eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 11. Data: 2004-06-22 09:00:53
    Temat: Re: fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
    Od: "Pawel N" <p...@g...pl>

    Tomasz Waszczynski <w...@w...org> napisał(a):


    >
    > > >
    > > > A de lege ferenda to zamiast zakazywać sprzedaży wierzytelności
    > > > konsumenckich - bez podstawy prawnej (vide: działania GIODO) powinno się
    > > > nałożyć obowiązek poinformowania dłużnika o przelewie na zbywcę, bo
    > obecnie
    > > > jest może to robić zbywca i nabywca z takimi samymi skutkami prawnymi.
    > >
    > > Nie wiem jak to wyglada przy ogolnej praktyce firm windykacyjnych ale na
    > 100%
    > > na pismie od windykatora jest podany w koncu nr rachunku bankowego i nazwa
    > > wierzyciela i ze dowód wpłaty ma byc pokazany/przeslany do siedziby
    > > wierzyciela co by udowodnic uregulowanie zobowiązania i na czyją rzecz ma
    > byc
    > > przelana dana kwota.Po co obowiazek informacji?Dluznik ma ponosic szkode z
    > > powodu ze cos nie gra w umowie pomiedzy windykatorem a wierzycielem?To ich
    > > problem.W momencie pokazania dowodu wplaty,dluznik znika z horyzontu i na
    > tym
    > > jego rola sie konczy - on juz wykonal swoje zobowiazanie.
    >
    > Nieprawda. Jeśli został powiadomiony, a zapłacił do zbywcy, to nabywcy dalej
    > jest winien. Poczytaj Kc.
    >

    I co ma robic takie powiadomienie o zakupieniu długu?Umacnianie dobrej wiary
    dłużnika która i tak jest wystarczająco chroniona przez KC w przepisach o
    przelewie?W ogole nie widze sensu powiadamiania dłuznika o zakupie dlugu,stąd
    tez KC w ogole tego nie wymaga.Po co wyważać otwarte drzwi?A jak dluznik
    uparcie chce zaplacic poprzedniemu wierzycielowi wiedzac ze nie jest juz
    wierzycielem to juz jego problem i poniesie konsekwencje.Nawet jak dostanie
    powiadomienie o zakupie dlugu jesli bedzie chcial to tez zaplaci poprzedniemu
    wierzycielowi.
    pzdr


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2004-06-22 09:13:36
    Temat: Re: fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
    Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>

    Dnia Mon, 21 Jun 2004 20:34:49 +0200, Jotte naskrobał(a):


    > Co w tej sytuacji powinien zrobić?
    > 1. Zapłacić natychmiast zaległą fakturę+odsetki OPERATOROWI i mając dowody
    > zapłaty olać firmę windykacyjną, która nie przedstawiła żadnych dowodów, iż
    > ma tytuł do roszczenia, nie ma także żadnego dowodu jakiegokolwiek kontaktu
    > z dłużnikiem?
    > 2. Rozliczyć się z windykatorem i oczekiwać z niepokojem na roszczenia
    > operatora, którego dowody zapłaty windykatorowi nic nie obchodzą i ew.
    > płacić 2 razy?
    > 3. Inne rozwiązania?
    >
    > Osobiście uważam, że należy wybrać to pierwsze. Czy mam rację?
    > Jakie są możliwe konsekwencje przyjęcia konkretnego rozwiązania?

    o ile nie ma przedawnienia to art 519 KC - wybierz opcje 1 :)


    --
    United Devices Cancer Research Project
    www.grid.org
    lobo_(małpa)autograf.pl


  • 13. Data: 2004-06-22 09:16:21
    Temat: Re: fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
    Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>

    Dnia Tue, 22 Jun 2004 09:00:53 +0000 (UTC), Pawel N naskrobał(a):


    > I co ma robic takie powiadomienie o zakupieniu długu?Umacnianie dobrej wiary
    > dłużnika która i tak jest wystarczająco chroniona przez KC w przepisach o
    > przelewie?W ogole nie widze sensu powiadamiania dłuznika o zakupie dlugu,stąd
    > tez KC w ogole tego nie wymaga.Po co wyważać otwarte drzwi?A jak dluznik
    > uparcie chce zaplacic poprzedniemu wierzycielowi wiedzac ze nie jest juz
    > wierzycielem to juz jego problem i poniesie konsekwencje.Nawet jak dostanie
    > powiadomienie o zakupie dlugu jesli bedzie chcial to tez zaplaci poprzedniemu
    > wierzycielowi.
    > pzdr


    Skutecznie powiadomienie jak juz. I przez zbywce a nie nabywce - KC sie
    kłania.



    --
    United Devices Cancer Research Project
    www.grid.org
    lobo_(małpa)autograf.pl


  • 14. Data: 2004-06-22 09:18:21
    Temat: Re: fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    Użytkownik Jotte napisał:

    >>> Po kilkunastu miesiącach otrzymuje pismo listem poleconym,
    >>> sygnowane przez firmę windykacyjną.
    >>> Rezygnuje z przyjęcia przesyłki (nie wie zresztą, o co chodzi).

    Tu własnie np był informowany listem, poleconym o cesji , czy innej
    metodzie zbycia wierzytelności ... Został poinformowany pod wskazany
    przez siebie w umowie adres ;)

    >> Co więcej - może dojść do sytuacji, że
    >> operatorowi zapłacisz, ale bez podstawy prawnej, bo doszło do zbycia
    > Właśnie o możliwość powstania takiej sytuacji pytałem, jednak abonent o
    > zbyciu wierzytelnoiści nic nie wie i wiedzieć nie może bo niby skąd? Więc
    > płaci operatorowi, z opóźnieniem, ale płaci temu, komu zalega.
    > Co teraz?

    A jak wszystko pozostałe ma się do POINFORMOWANIA o zbyiu praw , tylko
    , że ty odmówiłeś przyjęcia przesyłki ? ;)

    >>a nabywca wierzytelności będzie skutecznie mógł Cię dalej ścigać.
    >>Inne rozwiązanie, to oczywiście żądać kopii umowy przelewu, dzwonić do
    >>operatora i dowiedzieć się czy rzeczywiście zbyli wierzytelność i co masz
    >>robić itp.
    > Na telefon to chyba nie bardzo.

    No ale przeciez zrezygnowałeś z drogi korespondencyjnej ;)

    > Czy może dłużnik powinien wystosować pismo do windykatora z żądaniem
    > przedstawienia dowodów uzasadniających roszczenie (jaka podstawa)?

    A jeśli już przesłał ? ;)


    Pozdrawiam serdecznie.
    --
    Stasio Podróżnik
    e-mail: http://www.kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg
    WWW (co? gdzie? w Przemyślu): http://www.przemysl-przemysl.prv.pl
    Wejdź i nakarm głodne dziecko ! => http://www.pajacyk.pl/


  • 15. Data: 2004-06-22 09:20:37
    Temat: Re: fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    Użytkownik Arek napisał:

    > Dlaczego? Dlatego, że *firma windykacyjna okłamuje Cię* - *nie wykupiła długu*,
    > w związku z czym chce Cię *ordynaie oszukać*.

    Mój biedny monitorek ;)

    Pozdrawiam
    --
    Stasio Podróżnik
    e-mail: http://www.kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg
    WWW (co? gdzie? w Przemyślu): http://www.przemysl-przemysl.prv.pl
    Wejdź i nakarm głodne dziecko ! => http://www.pajacyk.pl/


  • 16. Data: 2004-06-22 09:32:40
    Temat: Re: fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
    Od: Arek <a...@e...net>

    Dnia 2004-06-22 10:18, Tomasz Waszczynski rzecze:
    > O, następny. A skąd ta pewność, że nie wykupiła, skoro notorycznie jest to
    > robione?

    Bo mam znajomych w takich firmach i wiem, że NIE wykupują długów bo już dawno by
    zbankrutowali.
    To jedno wielkie oszustwo.

    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.elita.pl/arek


  • 17. Data: 2004-06-22 09:56:00
    Temat: Re: fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    Użytkownik Arek napisał:

    > Bo mam znajomych w takich firmach i wiem, że NIE wykupują długów bo już
    > dawno by zbankrutowali.
    > To jedno wielkie oszustwo.

    ROTFL

    --
    Stasio Podróżnik
    e-mail: http://www.kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg
    WWW (co? gdzie? w Przemyślu): http://www.przemysl-przemysl.prv.pl
    Wejdź i nakarm głodne dziecko ! => http://www.pajacyk.pl/


  • 18. Data: 2004-06-22 10:22:00
    Temat: Re: fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    > o ile nie ma przedawnienia to art 519 KC - wybierz opcje 1 :)

    Przedawnienia nie ma, należność powstała parę miesięcy temu, nie rozumiem
    jakie zastosowanie miałby ten artykuł?
    To jest groszowa sprawa (całość: ~300), chodzi tylko o to _komu_ zapłacić.
    Jak pisałem, windykator wysłał pismo polecone - nie podjęte (w końcu
    obowiązku nie ma, a ze względu na osobę nadawcy nie sądzę aby można było je
    po prostu uznać za skutecznie doręczone).
    Następnie list zwykły (jest w nim nawet druk przekazu) - to jakby go nie
    było.
    Formalnie dłużnik wie tylko tyle, że nie zapłacił ostatniej faktury byłemu
    operatorowi, dolicza ustawowe odsetki i reguluje należność na jego
    (operatora) rzecz.
    Windykatorowi (w razie jeśli dojdzie kiedyś do obustronnego kontaktu)
    okazuje dowody zapłaty. Jakie prawa ma wtedy windykator?
    Albo w ogóle go ignoruje, a okazuje je ew. w sądzie. Co wtedy?

    Podkreślam, że nie chodzi o dalsze unikanie spłaty, tylko poradę komu
    zapłacić i dlaczego właśnie jemu.
    Nie chcę źle doradzić tym bardziej, że sytuacja ma miejsce w moim
    najbliższym otoczeniu.

    --
    Pozdrowienia
    Jotte



  • 19. Data: 2004-06-22 10:42:07
    Temat: Re: fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    news:cb8ucg$94$1@news.onet.pl...
    > Dnia 2004-06-22 10:18, Tomasz Waszczynski rzecze:
    > > O, następny. A skąd ta pewność, że nie wykupiła, skoro notorycznie jest
    to
    > > robione?
    >
    > Bo mam znajomych w takich firmach i wiem, że NIE wykupują długów bo już
    dawno by
    > zbankrutowali.
    > To jedno wielkie oszustwo.

    I PRESCO wg Ciebie też nie kupowało? Albo inne firmy wielkości Intrum
    Iustitia czy Euler Hermes? :)
    A przetargi, które są ogłaszane przez banki, to są dla picu?

    Ja nie mówię o malutkich firemkach bez kapitału, tylko gigantach
    międzynarodowych albo ogólnopolskich.

    --
    Pozdrawiam,
    Washko
    http://www.odpowiedzialnosc.org/


  • 20. Data: 2004-06-22 10:53:23
    Temat: Re: fima windykacyjna - troszkę długie, ale nie za bardzo
    Od: Arek <a...@e...net>

    Dnia 2004-06-22 12:42, Tomasz Waszczynski rzecze:
    > I PRESCO wg Ciebie też nie kupowało?

    Nie znam nikogo z PRESCO, natomiast Intrium , NCW, Kaczmarski, Kruk,
    nigdy nie kupowały długów za telefon i wątpię by to robiło PRESCO bo zostałoby
    bankrutem w trzy minuty.

    > A przetargi, które są ogłaszane przez banki, to są dla picu?

    Tak.

    > Ja nie mówię o malutkich firemkach bez kapitału, tylko gigantach
    > międzynarodowych albo ogólnopolskich.

    Ja też mówię o gigantach. Jedyne na czym żerują to na opłatach od podmiotów
    i zastraszonych klientów.

    pozdrawiam
    Arek


    --
    http://www.elita.pl/arek

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1