eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zderzenie rowerzysty z pieszym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 63

  • 21. Data: 2015-12-20 17:23:00
    Temat: Re: Zderzenie rowerzysty z pieszym
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 20.12.2015 o 17:00, Liwiusz pisze:
    > To raczej kwestia kultury - jak siedzisz w autobusie, to ustępujesz
    > miejsca inwalidzie, mimo że w konstytucji nie ma definicji "ustąpienia
    > miejsca" (a nakaz ustąpienia wynika z regulaminu przewoźnika). Po prostu
    > albo się ma kindersztubę, albo nie.


    Ale nie mówimy o kindersztubie, a o przepisie prawnym, który jak widać,
    wzbudza kontrowersje. Ustępowanie pierwszeństwa też może być rozumiane
    bez znajomości PoRD, a jednak PoRD je definiuje.

    Jeżeli w niewłaściwy sposób ustąpię miejsca inwalidzie, to konsekwencje
    są inne (mniejsze) niż w ruchu drogowym.


  • 22. Data: 2015-12-20 17:28:42
    Temat: Re: Zderzenie rowerzysty z pieszym
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-12-20 o 17:23, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 20.12.2015 o 17:00, Liwiusz pisze:
    >> To raczej kwestia kultury - jak siedzisz w autobusie, to ustępujesz
    >> miejsca inwalidzie, mimo że w konstytucji nie ma definicji "ustąpienia
    >> miejsca" (a nakaz ustąpienia wynika z regulaminu przewoźnika). Po prostu
    >> albo się ma kindersztubę, albo nie.
    >
    >
    > Ale nie mówimy o kindersztubie, a o przepisie prawnym, który jak widać,
    > wzbudza kontrowersje. Ustępowanie pierwszeństwa też może być rozumiane
    > bez znajomości PoRD, a jednak PoRD je definiuje.
    >
    > Jeżeli w niewłaściwy sposób ustąpię miejsca inwalidzie, to konsekwencje
    > są inne (mniejsze) niż w ruchu drogowym.

    No cóż, zawsze jest tak, że ktoś czegoś nie zrozumie; czytając ciebie
    nie dziwię się temu. Dlatego jedną z funkcji kary jest doprowadzenie do
    zmiany postępowania sprawcy.

    --
    Liwiusz


  • 23. Data: 2015-12-20 18:05:23
    Temat: Re: Zderzenie rowerzysty z pieszym
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 20-12-15 o 11:58, Karol pisze:
    > Widziałem z pewnej odległości sytuację, gdzie tuż przed jadącego chodnikiem
    > rowerzystę wszedł pieszy, rowerzysta nie zdążył wyhamować czy zareagować,
    > nastąpiła kolizja, rowerzysta się wywrócił i poturbował, podobnie pieszy.
    > Nie wiem jak się ta sytuacja zakończyła, ale gdyby doszło do mandatowania,
    > to kto jest winny i jaka wysokość mandatu grozi sprawcy ?
    >
    > Czy jeśli na mnie najedzie rowerzysta, to jak się zachować ? tracić czas ?
    > dzwonić na policje ? czekać aż patrol przyjedzie ?
    >
    > Rowerzyści na chodnikach to plaga
    >
    Jet to klasyczne potrącenie pieszego na chodniku.


  • 24. Data: 2015-12-20 21:16:48
    Temat: Re: Zderzenie rowerzysty z pieszym
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Byłem naocznym świadkiem sytuacji, jak pewna kobieta na spacerze z psem idąc
    osiedlową dróżką (pytaj o legalną definicję chodnika) tak się zamachnęłą bierwionem,
    które zamierzała rzucić psu (duży seter), że ździeliła prosto w łeb nadjeżdżającego
    rowerzystę.
    Niezłe ch..je z tych rowerzystów, że same podłażą pod rękę, prawda? I każdy
    rowerzysta powinien przewidzieć, że zostanie ździelony w łeb gałęzią przez tę małpę w
    czerwonym.
    PS. Pies bez smyczy i kagańca, gdyby ktoś pytał. Rowerzysta tak się wyp...ł, że po
    zrobieniu trzech kozłów rypnął z łomotem w psa rowerem, i ten czterłapy dżentelmen
    uciekł na kilka dni, ale to inna historia, inna od tej kiedy na moich oczach wielki
    dog nagle wtargnął bez świateł po zmroku na ulicę i w ten sposób skasował pół
    nadjeżdżającego "malucha". Oczywiście ten przestępca też spier...ł na trzy dni ;-)


    -----
    > Widziałem z pewnej odległości sytuację, gdzie tuż przed jadącego chodnikiem
    rowerzystę wszedł pieszy, rowerzysta nie zdążył wyhamować czy zareagować, nastąpiła
    kolizja, rowerzysta się wywrócił i poturbował, podobnie pieszy.
    > Nie wiem jak się ta sytuacja zakończyła, ale gdyby doszło do mandatowania, to kto
    jest winny i jaka wysokość mandatu grozi sprawcy ?


  • 25. Data: 2015-12-20 21:27:40
    Temat: Re: Zderzenie rowerzysty z pieszym
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Chyba nikt już nie rozumie, czemu robisz z siebie pajaca.
    Może trzeba Ci jakoś pomóc?
    Utworzyć grupę wsparcia?
    Przez szacunek za przeszłe zasługi?
    Zaprosić na Wigilię?


    -----
    > wychodzisz na nieobeznanego bałwana.


  • 26. Data: 2015-12-20 23:04:31
    Temat: Re: Zderzenie rowerzysty z pieszym
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 20-12-15 o 21:16, ąćęłńóśźż pisze:
    > Byłem naocznym świadkiem sytuacji, jak pewna kobieta na spacerze z
    > psem idąc osiedlową dróżką (pytaj o legalną definicję chodnika) tak
    > się zamachnęłą bierwionem, które zamierzała rzucić psu (duży seter),
    > że ździeliła prosto w łeb nadjeżdżającego rowerzystę. Niezłe ch..je z
    > tych rowerzystów, że same podłażą pod rękę, prawda? I każdy
    > rowerzysta powinien przewidzieć, że zostanie ździelony w łeb gałęzią
    > przez tę małpę w czerwonym.

    Mamy osobne wykroczenie, rzucanie przedmiotem w kierunku jadącego
    pojazdu - rower, to też pojazd.


  • 27. Data: 2015-12-20 23:19:29
    Temat: Re: Zderzenie rowerzysty z pieszym
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 20-12-15 o 16:46, Budzik pisze:

    > Czy to oznacza, ze w kazdej chwili pieszy moze wskoczyc temu rowerzyscie
    > pod koła?

    Pieszy poza miejscami, gdzie rowerem można jeździć po chodniku ma prawo
    sadzić, że rower nie jedzie. Oczywiście, jeśli swiaadomie wskoczy, to
    jego wina za spowodowanie kolizji. Bo jazda po chodniku, gdzie to
    zabronione, to osobna sprawa.
    > Stosujac analogie do samochodów - jeżeli tak sie udowodni, ze w takiej
    > sytuacji, ze ten majacy pierwszenstwo mogl uniknac stłuczki ale tego nie
    > zrobił to jednak wina lezy po stronie tego co pierwszenstow miał...
    >
    Oczywiście, choć odpowiedzialność za samo wykroczenie pozostaje.


  • 28. Data: 2015-12-20 23:21:54
    Temat: Re: Zderzenie rowerzysty z pieszym
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-12-20 o 23:19, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 20-12-15 o 16:46, Budzik pisze:
    >
    >> Czy to oznacza, ze w kazdej chwili pieszy moze wskoczyc temu rowerzyscie
    >> pod koła?
    >
    > Pieszy poza miejscami, gdzie rowerem można jeździć po chodniku

    Czyli na każdym chodniku.
    Marna argumentacja, Robercie.

    --
    Liwiusz


  • 29. Data: 2015-12-20 23:56:52
    Temat: Re: Zderzenie rowerzysty z pieszym
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 20.12.2015 o 23:21, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2015-12-20 o 23:19, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 20-12-15 o 16:46, Budzik pisze:
    >>
    >>> Czy to oznacza, ze w kazdej chwili pieszy moze wskoczyc temu rowerzyscie
    >>> pod koła?
    >>
    >> Pieszy poza miejscami, gdzie rowerem można jeździć po chodniku
    >
    > Czyli na każdym chodniku.
    > Marna argumentacja, Robercie.
    >

    Sugerujesz że rowerem nie wolno jeździć po chodnikach w ogóle?

    p. m.


  • 30. Data: 2015-12-20 23:58:59
    Temat: Re: Zderzenie rowerzysty z pieszym
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-12-20 o 23:56, m pisze:
    > W dniu 20.12.2015 o 23:21, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2015-12-20 o 23:19, Robert Tomasik pisze:
    >>> W dniu 20-12-15 o 16:46, Budzik pisze:
    >>>
    >>>> Czy to oznacza, ze w kazdej chwili pieszy moze wskoczyc temu rowerzyscie
    >>>> pod koła?
    >>>
    >>> Pieszy poza miejscami, gdzie rowerem można jeździć po chodniku
    >>
    >> Czyli na każdym chodniku.
    >> Marna argumentacja, Robercie.
    >>
    >
    > Sugerujesz że rowerem nie wolno jeździć po chodnikach w ogóle?

    Wręcz przeciwnie - sugeruję, że na każdym chodniku może legalnie jechać
    rowerzysta.

    --
    Liwiusz

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1