eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2006-07-24 15:35:20
    Temat: Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
    Od: "dcart" <d...@w...pl>

    Witam wszystkich,

    moja znajoma podpisala ostatnio umowe o dzielo jako lektor do nauki jezyka ang.
    w prywatnej szkole jezykowej. Podpisala dwie takie umowe (bo tak sobie zyczyla
    szkola) na okres wakacji od 1 lipca do 31 sierpnia i od 1 wrzesnia do 30 czerwca
    2007. Nowe miasto, szukala pracy - czlowiek nie zawsze przemysli sprawe (czyta
    dokladnie umowy) i laduje sie w klopoty. Po podpisaniu umowy okazalo sie ze
    warunki pracy nie sa tak 'rozowe' jak wydawalo sie wczesniej. I teraz szuka
    sposobu z wykrecenia sie z tych umow - lub chociaz z tej drugiej umowy od 1
    wrzesnia '06 do 30 czerwca '07.

    Szkola sprytnie w umowie zawarla jeszcze nastepujace punkty:
    -"Rozwiazanie umowy mozliwe jest tylko za pisemna zgoda fimy [nazwa_firmy]
    ktora moze zostac wyrazona w nastepujacych wypadkach:
    -ciezka udokumentowana sytuacja zyciowa, zupelnie umozliwiajaca prowadzenie
    wszystkich lekcji
    -ciezka udokumentowana choroba nauczyciela, zupelnie umozliwiajaca prowadzenie
    wszystkich lekcji
    -wyjazd na stypendium zagraniczne"

    Tak wiec jest skazana na nich.

    Zaczalem grzebac w przepisach i wyczytalem wiele interesujacych rzeczy:
    - po pierwsze umowa ta jest niezgodna z prawem bo umowy z lektorama i
    nauczycielami powinny byc zawierane jako 'umowy zlecenia' a nie 'umowy o
    dzielo'- na podstawie opracowania do KC http://www.vulcan.edu.pl/doradca/02/
    umowy.html
    - po drugie w umowie przekrecili jej nazwisko. Oprocz tego jest tylko jej adres
    zamieszkania. Na umowie nie umieszona serii dowodu, nr PESEL nic z tych rzeczy.
    Wiec zawsze mozna powiedziec ze to nie z nia ta umowa :)

    I teraz pytanie do Was. Czy to ze ta umowa nie jest niezgodna z prawem bo nie
    jest umowa o dzielo wystarczy by ja anulowac. CZy moze automatycznie staje sie
    umowa zleceniem (bez wzgledu na nazwe umowy w naglowku) i nadal obowiazuje?

    Prosze o wszelkie sugestie i z gory dziekuje.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2006-07-24 16:17:07
    Temat: Re: Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    > -"Rozwiazanie umowy mozliwe jest tylko za pisemna zgoda fimy [nazwa_firmy]
    > ktora moze zostac wyrazona w nastepujacych wypadkach:

    czy jestes pewien ze to umowa o dzielo?

    > Tak wiec jest skazana na nich.

    ??? to znaczy co, przykuli ja lancuchem?

    > Wiec zawsze mozna powiedziec ze to nie z nia ta umowa :)

    ale po co? ta umowa nie spelnia kryteriow umowy o dzielo

    > umowa zleceniem (bez wzgledu na nazwe umowy w naglowku) i nadal obowiazuje?

    jesli jest niewazna to raczej nieobowiazuje

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com
    http://icic.pl


  • 3. Data: 2006-07-25 01:59:09
    Temat: Re: Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    rezist.com wrote:
    >> -"Rozwiazanie umowy mozliwe jest tylko za pisemna zgoda fimy
    >> [nazwa_firmy] ktora moze zostac wyrazona w nastepujacych wypadkach:
    >
    > czy jestes pewien ze to umowa o dzielo?

    A dlaczego by nie.
    Umowa o poprowadzenie wykładów jest jak najbardziej konkretną umową o
    dzieło.

    >
    >> Tak wiec jest skazana na nich.
    >
    > ??? to znaczy co, przykuli ja lancuchem?

    Nie. Zerwanie jej spowoduje, że firma będzie mogła od niech dochodzić
    strat. I akurat w tej sytuacji jest na wyjątkowo dobrej pozycji.
    Ogłosi, że z powodu rezygnacji nauczyciela rozwiązuje klasy, odda
    słuchaczom pieniądze, a tyle samo ściągnie sobie od niej.
    Na dodatek jeszcze pięknie z odsetkami, bo zapewne będzie to przez
    ładnych parę lat spłacać.


    >
    >> Wiec zawsze mozna powiedziec ze to nie z nia ta umowa :)
    >
    > ale po co? ta umowa nie spelnia kryteriow umowy o dzielo

    spełnia i to bez żadnego problemu.

    >
    >> umowa zleceniem (bez wzgledu na nazwe umowy w naglowku) i nadal
    >> obowiazuje?
    >
    > jesli jest niewazna to raczej nieobowiazuje
    >

    jak jest nieważna to nieobowiązuje, ale co jak jednak jest ważna?


  • 4. Data: 2006-07-25 08:23:01
    Temat: Re: Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
    Od: d...@w...pl

    > rezist.com wrote:
    > >> -"Rozwiazanie umowy mozliwe jest tylko za pisemna zgoda fimy
    > >> [nazwa_firmy]   ktora moze zostac wyrazona w nastepujacych wypadkach:
    > >
    > > czy jestes pewien ze to umowa o dzielo?
    >
    > A dlaczego by nie.
    > Umowa o poprowadzenie wykładów jest jak najbardziej konkretną umową o
    > dzieło.
    >

    Niestety tutaj sie mylisz. Wedlug opracowania KC zamieszczonego na stronie http:
    //www.vulcan.edu.pl/doradca/02/umowy.html wyczytalem ze prowazenie kursow i
    szkolen powinno byc zawierane na umowe zlecenie. NIE MOZE byc to przedmiotem
    umowy o dzielo poniewaz "Tę formę umowy stosuje się przy wykonywaniu prac,
    których efektem (wytworem, produktem) jest jakaś konkretna rzecz (dzieło)"

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2006-07-25 10:30:42
    Temat: Re: Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek wrote:

    >> czy jestes pewien ze to umowa o dzielo?
    >
    > A dlaczego by nie.
    > Umowa o poprowadzenie wykładów jest jak najbardziej konkretną umową o
    > dzieło.

    Umowa o ciągłe (przez jakiś okres) prowadzenie wykładów to na pewno nie
    jest dzieło. To zlecenie albo nawet umowa o pracę.


  • 6. Data: 2006-07-25 10:34:01
    Temat: Re: Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    > umowy o dzielo poniewaz "Tę formę umowy stosuje się przy wykonywaniu prac,
    > których efektem (wytworem, produktem) jest jakaś konkretna rzecz (dzieło)"

    Jak beda sie pultac, to pisemko do ZUS/US a im wyslac kopie -
    coby byli przygotowani i zdazyli kupic proszek na pranie obsranych gaci

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com
    http://icic.pl


  • 7. Data: 2006-07-25 12:39:17
    Temat: Re: Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
    Od: d...@w...pl

    > witek wrote:
    >
    > >> czy jestes pewien ze to umowa o dzielo?
    > >
    > > A dlaczego by nie.
    > > Umowa o poprowadzenie wykładów jest jak najbardziej konkretną umową o
    > > dzieło.
    >
    > Umowa o ciągłe (przez jakiś okres) prowadzenie wykładów to na pewno nie
    > jest dzieło. To zlecenie albo nawet umowa o pracę.

    Tak wiec czy taka umowa o dzielo jest nie wazna? i czy mozna ja jednostronnie
    bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji zerwac ?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2006-07-25 13:14:20
    Temat: Re: Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    d...@w...pl wrote:
    >> witek wrote:
    >>
    >>>> czy jestes pewien ze to umowa o dzielo?
    >>> A dlaczego by nie.
    >>> Umowa o poprowadzenie wykładów jest jak najbardziej konkretną umową o
    >>> dzieło.
    >> Umowa o ciągłe (przez jakiś okres) prowadzenie wykładów to na pewno nie
    >> jest dzieło. To zlecenie albo nawet umowa o pracę.
    >
    > Tak wiec czy taka umowa o dzielo jest nie wazna? i czy mozna ja jednostronnie
    > bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji zerwac ?
    >

    Nie, bo charakter umowy określa jej treść, a nie nagłówek.
    Nawet jakby tam było napisane umowa kupna-sprzedaży samochodu, to umowa
    co do jej treści jej dalej wiążąca.
    Trzeba czytać co się podpisuje.


  • 9. Data: 2006-07-25 13:22:28
    Temat: Re: Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    > Nie, bo charakter umowy określa jej treść, a nie nagłówek.
    > Nawet jakby tam było napisane umowa kupna-sprzedaży samochodu, to umowa
    > co do jej treści jej dalej wiążąca.
    > Trzeba czytać co się podpisuje.

    ROTFL, szkoda ze sie do reszty nie ustosunkujesz

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com
    http://icic.pl


  • 10. Data: 2006-07-25 13:24:58
    Temat: Re: Umowa o dzielo niezgodna z prawem - kwestia jej anulowania
    Od: d...@w...pl


    > Nie, bo charakter umowy określa jej treść, a nie nagłówek.
    > Nawet jakby tam było napisane umowa kupna-sprzedaży samochodu, to umowa
    > co do jej treści jej dalej wiążąca.
    > Trzeba czytać co się podpisuje.

    No tak, ale nie tylko naglowek jest zly. Ale rowniez okreslenie samego dziela
    ktore dzielem nie jest...


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1