Mam nietypowa sprawe. Rzecz dotyczy mojej kumpeli.

Dziewczyna ma 30 lat.
Pare lat temu umarl jej tata. Potem mama.
Odziedzony po nich mieszkaniowy segment sprzedala kilka lat temu i
wyprowadzila sie do miasta.
Takze kilka lat temu w blagalnym liscie zglosil sie do niej ... facet, ktory
byl b. ciezko chory i twierdzil, ze jest ... jej bratem. Pisal, ze rodzice
(ojciec?) oddali go do domu dziecka, nikt i nic o nim nie wiedzial i dopiero
na stare lata przyponial sobie, ze chce poznac siostre.

Oczywiscie ona nic nie widziala o "bracie", pytala rodzine blizsza i dalsza
... ci takze nie wiedzieli o jego istnieniu.
Byla sprawa sadowa - i sad tylko na podstawie papierow (nie wiem - moze
jakis akt urodzenia? - jakich bo glupio mi wypytywac znajoma o proces)
orzekl, ze on faktycznie byl synem tego Pana co zmarl (tj. byl synem tego
samego ojca co moja kolezanka). Czyli kumpela dowiedziala sie PO 50 LATACH
ze ma ... brata.

Poniewaz kumela sprzedala segment rodzicow, teraz "jej brat" zglasza sie po
czesc spadku od nieruchomosci po "rodzicach".
Ze niby on dziedziczy 50% po rodzicach/ojcu tej mojej kumpeli.

Pytania
1. Czy sa jakies sposoby na sprawdzanie czy ten facet faktycznie jest jej
bratem? DNA? Inne dokumenty poza aktem urodzenia?
2. Czy to normalne ze po 50 latach zglasza sie facet/brat i mowi, ze on tez
ma prawo do spadku i nalezy go splacic. Pytam o to poniewaz dziewczyna ma b.
zla sytuacje finansowa, nie ma pracy etc. I teraz bedzie musiala zrobic
jakis cud aby znalezc kase na tego "faceta/brata". Moze sa jakies
przedawnienia, anulacje itp.

A moze macie inne przmyslenia?
Moze to jakies oszustwo? Kiedys byly oszustwa z wyludzaniem nieruchomosci,
dzialek np. w Krakowie albo Lodzi po Zydach ktorzy zgineli i nie mieli
spadkobiercow. Podrabiano dokumenty wlasnosci, akty urodzenia itp.

do góry

Uksarib napisał(a):

> Poniewaz kumela sprzedala segment rodzicow, teraz "jej brat" zglasza sie po
> czesc spadku od nieruchomosci po "rodzicach".
> Ze niby on dziedziczy 50% po rodzicach/ojcu tej mojej kumpeli.
>
> Pytania
> 1. Czy sa jakies sposoby na sprawdzanie czy ten facet faktycznie jest jej
> bratem? DNA? Inne dokumenty poza aktem urodzenia?
> 2. Czy to normalne ze po 50 latach zglasza sie facet/brat i mowi, ze on tez
> ma prawo do spadku i nalezy go splacic. Pytam o to poniewaz dziewczyna ma b.
> zla sytuacje finansowa, nie ma pracy etc. I teraz bedzie musiala zrobic
> jakis cud aby znalezc kase na tego "faceta/brata". Moze sa jakies
> przedawnienia, anulacje itp.
>
> A moze macie inne przmyslenia?
> Moze to jakies oszustwo? Kiedys byly oszustwa z wyludzaniem nieruchomosci,
> dzialek np. w Krakowie albo Lodzi po Zydach ktorzy zgineli i nie mieli
> spadkobiercow. Podrabiano dokumenty wlasnosci, akty urodzenia itp.


Bratem to on moze byc. Zazylosc genetyczna nie powoduje ze od razu ma
sie prawo do spadku. W polskim prawie sa odpowiednie regulacje
dotyczace dzieci oddancyh do domow dziecka.

do góry

Dnia Mon, 16 Feb 2009 10:19:20 +0100, Uksarib napisał(a):


> Dziewczyna ma 30 lat.
> [...]
> Czyli kumpela dowiedziala sie PO 50 LATACH ze ma ... brata.

Dosyć ciekawe ;)
Ma 30 lat a dowiedziała się PO 50 latach ;)

> Pytania

Na zdrowy rozsądek, to przy tym majątku jemu EWENTUALNIE przysługiwać
powinno tylko z POŁOWY prawo dziedziczenia. Przecież 50% było "rzekomego
ojca" a 50% matki twojej koleżanki. Więc EWENTUALNIE ten facet mógłby
rościć pretensje do udziału w 50% tego majątku.

do góry

>> Dziewczyna ma 30 lat.
>> [...]
>> Czyli kumpela dowiedziala sie PO 50 LATACH ze ma ... brata.
>
> Dosyć ciekawe ;)
> Ma 30 lat a dowiedziała się PO 50 latach ;)
>
>> Pytania
>
> Na zdrowy rozsądek, to przy tym majątku jemu EWENTUALNIE przysługiwać
> powinno tylko z POŁOWY prawo dziedziczenia. Przecież 50% było "rzekomego
> ojca" a 50% matki twojej koleżanki. Więc EWENTUALNIE ten facet mógłby
> rościć pretensje do udziału w 50% tego majątku.

Kumpela ma 30 lat.
50 lat ma ten facet - niby jest brat.

Nie wypytywalem kumpeli - to delikatna materia - czy to jej "brat" po
rodziacach czy tylko po ojcu. Ma to znaczenie?

do góry

On 16 Lut, 11:07, "Uksarib" <R...@w...pl> wrote:
> >> Dziewczyna ma 30 lat.
> >> [...]
> >> Czyli kumpela dowiedziala sie PO 50 LATACH ze ma ... brata.
>
> > Dosyć ciekawe ;)
> > Ma 30 lat a dowiedziała się PO 50 latach ;)
>
> >> Pytania
>
> > Na zdrowy rozsądek, to przy tym majątku jemu EWENTUALNIE przysługiwać
> > powinno tylko z POŁOWY prawo dziedziczenia. Przecież 50% było "rzekomego
> > ojca" a 50% matki twojej koleżanki. Więc EWENTUALNIE ten facet mógłby
> > rościć pretensje do udziału w 50% tego majątku.
>
> Kumpela ma 30 lat.
> 50 lat ma ten facet - niby jest brat.
>
> Nie wypytywalem kumpeli - to delikatna materia - czy to jej "brat" po
> rodziacach czy tylko po ojcu. Ma to znaczenie?

Po pierwsze nie piszesz jaki czas minal od otrzymania spadku do
zgloszenia sie brata. Dwa Istnieje duze prawdopodobienswo ze "brat"
jest wylaczony ze spadku. Trzy czy rodzice zmarli jednoczesnie nie
zostawiajac testamentu?

do góry

Dnia Mon, 16 Feb 2009 11:07:11 +0100, Uksarib napisał(a):

>>> Dziewczyna ma 30 lat.
>>> [...]
>>> Czyli kumpela dowiedziala sie PO 50 LATACH ze ma ... brata.
>>
>> Dosyć ciekawe ;)
>> Ma 30 lat a dowiedziała się PO 50 latach ;)
>>
>>> Pytania
>>
>> Na zdrowy rozsądek, to przy tym majątku jemu EWENTUALNIE przysługiwać
>> powinno tylko z POŁOWY prawo dziedziczenia. Przecież 50% było "rzekomego
>> ojca" a 50% matki twojej koleżanki. Więc EWENTUALNIE ten facet mógłby
>> rościć pretensje do udziału w 50% tego majątku.
>
> Kumpela ma 30 lat.
> 50 lat ma ten facet - niby jest brat.

Tak czy siak źle się wyraziłeś tak w poście jak i w temacie.

> Nie wypytywalem kumpeli - to delikatna materia - czy to jej "brat" po
> rodziacach czy tylko po ojcu. Ma to znaczenie?

Wstępnie Ci napisałem w poprzednim poście do czego MÓGŁBY mieć prawo ten
"brat" gdyby był "po ojcu tylko".
A tutaj poczytaj:
http://www.tinyurl.pl?ArzK23FH

do góry

Dnia Mon, 16 Feb 2009 11:31:01 +0100, Herald napisał(a):


> Wstępnie Ci napisałem w poprzednim poście do czego MÓGŁBY mieć prawo ten
> "brat" gdyby był "po ojcu tylko".
> A tutaj poczytaj:
> http://www.tinyurl.pl?ArzK23FH

Moim zdaniem, roszczenie o wydanie spadku lub przedmiotów do niego
należących przedawnia się z upływem 10 lat od chwili, w której spadkobierca
(ów "brat") został pozbawiony władania spadkiem, a jeżeli spadkobierca taki
nie władał spadkiem, od chwili otwarcia spadku

do góry

Dnia Mon, 16 Feb 2009 11:31:01 +0100, Herald napisał(a):


> Wstępnie Ci napisałem w poprzednim poście do czego MÓGŁBY mieć prawo ten
> "brat" gdyby był "po ojcu tylko".
> A tutaj poczytaj:
> http://www.tinyurl.pl?ArzK23FH

Moim zdaniem, roszczenie o wydanie spadku lub przedmiotów do niego
należących przedawnia się z upływem 10 lat od chwili, w której spadkobierca
(ów "brat") został pozbawiony władania spadkiem, a jeżeli spadkobierca (ów
"brat")takim nie władał - od chwili otwarcia spadku.

do góry

On 16 Lut, 11:37, Herald <h...@o...eu> wrote:
> Dnia Mon, 16 Feb 2009 11:31:01 +0100, Herald napisał(a):
>
> > Wstępnie Ci napisałem w poprzednim poście do czego MÓGŁBY mieć prawo ten
> > "brat" gdyby był "po ojcu tylko".
> > A tutaj poczytaj:
> >http://www.tinyurl.pl?ArzK23FH
>
> Moim zdaniem, roszczenie o wydanie spadku lub przedmiotów do niego
> należących przedawnia się z upływem 10 lat od chwili, w której spadkobierca
> (ów "brat") został pozbawiony władania spadkiem, a jeżeli spadkobierca taki
> nie władał spadkiem, od chwili otwarcia spadku

Ale wedlug KC ma 3 lata na zgloszenie sie po zachowek. Jesli
oczywiscie byl do niego uprawnionym. Caly czas podtrzymuje to ze jest
dzieckiem tylko biologicznym i nie naleza mu sie z tego tytulu zadne
prawa. Bo przeciez mogl byc adoptowany i licza sie tylko prawni
rodzice.

do góry

Użytkownik "Herald" <h...@o...eu> napisał w wiadomości
news:1xlzdjnfzwdic$.1l9nl0es2tlon$.dlg@40tude.net...

> Na zdrowy rozsądek, to przy tym majątku jemu EWENTUALNIE przysługiwać
> powinno tylko z POŁOWY prawo dziedziczenia. Przecież 50% było "rzekomego
> ojca" a 50% matki twojej koleżanki. Więc EWENTUALNIE ten facet mógłby
> rościć pretensje do udziału w 50% tego majątku.

Nie.
OJCIEC UMARŁ PIERWSZY.
Najpierw spadek po ojcu (a więc 50% majątku powinno być podzielone pomiędzy
spadkobierców: matkę,córkę i owego "brata"). A więc braciszek nie powinien
rościć pretensji do większej części niż 1/3*1/2=1/6 całości.
Po matce dziedziczy już tylko córka.

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com kasuję bez czytania

do góry