eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 1. Data: 2010-03-02 19:31:15
    Temat: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Od: "Fantom" <s...@p...onet.pl.skasujto>

    Witam
    Ostatnio na parkingu ktos walnal mi w auto i uciekl. Swiadek spisal numery
    samochodu, ale nie widzial dokladnie kierowcy. Policja odnalazla auto i
    wlasciciela ale sie nie przyznaje i "nie wie" kto prowadzil. Znajac zycie
    policja umorzy sprawe. Co bede mogl dalej z tym robic ?

    Fantom


  • 2. Data: 2010-03-02 20:04:15
    Temat: Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Fantom wrote:
    > Witam
    > Ostatnio na parkingu ktos walnal mi w auto i uciekl. Swiadek spisal
    > numery samochodu, ale nie widzial dokladnie kierowcy. Policja odnalazla
    > auto i wlasciciela ale sie nie przyznaje i "nie wie" kto prowadzil.
    > Znajac zycie policja umorzy sprawe. Co bede mogl dalej z tym robic ?
    >
    umorzy sprawe w sensie ukarania kierowcy
    co nie zmienia faktu, ze to ten samochod i jego wlasciciel ma (powinien
    miec :) ) OC.

    Od wlasciciela samochodu bierzesz OC i idziesz do jego ubezpieczyciela
    zglosic szkode.

    Facet zapewne powie, ze to nie on, ubezpieczyciel ci odmowi i spotkacie
    sie w sadzie.


    Dopilnuj tylko, zeby policja zbezpieczyla slady, ze to ten samochod mial
    kolizje z twoim. Mniejsza z tym, kto kierowal.



  • 3. Data: 2010-03-02 20:37:49
    Temat: Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Od: RadoslawF <r...@w...pl>

    Dnia 2010-03-02 21:04, Użytkownik witek napisał:

    > Facet zapewne powie, ze to nie on, ubezpieczyciel ci odmowi i spotkacie
    > sie w sadzie.

    I tutaj bym sie zastanowił i sprawdził czy koszt naprawy będzie
    warty tłuczenia się po sądach.


    Pozdrawiam


  • 4. Data: 2010-03-02 21:40:26
    Temat: Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Fantom" <s...@p...onet.pl.skasujto> napisał w wiadomości
    news:hmjpnk$m9i$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Witam
    > Ostatnio na parkingu ktos walnal mi w auto i uciekl. Swiadek spisal
    > numery samochodu, ale nie widzial dokladnie kierowcy. Policja odnalazla
    > auto i wlasciciela ale sie nie przyznaje i "nie wie" kto prowadzil.
    > Znajac zycie policja umorzy sprawe. Co bede mogl dalej z tym robic ?

    Ale samochód OC przecież ma.


  • 5. Data: 2010-03-02 21:41:27
    Temat: Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>

    Dnia Tue, 02 Mar 2010 21:37:49 +0100, RadoslawF napisał(a):

    > I tutaj bym sie zastanowił i sprawdził czy koszt naprawy będzie
    > warty tłuczenia się po sądach.

    Będzie, będzie. Taka sprawa będzie miała bezcenną wartość wychowawczą dla
    fiutka, który walnął i uciekł. Ubezpieczalnia pokryje koszty naprawy, a
    następnie wystąpi z regresem do właściciela pojazdu. W przyszłości
    właściciel będzie już pamiętał komu pożyczył pojazd.

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek


  • 6. Data: 2010-03-02 21:42:05
    Temat: Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik RadoslawF r...@w...pl ...

    >> Facet zapewne powie, ze to nie on, ubezpieczyciel ci odmowi i spotkacie
    >> sie w sadzie.
    >
    > I tutaj bym sie zastanowił i sprawdził czy koszt naprawy będzie
    > warty tłuczenia się po sądach.
    >
    na pewno bedzie warty upierdzielenia chamowi troche znizek na OC.
    Trzeba byc ostatnim gnojem, zeby komus walnac na parkingu i odjechac.
    A skoro bedzie swiadek i zabezpieczone slady na samochodach, to jakies
    wielkie chodzenie po sadach to raczej nie bedzie.


  • 7. Data: 2010-03-02 22:06:43
    Temat: Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Od: RadoslawF <r...@w...pl>

    Dnia 2010-03-02 22:42, Użytkownik Budzik napisał:

    >>> Facet zapewne powie, ze to nie on, ubezpieczyciel ci odmowi i spotkacie
    >>> sie w sadzie.
    >> I tutaj bym sie zastanowił i sprawdził czy koszt naprawy będzie
    >> warty tłuczenia się po sądach.
    >>
    > na pewno bedzie warty upierdzielenia chamowi troche znizek na OC.
    > Trzeba byc ostatnim gnojem, zeby komus walnac na parkingu i odjechac.
    > A skoro bedzie swiadek i zabezpieczone slady na samochodach, to jakies
    > wielkie chodzenie po sadach to raczej nie bedzie.

    Głupotą jest zakładanie że wszystko przebiegnie po twojej myśli.
    Dojdzie do sprawy i się okaże że poszkodowany się śpieszył i
    zaparkował w miejscu utrudniającym sprawcy wyjazd.
    I sprawa przestaje być łatwa, prosta i przyjemna.
    Zaczyna sie ciągnąć, potrzebne są różne opinie, jednak trzeba
    wynająć prawnika i nagle wychodzi że przy szkodzie wycenionej
    na 300-500zł wydałeś już tysiąc a jeszcze nie koniec a i wygrana
    robi się coraz mniej pewna.


    Pozdrawiam


  • 8. Data: 2010-03-02 22:16:13
    Temat: Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>

    Dnia Tue, 02 Mar 2010 23:06:43 +0100, RadoslawF napisał(a):

    > Dojdzie do sprawy i się okaże że poszkodowany się śpieszył i
    > zaparkował w miejscu utrudniającym sprawcy wyjazd.

    No i co z tego?

    > I sprawa przestaje być łatwa, prosta i przyjemna.
    > Zaczyna sie ciągnąć, potrzebne są różne opinie, jednak trzeba
    > wynająć prawnika i nagle wychodzi że przy szkodzie wycenionej
    > na 300-500zł wydałeś już tysiąc a jeszcze nie koniec a i wygrana
    > robi się coraz mniej pewna.

    Wygrana pozostaje pewna, o ile tylko będzie dowód, że to właśnie ten
    samochód walnął. Tylko sprawca idzie w koszty, bo za wszytkie te kombinacje
    zapłaci z własnej kieszeni. To nie jest sprawa o morderstwo, by setkę
    biegłych powoływać.

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek


  • 9. Data: 2010-03-02 22:59:03
    Temat: Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Przemysław Bernat p...@w...pl ...

    > Ubezpieczalnia pokryje koszty naprawy, a
    > następnie wystąpi z regresem do właściciela pojazdu. W przyszłości
    > właściciel będzie już pamiętał komu pożyczył pojazd.
    >
    Dlaczego?
    Skoro Oc jest na samochód, to trzeba wiedzieć, kto jechał, żeby skorzystać
    z OC?


  • 10. Data: 2010-03-02 23:18:11
    Temat: Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Przemysław Bernat pisze:
    > Dnia Tue, 02 Mar 2010 21:37:49 +0100, RadoslawF napisał(a):
    >
    >> I tutaj bym sie zastanowił i sprawdził czy koszt naprawy będzie
    >> warty tłuczenia się po sądach.
    >
    > Będzie, będzie. Taka sprawa będzie miała bezcenną wartość wychowawczą dla
    > fiutka, który walnął i uciekł. Ubezpieczalnia pokryje koszty naprawy, a
    > następnie wystąpi z regresem do właściciela pojazdu. W przyszłości
    > właściciel będzie już pamiętał komu pożyczył pojazd.

    Z regresem w tym przypadku to chyba tylko do sprawcy.

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1