eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › jazda bez biletu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 1. Data: 2003-07-09 11:13:25
    Temat: jazda bez biletu
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    W pociągu jedzie sobie delikwent. Konduktor przychodzi i mówi:
    -"Proszę bilety do kontroli". Ma takie prawo zgodnie z art. 33a ust. 1
    ustawy Prawo Przewozowe.
    A delikwent:
    -"Nie mam"
    Konduktor:
    "Proszę okazać dokument to wypiszę kredytowy, albo natychmiast opuszcza Pan
    pociąg !". Zgodne z art. 33a ust. 4.
    Delikwent:
    "Dokumentów nie mam, i nigdzie się nie ruszę, i niech mnie Pan nawet nie
    próbuje zmuszać, bo oskarżę o naruszenie nietykalności".

    Art. 33a w ust 4. p. 2 daje możliwość przewoźnikowi (lub osobie
    upoważnionej- konduktor) prawo zwrócenia się do organu (Policja, SOK) o
    ustalenie tożsamości w przypadku odmowy. Ale w opisanym powyżej zdarzeniu
    zanim na większej stacji pośredniej wsiądzie SOKista, by wylegitymować
    niesfornego podróżnego, sam zainteresowany delikwent wysiada spokojnie trzy
    stacje dalej po rozmowie z konduktorem..... i tak sobie dojeżdża do pracy
    codziennie. Oczywiście raz na 100 (?) sokista jest już w pociągu i od razu
    można wlepić delikwentowi karę, ale to bywa rzadko.

    Czy konduktor mógłby zrobić coś innego w obecnym stanie prawa?

    Za to w tramwajach, kontrolerami są osobnicy o nieprzeciętnych zdolnościach
    oddziaływania przy użyciu własnego wyglądu zewnętrznego ;) Ale gdyby tak
    ktoś powiedział: "idź Pan w cholerę, ja wysiadam, proszę mnie nie dotykać.".
    Oczywiście, kontroler może zwrócić się do odpowiednich organów, ale czy sam
    może podjąć jakieś środki (na jakiej podstawie)?




  • 2. Data: 2003-07-09 12:49:04
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Maseł" <m...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:begtts$h83$2@nemesis.news.tpi.pl...
    > Za to w tramwajach, kontrolerami są osobnicy o nieprzeciętnych zdolnościach
    > oddziaływania przy użyciu własnego wyglądu zewnętrznego ;) Ale gdyby tak
    > ktoś powiedział: "idź Pan w cholerę, ja wysiadam, proszę mnie nie dotykać.".
    > Oczywiście, kontroler może zwrócić się do odpowiednich organów, ale czy sam
    > może podjąć jakieś środki (na jakiej podstawie)?

    W Poznaniu od pewnego czasu zmienili kanarow na takich nie wzbudzajacych
    respektu i raczej kulturalnych. Jest za to w wyciagu z regulamiunu przewozow
    pasazerskich wzmianka, ze kanar ma prawo utrudnic ci opuszczenie pojazdu.

    Pozdro

    Maseł

    --
    www: http://www.cs.put.poznan.pl/mmasewicz WAP: http://wapgate.pl/masel
    ICQ uin: 21361289 gadu-gadu: 3962
    Cóż pozostało cioci, jak być aniołem dobroci.
    Jan Sztaudynger


  • 3. Data: 2003-07-09 13:58:56
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "KarolS" <t...@c...sz>

    Nie używając siły fizycznej :)
    Tak przynajmniej jest w Warszawie w regulaminie :)
    Ciekawe jak to zrobi :)
    drzwi zawsze mogę sobie otworzyć :)
    A tak z innej beczki na jakiej podstawie prawnej Policja udostępnia moje
    dane które jestem zobowiązany jej podać, osobom trzecim w tym kanarowi ?
    Ktoś wie
    Pozdrawiam
    Stachu

    Użytkownik "Maseł" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:293537eb773646fe882fb6d4bb1a4f6a@masel.cs.put.p
    oznan.pl...

    > W Poznaniu od pewnego czasu zmienili kanarow na takich nie wzbudzajacych
    > respektu i raczej kulturalnych. Jest za to w wyciagu z regulamiunu
    przewozow
    > pasazerskich wzmianka, ze kanar ma prawo utrudnic ci opuszczenie pojazdu.



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2003-07-09 14:07:38
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:begtts$h83$2@nemesis.news.tpi.pl...
    > Za to w tramwajach, kontrolerami są osobnicy o nieprzeciętnych
    zdolnościach
    > oddziaływania przy użyciu własnego wyglądu zewnętrznego ;) Ale gdyby tak
    > ktoś powiedział: "idź Pan w cholerę, ja wysiadam, proszę mnie nie
    dotykać.".
    > Oczywiście, kontroler może zwrócić się do odpowiednich organów, ale czy
    sam
    > może podjąć jakieś środki (na jakiej podstawie)?

    za to w pociagach czesto kontroluje renoma, ktora to rowniez zatrudnia panow
    o kiepskich manierach i przewaznie w pociagu jest ich kilku, wiec moga
    probowac delikwenta zatrzymac w nim do momentu wejscia organow upowaznionych
    do wylegitymowania



  • 5. Data: 2003-07-09 15:52:02
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Shaql" <6...@x...wp.pl>

    > Jest za to w wyciagu z regulamiunu przewozow
    > pasazerskich wzmianka, ze kanar ma prawo utrudnic ci opuszczenie pojazdu.

    Przeciez w panstwie prawa podlegam tylko ustawa, rozporzadzeniom z moca
    ustawy, prawu miedzynarodowemu, uchwalom prawa miejscowego (mniej wiecej mam
    nadzieje, ze dobrze napisalem). Co mnie w takim razie obchodzi co jest
    napisace w regulaminie przewozow? Przeciez regulamin przewozow musi byc
    zgodny (nie sprzeczny) z ustawa wyzsza - prawem miejscowym, a ta z wyzsza -
    ustawa itd.



  • 6. Data: 2003-07-09 15:52:41
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>


    Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:KkVOa.33112$1F6.480376@news.chello.at...
    > wiec moga
    > probowac delikwenta zatrzymac w nim do momentu wejscia organow
    upowaznionych
    > do wylegitymowania

    A moglbys podac podstawe prawna tego zatrzymania przez panow z renomy.



  • 7. Data: 2003-07-09 16:53:13
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:behged$6l8$2@nemesis.news.tpi.pl...
    > A moglbys podac podstawe prawna tego zatrzymania przez panow z renomy.

    nie mam pojecia, pisalem po przeczytaniu ktoregos postu z tego watku ze
    kanar moze utrudnic wyjscie z pojazdu na podstawie jakiegos przepisu



  • 8. Data: 2003-07-09 22:17:32
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 9 Jul 2003, Shaql wrote:

    >+ > Jest za to w wyciagu z regulamiunu przewozow
    >+ > pasazerskich wzmianka, ze kanar ma prawo utrudnic ci opuszczenie pojazdu.
    >+
    >+ Przeciez w panstwie prawa podlegam tylko ustawa, rozporzadzeniom z moca
    >+ ustawy, prawu miedzynarodowemu, uchwalom prawa miejscowego (mniej wiecej mam
    >+ nadzieje, ze dobrze napisalem). Co mnie w takim razie obchodzi co jest
    >+ napisace w regulaminie przewozow? Przeciez regulamin przewozow musi byc
    >+ zgodny (nie sprzeczny) z ustawa wyzsza - prawem miejscowym, a ta z wyzsza -
    >+ ustawa itd.

    Ależ oczywiście - jest.
    To jest *UMOWA*, umowa cywilna która wynika z K.C. i którą zawierasz
    wsiadając do pojazdu celem skorzystania z usługi !!

    Nim zaczniesz wyciągać armaty to po kolei:
    - umowa nie musi być wyrażona notarialnie, pisemnie ani ustnie; wyrażeniem
    chęci zawarcia umowy jest "każde zachowanie" z którego da się to
    wyczytać
    - dla większości umów w K.C. jest zapis: "należy się zapłata o ile
    strony zgodnie nie postanowiły inaczej".
    - istnieje umowa zawarta na podstawie oferty. Ofertą może być np.
    taki regulamin z cennikiem :), ofertę się przyjmuje lub
    odrzuca. Skoro przyjąłeś wsiadając do pojazdu...

    Parę cytatów na ww temat rzucałem w tych dniach, to nie będę
    znowu elektonami obracał ;), znajdziesz googlem :), to samo
    w przykładach (kioskarzowi nie mówisz: wyrażam chęć skorzystania
    z oferty sprzedaży gazety... ! A w markecie pakujesz ją
    do koszyka bez słów - i nie masz obrony że "nie zawierałeś
    umowy" wobec tego dlaczego chcą pieniędzy przy kasie :))

    Krótko mówiąc: *dobrowolnie* zawarłeś umowę która będzie
    realizowana tak a nie inaczej.
    I wskutek tek dobrowolności - jedynie zachowania zapisane
    w umowie a łamiące inne przepisy (musi być *zakaz* takich
    zachowań, a nie wymaganie twojej zgody - bo zgodę wyraziłeś !)
    będą nieważne; dajmy na to: jak w umowie będzie
    zapis iż "jadącego bez biletu można rozstrzelać na
    miejscu" to da się wywieść że ten punkt jest nieważny ;)

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 9. Data: 2003-07-09 23:37:27
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Szymon Bzoma" <s...@N...gazeta.pl>

    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

    > I wskutek tek dobrowolności - jedynie zachowania zapisane
    > w umowie a łamiące inne przepisy (musi być *zakaz* takich
    > zachowań, a nie wymaganie twojej zgody - bo zgodę wyraziłeś !)
    > będą nieważne; dajmy na to: jak w umowie będzie
    > zapis iż "jadącego bez biletu można rozstrzelać na
    > miejscu" to da się wywieść że ten punkt jest nieważny ;)

    Wracając do meritum sprawy - czyli zatrzymania siłą w pojeździe. Czy takie
    zatrzymanie przy użyciu siły nie łamie jednak zakazów zabraniających
    naruszania nietykalności osobistej poza sytuacjami opisanymi w ustawach? Moim
    zdaniem można wywieść, że ten punkt jest jednak nieważny...

    Pozdrawiam
    Szymon

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2003-07-10 07:26:31
    Temat: Re: jazda bez biletu
    Od: "Maseł" <m...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shaql" <6...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:behfc2$2lg$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Jest za to w wyciagu z regulamiunu przewozow
    > > pasazerskich wzmianka, ze kanar ma prawo utrudnic ci opuszczenie pojazdu.
    > Przeciez w panstwie prawa podlegam tylko ustawa, rozporzadzeniom z moca
    > ustawy, prawu miedzynarodowemu, uchwalom prawa miejscowego (mniej wiecej mam
    > nadzieje, ze dobrze napisalem). Co mnie w takim razie obchodzi co jest
    > napisace w regulaminie przewozow? Przeciez regulamin przewozow musi byc
    > zgodny (nie sprzeczny) z ustawa wyzsza - prawem miejscowym, a ta z wyzsza -
    > ustawa itd.

    IMHO - nie podoba sie regulamin przewozow, nie wsiadaj do autobusu. Przeciez
    nikt cie do tego nie zmusza.

    Z mojej strony EOT, bo dyskusja robi sie bez sensu (IMHO bilet nie jest w
    koncu tak drogi, mozna go skasowac i miec swiety spokoj)

    Pozdro

    Maseł

    --
    www: http://www.cs.put.poznan.pl/mmasewicz WAP: http://wapgate.pl/masel
    ICQ uin: 21361289 gadu-gadu: 3962
    Jeśli czasem Polka się Panu Bogu uda,
    to już mówiąc po prostu, klękajcie narody!
    Henryk Sienkiewicz

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1