eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › jazda bez biletu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 31. Data: 2003-07-29 10:59:24
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Tyle teoria. W praktyce możesz zostać zaskoczony niekonwencjonalnym
    > zachowaniem pasażera i nawet niechcący użyć siły. Czy potem możesz się
    > tłumaczyć, że miałeś do tego prawo? Czy jedynym Twoim usprawiedliwieniem
    > byłaby "niechcącość" użycia siły.

    Dosc często jestem zaskakiwany - a slyszales o czyms takim jak obrona
    konieczna? To juz nie będzie zadna niechcącość...

    > To tylko taka akademicka dyskusja.

    Z Waszej strony akademicka - ja to mam w praktyce na codzien.

    > Mnie ciekawi, bo widziałem jak kiedys
    > kanar złapał kolesia z kołnierz, gdy ten koleś przeskakiwał barierkę
    między
    > tylnym siedzeniem a drzwiami :-) zaręczam Cię, że tak sprawny jak rzeczony
    > koleś by wysiadł mimo Twojego przekonania, że zawsze sobie poradzisz.

    Powątpiewam



    pdr
    Olo



  • 32. Data: 2003-07-29 11:25:47
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Szymon Bzoma" <s...@N...gazeta.pl>

    Olo Kwasniak <o...@p...wp.pl> napisał(a):

    > Z Waszej strony akademicka - ja to mam w praktyce na codzien.

    I dlatego w 100 prawie postach napisałeś taką masę konkretów.
    Tu też.

    Koleś może próbować zwiać bez atakowania Twojej osoby (np. przez szyberdach :-
    ). Czy możesz go złapać za fraki? Przecież to nie obrona konieczna...

    Pozdrawiam
    Szymon

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 33. Data: 2003-07-29 13:24:10
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: Piotr 'Gerard' Machej <g...@a...eu.org>

    Użytkownik Szymon Bzoma <s...@N...gazeta.pl> napisał:
    > Koleś może próbować zwiać bez atakowania Twojej osoby (np. przez szyberdach :-
    > ). Czy możesz go złapać za fraki? Przecież to nie obrona konieczna...

    Zgadza się - wtedy to będzie ratowanie życia, szczególnie, jak będzie
    próbował tak uciec w czasie jazdy ;)
    Swoją drogą zastanawia mnie, czemu ludzie tak bardzo lubią wymyślać,
    w jaki sposób uniknąć płacenia za coś, z czego korzystają. Na szczęście
    nie wszyscy, ale i tak jest ich dużo.

    Pozdrawiam,
    Gerard


  • 34. Data: 2003-07-29 13:52:28
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Koleś może próbować zwiać bez atakowania Twojej osoby (np. przez
    szyberdach :-
    > ). Czy możesz go złapać za fraki? Przecież to nie obrona konieczna...

    Jak koles zwieje przez szyberdach to wysiade za nim i oddam mu z podziwu
    miesięczną pensję.

    pdr
    Olo



  • 35. Data: 2003-07-29 13:53:43
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Zgadza się - wtedy to będzie ratowanie życia, szczególnie, jak będzie
    > próbował tak uciec w czasie jazdy ;)

    Kiedys mi z tramwaju paru gnojkow zmiatalo przy pomocy okna - jak malpy -
    ale tych to sie nawet nie staralem zatrzymac, tylko z usmiechem na twarzy
    obserwowalem jak sie obijają przy lądowaniu :-))


    pdr
    Olo



  • 36. Data: 2003-07-29 19:14:44
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Szymon Bzoma" <s...@N...gazeta.pl>

    Olo Kwasniak <o...@p...wp.pl> napisał(a):

    > Jak koles zwieje przez szyberdach to wysiade za nim i oddam mu z podziwu
    > miesięczną pensję.

    A gdyby chciał zwiać drzwiami tak, żeby Cię nie uderzyć i miałby na to
    szansę, to byś miał prawo go przytrzymać?
    Napisz w końcu jeżeli wogóle wiesz?

    Pozdrawiam
    Szymon

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 37. Data: 2003-07-29 21:25:45
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Szymon Bzoma" <s...@N...gazeta.pl>

    Piotr 'Gerard' Machej <g...@a...eu.org> napisał(a):

    > Swoją drogą zastanawia mnie, czemu ludzie tak bardzo lubią wymyślać,
    > w jaki sposób uniknąć płacenia za coś, z czego korzystają. Na szczęście
    > nie wszyscy, ale i tak jest ich dużo.

    Takich ludzi jest bardzo dużo. W Trójmieście jeden "nalot" to nie mniej niż 7-
    8 osób "złapanych". I nie tylko gównażeria.
    Ja nie próbuje wymyslać jak nie zapłacić, tylko chciałbym się dowiedzieć co
    wolno kontrolerom (bo nie wiem). Ta ciekawość może być czysto poznawcza -
    niekoniecznie do wykorzystania :-) co nie znaczy, że może pozostać
    niezaspokojona.

    Pozdrawiam
    Szymon

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 38. Data: 2003-07-29 21:29:15
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: Czarek Gorzeński <c...@s...art.pl>

    Olo Kwasniak wrote:
    >>Tyle teoria. W praktyce możesz zostać zaskoczony niekonwencjonalnym
    >>zachowaniem pasażera i nawet niechcący użyć siły. Czy potem możesz się
    >>tłumaczyć, że miałeś do tego prawo? Czy jedynym Twoim usprawiedliwieniem
    >>byłaby "niechcącość" użycia siły.
    > Dosc często jestem zaskakiwany - a slyszales o czyms takim jak obrona
    > konieczna? To juz nie będzie zadna niechcącość...

    Bredzisz. Przedpiśca wyraźnie napisał o niekonwencjonalnym zachowaniu
    pasażera, a nie o niekonwencjonalnym sposobie ataku. Nie masz prawa
    stosować obrony koniecznej w takim wypadku.

    Powiem więcej, o ile mi wiadomo, jeśli pasażer Cię zaatakuje, dostanie
    od Ciebie w pysk i zacznie uciekać, to już jest koniec Twojego prawa do
    obrony koniecznej, bo uciekająca osoba, nawet jeśli Cię przed chwilą
    atakowała, nie stanowi dla Ciebie teraz bezpośredniego zagrożenia.

    Z tego co piszesz wynika, że nadużywasz w praktyce obrony koniecznej,
    mimo że nie ma podstaw do powołania się na przepisy jej dotyczące.

    Pozdrawiam

    Czarek Gorzeński


  • 39. Data: 2003-07-29 21:31:47
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: Czarek Gorzeński <c...@s...art.pl>

    Olo Kwasniak wrote:
    >>To tylko taka akademicka dyskusja.
    > Z Waszej strony akademicka - ja to mam w praktyce na codzien.

    Niestety, jak widać z Twoich postów, praktyka rozmija się ze stanem
    faktycznym dopuszczonym przez prawo. Zmienić prawo, czy postarać się
    bardziej temperować kontrolerów środkami prawnymi? Ja wybieram to drugie.

    Pozdrawiam

    Czarek Gorzeński


  • 40. Data: 2003-07-29 21:34:34
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: Czarek Gorzeński <c...@s...art.pl>

    Szymon Bzoma wrote:
    > Takich ludzi jest bardzo dużo. W Trójmieście jeden "nalot" to nie mniej niż 7-
    > 8 osób "złapanych". I nie tylko gównażeria.

    A w DC nieczęsto jakakolwiek się trafia. To tak z moich obserwacji pasażera.

    Pozdrawiam

    Czarek Gorzeński

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1