eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › skradziona karta kredytowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2002-01-16 14:40:30
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: <t...@p...onet.pl>

    > A tak BTW jakie banki ponosza odpowiedzialnosc wsteczna za transakcje
    > wykonane skradzionymi kartami ? slyszalem ze sa takie.

    Np. Fortis - 24 godziny przed zastrzeżeniem na kwotę do 3tyś złotych (dla Visa
    Clasic).

    Citibank - odpowiada za transakcje KK dokonane na 48 godzin przed
    zastrzeżeniem, właściciel karty pokrywa straty jedynie do 100 PLN.

    pozdrawiam
    thewind


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 22. Data: 2002-01-16 15:06:39
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: "Kaizen" <x...@c...sz>

    Użytkownik <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:1eb7.00001202.3c4590de@newsgate.onet.pl...

    > Citibank - odpowiada za transakcje KK dokonane na 48 godzin przed
    > zastrzeżeniem, właściciel karty pokrywa straty jedynie do 100 PLN.

    Nie do, a powyżej - czyli Ciebie można okraść tylko ze 100 PLN, powyżej
    tej kwoty złodziej okrada bank.

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded



  • 23. Data: 2002-01-16 18:01:36
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: Jarosław Lech <j...@a...net.pl>


    Użytkownik "ramzes.net" <r...@r...net.antyspam> napisał w wiadomości
    news:a23u25$204$1@news.tpi.pl...
    > > A podpowiesz jeszcze koledze, jak sprawdzić podpis, kiedy kartę ma
    > (albo
    > > już nie, bo zniszczył) złodziej i jak kolega ma udowodnić bankowi, że
    > podpis
    > > na karcie i na dowodzie transakcji _w_chwili_składania_podpisu_ różniły
    > się,
    > > bez okazania bankowi tej karty?
    >
    > Wystarczy ze bank porowna kilka ostatnich podpisow, skladanych podczas
    > platnosci przez prawdziwego wlasciciela z podpisem zlozonym przez zlodzieja.
    > Mysle ze to nie problem dla banku aby to sprawdzic.
    >
    > > Ależ oczywiście - banki mają wzory podpisów swoich klientów - w procesie
    > > wystarczy złożyć wniosek dowodowy o dostarczenie takiego.
    >
    > To tez .
    >
    > Marcin

    Mądrale moje kochane, nadal Was nie rozumiem! Powiedzcie mi taką rzecz: idziecie
    do sklepu, płacicie za towar kartą, ekspedient przyjmujący płatnść bierze kartę,
    przeciąga ją przez terminal, wpisuje kwotę transakcji i... I co, wyciąga spod lady
    złożoną przez Was w banku kartę wzorów podpisów (albo dajmy na to kilka ostatnio
    podpisanych przez Was slipów przy okazji zakupów na drugim końcu Polski) i porównuje
    podpis?
    Milusińscy, trochę więcej refleksji przed pisaniem. Osoba przyjmująca płatność
    porównuje podpis na slipie _Z_PODPISEM_NA_KARCIE_PŁATNICZEJ_, którą dokonano
    płatności. I jeśli kolega, który stracił kartę, nie ma tej karty, to kto komu co
    może udowodnić, jeśli sprzedawca twierdzi, że porównał podpis na slipie z podpisem
    na karcie i nie zauważył różnic? Klient może sobie zażądać porównania podpisu na
    slipie z podpisem na notarialnie potwierdzonej kserokopii kary z widocznym na pasku
    podpisem posiadacza, zgodnym z wzorem podpisu złożonym w banku. A bank nie będzie
    miał problemu, żeby wysłać takiego klienta na drzewo, skoro ekspedient twierdzi
    uparcie, że nie było róznic między podpisem złożonym przez płacącego skradzioną
    kartą a podpisem znajdującym się w tym momencie w odpowiednim miejscu karty. Jasne?
    Nie jestem bankocem, nie jestem stronnikiem banków, ale od lat jestem ich
    klientem, od lat jestem czytelnikiem (a od czasu do czasu dyskutanyem)
    pl.biznes.banki, KARTY i innych oraz niejednokrotnie toczyłem na ten temat dyskusje
    z krajowym guru w tych zagadnieniach - Sebastianem Malarzem (www.karty.pl). I nie
    mam żadnej wątpliwości co do tego, o czym piszę powyżej. A Wy możecie, oczywiście,
    pisać swoje, tylko że w ten sposób kierujecie kolegę na drogę prowadzącą donikąd.
    Lepiej już chyba rzeczywiście pójść tą drogą, którą kolega wybrał: najpierw się
    przeknać, gdzie w miejscach, w których płacono jego sjkradzioną kartą, nie
    przywiązują wagi do zasad bezpieczeństwa i formalnych wymogów przeprowadzania
    transakcji, a później przekonać kogoś z centrum autoryzacyjnego, rzeby rzetelnie to
    skontrolował. Nie zaszkodzi też dać znać o sprawie Kojotowi z KGP
    (k...@K...WAW.PL), opisując szczegółowo co i jak. O ile już ktoś mu nie zwrócił
    uwagi na Twoje posty.

    --
    Lejak
    j...@p...onet.pl
    j...@a...net.pl



  • 24. Data: 2002-01-16 20:26:23
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: <t...@p...onet.pl>

    "Kaizen" <x...@c...sz> napisał:

    > Nie do, a powyżej - czyli Ciebie można okraść tylko ze 100 PLN, powyżej
    > tej kwoty złodziej okrada bank.

    Brawo, następnym razem zanim kogoś poprawisz postaraj się najpierw zrozumieć co
    napisał.

    pozdrawiam
    thewind

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 25. Data: 2002-01-16 23:06:41
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: "KRZEM" <m...@s...pl000>

    Mądrale moje kochane, nadal Was nie rozumiem! Powiedzcie mi taką rzecz:
    idziecie do sklepu, płacicie za towar kartą, ekspedient przyjmujący płatnść
    bierze kartę, przeciąga ją przez terminal, wpisuje kwotę transakcji i... I
    co, wyciąga spod lady złożoną przez Was w banku kartę wzorów podpisów (albo
    dajmy na to kilka ostatnio podpisanych przez Was slipów przy okazji zakupów
    na drugim końcu Polski) i porównuje podpis?
    Milusińscy, trochę więcej refleksji przed pisaniem. Osoba przyjmująca
    płatność porównuje podpis na slipie

    Sęk w tym że bankowcy są tak zadufani że nie przyjdzie im do głowy, że poza
    regulaminami bankowymi jest jeszcze jakieś powszechnie obowiązujące prawo z
    jakimś kodeksem cywilnym - fakt, trudno wygrać, ale to możliwe - moje
    pytanie - po co w takim razie w ogóle ten podpis skoro nie miałby on nic
    znaczyć i dlaczego konto jest obciązane dopiero po uzyskaniu podpisanego
    kwitka? Hę?

    Marcin



  • 26. Data: 2002-01-17 18:31:38
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: Jarosław Lech <j...@a...net.pl>


    Użytkownik "KRZEM" <m...@s...pl000> napisał w wiadomości
    news:5In18.85263$gX1.712267@news.chello.at...
    > Mądrale moje kochane, nadal Was nie rozumiem! Powiedzcie mi taką rzecz:
    > idziecie do sklepu, płacicie za towar kartą, ekspedient przyjmujący płatnść
    > bierze kartę, przeciąga ją przez terminal, wpisuje kwotę transakcji i... I
    > co, wyciąga spod lady złożoną przez Was w banku kartę wzorów podpisów (albo
    > dajmy na to kilka ostatnio podpisanych przez Was slipów przy okazji zakupów
    > na drugim końcu Polski) i porównuje podpis?
    > Milusińscy, trochę więcej refleksji przed pisaniem. Osoba przyjmująca
    > płatność porównuje podpis na slipie
    >
    > Sęk w tym że bankowcy są tak zadufani że nie przyjdzie im do głowy, że poza
    > regulaminami bankowymi jest jeszcze jakieś powszechnie obowiązujące prawo z
    > jakimś kodeksem cywilnym - fakt, trudno wygrać, ale to możliwe - moje
    > pytanie - po co w takim razie w ogóle ten podpis skoro nie miałby on nic
    > znaczyć i dlaczego konto jest obciązane dopiero po uzyskaniu podpisanego
    > kwitka? Hę?
    >
    > Marcin

    I to jest chyba jedyna nadzieja dla kolegi, choć - sam przyznałeś, że walka
    będzie ciężka. Po prostu trzeba zmusić bank, żeby przyjął na siebie skutki płatności
    wykonanych przez zlodzieja. Tylko teraz powiedz mi, po co w takim razie w
    regulaminach dotyczących kart płatniczych są zapisy mówiące o odpowiedzialności
    lienta za transakcje wykonane przed zastrzeżeniem karty (plus ewentualny okres
    ochronny, plus ewentualne ubezpieczenie)?
    Jeżeli okaże się, ze złodziej nie przerobił wzoru podpisu na karcie na swój,
    tylko starał się podrobić istniejący i udłao mu się to dość przyzwoicie, to
    działania, o których kolga już pisał, będą najtrafniejszym pierwszym krokiem. A w
    dalszych dzialaniach podpowiesz mu konkretnie, mam nadzieję, jak napisać pozew
    przeciwko bankowi :-)))

    --
    Lejak
    j...@p...onet.pl
    j...@a...net.pl



  • 27. Data: 2002-01-17 20:39:07
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: "KRZEM" <m...@s...pl000>


    > I to jest chyba jedyna nadzieja dla kolegi, choć - sam przyznałeś, że
    >walka będzie ciężka.

    Niekoniecznie - czasem banki sie same wykładają - np. ostatnio się ubawiłem
    czytając w jednym w regulaminów ING Banku Śląskiego klauzulę wskazującą w
    przypadku sporu na sąd właściwy _rzeczowo_ dla oddziału banku :o)

    Marcin.


  • 28. Data: 2002-01-18 09:02:20
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: Wojtek S <w...@h...com>

    t...@p...onet.pl wrote:
    >
    > "Kaizen" <x...@c...sz> napisał:
    >
    > > Nie do, a powyżej - czyli Ciebie można okraść tylko ze 100 PLN, powyżej
    > > tej kwoty złodziej okrada bank.
    >
    > Brawo, następnym razem zanim kogoś poprawisz postaraj się najpierw zrozumieć co
    > napisał.
    Dobrze napisał :-)
    Właścicielem karty jest bank... Ty tylko jej używasz.

    --
    Pozdrówka
    Wojtek GaduGadu: 1137408


  • 29. Data: 2002-01-18 09:39:19
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: <t...@p...onet.pl>

    Wojtek S <wojtek pl@hotmail.com> napisał(a):

    > Dobrze napisał :-)
    > Właścicielem karty jest bank...

    Masz racje. Mój błąd.

    > Ty tylko jej używasz.

    O! Twój błąd 1:1 :-))) Wcale nie muszę jej używać. Jestem po prostu jej
    posiadaczem.

    pozdrawiam
    thewind

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 30. Data: 2002-01-18 10:13:07
    Temat: Re: skradziona karta kredytowa
    Od: Wojtek S <w...@h...com>

    t...@p...onet.pl wrote:

    > > Dobrze napisał :-)
    > > Właścicielem karty jest bank...
    >
    > Masz racje. Mój błąd.
    >
    > > Ty tylko jej używasz.
    >
    > O! Twój błąd 1:1 :-))) Wcale nie muszę jej używać. Jestem po prostu jej
    > posiadaczem.

    :-)) Dzięki za sprostowanie :-))

    --
    Pozdrówka
    Wojtek GaduGadu: 1137408

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1