eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zostalem oszukany co robic? prosze o porade
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 21. Data: 2006-06-05 21:57:28
    Temat: Re: zostalem oszukany co robic? prosze o porade
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Tomasz Sliwa [###s...@i...pl.###] napisał:


    Jeśli od sprzedaży samochodu nie minęło jeszcze zbyt długo, to by
    uchronić się przed odpowiedzialnością karną zostaje Ci powiadomić
    Urząd Skarbowy, że nie możesz się doprosić od sprzedawcy faktury
    określającej faktyczną wysokość zapłaconej należności. Wówczas Twoja
    sytuacja procesowa w połączeniu ze świadkiem będzie o wiele
    korzystniejsza. I to było by to, co trzeba jak zrobić, by nie nabrało
    Twoje zawiadomienie charakteru pieniactwa czy odwetu. Wartość
    samochodu w ostateczności określi biegły. Jeśli będzie współgrała z
    Waszymi zeznaniami, to istnieje realna szansa, że w sposób urzędowy
    zostanie potwierdzone, że zapłaciliście te 33.000 zł.

    Pozostaje kwestia ewentualnego zwrotu pojazdu. Tu już trudno określić,
    na ile masz szanse wygrać. Podejrzewam, że w żadnym dokumencie tego
    zapewnienia o bezwypadkowości nie posiadasz. Może być ciężko.
    Pozostaje zrobienie ekspertyzy potwierdzającej, że samochód ma wadę
    fizyczną zmniejszającą jego faktyczną wartość, a wadę tę ukryto. Gdyby
    ta wada faktycznie się potwierdziła, to można by było nawet pomyśleć o
    zawiadomieniu o przestępstwie oszustwa polegającym na ukryciu przez
    sprzedawcę istotnych informacji. Ale sprzedawca będzie się bronił, ze
    nie zauważył, więc należało by posiadać jakieś kontrargumenty. Na
    przykład ustalić, że sam przywiózł uszkodzony samochód.

    Czy z samochodem dostałeś dokumenty odprawy celnej? Co jest w nich
    napisane? Czy samochód był uszkodzony, czy nieuszkodzony, gdy go
    sprowadzano - jeśli w ogóle go sprowadzano.


  • 22. Data: 2006-06-06 00:28:48
    Temat: Re: zostalem oszukany co robic? prosze o porade
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Maciej Bebenek wrote:
    > R2r napisał(a):
    >
    >> A możesz mi (nam wszystkim) zdradzić kto Twoim zdaniem tak naprawdę
    >> płaci podatek VAT (nie kto jest płatnikiem, lecz z czyjej kieszeni
    >> pochodzą pieniądze wpłacane tytułem tego podatku) jeśli nie konsument
    >> właśnie?
    >
    > W każdym przypadku płaci sprzedawca (wystawca faktury).

    Że co proszę?

    Raczej pobiera sprzedawca i ma odprowadzić.
    A płaci kupujący. W każdym przypadku.



    >
    > Z drugiej strony sprzedaż używanego samochodu nie musi być opodatkowana
    > podatkiem VAT.
    >
    Nie ma znaczenia czy używany, czy nie, tylko kto sprzedaje.


  • 23. Data: 2006-06-06 00:30:38
    Temat: Re: zostalem oszukany co robic? prosze o porade
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Maciej Bebenek wrote:
    >>>
    >> Otóż podatek VAT pochodzi _w całości_ z kieszeni konsumenta (poza
    >> przypadkiem, gdy ów konsument może uzyskać jego zwrot). :->
    >> To, że obowiązek wpłacenia tego podatku ciąży na sprzedawcy nie ma
    >> znaczenia. Konsument płaci kwotę brutto a więc łącznie z podatkiem.
    >
    > Nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć. Jeżeli na jakimś rynku masz N
    > sprzedawców (N>1), i jedne z nich jest płatnikiem VAT, a pozostali nie,
    > to przy odpowiednio dużej podaży cena towaru X jest ustalona. W związku
    > z tym w tym konkretnym przypadku formalnie i faktycznie podatek VAT
    > płaci sprzedawca.


    Bzdura.
    Ten jeden sprzedawca oferuje niższą cenę niż inni.




    >
    > Jeszcze raz grzecznie przypominam, że przy sprzedaży używanych
    > samochodów (generalnie przedmiotów używanych) podatek VAT nie jest
    > rzeczą oczywistą.
    >
    Kolejna bzdura. Bo fakt, że rzecz jest używana nie ma żadnego znaczenia.


  • 24. Data: 2006-06-06 03:45:43
    Temat: Re: zostalem oszukany co robic? prosze o porade
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 5 cze o godzinie 21:54, na pl.soc.prawo, Maciej Bebenek napisał(a):


    > Po prostu brał udział w wykroczeniu (a może i przestępstwie) skarbowym i
    > został finansowo "ukarany" przez współsprawcę. Dodatkowo poświadczył
    > nieprawdę i tu może również zostać ukarany.


    A spotkałeś się może Marcin z sytuacją kiedy to wystawia się tzw. faktury
    częściowe?
    Co prawda te z którymi ja się spotkałem dotyczą usług (np. częściowe
    wykonanie) ale czy tutaj by nie można przyjąć takiego "obrotu sprawy" dla
    ratowania swojej d...y?
    "Otrzymałem fakturę częściową a za kilka dni miałem otrzymać fakturę
    końcową - co jednak nie nastąpiło. Sprzedawca tłumaczył że nie ma tuszu w
    drukarce by dzisiaj wystawić, ponadto nie musi wystawiać faktury na miejscu
    (siedziba np w mieście oddalonym od miejsca transakcji) i obiecał mi
    przysłanie faktury pocztą"

    etc. itp


    --
    Pozdro... Artur


  • 25. Data: 2006-06-06 06:52:21
    Temat: Re: zostalem oszukany co robic? prosze o porade
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    R2r <b...@m...net.pl> w
    <news:e623ft$ru$1@atlantis.news.tpi.pl>:

    > 'Tom N' napisał(a):
    >> scream <n...@p...pl> w
    >> <news:354ltsdxn5k9.18m5tutp7c7gr$.dlg@40tude.net>:
    >>> Dnia Mon, 5 Jun 2006 20:41:49 +0200, 'Tom N' napisał(a):
    >>>>> Chciales uniknac placenia podatku
    >>>> Jakiego podatku?
    >>> Np. vat
    >>> Chyba po coś zaniżał kwotę na fakturze, prawda?
    >> On zaniżał? On jako nabywca, żeby nie napisać konsument?
    >> No to jakiego podatku chciał uniknąc? ;P
    > A możesz mi (nam wszystkim) zdradzić kto Twoim zdaniem tak naprawdę
    > płaci podatek VAT (nie kto jest płatnikiem, lecz z czyjej kieszeni
    > pochodzą pieniądze wpłacane tytułem tego podatku) jeśli nie konsument
    > właśnie?

    Co ma kwestia kto wysupła pieniądze z kieszeni do unikania płacenia podatku?
    Te 33kPLN, które zapłacił nabywca zawierały 2700 (albo i nie, jeśli stawka
    zw.) PTU i to sprzedawca wykazał mniejszą kwotę, 1230, na fakturze (albo i
    nie) podatku należnego.

    Pytanie wciąż aktualne: jakiego podatku chciał uniknąć nabywca?

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 26. Data: 2006-06-06 08:28:45
    Temat: Re: zostalem oszukany co robic? prosze o porade
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    witek napisał(a):

    >> Nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć. Jeżeli na jakimś rynku masz
    >> N sprzedawców (N>1), i jedne z nich jest płatnikiem VAT, a pozostali
    >> nie, to przy odpowiednio dużej podaży cena towaru X jest ustalona. W
    >> związku z tym w tym konkretnym przypadku formalnie i faktycznie
    >> podatek VAT płaci sprzedawca.
    >
    >
    > Bzdura.
    > Ten jeden sprzedawca oferuje niższą cenę niż inni.
    >

    Zgodnie z ustawą o cenach, cena zawiera WSZYSTKIE składniki, z podatkiem
    VAT włącznie


    >> Jeszcze raz grzecznie przypominam, że przy sprzedaży używanych
    >> samochodów (generalnie przedmiotów używanych) podatek VAT nie jest
    >> rzeczą oczywistą.
    >>
    > Kolejna bzdura. Bo fakt, że rzecz jest używana nie ma żadnego znaczenia.

    Na to, czy wystawiamy fakturę z 22% czy z literkami "zw." - jak
    najbardziej ma.

    M.


  • 27. Data: 2006-06-06 18:59:13
    Temat: Re: zostalem oszukany co robic? prosze o porade
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    Maciej Bebenek napisał(a):
    > R2r napisał(a):
    >> Maciej Bebenek napisał(a):
    >>> Nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć. [...]
    >> Nie wciskaj kitu, proszę. ;-)
    >
    > I vice versa ;-)
    >
    Zgodnie z Twoim zdaniem jeżeli kupuję w sklepie długopis (jako
    konsument) i płacę za niego brutto 10 zł, to VAT płaci sprzedawca.
    To jest bzdura, którą udało się PiSowi wmówić kilku milionom osób. :-)
    Owszem to sprzedawca odprowadza ten podatek, ale cała kwota tego podatku
    pochodzi z kieszeni konsumenta.

    > Czyli - wg Twojego toku myślenia - gdyby sprzedający nie był podatnikiem
    > VAT, to kupujący zapłaciłby cenę netto? ;-)
    A co Twoim zdanie znaczy netto, a co brutto?

    > Zdaje się, że na prawie podatkowym TEŻ sie nie znasz.
    Jasne i dlatego nie możesz mi wmówić, że sprzedawca a nie konsument
    płaci podatek VAT. Gdybym chciał aby uważano, że się znam powinienem
    przyznać Ci rację. Problem polega na tym, że nigdy nie miałem większych
    problemów z matematyką i nie tak łatwo wmówić mi fałszywą tezę. :->

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ____________________________________________________
    ____


  • 28. Data: 2006-06-06 19:14:49
    Temat: Re: zostalem oszukany co robic? prosze o porade
    Od: R2r <b...@m...net.pl>

    'Tom N' napisał(a):
    > Pytanie wciąż aktualne: jakiego podatku chciał uniknąć nabywca?
    >
    No pomyśl chwilę:
    Cena uzgodniona i zaplacona 33550 pln, faktura zas wystawiona
    na kwote 15 000 (rozumiem, że brutto) przez sprzedajacego.
    Zatem sprzedający ma przychód netto równy 33550-2704,92 czyli
    30845,08. Gdyby kupujący chciał fakturę na pełną kwotę to kwota ta aby
    zapewnić ten sam przychód netto sprzedającemu musiałaby wynosić 30845,08
    + 22% VAT czyli 37630,90. Różnica (ponad 4000 zł) oczywiście wbrew temu,
    co niektórzy twierdzą musiałaby pochodzić z kieszeni kupującego.
    Załóżmy, że wobec wyższej ceny sprzedający zgodzi się na upust w
    wysokości 2000 - w dalszym ciągu jednak kupujący ma więcej do
    zapłacenia... A tak przy zaniżonej cenie obie strony zyskują - traci
    państwo (niech się państwo weźmie do pracy, nie? ;-) ).

    --
    Pozdrawiam. Artur.
    ____________________________________________________
    ____


  • 29. Data: 2006-06-07 06:26:17
    Temat: Re: zostalem oszukany co robic? prosze o porade
    Od: "maciek" <t...@w...pl>

    > No pomyśl chwilę:
    > Cena uzgodniona i zaplacona 33550 pln, faktura zas wystawiona
    > na kwote 15 000 (rozumiem, że brutto) przez sprzedajacego.
    > Zatem sprzedający ma przychód netto równy 33550-2704,92 czyli
    > 30845,08. Gdyby kupujący chciał fakturę na pełną kwotę to kwota ta aby
    > zapewnić ten sam przychód netto sprzedającemu musiałaby wynosić 30845,08 +
    > 22% VAT czyli 37630,90. Różnica (ponad 4000 zł) oczywiście wbrew temu, co
    > niektórzy twierdzą musiałaby pochodzić z kieszeni kupującego. Załóżmy, że
    > wobec wyższej ceny sprzedający zgodzi się na upust w wysokości 2000 - w
    > dalszym ciągu jednak kupujący ma więcej do zapłacenia... A tak przy
    > zaniżonej cenie obie strony zyskują - traci państwo (niech się państwo
    > weźmie do pracy, nie? ;-) ).

    cena rynkowa danego modelu to jakas tam kwota, raczej sprzedajacy nie moze
    sie zwrocic do kupujacego z tekstem, prosze pana ja musze VAT odprowadzic
    wiec podniesiemy sobie cene o 22%. Kupujacego to nie interesuje. Sprzedajacy
    moze jednek powiedziec prosze pana cena rynkowa takiego modelu to powiedzmy
    25000, ja panu obnize o 1500 ale zrobimy i tu patrz post pierwszy. Zyskuje
    przede wszystkim sprzedawca, kombi pewnie z kratka, vat odliczyl przy kupnie
    a potem jeszcze sprzedal tak ze ponad polowa wyladowala w nieopodatkowanej
    kieszeni.
    A aktualnemu wlascicielowi pozostaje jezdzic wypadkowym i mozliwie szybko
    zapomniec o sprawie. Bo innego rozwiazania bez narobienia sobie problemow
    nie widze.

    Pzdr



  • 30. Data: 2006-06-07 17:53:53
    Temat: Re: zostalem oszukany co robic? prosze o porade
    Od: "Tomasz Sliwa" <s...@i...pl>

    to jest auto kupowane w polsce takze nie ma dokumentow celnych
    od kupna auta minelo tydzien takze nie duzo
    ojciec byl w skarbowym i tam powiedzieli ze nic mu nie grozi jak zglosi bo
    zdnych korzysci z tej transakcji nie ma. byl tez w prokuratora i ma tam
    jeszzce isc
    ja chcialbym pomoc ale nie wiem jak dlatego pisze na grupie czy ktos moze
    wie jak to moze da sie jeszcze odkrecic.
    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
    news:e629kv$asb$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Tomasz Sliwa [###s...@i...pl.###] napisał:
    >
    >
    > Jeśli od sprzedaży samochodu nie minęło jeszcze zbyt długo, to by
    > uchronić się przed odpowiedzialnością karną zostaje Ci powiadomić
    > Urząd Skarbowy, że nie możesz się doprosić od sprzedawcy faktury
    > określającej faktyczną wysokość zapłaconej należności. Wówczas Twoja
    > sytuacja procesowa w połączeniu ze świadkiem będzie o wiele
    > korzystniejsza. I to było by to, co trzeba jak zrobić, by nie nabrało
    > Twoje zawiadomienie charakteru pieniactwa czy odwetu. Wartość
    > samochodu w ostateczności określi biegły. Jeśli będzie współgrała z
    > Waszymi zeznaniami, to istnieje realna szansa, że w sposób urzędowy
    > zostanie potwierdzone, że zapłaciliście te 33.000 zł.
    >
    > Pozostaje kwestia ewentualnego zwrotu pojazdu. Tu już trudno określić,
    > na ile masz szanse wygrać. Podejrzewam, że w żadnym dokumencie tego
    > zapewnienia o bezwypadkowości nie posiadasz. Może być ciężko.
    > Pozostaje zrobienie ekspertyzy potwierdzającej, że samochód ma wadę
    > fizyczną zmniejszającą jego faktyczną wartość, a wadę tę ukryto. Gdyby
    > ta wada faktycznie się potwierdziła, to można by było nawet pomyśleć o
    > zawiadomieniu o przestępstwie oszustwa polegającym na ukryciu przez
    > sprzedawcę istotnych informacji. Ale sprzedawca będzie się bronił, ze
    > nie zauważył, więc należało by posiadać jakieś kontrargumenty. Na
    > przykład ustalić, że sam przywiózł uszkodzony samochód.
    >
    > Czy z samochodem dostałeś dokumenty odprawy celnej? Co jest w nich
    > napisane? Czy samochód był uszkodzony, czy nieuszkodzony, gdy go
    > sprowadzano - jeśli w ogóle go sprowadzano.
    >


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1