eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Żądania Kazika Staszewskiego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2011-05-04 01:50:13
    Temat: Żądania Kazika Staszewskiego
    Od: Dżejm <i...@e...org>

    Witam,

    Zrobiło się wczoraj głośno o żądaniach Kazika skierowanych do autora
    fanowskiej strony www (http://staszewski.art.pl/). W skrócie: Kazik zażądał
    aby na stronie nie było reklam (google adsense) bo czasami automatycznie
    wyskakują reklamy które mu się nie podobają. Kazik reprezentowany jest
    oczywiście przez kancelarie prawniczą, więc pewnie wiedzą co robią.
    Ale ciekaw jestem, czy jakby autor strony www się nie wycofał, to
    rzeczywiście mogło mu coś grozić ?
    Na podstawie jakiego paragrafu ?
    A jeżeli taki paragraf istnieje, to czy również dobrze takie żądania można
    wysunąć dużym portalom (wp.pl, onet.pl), a może i telewizji :) ?
    Wydawać by się mogło, że media mają pewną wolność odnośnie własnej formy i
    ramówki. Ale może taka mała strona to nie "media".

    pozdro



  • 2. Data: 2011-05-04 05:20:19
    Temat: Re: Żądania Kazika Staszewskiego
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 04-05-2011 03:50, Dżejm pisze:
    > Witam,
    >
    > Zrobiło się wczoraj głośno o żądaniach Kazika skierowanych do autora
    > fanowskiej strony www (http://staszewski.art.pl/). W skrócie: Kazik
    > zażądał aby na stronie nie było reklam (google adsense) bo czasami
    > automatycznie wyskakują reklamy które mu się nie podobają. Kazik
    > reprezentowany jest oczywiście przez kancelarie prawniczą, więc pewnie
    > wiedzą co robią.
    > Ale ciekaw jestem, czy jakby autor strony www się nie wycofał, to
    > rzeczywiście mogło mu coś grozić ?
    > Na podstawie jakiego paragrafu ?
    > A jeżeli taki paragraf istnieje, to czy również dobrze takie żądania
    > można wysunąć dużym portalom (wp.pl, onet.pl), a może i telewizji :) ?
    > Wydawać by się mogło, że media mają pewną wolność odnośnie własnej formy
    > i ramówki. Ale może taka mała strona to nie "media".

    Nie znam tej strony i nie wiem co na niej jest, ale przychodzi mi do
    głowy takie rozwiązanie. Być może są na niej materiały nie do końca
    legalne, np. bootlegi. I Kazik na to przymyka oko. Może owe żądania
    sformułowane są na zasadzie, że Kazik przestanie przymykać oko na
    materiały zamieszczone na tej stronie, jeżeli oni nie spełnią jego
    żądań. Taka forma szantażu.


    --
    .B:artek.


  • 3. Data: 2011-05-04 06:00:40
    Temat: Re: Żądania Kazika Staszewskiego
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 04.05.2011 03:50, Dżejm pisze:
    > Witam,
    >
    > Zrobiło się wczoraj głośno o żądaniach Kazika skierowanych do autora
    > fanowskiej strony www (http://staszewski.art.pl/). W skrócie: Kazik
    > zażądał aby na stronie nie było reklam (google adsense) bo czasami
    > automatycznie wyskakują reklamy które mu się nie podobają. Kazik
    > reprezentowany jest oczywiście przez kancelarie prawniczą, więc pewnie
    > wiedzą co robią.

    Kazikowi to chyba się już całkiem mózg zlasował.

    Jedyne, co mogłoby tego "artystę" naprostować (ewentualnie) to masowy
    bojkot przez jego fanów. Nowy album - zero zakupów. Z głodu nie umrze
    (chociaż głodówka to by mu na pewno nie zaszkodziła) ale może do tej
    wygładzonej mózgownicy coś by dotarło.

    W ogóle "artyści", a zwłaszcza ich prawnicze hieny, się trochę za bardzo
    rozpanoszyli. Przydała bym im się lekcja historii - jak to dawniej
    artysta bez jakiegoś możnego mecenasa sztuki sobie radził.

    Wielkie "gwiazdy"... to i im odbija. A niechby pożyli z tego, co im
    dobrowolnie od słuchaczy do garnuszka wpadnie!

    Co do podejścia prawnego, to pewnie chcieli pojechać po "czerpaniu
    korzyści z wizerunku" - ale z drugiej strony korzyść z wizerunku czerpią
    także wielkonakładowe gazety.

    Tylko one mają sztab prawników i taki mały "artysta" im nie podskoczy.


  • 4. Data: 2011-05-04 07:18:03
    Temat: Re: Żądania Kazika Staszewskiego
    Od: "Konrad" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:ipqq26$2rs$1@inews.gazeta.pl...

    > Kazikowi to chyba się już całkiem mózg zlasował.

    Taki był dopisek na płycie KNŻ "Las Maquinas De La Muerte"

    "Bez tej płyty z głodu nie umrzesz. Jeśli tak bardzo kochasz naszą muzykę,
    że musisz ją kupić od tego, który nam ją ukradł - to wybacz, ale nie chcemy
    byś jej słuchał. Kto kupuje płyty od złodzieja jest kutasem i niech
    spierdala - po dwakroć!"

    Jak widać jego stosunek do praw autorskich jest dosyć wyrazisty ;)


    Kon



  • 5. Data: 2011-05-04 07:49:47
    Temat: Re: Żądania Kazika Staszewskiego
    Od: PesTYcyD <p...@w...pl>

    W dniu 2011-05-04 09:18, Konrad pisze:
    > "Bez tej płyty z głodu nie umrzesz. Jeśli tak bardzo kochasz naszą
    > muzykę, że musisz ją kupić od tego, który nam ją ukradł - to wybacz, ale
    > nie chcemy byś jej słuchał. Kto kupuje płyty od złodzieja jest kutasem i
    > niech spierdala - po dwakroć!"
    >
    > Jak widać jego stosunek do praw autorskich jest dosyć wyrazisty ;)

    Dziwne, że Kaziowi tak się psuje pod kopułą. Jego o takie problemy nie
    posądzałem nigdy. Ale jak widać z wiekiem człowiek idiocieje. Z
    całkowitą premedytacją bojkotuje jego koncerty. Może sobie grać dla
    przyjemności ja złotówki nie wyłożę na jego twórczość.


  • 6. Data: 2011-05-04 08:10:51
    Temat: Re: Żądania Kazika Staszewskiego
    Od: "Konrad" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "PesTYcyD" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ipr0ep$n8r$1@news.onet.pl...

    > Dziwne, że Kaziowi tak się psuje pod kopułą. Jego o takie problemy nie
    > posądzałem nigdy. Ale jak widać z wiekiem człowiek idiocieje. Z całkowitą
    > premedytacją bojkotuje jego koncerty. Może sobie grać dla przyjemności ja
    > złotówki nie wyłożę na jego twórczość.

    "Las Maquinas de la Muerte" była wydana w 1999 roku. No cóż - "Wszyscy
    artyści to prostytutki" ;).

    A.


  • 7. Data: 2011-05-04 08:15:10
    Temat: Re: Żądania Kazika Staszewskiego
    Od: Maruda <m...@n...com>

    W dniu 2011-05-04 08:00, Andrzej Ława pisze:

    > W ogóle "artyści", a zwłaszcza ich prawnicze hieny, się trochę za bardzo
    > rozpanoszyli. Przydała bym im się lekcja historii - jak to dawniej
    > artysta bez jakiegoś możnego mecenasa sztuki sobie radził.

    I znów Cię muszę poprzeć :)
    Zauważcie tylko, że to rozpanoszenie się jest wynikiem ustaw o ochronie
    praw autorskich i pochodnych.

    Nagrałeś grajku płytę? Dostałeś kasiorę od wytwórni? To sp...j! Twoje
    wypociny są własnością publiczną i graj sobie po imprezach, jak Ci za mało.



    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 8. Data: 2011-05-04 08:36:27
    Temat: Re: Żądania Kazika Staszewskiego
    Od: "Marzena" <m...@g...pl>


    Użytkownik "Maruda" <m...@n...com> napisał w wiadomości
    news:ipr1ug$vfj$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-05-04 08:00, Andrzej Ława pisze:
    >
    >> W ogóle "artyści", a zwłaszcza ich prawnicze hieny, się trochę za bardzo
    >> rozpanoszyli. Przydała bym im się lekcja historii - jak to dawniej
    >> artysta bez jakiegoś możnego mecenasa sztuki sobie radził.
    >
    > I znów Cię muszę poprzeć :)
    > Zauważcie tylko, że to rozpanoszenie się jest wynikiem ustaw o ochronie
    > praw autorskich i pochodnych.
    >
    > Nagrałeś grajku płytę? Dostałeś kasiorę od wytwórni? To sp...j! Twoje
    > wypociny są własnością publiczną i graj sobie po imprezach, jak Ci za
    > mało.
    >

    Ale czy to na pewno o ochronę praw autorskich chodzi? Ja rozumiem problem
    inaczej: prowadź dalej stronę, reklamuj Kazika, ale wyłącz wszytskie
    reklamy, gdyż Kazik nie życzy sobie aby o nim pisano, gdy zaraz obok
    wyświetla się np. reklama Google'a. Mozna to odebrać jednoznacznie - pracuj,
    twórz stronę, ale nie wolno ci mieć z tego żadnych korzyści. Dodatkowo daj
    nam dostęp do Facebooke'a, gdyż sami chcemy umieszczać tam też nasze
    materiały.
    Jednym słowem - ktoś włożył ogrom pracy w stworzenie i prowadzenie strony, a
    gdy stała się popularna (właśnie przecież Kazika promując) - teraz ma ją
    oddać.
    Jak widać - chroniony ma tu być tylko Kazik, a prawa autorskie do samej
    strony fana już nie.
    Pamiętając o niedawnej awanturze z nazwą blogu Miączyńskiego - sławy
    Kazikowi to raczej nie przynosi, ale jak widac każdy ma swój pomysł na lans.
    Właściciel strony juz ją wyłączył - teraz Kazik i jego prawnicy sami mogą
    się postarać i stworzyć własną stronę, zgodną z ich wyobrażeniami.

    marzatela
    -------------------------
    http://www.szultaset.pl


  • 9. Data: 2011-05-04 10:12:45
    Temat: Re: Żądania Kazika Staszewskiego
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Wed, 04 May 2011 10:36:27 +0200, Marzena napisał(a):

    > Ale czy to na pewno o ochronę praw autorskich chodzi? Ja rozumiem
    > problem inaczej: prowadź dalej stronę, reklamuj Kazika, ale wyłącz
    > wszytskie reklamy, gdyż Kazik nie życzy sobie aby o nim pisano, gdy
    > zaraz obok wyświetla się np. reklama Google'a.

    To jest oczywiście pogląd nawet racjonalny (można z tym dyskutować, ale
    zasadniczo "podmiot liryczny" strony może mieć takie zdanie).

    Pisanie tego przez kancelarię racjonalne nie jest.

    --
    :-) Olgierd
    Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl


  • 10. Data: 2011-05-04 10:15:25
    Temat: Re: Żądania Kazika Staszewskiego
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2011-05-04 10:15, Maruda pisze:
    > W dniu 2011-05-04 08:00, Andrzej Ława pisze:
    >
    >> W ogóle "artyści", a zwłaszcza ich prawnicze hieny, się trochę za bardzo
    >> rozpanoszyli. Przydała bym im się lekcja historii - jak to dawniej
    >> artysta bez jakiegoś możnego mecenasa sztuki sobie radził.
    >
    > I znów Cię muszę poprzeć :)
    > Zauważcie tylko, że to rozpanoszenie się jest wynikiem ustaw o ochronie
    > praw autorskich i pochodnych.
    >
    > Nagrałeś grajku płytę? Dostałeś kasiorę od wytwórni? To sp...j! Twoje
    > wypociny są własnością publiczną i graj sobie po imprezach, jak Ci za mało.
    >
    >
    >

    Mylisz się trochę.

    Grajek nagrywa, a prawa (często choć pewnie są wyjątki) ma wytwórnia,
    grajek dostaje jakieś tam tantiemy lub nic - zależy od umowy.
    A nawet jakby grajek chciał grać za darmo to i tak organizator musi
    odprowadzić do ZAIKSU odpowiednią kwotę, która potem trafi (odpowiednio
    okrojona) też do tego grajka.

    Co ciekawe prawa autorskie nigdy nie chroniły i nie miały chronić
    artystów - zostały wymyślone przez drukarzy - i miały służyć ochronie
    drukarni.

    Co do zaś sytuacji - wątkotwórcy - jeżeli zarejestrował się jako to
    podlega pod prawo prasowe, wiąże się z tym kilka praw ale też i obowiązków.

    To, że ktoś chce chronić swój wizerunek uważam, za OK. Zresztą co to za
    FANKLUB - skoro chce zarabiać na "swoim artyście".

    Jest wątek "Dziennikarska propaganda" - wynika z niego, że w sprytny
    sposób można coś zasugerować - może ta strona i forma jej prezentacji
    sugeruje, że Kazik promuje coś???

    Osobiście uważam, że to raczej sprawa do dogadania się między artystą i
    twórcą strony.

    Ariusz

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1