoż z mojej wypowiedzi będzie
    dla ciebie wynikało "o co chodzi" :) Odmówić AFAIK możesz,
    jeśli musiałbyś siebie oskarżyć o *przestępstwo*.

    >+ - prawnikiem nie jestem)?

    Ja też, dla jasności. Ale grupę poczytuję od dawna :)

    >+ Eh, mam coraz wieksza ochote przetestowac takie cos na sobie,

    No cóż :), powiadają że mamy "wolny kraj" ;)

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 37. Data: 2003-12-03 13:22:36
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "MarekZ" <m...@s...org.pl> napisał w wiadomości
    news:bqj7qc$3lt$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

    >I co ten biedny sad grodzki? Zaneguje fakt, ze Przemkowi przysluguje
    mozliwosc
    > "odmowy zeznan"

    Nie za odmowę zeznań. Już napisałem że o "zeznania " nikt go nie będzie
    prosił.
    Zostanie ukarany z art.87 ust 4 Pr.o.R.D który mówi:

    4. Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
    uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
    oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
    przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec.



    Widzisz coś o "zeznaniach"?? Jest obowiązany wskazać i kropka. Nie
    wskazuje-dostaje grzywnę i ...też kropka;)

    Przepis jest tak jasny i czytelny ze nawet nie ma nad czym dyskutować.



    Pozdr

    Leszek




  • 38. Data: 2003-12-03 14:03:14
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "Krzys" <x...@p...pl>


    Użytkownik "MarekZ" <m...@s...org.pl> napisał w wiadomości
    news:bqj7qc$3lt$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    > Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    > news:bqj6c2$lgq$1@topaz.icpnet.pl...
    >
    > [o odmowie wskazania kierowcy ]
    > > Jak odmówi to zostanie ukarany za niewskazanie kierowcy. Poświęcić się
    dla
    > > członka rodziny to nie grzech;)
    > > Policja oraz sądy nie mają z tym problemów.
    >
    > Tak ? A kto go ukara ? Ten policjant, ktoremu nie wskaze kierowcy ? A co
    on
    > biedny bedzie mogl Przemkowi zrobic ? Mandat wypisac? No to go Przemek nie
    > przyjmie. I co dalej ? Pewnie wniosek o ukaranie do sadu grodzkiego. I co
    > ten biedny sad grodzki? Zaneguje fakt, ze Przemkowi przysluguje mozliwosc
    > "odmowy zeznan" (prawdopodobnie niefachowo to okreslam, ale z kontekstu
    > wiadomo o co chodzi - prawnikiem nie jestem)?
    >
    > Eh, mam coraz wieksza ochote przetestowac takie cos na sobie, ale moze nie
    > jest to potrzebne. Czy istnieja moze jakies orzeczenia, ktore skonczyly
    sie
    > ukaraniem kogos w jakikolwiek sposob w analogicznych sytuacjach ?
    > Zakladajac, ze komus sie chcialo tym zajmowac (czyli stawial sie na
    > rozprawy, pisal odwolania itd.), a nie, ze na przyklad zapadl jakis tam
    > wyrok zaoczny i ktos to zignorowal z zamiarem doprowadzenia do
    przedawnienia
    > sie wykroczenia, przykladowo niedopuszczajac do uprawomocnienia sie wyroku
    > przez uniemozliwienie prawidlowego powiadomienia siebie.

    wiec zglaszam sie na ochotnika pozyczysz mi swoje autko
    a ja sie przejade i porobie sobie kilka dobrych portretowek
    co ty na to? ;-)



  • 39. Data: 2003-12-03 16:36:55
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "MarekZ" <m...@s...org.pl>

    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:bqko2j$onp$1@topaz.icpnet.pl...

    > Zostanie ukarany z art.87 ust 4 Pr.o.R.D który mówi:
    >
    > 4. Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie
    > uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w
    > oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy
    > przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec.
    >
    > Widzisz coś o "zeznaniach"?? Jest obowiązany wskazać i kropka. Nie
    > wskazuje-dostaje grzywnę i ...też kropka;)
    >
    > Przepis jest tak jasny i czytelny ze nawet nie ma nad czym dyskutować.

    O ile ten przepis stoi w sprzecznosci z uprawnieniem do odmowy skladania
    wyjasnien w szczegolnej sytuacji opisanej w watku (nie wiem czy tak jest - i
    to nalezaloby ustalic) sytuacja rzeczywiscie jest dla mnie w 100% czytelna.
    Jesli tylko obwinionemu bedzie sie chcialo bawic w stawianie sie przed
    sadami, ma 100% pewnosci, iz nie zostanie ukarany w jakikolwiek sposob.

    Ale moze jednak istnieje jakies prawomocne orzeczenie skazujace...

    pozdrawiam, marekz



  • 40. Data: 2003-12-03 16:41:25
    Temat: Re: Wizyta na Polcji, a brak wezwania
    Od: "MarekZ" <m...@s...org.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.58.0312031237210.-35431767@k6-2.port
    ezjan.zabrze.pl...

    > A kiedy ona przysługuje ?
    > Bo z cytatów z grupy pamiętam że "w razie zagrożenia świadka
    > przestępstwem" (zaraz mnie obtentegują :> za jasne wyrażanie
    > się ;), bo tam chyba jest "odpowiedzialnością *karną*" czy
    > jakoś tak).
    > A to o *przestępstwo* chodzi ? Czy mandat za *wykroczenie* ?

    Chodzi o wykroczenie. Ja nie wiem jak jest. Ale czy mozliwe jest aby bylo
    gorzej z punktu widzenia "potencjalnie winnego" w przypadku wykroczenia, niz
    w przypadku przestepstwa ? Wiem, wiem, w prawie wiele jest mozliwe. Zapytam
    inaczej: czy bylo by to logiczne? :)

    > >+ (prawdopodobnie niefachowo to okreslam, ale z kontekstu
    > >+ wiadomo o co chodzi
    >
    > Optymistycznie zakładam że takoż z mojej wypowiedzi będzie
    > dla ciebie wynikało "o co chodzi" :) Odmówić AFAIK możesz,
    > jeśli musiałbyś siebie oskarżyć o *przestępstwo*.

    Jesli tak jest to nienajlepiej dla wariantu, ktory preferuje. Przy czym nie
    koniecznie *siebie* (tu na pewno klamac "wolno" zawsze) a
    *czlonka_najblizszej_rodziny*.

    marekz


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1