eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kto ma skarżyć?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2010-05-15 15:07:43
    Temat: kto ma skarżyć?
    Od: "Papa5merf" <P...@p...pl>

    czy uszkodzenie prywatnej nieruchomości to jest przestępstwo karne czy
    cywilne?
    chodzi o to czy sprawcę karze prokuratura ( i w jaki sposób?:O) czy trzeba
    go ścigać na drodze procesów cywilnych?


  • 2. Data: 2010-05-15 19:52:26
    Temat: Re: kto ma skarżyć?
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>

    On 15 Maj, 17:07, "Papa5merf" <P...@p...pl> wrote:
    > czy uszkodzenie prywatnej nieruchomości to jest przestępstwo karne czy
    > cywilne?
    > chodzi o to czy sprawcę karze prokuratura ( i w jaki sposób?:O) czy trzeba
    > go ścigać na drodze procesów cywilnych?

    Nie ma czegoś takiego jak przestępstwo cywilne. ;)

    Poza tym za mało szczegółów. Jeśli szkoda nie przekracza 250 zł to
    jest to wykroczenie (zawiadom policję - będą musieli zająć się tą
    sprawą) z art. 124 KW. Jeśli szkoda była większa to w grę wchodzi art.
    288 KK.
    Jeżeli dojdzie do sprawy karnej to już w niej można coś dla siebie
    wyszarpać (proces adhezyjny), jeśli nie to i tak pozostaje szarpanie
    się na drodze postępowania cywilnego.
    Tak czy inaczej zwróć się do prawnika (który tę sprawę poprowadzi).


  • 3. Data: 2010-05-16 12:34:14
    Temat: Re: kto ma skarżyć?
    Od: "Papa5merf" <P...@p...pl>

    Órzytkownik "Tomasz Myrdin" napisał:
    >> czy uszkodzenie prywatnej nieruchomości to jest przestępstwo karne czy
    >> cywilne?
    >> chodzi o to czy sprawcę karze prokuratura ( i w jaki sposób?:O) czy
    >> trzeba
    >> go ścigać na drodze procesów cywilnych?
    >
    > Nie ma czegoś takiego jak przestępstwo cywilne. ;)

    szczerze to nie wiem jakei są kategorie przestępstw, dlatego spytałem:O)


    > Poza tym za mało szczegółów. Jeśli szkoda nie przekracza 250 zł to
    > jest to wykroczenie (zawiadom policję - będą musieli zająć się tą
    > sprawą) z art. 124 KW. Jeśli szkoda była większa to w grę wchodzi art.
    > 288 KK.

    z tą wartością szkody to kto ma ją ustalać?:O)
    bo przychodzi mi na myśl blokada kół SrażyWiejskiej, niby kawałek złomu za
    pare zeta a mówią że to ma wartość 250zł:O)
    znajomemu zniszczono jakieś zadaszenie czegoś chroniącego przed deszczem,
    jakaś prowizoryczna własnoręczna konstrukcja (nie budowa wymagajaca
    zezwolenia) trochę destek i betonu, całkiem przypadkiem udało się namierzyć
    sprawcę kturym okazał się okoliczny sąsiad, nie wiem czy chciał, czy ukradł
    coś co pod tym daszkiem leżakowało, ale znajomy jest wkur*** bo mówi że on
    to zrobił specjalnie i chce mu się za to odwdzięczyć:O)
    więc jak sobie wyceni tą swoją konstrukcję na 250zł to zgłasza na milicje a
    oni go wsadzają do paki?:O)


    > Jeżeli dojdzie do sprawy karnej to już w niej można coś dla siebie
    > wyszarpać (proces adhezyjny), jeśli nie to i tak pozostaje szarpanie
    > się na drodze postępowania cywilnego.

    no właśnie jak spowodować zeby do takiej sprawy karnej doszło?:O)


    > Tak czy inaczej zwróć się do prawnika (który tę sprawę poprowadzi).

    tak, wiem, ale znajomy nigdy nie maił z prawem doczynienia i na prawnikach
    też się nie zna, więc zasiegam informacji co i jak i ewentualnie jakeigo
    prawnika szukać no i oczywiście czy po wyggranej sprawie da się jego
    kosztami obciążyć sprawcę?:O)



  • 4. Data: 2010-05-17 07:46:02
    Temat: Re: kto ma skarżyć?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Papa5merf pisze:
    > czy uszkodzenie prywatnej nieruchomości to jest przestępstwo karne czy
    > cywilne?
    > chodzi o to czy sprawcę karze prokuratura ( i w jaki sposób?:O) czy trzeba
    > go ścigać na drodze procesów cywilnych?
    >

    A ktoś podłożył bombę, ostrzelał z broni automatycznej czy np. ktoś
    cofając się stuknął bramę?


  • 5. Data: 2010-05-17 21:27:46
    Temat: Re: kto ma skarżyć?
    Od: Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl>

    On 16 Maj, 14:34, "Papa5merf" <P...@p...pl> wrote:

    A przypadkiem to sobie tu jaj nie robisz? ;)

    Zakładając że czyn był zawiniony.
    Oceniasz wartość uszkodzenia i zawiadamiasz policję (najlepiej już po
    rozmowie z adwokatem). Jeśli Twoje oszacowanie da się podważyć na
    korzyść sprawcy to licz się z tym że zostanie podważone (tak więc tu
    ostrożnie).
    Co do "wsadzenia do paki" to na to raczej bym nie liczył. Domyślam się
    że uszkodzenie raczej nie jest kosztowne więc licz się z tym że
    skończy się na "pogrożeniu sprawcy palcem", masz jednak szansę (o ile
    masz dowody itd.) wyszarpać to co Ci należne.


  • 6. Data: 2010-05-19 20:14:09
    Temat: Re: kto ma skarżyć?
    Od: "Papa5merf" <P...@p...pl>

    Órzytkownik "Andrzej Lawa" napisał:
    >> czy uszkodzenie prywatnej nieruchomości to jest przestępstwo karne czy
    >> cywilne?
    >> chodzi o to czy sprawcę karze prokuratura ( i w jaki sposób?:O) czy
    >> trzeba
    >> go ścigać na drodze procesów cywilnych?
    >>
    >
    > A ktoś podłożył bombę, ostrzelał z broni automatycznej czy np. ktoś
    > cofając się stuknął bramę?

    ja to widzę tak że złodziej chciał coś podpier*** i coś rozpier***:O)
    znajomy twierdzi że sąsiad celowo zniszczył jego własność, na milicję sprawę
    zgłosił i na tym sie skończyło, co jeszcze powinien zrobić?:O)


  • 7. Data: 2010-05-19 20:14:25
    Temat: Re: kto ma skarżyć?
    Od: "Papa5merf" <P...@p...pl>

    Órzytkownik "Tomasz Myrdin" napisał:
    > A przypadkiem to sobie tu jaj nie robisz? ;)

    żadne jaja, niby dlaczego?:O)


    > Zakładając że czyn był zawiniony.
    > Oceniasz wartość uszkodzenia i zawiadamiasz policję (najlepiej już po
    > rozmowie z adwokatem). Jeśli Twoje oszacowanie da się podważyć na
    > korzyść sprawcy to licz się z tym że zostanie podważone (tak więc tu
    > ostrożnie).

    dzięki, sprawa już była zgłaszana milicji, więc pozostaje kontakt z
    adwokatem, co do oszacowania to można je szacować w szerokim zakresie (worek
    betonu 300zł, deski 200zł, gwożdzie, narzędzia, robicizna, spokojnie dwa
    tysiaczki można uzbierać), zresztą nie chodzi tutaj wcale o pokrycie szkud,
    ale jeszcze o karę, czyli dodatkowo jakeiś odszkodowanie i pokrycie kosztuf
    prawnych:O)


    > Co do "wsadzenia do paki" to na to raczej bym nie liczył. Domyślam się
    > że uszkodzenie raczej nie jest kosztowne więc licz się z tym że
    > skończy się na "pogrożeniu sprawcy palcem", masz jednak szansę (o ile
    > masz dowody itd.) wyszarpać to co Ci należne.

    kurcze, to w KK piszą o więzieniu a w praktyce pogrożą sprafcy palcem?:O)
    pszynajmniej będzie miał w papierach wyrok karny?:O)



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1