eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa o dzieło -> przyjecie dzieła
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2006-08-10 11:43:23
    Temat: Umowa o dzieło -> przyjecie dzieła
    Od: Mikołaj <b...@o...pl>

    Czesc.

    Jak wyglada sprawa w przypadku umowy o dzielo w momencie przyjecia dziela,
    dokladnie chodzi o aplikacje komputerowa...

    Dokumentacja ktora jest zalacznikiem do umowy jest dosyc ogolna, zalozmy ze
    wszystko co jest w umowie i dokumentacji jest odzwierciedlone w programie,
    ale jak napisalem umowa jest dosyc ogolna, i reszta byla sprecyzowana
    slownie...

    program spelnia dokumentacje, ale zleceniodawca teraz nie chce przyjac
    dziela bo mu nie pasuje, wszystko jest zgodnie z ww. dokumentacja, jednka
    twierdzi ze program nie spelnia reszty ustalen slownych...

    jakie prawo do odrzucenia dziela ma zleceniodawca? co w takiej systuacji
    moze zrobic wykonawca?

    Pozdrawiam
    Mikołaj


  • 2. Data: 2006-08-10 12:16:31
    Temat: Re: Umowa o dzieło -> przyjecie dzieła
    Od: "rrr" <p...@p...net.pl>


    Użytkownik "Mikołaj" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:slrn.pl.edm6v3.qnr.usunto.brzezi@localhost.loca
    ldomain...
    > Czesc.
    >
    > Jak wyglada sprawa w przypadku umowy o dzielo w momencie przyjecia dziela,
    > dokladnie chodzi o aplikacje komputerowa...
    >
    > Dokumentacja ktora jest zalacznikiem do umowy jest dosyc ogolna, zalozmy
    > ze
    > wszystko co jest w umowie i dokumentacji jest odzwierciedlone w programie,
    > ale jak napisalem umowa jest dosyc ogolna, i reszta byla sprecyzowana
    > slownie...
    >
    > program spelnia dokumentacje, ale zleceniodawca teraz nie chce przyjac
    > dziela bo mu nie pasuje, wszystko jest zgodnie z ww. dokumentacja, jednka
    > twierdzi ze program nie spelnia reszty ustalen slownych...
    >
    > jakie prawo do odrzucenia dziela ma zleceniodawca? co w takiej systuacji
    > moze zrobic wykonawca?

    Witam,
    Sprawa wyglda na bardzo trudną. Nie da się tak naprawdę okreslić
    konsekwencji postepowania Stron. Wszystko zalezy, co jest w umiwue o
    wykonanie aplikacji.
    Czy ustane ustalenia można traktować jako zminę umowy, czy też umowa
    przewidywała, iz wszelkie zmiany umowy wymagają zachowania formy pisemnej
    pod rygorem nieważnosci. Wszystko zależy równiez jakiego rodzaju uwagii
    zgłasza zamawijacy, czy uwagi takie mogą zostac uznane za usterki dzieła.
    Geenralnie zamawijacy uprawniony jest do zgłaszania żadania usuniecia
    usterek, a nawet do odstąpienia od umowy, w przypadku nie usuniecia usterk w
    okreslonym terminie. Cała sprawa sprowadzac będzie sie zatem do kwesti
    czysto dowoowych, jaki był zakres umowy stron oraz czy dana okoliczność
    stanowi usterkę.
    Z drugiej strony jednak, jezeli strony inaczej nie postanoiły w umowie,
    przenieisenia praw autorskich (udzilenie licencji) następuje w chwili
    przyjecia dzieła. W konsekwencji, zamawijacy odamawijac przyjecia dzieła,
    pozbawia sie mozliwosci korzystania z aplikacji.
    Generalnie sprawa moze być bardzo trudna.
    Pozdrawiam,
    Romek



  • 3. Data: 2006-08-10 12:32:38
    Temat: Re: Umowa o dzieło -> przyjecie dzieła
    Od: Mikolaj <b...@o...pl>

    czw, 10 sie 2006 o 14:16 GMT, rrr napisał(a):

    > Sprawa wyglda na bardzo trudną. Nie da się tak naprawdę okreslić
    > konsekwencji postepowania Stron. Wszystko zalezy, co jest w umiwue o
    > wykonanie aplikacji.

    Chba nie do konca sie jasno wyrazilem :)

    Jest umowa o dzielo i do niej zalacznik w postaci dokumentacji
    przygotowanej w trakcie "wywiadu" przed podpisaniem umowy...

    Umowa okresla co jest celem dziela, jednak jest to bardzo ogolne, bez
    zadnych szczegolow funkcjionalnych

    Teoretycznie w tym wypadku mozna zrobic program w pelni zgodny z
    dokumentacja, ale zupelnie niezgodny z tym czego oczekuje zleceniodawca

    Dokumetnacja byla tylko taka czescia formalna, cala reszta szczegolow
    zostala zawarta w postaci umownej(slownej), tzn inaczej: wszelkie szczegoly
    zostaly ustalone podczas wywiadow w firmie podczas zbierania informacji na
    temat projektowanej aplikacji(slownie), po tym zostala przygotowa ww.
    dokumentacja(bardzo ogolna) i zalaczona do podpisanej umowy...

    wiec tak wyglada sytuacja... :)

    Pozdrawiam
    Mikołaj


  • 4. Data: 2006-08-10 12:45:39
    Temat: Re: Umowa o dzieło -> przyjecie dzieła
    Od: "Lookasik" <l...@o...pl>

    Jezeli dzielo odpowiada warunkom przewidzuianym w umowie i zlacznikach
    mozesz domagac ie wynagrodzenia od momentu umozliwienia odbioru dziela.
    Wszelkie uzupelnienia umowy winny byc dokonywane w takiej formie jak strony
    zawarly.. zatem niezgodnosc dziela z umowa niech probuje wykazac
    zamawiajacy.

    Oczywiscie to co napisalem jest przy zalozeniu, ze nie ma jakis szczgolnych
    postanowien w umowie /aneksach/



  • 5. Data: 2006-08-10 14:39:25
    Temat: Re: Umowa o dzieło -> przyjecie dzieła
    Od: "rrr" <p...@p...net.pl>


    >
    > Jest umowa o dzielo i do niej zalacznik w postaci dokumentacji
    > przygotowanej w trakcie "wywiadu" przed podpisaniem umowy...

    Rozumiem. Czyli przynajmniej nie mamy problemu, z dowodzeniem treści samej
    umowy.
    W takich sprawach sąd będzie badał jaka była "wola stron umowy". Mówiac po
    ludzku, co miały na myśli strony sporządzając załącznik.
    Pozatym, druga strona będzie wykazywać, że np. we wszystkich aplikacjach
    tego typu pewna funkcjonalność to standart, w związku z czym również w tej
    aplikacji powino być .....
    Generalnie tego typu sprawy są bardzo ciężkie dowodowo. Pod wzgledem ścisle
    prawnym nie ma tu nic specjalnego
    A czy faktura została wystawiona już, została podpisana ?
    Pozdrawiam,
    Romek



  • 6. Data: 2006-08-10 21:10:34
    Temat: Re: Umowa o dzieło -> przyjecie dzieła
    Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl>

    Mikołaj napisał(a):
    > Czesc.
    >
    > Jak wyglada sprawa w przypadku umowy o dzielo w momencie przyjecia dziela,
    > dokladnie chodzi o aplikacje komputerowa...
    >
    > Dokumentacja ktora jest zalacznikiem do umowy jest dosyc ogolna, zalozmy ze
    > wszystko co jest w umowie i dokumentacji jest odzwierciedlone w programie,
    > ale jak napisalem umowa jest dosyc ogolna, i reszta byla sprecyzowana
    > slownie...
    >
    > program spelnia dokumentacje, ale zleceniodawca teraz nie chce przyjac
    > dziela bo mu nie pasuje, wszystko jest zgodnie z ww. dokumentacja, jednka
    > twierdzi ze program nie spelnia reszty ustalen slownych...
    >
    > jakie prawo do odrzucenia dziela ma zleceniodawca? co w takiej systuacji
    > moze zrobic wykonawca?

    Ehhh, jak zawsze ten sam problem.
    I od razu nauczka.

    Cała specyfikacja z etapu analizy potrzeb klienta powinna być w formie
    pisemnej i zaakceptowanej przez zleceniodawce.
    Pisanie oprogramowania jest na tyle specyficzną dziedziną, że co innego
    może mieć na mysli zleceniodawca a co innego zleceniobiorca. Dlatego
    najważniejszą sprawą jest udokumentowanie wszystkich potrzeb
    zleceniodawcy i spisanie ich w specyfikacji.
    Etap tworzenia specyfikacji jest IMHO bardziej skomplikowany i
    trudniejszy niż samo pisanie/kodowanie aplikacji, jednak bardzo często
    jest traktowany po macoszemu przez programistów (którzy najcześciej nie
    mają pojęcia jak się poprawie zabrać do tego etapu), a efekty zaniedbań
    są własnie takie jak opisane jest to powyżej.

    W umowie dodaje się zapis, że program powstaje w oparciu o zatwierdzoną
    przez zleceniodawcę specyfikację oprogramowania, a wszelkie dodatkowe
    elementy niezawarte w specyfikacji mogą być wprowadzone na podstawie
    odrębnej umowy z określonym wynagrodzeniem.

    Jeśli masz podobny zapis w umowie to zleceniodawca nie za bardzo ma na
    jakiej podstawie odmawiać odbioru oprogramowania.

    Jeśli takowego lub podobnego zapisu nie masz, to jest pewien problem, bo
    na dobra sprawe nie wiemy jak wyglada umowa i co z niej wynika. Czy
    zleceniodawca ma wogole możliwość do takiej odmowy?

    Czy oprogramowanie ma okres wdrożenia, czy okres ten jest jakoś umownie
    ograniczony (zleceniodawcy często potrafia wydłużać w nieskonczonosc ten
    etap jednoczesnie nie poczuwajac sie do zaplaty).

    Tak wiec odpowiedz na pytanie jest zalezna od wielu czynnikow i trudno
    jednoznacznie cokolwiek powiedziec.

    Jesli zleceniodawca jest w miare ugodowy i ma pokojowe nastawienie,
    zawsze mozna za cene spokoju dogadac sie co jest do zmiany i nawet na
    wlasny koszt to zmienic (oczywiscie jesli nie jest to pol programu).

    pozdrawiam,
    Przemek O.

    --
    SoftSYSTEM
    Oprogramowanie dla rolnictwa
    www.soft-system.pl, www.agroplus.com.pl


  • 7. Data: 2006-08-11 10:05:28
    Temat: Re: Umowa o dzieło -> przyjecie dzieła
    Od: Mikołaj <b...@o...pl>

    Witam.

    A jeszcze takie pytanie do tego, bo stosunki z zamawiajacym sa dosyc
    napiete, tzn sytuacja wyglada tak, ze podczas projektu pojawily sie
    komplikacje, i termin sie przesunal, jest po terminie podanym w umowie,
    projekt jest na ukonczeniu, jednak jeszcze troche potrzebuje... w umowie
    byl przewidziany paragraf na takie okolicznosci, z kazdym dniem potracany
    jest x% z wynagrodzenia, jednak zamawiajacy postanowil rozwiazac umowe i
    zrezygnowac z dziela, ale domaga sie jeszcze odszkodowania za "zmarnowany
    czas", narazie wspomnial o odszkodowaniu w wysokosci ww. % jakie mialby byc
    potracone od wynagrodzenia ktore zebraly sie do dnia rozwiazania

    Czy w przypadku gdy to zamawiajacy rezygnuje z dziela, ma prawo domagac sie
    jeszcze odszkodowania?

    Rozwazam jak teraz postapic, bo jezeli odrzuce rozwiazanie umowy, i
    aplakacja zostanie ukonczona, to zakladam ze zamawiajacy bedzie przyczepial
    sie do wszystkiego, tak aby tej aplikacji nie przyjac...


    Pozdrawiam
    Mikołaj


  • 8. Data: 2006-08-11 11:31:22
    Temat: Re: Umowa o dzieło -> przyjecie dzieła
    Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl>

    Mikołaj napisał(a):
    > Witam.
    >
    > A jeszcze takie pytanie do tego, bo stosunki z zamawiajacym sa dosyc
    > napiete, tzn sytuacja wyglada tak, ze podczas projektu pojawily sie
    > komplikacje, i termin sie przesunal, jest po terminie podanym w umowie,
    > projekt jest na ukonczeniu, jednak jeszcze troche potrzebuje... w umowie
    > byl przewidziany paragraf na takie okolicznosci, z kazdym dniem potracany
    > jest x% z wynagrodzenia, jednak zamawiajacy postanowil rozwiazac umowe i
    > zrezygnowac z dziela, ale domaga sie jeszcze odszkodowania za "zmarnowany
    > czas", narazie wspomnial o odszkodowaniu w wysokosci ww. % jakie mialby byc
    > potracone od wynagrodzenia ktore zebraly sie do dnia rozwiazania
    >
    > Czy w przypadku gdy to zamawiajacy rezygnuje z dziela, ma prawo domagac sie
    > jeszcze odszkodowania?
    >
    > Rozwazam jak teraz postapic, bo jezeli odrzuce rozwiazanie umowy, i
    > aplakacja zostanie ukonczona, to zakladam ze zamawiajacy bedzie przyczepial
    > sie do wszystkiego, tak aby tej aplikacji nie przyjac...

    Pytanie zasadnicze, jakie mieliscie w umowie możliwości zerwania tej
    umowy. Co pod to podpadało. Jakie były ustalone umowne kary za
    jednostronne (bez porozumienia) zerwanie umowy.
    Dalej czy w umowie byla zaznaczona mozliwosc przedluzenia czasu trwania
    umowy.

    W zaleznosci wladnie od powyzszych mozna dopiero cokolwiek powiedziec.
    Jesli np. byla mozliwosc przedluzenia terminu i takowe wlasnie
    nastapilo, to zleceniodawca musi zaplacic umowna kare za zerwanie umowy
    a nie zleceniobiorca.
    Jednak wszystko zalezy od umowy wlasnie i tylko znajac jej zapisy
    odnosnie wskazanych powyzej czynnikow mozna cokolwiek sensownego powiedziec.

    Jesli nie mozesz ujawnic zapisow tej umowy na grupie mozesz ew. podeslac
    ja do mnie na priv. Sam czesto takowe umowy podpisuje (tzn nie o dzielo,
    ale na tworzenie oprogramowania) wiec ew. bede mogl cos doradzic (adres
    na stronie).

    pozdrawiam,
    Przemek O.

    --
    SoftSYSTEM
    Oprogramowanie dla rolnictwa
    www.soft-system.pl, www.agroplus.com.pl


  • 9. Data: 2006-08-11 12:19:50
    Temat: Re: Umowa o dzieło -> przyjecie dzieła
    Od: Mikołaj <b...@o...pl>

    pią, 11 sie 2006 o 13:31 GMT, Przemyslaw Osmanski napisał(a):

    > Pytanie zasadnicze, jakie mieliscie w umowie możliwości zerwania tej
    > umowy. Co pod to podpadało. Jakie były ustalone umowne kary za
    > jednostronne (bez porozumienia) zerwanie umowy.

    o zerwaniu z naszej strony nic nie bylo, jezeli zerwalby ja zamawiajacy to
    musi zaplacic kare stosowna do stopnia wykonania dziela...

    > Dalej czy w umowie byla zaznaczona mozliwosc przedluzenia czasu trwania
    > umowy.

    nic takiego konkretnie nie bylo, tylko punkt o odliczaniu od wynagrodzenia
    2% za kazdy dzien pracujacy po terminie podanym w umowie

    > Jesli np. byla mozliwosc przedluzenia terminu i takowe wlasnie
    > nastapilo, to zleceniodawca musi zaplacic umowna kare za zerwanie umowy
    > a nie zleceniobiorca.

    jest juz po terminie podanym w umowie, nie bylo zadnego przedluzenia na
    pismie


    I teraz chca rozwiazac umowe i odszkodowania, teoretycznie aplikacja jest
    do skonczenia, ale zakladam ze zamawiajacy bedzie robil wszystko zeby jej
    nie przyjac


    Pozdrawiam
    Mikołaj

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1